Nightmare

Nagle przypomniało ci się to co robiłeś wczoraj i przedwczoraj. Bawiłeś się, kiedy Arctic Wind mogła być torturowana.

- Zwiedzałem trochę.

- Tylko, że w tamtej sytuacji byłyśmy ZUPEŁNIE bezradne. Trzymała nam noże na gardłach. Dosłownie.

- Fajnie, teraz robisz za lekarza. Zacznę tańczyć to powiesz, że mogę złamać nogę.

Góry były bardzo daleko, więc czekał cię dzień marszu.

Zobaczyłeś Applejack w sadzie. Kopnęła tylnymi nogami drzewo, a do koszy pod nim poleciały jabłka.

Klacz nazbierała jeszcze grzybów. Po kilku chwilach byliście gotowi do drogi.

Strażnik zmierzył go wzrokiem. - Dowódca wojsk jest zajęty, a królowa jest w ogrodach. Prosiła, aby jej nie przeszkadzać - powiedział, naciskając na "nie przeszkadzać".

- Chciałam się napić i wpadłam. - Zorza się zarumieniła. Nagle wszyscy przystanęli. Przed nimi rosły krzaki. Kropelka jako pierwsza rozchyliła gałęzie i zaczęła się przedzierać przez chaszcze.

Nic się nie działo, słychać było tylko krokodyle pluskające się w strumieniu. Po kilku godzinach nastał świt.

Wtedy do pokoju wszedł Shadow.

Ten nic nie zrobił, tylko zagrzebał się pod kocykiem.

(oki, avatar mode on) Jeden ze strażników spojrzał tylko na wysłanników. - Nie jesteście z Changei. Co was tu sprowadza? - zapytał i bynajmniej nie milutkim głosem.

Cydr nie smakował tak jak ten ludzki, ale też był pyszny.

Klacz zjadła jednego grzyba na surowo i położyła się.

Owsianka była jeszcze ciepła, więc po chwili byłaś najedzona.

- Skrzydła na pewno blokuje. Ruchy kończyn: nie bardzo.

(postanawiam się wkurzyć za te "postanawiam") Kiedy się obudziłeś, przez okno wpadało słońce. Obok ciebie leżało kilka jabłek i kufel cydru.

Kiedy wyszedłeś ze sklepu, twoje juki uginały się od zapasów, a środki były wyraźnie uszczuplone.

- Taa... Jako trupy byśmy sobie nie poradziły.

Po chwili grzybowa gotowała się na prowizorycznym ognisku, a Golden Dust smacznie spał.

"Felicjo, wyszedłem na moment na zewnątrz. Zjedz śniadanie, niedługo wrócę. Nie martw się. Shadow"

Liść nie był gorzki jak trujące rośliny. Był po prostu zwykłym liściem.

Po chwili na nim leżałeś. Powoli robiło się ciemno.

Ja słyszałam, że Twilight będzie miała za dużo obowiązków, przestanie się kontaktować z przyjaciółkami i przez to osłabnie magia przyjaźni i Twilight będzie z powrotem jednorogiem.