Strażnik zmierzył go wzrokiem.
- Dowódca wojsk jest zajęty, a królowa jest w ogrodach. Prosiła, aby jej nie przeszkadzać - powiedział, naciskając na "nie przeszkadzać".
- Chciałam się napić i wpadłam. - Zorza się zarumieniła. Nagle wszyscy przystanęli. Przed nimi rosły krzaki. Kropelka jako pierwsza rozchyliła gałęzie i zaczęła się przedzierać przez chaszcze.
(oki, avatar mode on)
Jeden ze strażników spojrzał tylko na wysłanników.
- Nie jesteście z Changei. Co was tu sprowadza? - zapytał i bynajmniej nie milutkim głosem.
Ja słyszałam, że Twilight będzie miała za dużo obowiązków, przestanie się kontaktować z przyjaciółkami i przez to osłabnie magia przyjaźni i Twilight będzie z powrotem jednorogiem.