-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Czemu się obok niej nie położysz? No czemu? Czemu jej nie przytulisz?
-
Chyba nie zrozumiała, o co chodzi. Zgodziła się na nocną wartę, ziewnęła i poszła do łóżka.
-
Zapytaj Chrysalis, Władczynię Podmieńców (vol.2)
temat napisał nowy post w Zapytaj Chrysalis lub Podmieńczą Społeczność
Nie, byłam małym wesołym kucykiem, hasającym po kwiatkach i wydalającym tęczę... I żeby nie było, to był sarkazm. 1. Moimi rodzicami, a kim? 2. Nie mam jakichś szczególnym powodów, za dużo miłości tam nie ma... 3. Nightmare przytargoliła z domu. 4. Niech no pomyślę... Nie. 1. Takie, co spada na imprezach? Ciężko to potem posprzątać, ale fajne ma kolorki. 2. Tak. 3. Na pewno nie ruski. 4. Yay! 5. Przejadło mi się... 6. Powiedz, czemu to małe czarne, siedzi mi na głowie? Podmieńce znają się na ortografii, więc raczej się nie nadajesz. Zapraszamy do pisania pytań, bla, bla, bla... I tak dalej. NIGHTMARE, ZŁAŹ ZE MNIE! -
Zrobiła kilka kroków. - No co? - zapytała.
-
- Jakoś nie widać - powiedziała, spoglądając na ciebie podejrzliwie.
-
Masz zboczony śmiech. Spojrzała na ciebie. - Na pewno? - zapytała. Chyba nie bardzo ci wieży, że nic...
-
Odgarnęła włosy. - Coś się stało? - zapytała, spoglądając na ciebie. Jesteś w d....
-
Na razie nie widzi. Łapie szczotkę... Znajdź chociaż jakiś powód inny dla rumieńca. Chociaż, że gorąco czy coś.
-
Nie mózgu wina, że masz taki musk... Po paru sekundach Twilight wyszła z łazienki. Ma mokre włosy na oczach. Nie widzi twojej czerwonej jak burak mordy.
-
No ale ciekawa by noc była... Na sto procent najciekawsza w całym twoim DOTYCHCZASOWYM życiu. Twilight jeszcze się myje.
-
Masz szczęście, że Twilight poszła się myć. Dlatego w tym momencie nie zauważyła twojego rumieńca. A mózg cię przekonuje, jakie ciekawe widoki by były.
-
Może razem z księżniczką?
-
A nie bierzesz nocnej zmiany? Trochę śpiący jesteś...
-
Czytaliście razem brutalne opisy bitew między wilkami. W końcu dotarliście do końca rozdziału. Zieeeew... Czas spać, już późno.
-
Kiwnęła głową. - Pomyślę nad tym - powiedziała. No to czekaj na info o awansie.
-
- Hmmm? - mruknęła i spojrzała na ciebie zaciekawiona.
-
- Przez chwilę nic nie zrobiła, a potem niepewnie kiwnęła głową.
-
- Nie. Jeszcze nie znalazłam nikogo odpowiedniego - powiedziała. Na następnej stronie zaś szkic wilka stojącego przy usypanej ziemi.
-
- Na razie jeszcze nie - powiedziała, nie przerywając lektury. Na szkicu przedstawiony był wilk, który próbował pomóc drugiemu ze złamaniem otwartym.
-
Ciekawe, którym wolałbyś zostać... Ona sobie czyta, potem zjedliście, potem do czytania.
-
Mózg tylko czeka aż zostaniesz bardzo prywatnym strażnikiem... Twi przywitała się i dalej czyta.
-
Wróciłeś do zamku. Właśnie Twiloght siedzi w bibliotece.
-
Gapu gapu. Może je już puścisz? Jest dziesiąta... Pewno Twi wróciła już...
-
Gdy się obudziłeś, tuliłeś obie. Klacze się na ciebie dziwnie gapią. Eeeeeee...