Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    Chrys zauważyła maszynę i wydała rozkaz Podmieńcom. Tarcza została zrzucona i w ułamku sekundy pojawiła się nowa, mocniejsza. Jednak zaprzestali ostrzału. Dziurka pobiegł i wyczuł elektryczność. Teleportował się prosto do klatek i wrzasnął coś w niezrozumiałym dla oddziałów Sombry języku. Zamek pękł pod naciskiem jego magii, a zbroje wiszące na ścianie w klatce same założyły się na Bloody Hooves. Dziurka uśmiechnął się złośliwie i wrzasnął coś w tym samym języku. Bloody skoczyły do ataku, a wszelkie pociski odbijały się od zbroi.
  2. - Normalnie, to takie rzeczy robiłam codziennie. Może pomijając mój krwotok i dodając wilczy.
  3. - To prawie jak ja. Jednak, jak poznasz Pinkie, urządzi ci przyjęcie powitalne. To jest szpital. - pokazała dosyć spory budynek. Nad wejściem wisiał pegaz malując czerwony krzyż nad wejściem.
  4. W najbliższej było kilka wolnych miejsc. Po całej sali chodziła piękna błękitna klacz o granatowej grzywie, robiąc za kelnerkę.
  5. Trafiłaś go w tylną nogę. Twój wzrok zaczęła zasnuwać mgła, spowodowana upływem krwi.
  6. Kate uśmiechała się do ciebie złośliwie i potrząsnęła ciałem, aby zrzucić opatrunki. Rozłożyła skrzydła, ale się nie wzniosła.
  7. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    (info z życzliwości: Bloody Hooves są niezniszczalne, a komputer i Sombra już o tym wiedzą) Chrysalis ukryła się pod postacią Podmieńca i obserwowała wszystko z bliska. Kiedy działa wystrzeliły, wydała przez podręczny kryształ rozkaz. Podmieńce utworzyły tarcze nad domami i sobą, a Bloody Hooves nacierały. Niektóre traciły kończyny, co ich nie obchodziło. Zabrały się za atak na maszyny. Tymczasem w powietrzu rozgrywała się bitwa. Podmieńce utworzyły tzw. żółwika wojennego, tylko pionowo. Pociski odbijały się od wystawionych zbroi i trafiały myśliwce i inne latające badziewia. Tymczasem Dziurka pędził przez labirynt korytarzy. Nie bał się o życie. Pędził do klatek z Bloody Hooves, ale udawał, że biegnie do wyjścia. Jak również udawał przestraszonego. Tymczasem Pawlex stał w prywatnym ogródku Chrysalis.
  8. - Jestem Luna. Przygotowujemy się do obchodów Święta Wiosny - powiedziała pegazka wzbijając się w powietrze.
  9. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    Róg Chrys jarzył się, kiedy otoczona ledwo widoczną, zieloną aurą bomba zakręciła się w powietrzu i wstrzeliła w stronę maszyn, które je wystrzeliły. Chrysalis uderzyła rogiem w kryształ. - Zaczęło się. Bloody Hooves, do granic. Wyślijcie oddział w chmury. Ze zbrojami z... Sam wiesz, czego. - uśmiechnęła się. Podmieniec po drugiej stronie syknął i rozłączył się. Mały Podmieniec wyskoczył w powietrze i wyleciał przez okno. Poleciał prosto do zbrojowni i przekazał rozkazy Podmieńcom-opiekunom Bloody Hooves. PS. komputer, fajny avek
  10. Twoje ostrze wyleciało w powietrze, jeszcze przez chwilę otoczone przez beżową aurę. Mistrz uśmiechnął się i szybko machnął mieczem. Ból w lewej, przedniej nodze spowodował, że upadłaś na kolano.
  11. Po wylądowaniu, za tobą usłyszałeś głos. Głos kogoś, kogo znałeś od początku misji. - Ale ty jesteś naiwny.
  12. Pomimo pozorów, wędrówka nie była długa i po chwili znalazł się w tętniącym życiem miasteczku.
  13. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    (jedna rzecz: Dziurka to ogierek, nie klaczka) Chrysalis patrzyła za odchodzącymi. Kryształ wiszący niedaleko jej tronu zaczął brzęczeć. Dotknęła go rogiem, a ze środka wydobył się głos strażnika, który ledwo powstrzymywał się od śmiechu. - Pani, pff, maszyny szpiegowały i, pff, jeden oddział je zniszczył, ale kiedy, pff, nasłali ich całe mnóstwo, zaraz je wycofali. Pff, tylko, że w lesie napadł je, pff, oddział Bloody Hooves! - Podmieniec nie wytrzymał i wybuchnął śmiechem, który nagle się urwał, wraz z zakończeniem połączenia.
  14. Mistrz zacisnął zęby i machnął wszystkimi mieczami, jakie miał. Dwa rozcięły ci skórę na boku, a z rany buchnęła krew.
  15. Wkoło było morze piasku, a niedaleko coś wyglądające jak miasto z kamiennych domków.
  16. - Zazwyczaj spokojne, ale jeśli się coś dzieje, to coś mocnego. Wystarczy wspomnieć o naszych ostatnich obchodach letniego święta. - zachichotała i pokazała duży różowy budynek - To Kącik Kostki Cukru. Można tu kupić absolutnie każdy rodzaj słodyczy. Jest to też idealne miejsce na imprezę.
  17. Najpierw zaprowadziła cię do wysokiego, brązowego budynku. - To jest nasz ratusz. Ostatnio miał odnowiony dach, bo jeden pegaz zaszalał z burzowymi chmurami. - zaśmiała się.
  18. Luna jest fioletowa, pegazem jest z chyba tego Smrula ta druga w tym Smrulu uważała, że ta różowa przynosi pecha (wiem, trudno to zrozumieć, ale zapomniałam imion) i potem ją zalało Smrulem. Fioletowa pegazica spojrzała na Breeze'a i spadła na ziemię. Śmiała się. Zupełnie to samo zrobiła jednoroga klacz.
  19. Po chwili wylądowaliście na powierzchni piaszczystej planety.
  20. Nightmare

    Zapisy do Koszmarka

    oki, już lepiej. Czekaj... Wiadomość... Derpy czy komentarzem?
  21. - Oczywiście, że nie kłopot. Spike! Wychodzę, pilnuj biblioteki! - krzyknęła w stronę piętra i nie czekając na odpowiedź, otworzyła drzwi.
  22. Mistrz krzyknął, a na jego plecach było głębokie rozcięcie. Zamachnął się mieczem i ledwo odskoczyłaś przed mieczem, który miał uciąć ci tylną nogę.
  23. inny fic na stronie MoonSun był... jej historia... cieszyła się popularnością, ale nie uznaniem...
  24. Mini-Celestia uniosła magią kolejny kawałek jabłka i w powietrzu go rozgniotła. Delikatnie wsunęła go do pyszczka MS.
  25. - Miło cię poznać. Mogę cię oprowadzić po Ponyville.
×
×
  • Utwórz nowe...