Nightmare

Sombrę, który w zamian... (Chrysia Krysia, ja nie żartuję -_-)

- Nic o tym nie słyszałam. Po zostaniu nią, też nie - powiedziała.

(...Nie chciał, by go zabiła ortografia niektórych userów -_-)

(sorki, bo zapomniałam, gdzie jest FireDragon. Przypomni ktoś? )

Najpierw uspokój się, wyłącz CapsLock i popracuj nad pismem. ("muszem"?!)

(Pytanko, czy Pokemona jest z nimi, czy gdzieś indziej?)

Twi również cię przytuliła. Na zewnątrz słychać było wściekły tłum.

Twilight też wyglądała na skołowaną.

I robiłaś to do wieczora. Okna chyba były pancerne.

...I wyszło, że to jakiś histeryzujący kucyk ziemski, który darł się na Twilight, że ją kochał i "jak mogłaś się zakochać w takim palancie?!" Zresztą nie jedyny. Przed biblioteką stała dosyć duża grupka ogierów.

Maluch odetchnął, gdy zabrałaś bluzkę. Na wspomnienie o jedzeniu zaczął cicho popiskiwać, jakby właśnie teraz tego mu brakowało do szczęścia. Zszedł po regale na podłogę i po chwili już leżał na stole.

- Dobra... - powiedziała. Nagle rozległo się łomotanie w okno. Ktoś przykleił do niego gazetę ze zdjęciami.. - Żądam wyjaśnień! - wrzasnął jakiś ogier za oknem.

- To prawda. Ale wiesz... Nie wszyscy czytają Ekspres Ponyville.

"To miejsce" było mocno czerwone i bolało przy dotyku. Pewnie przydałby się jakiś Napój Zdrowotny, czy coś w tym stylu. Po chwili z kartonu wyskoczył Skorpionek. Jego ogon zaczepił o bluzkę, którą wyłożone było jego legowisko, więc aktualnie biegał po pokoju, próbując uciec od "potwora". W końcu wlazł na szafę i tam zaczął machać ogonę, aby zrzucić bluzkę.

- Skoro ustalone, to co teraz robimy? - zapytała.

- Ja wybieram to drugie - powiedziała.

- W końcu i tak by się dowiedzieli - powiedziała Twilight.

Klapa. Jak zabrakło im poduszek, to zaczęli rzucać kartami do gry, pionkami, planszami, warcabami, iluzjami noży i czym bądź.

- Nie bardzo, nigdy nie myślałam o czymś takim. - ponownie położyła się na pufie.

- Przed chwilą powiedziałam, że gdyby Capo próbował tak potężnej maggi, by zmienić rasę kucyka na zdjęciu, to by zdjęcie wybuchło - powiedziała.

- W takim razie by wyszło, że Capo sfotografował jakąś inną parę, alicorna i jednorożca. Aż tak wielka magia na jedno zdjęcie, by zmienić razy i wygląd kucyków, doprowadza je do samozniszczenia.

- Za pomocą magii, tak - powiedziała, siadając na pufie.

- Powiedzmy, że mamy wymyślić coś, co odciągnie kucyki od nas. Co byś zaproponował?

- A jakie plotki byś o nim rozpuścił? - zapytała.

- Jednak jeśli by się rozpuściło tą plotkę, uszkodziłaby też reputację Celestii - powiedziała.