(sorki, nie chciało mi się czytać )
Poke rozejrzała się po całym pomieszczeniu. Gdy zobaczyła, że wszyscy się na nią gapią, skuliła się.
- Emmm... Jestem Pokemona... Wielu z was mnie nie zna, ale nie dziwię się. jestem raczej poboczną postacią tutaj. Kiedyś próbowałam wynaleźć zegarek na kopyto... Pięć razy... Dlatego tyle razy miałam na kopycie popiół - powiedziała i uśmiechnęła się, aby innych rozśmieszyć. - Nie mam żadnych specjalnych zdolności, nawet znaczka nie mam. Za to posiadam pewną wadę... Ale o tym to tylko dla zainteresowanych, bo nie przyszedł tu nikt, by słuchać mojej biografii. W skrócie, jestem Pokemona, nie jestem jakaś specjalna, ale jak ktoś potrzebuje pomocy z czymś, to zapraszam.
Po tych słowach usiadła na wolnymi miejscu i spojrzała na kolejnego kucyka.