-
Zawartość
496 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez lurasidone
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG zapisy [otwarte, zapraszamy nowych graczy!]
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Nie sądzę Wiecie, moja postać bardzo, BARDZO łatwo przerobić na antagonistę, wystarczy tylko...a, co ja Was będę zanudzać szczegółami ;] -
Jeżeli zaklęcie należy do zaklęć mających chociaż luźny związek z naturą, można ją wzmocnić za pomocą pobierania energii z żywiołów, takich jak woda, gdy chodzi o zaklęcia związane z temperaturą czy substancjami w stanie płynnym bądź stałym. Z ziemi pobiera się energię celem wzmocnienia zaklęć związanych choćby z życiem istot żywych, takich jak zwierzęta. Jeżeli mówimy o magii przyjaźni czy miłości, jest to moc płynąca z wnętrza. Nie tylko z serca, ale również z duszy. W tych dwóch zakątkach kucykowego jestestwa znajdują się ogromne pokłady mocy magicznej, ale tylko ten, kto jest w stanie zrozumieć ważne wartości jest w stanie z nich korzystać.
-
Ściślej rzecz ujmując, Fluttershy ma lęk wysokości. Nie boi się samego latania, boi się wysokości, jaka się z tym wiąże. Posłuchaj, Fluttershy. Każdy z nas czegoś się boi. Mimo to lęki są po to, by je przezwyciężać. Zobacz, jesteśmy nad urwiskiem. Dość tu wysoko, prawda? Nie bój się. Jesteś pegazem, masz skrzydła i siłę wystarczającą, by na nich latać. Wiem, że potrafisz przezwyciężyć swój strach. Opiekujesz się różnymi zwierzętami, ptakami również. Wiem, że lubisz razem z nimi latać. Mimo to poddajesz się, kiedy polecą za wysoko. Chciałabyś z nimi lecieć, ale sięb boisz. Zobaczysz, to naprawdę przyjemne, poczuć wiatr w grzywie i charakterystyczny dla większych wysokości chłód na skórze. A obok ciebie będą twoi przyjaciele, różnego gatunku ptaki.
-
http://fc01.deviantart.net/fs70/f/2012/337/9/b/still_innocent_by_cryvelline-d5mxf4g.png A to już się zdarzyło wcześniej ^^ ~Discors
-
Niektórzy mówią, że magia to nauka. Że jest czystą energią, kucykom udało się ją ujarzmić i dostosować do własnych potrzeb. Uczą się magii, studiują ją, ale nie widzą w niej nic, niż kolejną wiedzę do zdobycie i pochłonięcia, która przepadnie razem z nimi. Dlatego ta wiedza jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Inni twierdzą, że magia to piękno. Piękno w czystej, idealnej dla siebie postaci. Kucyki opanowały ją, by móc idealizować swój świat, który wydawał im się szary. Chcieli go polepszyć, więc nauczyli się władać magią, by ich świat stał się bliższy marzeniom. Jeszcze inni mówią, że magia jest władzą. Ogrom potęgi, jaką można pozyskać w ten sposób wykracza poza wyobrażenie. Ta strona magii ma również swoją mroczną stronę, jaką jest chciwość i pragnienie wyższości. Wreszcie jest magia wartości. Wartości takich jak przyjaźń, miłość czy szczęście. Ten rodzaj magii jest wciąż nie do końca pojęty.
-
[ZAKOŃCZONE] [Grimdark]Silent_Ponyville: Śmierć przyjaciela (by Bellamina)
temat napisał nowy post w Nightmare
- Tak...tu bardziej mi się podoba - powiedziałem, rozglądając się po piwnicy w poszukiwaniu drzwi. -
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG zapisy [otwarte, zapraszamy nowych graczy!]
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Rozszerzyłam historię o wiadomości na temat pana Nail'a, Sweet Cherry (tu trochę się rozpisałam ^^) i dodałam razem z wyjaśnieniem jedną rzecz do ekwipunku. Enjoy. -
Po dogłębnym zastanowieniu się ogłaszam, że najlepsza jest odpowiedź...RedSky'a! Wybór był trudny, RedSky zyskał sobie punkty za fajne nazwy katastrof forumowych Następną osobą niech będzie...Cuddly Doggy. Jak będzie wyglądała mroczna strona regentki Rainbow Dash?
-
Raczej pójdę na własnych nogach *odpowiedziałem, mierząc wzrokiem dyliżans* Ciekawie to wygląda, przy okazji. Sama go zbudowałaś?*spytałem, przenosząc wzrok na klacz.* *Czekając na odpowiedź, spojrzałem na kucyki, które również podjęły się tej dziwnej i nietypowej wyprawy. Jedni młodsi, drudzy nieco starsi, mimo to w oczach wszystkich malowała się determinacja i chęć osiągnięcia celu. Wzrok większości z nich wlepiony był w kamienny most. Ciekawe, czy kogoś napadną wątpliwości, czy zrezygnuje, póki jeszcze może. Przecież nie mamy gwarancji, że wrócimy to Krainy Żywych. Z doświadczenia wiem, że Śmierć lubi swoich podopiecznych i nie wypuszcza ich tak łatwo.* Urokliwe miejsce *mruknąłem.* Piękna sceneria...szykuje się długa wyprawa. *Właściwie, to ciekawe, czy da się normalnie umrzeć w Krainie Śmierci? W końcu nie ma takiego...hmm...przejścia, wyraźnej granicy między dwoma światami. Co się dzieje z kucykiem po śmierci?
-
Księżniczko, mam tylko jedno pytanie. Jak ciężko trzeba pracować, co trzeba zrobić by móc służyć u Twego boku?
-
A ja mam pytanie. Czy zamierzacie podzielić prace na digital i techniki tradycyjne, np. ołówek? Bo nie sądzę, żeby jedno z drugim mogło się równać.
-
Często zmienia avatary i szczerze nienawidzi Twilicorna.
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG zapisy [otwarte, zapraszamy nowych graczy!]
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Imię: Grass Whisperer Gatunek: jednorożec Coś o wyglądzie: http://fc08.deviantart.net/fs71/i/2013/032/a/1/gentlecolt_by_bellaminavonfabulous-d5tgbah.jpg Historia postaci: Urodził się w Stalliongradzie, dużym mieście przemysłowym. Marzył o studiach na Uniwersytecie Medycznym w Canterlot, ale jego rodzina nie należała do tych bardzo zamożnych. Razem ze swoim przyjacielem, Nut Shell'em wykupili mały warsztat od starego pana Nail'a*. Tam pracowali nad machiną, która przyniosłaby Grass'owi odpowiednie fundusze na opłacenie sześciu lat studiów. Ich praca trwała dwa lata, w tym czasie Nut poznał swoją narzeconą, Sweet Cherry**, kwiaciarkę, która lubiła przesiadywać razem z nimi w warsztacie. Po wielu dniach i nocach żmudnej pracy ich dzieło było gotowe. Wieść o przedsięwzięciu, jakiego się podjęli, rozniosła się już nie tylko po Stalliongradzie, ale również w Fillydelphii i kilku mniejszych miastach. Wielu ostrzyło sobie zęby na maszynę, gdyż pozwalała ona na znaczne usprawnienie pracy w zakładach przemysłowych przy minimalnym zużyciu energii. Zanim jednak wystawiliby swój wynalazek na aukcję musieli sprawdzić, czy działa prawidłowo. A jak wszyscy wiemy, nawet najlepsza maszyna czasem może nie działać, tak, jak trzeba. Pozwól, że tutaj zamiast zimnego i nudnawego opisu sytuacji zamieszczę krótkie opowiadanko: - Ciśnienie 80% i rośnie. - Obroty 8000. - 95% - Wszystko w normie. - Uwaga, przekraczamy 100%. Ciśnienie 105% - Otwieram zawór B. - 120% - Słyszysz to? - Co? - Ten dźwięk. - Nie. - Utrzymaj parametry na tym poziomie, sprawdzę dokładniej. - Jasna... Co to było!? - Wyłączaj! - Odcinam! Zawory bezpieczeństwa nie działają, trzeba ręcznie! - Otwie(...) Młody kucyk powoli otworzył oczy, przy łóżku na którym leżał stała klacz w białym czepku na głowie. Właściwie to wszystko było tu białe, sufit był biały i ściany były białe, możliwe, że i podłoga, była biała, ale tego akurat sprawdzić nie mógł, ponieważ ku wielkiemu zaskoczeniu nie był w stanie się ruszyć. Gdzie jestem, co się stało - chciał zapytać, ale żaden dźwięk nie wydostał się z jego ust. - Śpij - powiedziała pielęgniarka kładąc mu kopytko na czole - Musisz odpoczywać. Zamknął oczy i zasnął. - Posłuchaj mnie, czy pamiętasz co się stało? - Nie, nic nie pamiętam. Dlaczego tu jestem? - W twoim warsztacie był wypadek, dlatego jesteś teraz pod naszą opieką. Poskładaliśmy cię do kupy, kości się ładnie zrastają i wkrótce będziemy mogli wyciągnąć cię z tych usztywnień. Jesteś młody i silny, szybko się wyliżesz. Pacjent nie odpowiedział. Co tam się stało, dlaczego nic nie pamięta? Co z Nut'em, czy też tam był? Czy nic mu się nie stało? - Mój kolega - powiedział cicho - Nut Shell, czy był tam ze mną? - Dość rewelacji jak na jeden dzień chłopcze, porozmawiamy jeszcze, na razie odpoczywaj. Nut nie żyje. Nie żyje i to moja wina! Gdybym nie zbudował tej przeklętej machiny dzisiaj by żył. Zabiłem go. Zabiłem... Od miesiąca się tym zadręczał, szpitalna psycholog robiła co mogła i prawie jej się udało, prawie. Prawie czyni wielką różnicę. Słowa Sweet Cherry z którą Nut był zaręczony wciąż dudniły mu w głowie - "to twoja wina" rzuciła mu na schodach szpitala, gdy wychodził. Tak, to była jego wina. ~~~ Gdy wyzdrowiał, wyjechał do Canterlot na studia. Skąd miał pieniądze? Dobre pytanie. Sam nie był pewien, kto okazał się być tak hojny, w każdym razie w domu znalazł czek z sumą wystarczającą. Ukończył je z wynikiem celującym, był wzorowym studentem, szanowanym przez profesorów i kolegów. Mimo to unikał towarzystwa i wszelkich imprez, lubił być sam. Przez lata męczył się ze wspomnieniami. Nawiedzały go w najmniej oczekiwanych momentach. Były bolesne, tak bardzo, że Grass'owi w końcu udało się całkowicie zapomnieć o całym wypadku. Przeprowadził się do Ponyville i tak podjął pracę w miejscowym szpitalu. * - Pan Nail jest starszym, już podupadającym na zdrowiu kucykiem. Przez całe życie pracował jako mechanik i konstruktor, ale gdy starość zaczęła dawać mu się we znaki poszedł cieszyć się tym, co mu jeszcze z życia pozostało. Warsztat sprzedał dwóm młodym znajomym ogierom. Wiedząc, że nie dysponują wielką ilością funduszy sprzedał warsztat za niewielką sumę, mając nadzieję, że zostanie dobrze wykorzystany i przyniesie młodym wynalazcom wiele pomysłów. ** - Sweet Cherry jest kwiaciarką pracującą w Stalliongradzie. Jej Cutie Mark przedstawia dwa kwiaty wiśni. Nut'a i Grass'a poznała przez przypadek, w tym pierwszym się zakochała. Wiele czasu spędzała w warsztacie, przypatrując się pracy nad maszyną. Sama nie znała się na konstrukcji, więc nie mogła pomóc. Z czasem Nut oświadczył się jej. Przyjęła je, stając się tym samym narzeczoną Nut Shell'a. Ślub i wesele chcieli urządzić zaraz po zakończeniu budowy wynalazku. Niestety poszło nie tak, jak wszyscy chcieli. Nut zginął w wypadku, Cherry w tym czasie nie było w warsztacie. Popadła w rozpacz, i gdy uzyskała możliwość spotkania się z Grass'em rzuciła mu w twarz, że to była jego wina. Tak naprawdę wiedziała, że winnego nie ma, mimo to chciała sobie ulżyć, zrzucając ją na kogoś. Tak naprawdę Grass nigdy nie przestał być jej przyjacielem, Sweet Cherry nie przewidziała, że jej słowa wyryją się tak głęboko w jego umyśle. Jako przeprosiny podarowała mu czek z pieniędzmi, jakich potrzebował, chociaż wiedziała dobrze, że najprawdopodobniej Grass nigdy nie dowie się, od kogo go otrzymał. Obecnie Sweet Cherry mieszka w Hoofingam, gdzie prowadzi swoją własną kwiaciarnię. Cutie Mark: Dwa skrzyżowane ze sobą skalpele, symbolizujące jego talent do chirurgii i umiejętność skupienia się na wykonywanej czynności. Umiejętności dodatkowe: Precyzyjne lewitowanie kilku przedmiotów na raz - i tu należy się kilka słów wyjaśnienia. Samo zaklęcie lewitacji należy do podstawowych i każdy jednorożec opanowuje je na samym początku nauki magii. Mimo wszystko ilość energii jaką zużywa się przy używaniu tego zaklęcia zależy głównie od wagi przedmiotu. Jeżeli jednak unosi się kilka przedmiotów na raz i każdym z nich wykonuje się inną czynność robi się trudniej. Grass zdobył tę umiejętność podczas swojej pracy w warsztacie, gdy musiał jednocześnie dorzucać węgla do pieca, wbijać w coś gwóźdź za pomocą młotka i kombinować z kluczem francuskim. Szeroka wiedza z zakresu medycyny - studia wiedzę dają ^^ Lata praktyki w zawodzie również. Informacje dodatkowe: Grass'a ciężko zaciągnąć na jakąkolwiek imprezę, nawet Pinkie się to nie udało, kiedy chciała urządzić mu przyjęcie powitalne. Zawsze jest uprzejmy, chociaż jeżeli ktoś stanie się jego bliskim znajomym bywa arogancki i chłodny w obejściu. Lubi samotne spacery po parku w Ponyville. Mało sypia, często więc można dostrzec cienie pod oczami Wyposażenie: Apteczka z wiadomą zawartością Mały zestaw podręcznych narzędzi Kitel lekarski (nosi go na sobie) Tabletki nasenne (jeśli chcesz szczegółów po co i dlaczego, pytaj śmiało xD) Kompas Butonierka z wodą Zegarek Plany i szkice maszyny** ** - po wykonaniu całej konstrukcji Grass przyniósł plany do domu i tam je trzymał, dlatego nie spłonęły w wybuchu. Przez kilka lat leżały w szufladzie, w końcu je znalazł. Było to już po tym, gdy zapomniał o wypadku, więc nie wiedział, z kim je rozrysował, nie ma też pojęcia, że je zrealizował. Nosi je przy sobie, bo przypominają mu o czymś miłym, choć sam do końca nie wie, o czym. -
Witajcie! Czas nadszedł na nową zabawę, którą być może niektórzy już znają z Regnum Lunae. Polega ona z grubsza na tym, że będziemy wrzucać jeden art z Księżniczką Celestią i układać do niego krótką, trzymającą się kupy historyjkę. Przykład: Wieczór nadszedł, wszystkie dokumenty jakie miały zostać podpisane, zostały podpisane, wszystkie sprawy, jakie miały zostać załatwione zostały załatwione. Służba powoli udawała się na spoczynek, sama Księżniczka udała się do swoich komnat. Usiadła wygodnie na łóżku i za pomocą lewitacji przybliżyła do siebie talerzyk z pysznie wyglądającym ciastem. Mmmm...
-
N Di Dżej Dźwięk A Jakoś tak do niego pasuje ^^ S Rozbrajający tekst U Umie pisać ciekawe opowiadania, to idzie na plus. Poza tym ma fuchę w Brohoofie.
-
Pinkamena! Oh you Silent Ponyville! Oh you Trafiłaś perfekcyjnie w moje serce. Narysowałaś dwie rzeczy, które bardzo sobie cenię. Gratuluję, nie jestem w stanie tego skrytykować. Powiedz mi proszę, w jakim programie tworzysz i jak to robisz. Możesz mi wysłać na PW.
-
Here it comes...request. Proszę, żebyś narysowała mi moją ponyfikację A, jeszcze nick na DA: BellaminaVonFabulous
-
Można też założyć, że Luna i Celestia są wcieleniami bogiń Słońca i Księżyca. Niedługo po stworzeniu Equestrii przez jej założycieli zstąpiły na ziemię i rządziły krajem w postaci cielesnej. Jako, że Alicorny są {prawie}nieśmiertelne, rządzą do dzisiaj.
-
Odnośnie tej siły mocy magicznej; nie przemawia do mnie argument, że kucyk nie może się z tym urodzić. Podam może przykład: predyspozycje językowe. Nauka języków jest czymś, co się ćwiczy. Im więcej języków się pozna, tym mniej problemów jest przy przyswajaniu następnych. Ale są ludzie, który po prostu rodzą się z odpowiednimi zdolnościami. Od początku nauka przychodzi im łatwiej niż innym, aż w końcu zostają hiperpoliglotami. A uczą się dalej. Myślę, że z magią jest podobnie, z taką zdolnością urodziła się Twilight. Księżniczka Celestia dostregła to podczas testu Twi na przyjęcie do szkoły.
-
Imię: Night Heaven Rasa: jednorożec Wiek: 15 Cutie Mark: Księżyc opleciony wstążką Wygląd: Bardzo szczupła, ale dość niska klacz o białym umaszczeniu i jasnoróżowej grzywie. Ma duże, ciemnoniebieskie oczy Charakter: Jest ambitna, co ma też swoją ciemną stronę, ponieważ często stawia sobie oczekiwania, których tak naprawdę nie jest w stanie wypełnić. Porażki tylko podsycają jej ambicję. Ma bardzo trzeźwe podejście do życia, mimo to stara się być uprzejma w stosunku do innych kucyków. Historia: Urodziła się w Canterlot, w jednej z bogatszych rodzin. Mimo to nie była rozpieszczana, jak można by się tego spodziewać. Od zawsze lubiła muzykę, nauczyła się grać na wiolonczeli i pianinie. Swój cutie mark zdobyła podczas snu. W pewnym momencie odkryła, że śni. Zaczęła się bawić tym światem, fascynowało ją to. Mogła robić tam to, co chciała, bez sztywnych zasad. Jej talentem jest manipulacja snami własnymi i innych. Nigh Heaven miała nadzieję, że zapisując się na Uniwersytet, w szczególności do klasy prof. Twilight Sparkle będzie mogła szlifować swoje zdolności magiczne i na nowo odkrywać możliwości Magii Nocy.
-
Ma dwa memy w sygnaturze
-
Ostatnio coraz częściej zdarza się okazja do rozmowy.
-
Ma bardzo ładny avek. Misterna robota Spromultisa
-
Zarejestrował się jakiś czas temu.