-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
- Coś - odpowiedział jeden. Wciąż podrzucał przedmiot. Teraz, kiedy byłeś bliżej, zobaczyłeś, że ma kształt rogu jednorożca, tylko bardziej wykrzywiony.
-
- Niczego tam nie było.
-
- Znalazłam to u ciebie na blacie w kuchni.
-
Klacz poprowadziła cię tunelem. W jednym z wielu odgałęzień stali trzej strażnicy podrzucający mały, czarny przedmiot.
-
AJ popatrzyła na ciebie i podała ci kartkę. "Droga Appjejack Sądzę że nie ma sensu tego dłużej ciągnąć. Nie jesteśmy sobie przeznaczeni. Zapomnij o mnie, zapomnę o tobie. Nie spotkamy się ponownie. Wracam do rodziny, potem może ruszę w kolejną podróż. Ominę Ponyville. To było jedno wielkie nieporozumienie. Twój eks-special somepony Snow Down"
-
Celestia wyszła bez słowa z komnaty. Klacz Podmieńca wychyliła się zza innych drzwi. - Psst! Znalazłam ją! - szepnęła głośno.
-
AJ zarumieniła się i cię pocałowała.
-
Klaczy nigdzie nie było. Celestia usiadła powoli na tronie.
-
- Skup się i pomyśl: co cię martwi?
-
- Snow! - rzuciła się na ciebie i przytuliła mocno.
-
(z zielonym postem czekam na gandzię. Bo nie jest, miast ma dużo. Z miasta do miasta, to widzi tamte, tamto widzi siamte, itp...)
-
Shadow cię przytulił.
-
Oki, trochę nielogiczne z tymi trenerami, ale accept. Czekaj na... Komentarzem, czy listem Derpy?
-
(zabutelkowaną) Herbatka była od razu gotowa do wypicia.
-
- Nie musimy się obawiać. Kiedy ćwiczyłaś, wróciłem na Haysed Swamps (?) i podłożyłem tam własny szkielet. Nikt nas już nie szuka.
-
Sonic Rainboom, potem wraz ze smugą ręczy zrobić tornado!
- 42 odpowiedzi
-
- Rainbow Dash
- Zabawa
- (i 1 więcej)
-
AJ siedziała przy oknie i wpatrywała się w migające pola.
-
Woda również się znalazła, w tych samych ilościach, co herbata.
-
Leżeliście tak... - Felicjo, czy chciałabyś może tu zostać? - zapytał Shadow.
-
Kilka potrąconych kucyków później już tam byłeś.
-
Po chwili znalazłeś kilka pustych butelek po alkoholu i całe skrzynie z herbatą. (tą z odcinka o zatruciach w szkole)
-
Po kilku chwilach znalazłeś niewielką spiżarnię. Było tam kilka skrzyń z owocami i (tu wstaw nazwę tych roladek, czy czegośtam, no wiesz, tych popularnych).
-
(o smoczce zapomniałeś? ;_; ) Koszmarka (to odtąd imię smoka) doczołgała się na plażę. Jej ogon był prawie rozerwany, jej łuski zamiast granatowych lśniły na czerwono. Czuła ból w całym ciele. Obraz przed nią się zamazywał. Wyszeptała kilka ocenzurowanych słów pod adresem trzech potworów i resztkami sił wyczołgała się na plażę. Odgłosy ostatnich bitew docierały do niej jak przez sen. Padła na piasek i przestała walczyć z kolorowymi plamkami migającymi jej przed oczami.
-
Po chwili zamknęły się za nią drzwi.