- Ta, możesz pomarzyć, ziemniaku! - trybuny zawrzały od obelgi, jaką RD cię obrzuciła pogalopowała ponownie, tym razem szurając kopią po ziemi. Następnie przeleciała nad tobą uderzając cię i powalając kopią w łeb.
Jedna rzecz: CHANGEA NIE NALEŻY DO EQUESTRII!!! Czy każdemu to trzeba tłumaczyć?! Wszyscy sie zachowują, jakby to było jedno miasto, jak Crystal Empire, ale to jest całe państwo!
Zowu to uczucie. Jakby kilka kucyków gapiło się na ciebie. W pewnym momencie cię otoczyli. Były to... Powierniczki Harmonii?! Nawet AJ. Wszystkie miały oczy wyglądające jak ślepe. Zaczęły się powoli do ciebie zbliżać, z każdej strony.