- Dobry pomysł! - krzyknęła Kropelka z krzaków i wróciła na polanę. Zrzuciły puste wiadro i słuchały jak odbija się od kamieni i wpada do wody. Kiedy je wyciągnęły, okazało się, że woda już nie jest wodą. Była gęsta i zielona, ale nie od glonów, czy roślin. Wyglądała jak kisiel agrestowy, tylko ciemniejsza.