Skocz do zawartości

kapi

Brony
  • Zawartość

    895
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kapi

  1. kapi

    Ogłoszenia

    Uwaga pierwsze ogłoszenie ode mnie, niestety niepomyślne, ogłaszam bowiem, że jutro, a raczej dzisiaj, patrząc na późną porę pisania posta nie będzie mnie na forum raczej przez cały dzień. Za wszystkie problemy przepraszam najmocniej i postaram się jak najszybciej nadrobić zaległości. Tak dla pewności, bo data mojej nieobecności może budzić kontrowersje, a zatem powiadamiam, że jest to 06.07.2013. Przepraszam i pozdrawiam, mam nadzieję ,że się nie gniewacie. PS Przyznaję się bez bicia, tak popełniłem błąd pisząc to ogłoszenie. W dacie cyfrowej wpisałem zły dzień, niestety robiłem to wieczorem i mój umysł nie działał tak sprawnie, stąd to wszystko. Przepraszam bardzo, już zedytowałem.
  2. Uwaga pragnąłbym ogłosić, że jutro jest duża szansa, że w ogóle mnie nie będzie. Postaram się nadrobić wszystkie zaległości jak najszybciej, przepraszam za problemy.
  3. Grim wypalił ze swej broni, jednak chybił, kula minęła klatkę o dosłownie centymetr, ale nie poczyniła żadnych szkód. Animal zmieniła się w feniksa, rozświetlając okolicę. Yellow znów poczuł złe siły demona, otworzył oczy. Dotarło do niego, co się dzieję. Nie miał dość sił, aby poskromić go, ale mógł wykonać ostatnie zaklęcie. Jego oczy rozpaliły się złotym płomieniem, a usta wypowiedziały słowa, których demony zwykle ignorować nie mogą. -Wracaj do swego mroku w imię Światła Celestii i dnia! Z ust dobyła się potężna złota fala uderzeniowa, która zgasiła natychmiastowo wszystkie płomienie. Po chwili uderzyła w demona, ten zaczął się świecić na złoto i skręcać, jego ryk dobył się gdzieś z głębi Wiktora. Był to kulminacyjny moment czaru, jeśli demon się oprze zaklęciu będzie mógł dalej niszczyć, niepowstrzymany przez magię Yellowa, który właśnie upadł na ziemię, bez przytomności. Jeśli jednak czar zadziała, na jakiś czas wszyscy będą go mieli z głowy.
  4. Greeny ujrzał dwa harpuny pędzące w jego stronę. Szybko odchylił kopyta na boki. Tam gdzie przed chwilą stał ogier powietrze było lekko zielone, ta plama przemieszczała się dość szybko w bok. Cały kuc zmienił się w małe pojedyncze cząsteczki, które latały w powietrzu. Były połączone ze sobą tylko umysłem i wolą. To kazało im się przemieszczać do wyznaczonego miejsca, zostały również wsparte magiczną energią, która znacznie przyśpieszała ich ruch. Ze zbroją stało się to samo, jak i z całą resztą ekwipunku. Gdyby nawet Greeny nie zdołał odpowiednio szybko odlecieć harpuny rozcinały powietrze przed sobą i pchały jego cząsteczki, taki podmuch zawsze jest przed ciałami, które się poruszają z dowolną prędkością, im szybciej, tym podmuch jest silniejszy. Ponieważ ogier był w małych cząsteczkach, taki podmuch odsunąłby je od ostrzy, przez co nie zostałyby trafione przez harpun. Po przeleceniu na bezpieczna odległość od miejsca, gdzie stał poprzednio i gdzie wycelowane były pociski. Greeny zauważył pozostałe wierze. Wyglądały strasznie i musiał to przyznać. Miał mało czasu, zanim przeciwniczka zareaguje na jego unik. Odchylił płaszcz i zdjął z pleców pewien przedmiot. Był to długi, metalowy kij, ozdobiony lekką ornamentyką. Na samej górze znajdowała się czaszka z fioletowymi oczami, a w okół niej kręciło się kilka kolorowych kryształów. Miały kształt rombu obróconego w okół własnej osi, który tworzył bryłę trójwymiarową. Nad czaszką znajdował się wielki, choć podobny do pozostałych biały kryształ, a na samym dole kostura umieszczony był różowy. Greeny przesunął swe kopyto wpierw na lewą stronę, a potem powoli i falistym ruchem na prawo. Z każdego kryształu wyłoniła się mała stróżka energii w jego kolorze, która rozrastała się formując podobny do oryginału kamień. Kolejny ruch kopytami, z których jedno poszło w górę, a drugie w dół powiększyło kryształy skopiowane do rozmiarów metra. Te zaczęły się pomału kręcić. Greeny rozłożył kopyta w bok, a kamienie rozsunęły się lewitując za nim i oddaliły się w stronę ściany areny. Jeden z nich, ten fioletowej barwy, zaczął wysyłać promień, ledwo uchwytny na tle powietrza do każdej z wierz, jego dół zaczął z lekko emanować fioletowym światłem. Jednak, jak na pewno przeciwniczka wyczuła, ta wiązka nie niszczyła i nie pozbawiała mocy konstrukcji, nie wpływała na nie w żaden sposób. Teraz przyszła pora na kontratak, ale czym on jest bez odpowiedniego przygotowania. Nie warto rzucać zaklęć bez zadbania najpierw o siebie. Dlatego Greeny zatoczył kopytem duży okrąg. W powietrzu pojawiła się złota linia energii, która stworzyła elipsę. Po chwili wypełniła się w środku tym samym kolorem. Na jej obrzeżach pojawiły się lekkie znaki runiczne i symetryczne symbole słońca. Ogier zatoczył podobne kółko drugą ręką, tym razem powstało coś analogicznego, tylko w odcieniach granatu i z symboliką księżyca. Tak przygotowany obmyślał dalszą strategie uważnie obserwując przeciwniczkę, która z pewnością już inkantowała zaklęcie, aby zmieść swego przeciwnika z powierzchni ziemi.
  5. Nick i Sandstorm wybiegli z lasu, akurat, gdy w powietrzu rozległ się huk wystrzału z pistoletu. Chwile zagorzałych rozmów, które potem nastały przerwał donośny głos demona siedzącego w Wiktorze. Yellow odwołał barierę i upadł wykończony na ziemię. Przez chwile ciężko oddychał, widać , że wyczerpał większość swojej energii. -Mieliśmy dużo szczęścia, jeszcze trochę, a coś by się stało. Czułem tu potężną magię, nie pochodzącą bezpośrednio ani od kuca w masce, ani od tego, którego zamknąłem. Nigdy jeszcze nie spotkałem się z czymś takim. Teraz to odeszło, ale było blisko, gdyby się ujawniło, nie miałbym z tym nawet najmniejszych szans, a jako, że nie widzę wśród Was magów dorównujących swą potęgą Starswirowi Brodatemu, zostalibyśmy zmiażdżeni, jeśli tylko to by tego chciało.- zdołał wykrztusić Yellow. Każde słowo było ciężkie, a co kilka następowała przerwa na złapanie oddechu. Po tym ogier położył się na ziemi z wycieńczenia. Słychać było tylko jego ciężki i niespokojny oddech. Rebon uświadomił sobie, że przez to wszystko przestał doglądać swego wywaru. Był to najważniejszy moment w procesie produkcji, gdyż trzeba było zestawić kocioł z ognia, gdy tylko roztwór nabierze krwistoczerwonej barwy. Szybko pobiegł do kominka, ale niestety nie zdążył. Ciecz była brązowo rdzawa i nie nadawała się do leczenia ran. Farmer stał, w jego oczach malowało się przerażenie i złość, był trochę jakby sparaliżowany, nie mógł się ruszyć i powiedzieć jakiegokolwiek słowa. Najbardziej dziwiła postawa Maskeda, który pomimo zamieszania nawet nie ruszył się z krzaków i dalej zagłębiał się w książkę, nie zwracając uwagi na otoczenie. Być może był w jakimś transie, albo kończył medytować nad ważną rzeczą. Nie wiadomo do końca było kiedy się ocknie i zareaguje w jakikolwiek sposób na sytuację.
  6. - No cóż, ja nie jestem jakimś znawcą energii magicznych. Ciężko mi tutaj więcej powiedzieć, może jakaś runa, czy odpowiednio nasączony kryształ, ale nie wiem, nie wiem, może spytajcie się Yellowa, albo innego maga, ci powinni wiedzieć więcej niż ja.
  7. - Poszukajmy, może przenocują nas gdzieś w jakiejś tutejszej karczmie, fakt jest dość późno, ale może jakiś dobry kucyk poratuje nas.
  8. -Nie martw się, jakoś to będzie.- powiedziała Blue i przytuliła klacz. - A nie wiesz, gdzie są teraz Twoi towarzysze?
  9. kapi

    Szczegółowe zapisy do mnie

    Cieszy mnie bardzo, ze już znaleźli się chętni na sesję. Już mówię jaką KP fajnie, jeśli byście zrobili. Sprawa w tym przypadku jest prosta, bo nie mam szczególnych wymagań dotyczących tych konkretnych propozycji sesji, więc podajcie informacje podstawowe, które będą praktycznie w każdej sesji, a są nimi: 1. Imię 2.Gatunek 3.Wygląd (forma dowolna, albo opisowa, bądź obrazkowa, lub cokolwiek co Ci wpadnie do głowy) 4. Historia postaci 5. CM i zdolności z nim powiązane ​6. Umiejętności (w czym postać jest dobra) 7.Wszelkie inne informacje, o których warto, żebym wiedział (punkt opcjonalny). 8.Ekwipunek (liczba przedmiotów ograniczona tym, co możemy unieść, staramy się nie zabierać od razu całego arsenału epickich i wyjątkowych artefaktów, lepiej nie robić się OP na start). Jak tylko zobaczę Waszą odpowiedź, zrobię KP dla Was takie ze statystykami, którymi nie będziecie musieli się w ogóle zajmować, ale mi będą przydatne i zaczniemy grę. Dziękuję raz jeszcze i życzę miłej zabawy.
  10. Yellow zaczął się szykować, aby wykonać z Atlantisem czar, jednak wyczuł coś w powietrzu, wstrzymał się starając się zorientować co to jest, w końcu złapał, jednak zanim zdążył zareagować podbiegł do niego jakiś pegaz, przedstawiający dość przerażający obraz. Wysłuchał, co ten miał do powiedzenia, po czym szybko zaczął coś czarować. Jego róg rozświetlił się na złoto, a ciało uniosło się do góry. W okół Wiktora pojawiła się kula podobna, do tej, w której siedział podmieniec, jednak oznaczona dodatkowymi pieczęciami i znakami runicznymi. Po chwili umocniła się, jednak Yellow nie przestawał jej kontrolować i wspierać swoją energią. Z jego płuc dobył się dźwięk rozkazu, który wypowiadał z wielkim trudem, skupiony na barierze. -Znajdźcie kuca w masce, powstrzymajcie W lesie Nick i Sandstorm nagle coś zobaczyli. Promienie złotego światła przebijały się przez drzewa od strony domu farmera, dał się słyszeć niespokojne i donośne ryki mantykor, a także odgłosy charakteryzujące krzątaninę. Grim wybiegł na zewnątrz, żaden atak nie nastąpił, ale klinga jego miecza błyszczała złowrogo w złotym świetle tarczy Yellowa. Animal podbiegła do mantykor, te zwierzęta nie stały obojętnie, też coś wyczuły, te które nie spały zdążyły wstać i ryczały w stronę Wiktora, a pozostałe otwierały oczy i budziły się jak po jakimś koszmarze. Farmer wybiegł z domu ze swym nożem, na jego twarzy malował się przestrach, Grim spojrzał na niego i wyczuł tą samą niechęć do magii, którą i On nosił w sercu.
  11. Chyba tak, ale ciężko by coś takiego znaleźć tutaj w Canterlockich podziemiach, gdzie ruch oporu stara się działać skrycie, a duże bum, raczej ciche nie jest choć co ja tam wiem xD.
  12. Tak ,sam się nad tym kto jest z Wami zastanawiałem i wiem, że to może brzmieć dziwnie zgubić się i nie trafić do poprzedniej sali, kiedy idzie z Wami przewodnik, ale stwierdziłem, że to na tyle nie ma znaczenia, że czepiać się nie będę więc jesteście wszyscy razem xD. Co do znajomości nitrogliceryny i tego drugiego, to, po pierwsze samemu sam ich do końca nie znam, ale tu jest magia, więc bierzemy proch i dodajemy zaklęcie i mamy materiał ,który robi duuuuże bum xD.
  13. Czy proch wybucha... nie jestem pewien, ale chyba tak więc uwzględniam ładunki wybuchowe Lubie duże BUM Nie do końca rozumiem to zdanie, że mam jakieś zaproponować.
  14. Klacz zrozumiała, o co chodzi Pokemonie. Szybko oderwała część swego ubrania i zręcznie przepasała ranę. Może mało to pomogło na ból, ale na pewno ograniczało ryzyko wykrwawienia. -Wiesz może gdzie moglibyśmy teraz pójść. Do mojego domu nie radzę, gdyż na pewno będą nas tam szukać?- spytała Blue, kiedy kończyła przewiązywać ranę.
  15. - Dobrze, rozumiem zaczynajmy, jak tylko będziesz gotów, a tak tylko spytam, po co to robisz?
  16. - Tak tu w podziemiach całe jaskinie przerobiliśmy tak, abyśmy mogli wyrabiać to co w zwykłych miejskich zakładach tego typu. Co wykuwamy? No cóż wszystko, lecz głównie rzeczy przydatne w walce, których brakuje rebelii czyli bełty do kusz, sztylety, rozmaite elementy pancerza, w sumie to sam dokładnie nie wiem, ale jak chcesz mogę Cię tam zaprowadzić.
  17. Witam wszystkich. Piszę w regulaminie, że warto zgłaszać, każde zastrzeżenia czy pomysły odnośnie sesji, a nie daję odpowiedniego tematu. Cóż silly me . Właśnie naprawiam to niedopatrzenie. Jeśli macie jakiekolwiek uwagi/pomysły/cokolwiek innego, co by tu można było napisać, to śmiało piszcie . To temat właśnie po to, oczywiście poza tym moje PW jest zawsze otwarte .
  18. Witam Was wszystkich. Tak jak pisałem w dziale zapisów, chcę aby tu odbywała się druga, bardziej szczegółowa ich część. Zatem, jeśli ktoś zajrzał tu, zanim przeczytał, co jest napisane w dziale do tego przeznaczonym, to niech wejdzie najpierw w ten link: http://mlppolska.pl/watek/6442-zapisy-do-kapiego/ Tu będę Was informować o szczegółach KP, czyli co tam macie napisać itp. To tutaj również będziecie je zamieszczać. To chyba tyle z informacji wstępnych, więcej podam, jak ktoś się zgłosi
  19. - Te koła napędzają wiele mechanizmów w całych podziemiach, najważniejszą rolę odgrywają w kuźniach, gdzie wytwarzamy niezbędne zaopatrzenie dla reszty Equestrii i przenosimy je stąd do innych ośrodków, również umożliwia to nam naprawę naszego sprzętu. Koła napędzają automatyczne młoty, bądź dmuchawy do pieców. Ich funkcja nie ogranicza się tylko do tego, ale to tak w skrócie najważniejsza funkcja.
  20. Masked pogrążył się w lekturze księgi, dawno nie miał okazji jej porządnie postudiować. Dowiedział się paru ciekawych rzeczy, o których zapomniał z nerwów po zniszczeniu wieży, przez co lepiej zaczął rozumieć tą magię. Rebon wrzucił pięć błękitnych skrzepów do garnka, licząc, że po pewnym czasie uzyskany wywar nabierze właściwości leczących. Ogier spojrzał bystro na Atlantisa. -O co dokładnie chodzi? Wyjaśnij mi. Nick szedł i szukał ziół, w pewnym momencie znalazł pęk rosnących żelaznych łodyg. Roślina, jak się dowiedział powszechnie występująca, jednak zawsze lepsze to niż nic.
  21. Animal po spożyciu posiłku poczuła się znacznie lepiej, a siły wracały do niej ze zdwojoną szybkością. Mantykory skończyły jeść i położyły się tam, gdzie stały, część z nich zasnęła, a część po prostu leżała. Yellow widząc reakcję Maskeda, postanowił poczekać, aż ten ochłonie. Nie wiedział w czym odniósł się źle do kuca, którego tylko próbował ostrzec i uświadomić, nie wyzywając go i nie obrażając. Jednak nie to teraz było najważniejsze. Ogier popatrzył jeszcze przez chwile na Maskeda, po czym skierował się do Atlantisa, pamiętając o jego prośbie. Jednak, gdy zobaczył Blue, przy nim, stwierdził, iż nie będzie przeszkadzać i obszedł ich w dużej odległości, tak, że znalazł się wśród elementów krajobrazu, na które zwrócony był wzrok niebieskiego ogiera. Tam pokazał skinieniem głowy, że już może porozmawiać, ale jednocześnie rozumie, że teraz Atlantis może mieć coś ważniejszego na głowie.
  22. Witam Was wszystkich, którzy zechcieliście tutaj zajrzeć. Ten temat powstał, abyście mogli zapisać się do mnie i uczestniczyć w jakiejś sesji. Prosiłbym, o przeczytanie regulaminu wszystkich moich sesji: http://mlppolska.pl/watek/6427-og%C3%B3lny-regulamin-sesji/ Z góry dziękuję, wiem, że może to być uciążliwe, ale miło by było, gdybyście zapoznali się z jego treścią . Teraz kilka słów o samych zapisach. 0. Zanim się zapiszesz przeczytaj także proszę ten post (chodzi o wiadomość nr 50 w temacie) 1. Kto się może zapisać? Absolutnie każdy, zapraszam wszystkich do wspólnej zabawy, jedynym warunkiem jest to, że musicie chcieć, bo ja do niczego nie chcę zmuszać 2. Jakie światy prowadzę? Osobiście najchętniej prowadzę sesje z kucykami, jednak klimat może być różny. Oprócz MLP znam dość dobre świat Warhammera fantazy, choć 40 000 też mogę poprowadzić. Dodatkowo znam również świat Władcy Pierścieni. Posiadam szczątkową znajomość świtów D&D, Wiedźmina, Fallouta, Neuroshimy, ale tak jak mówię jest to wiedza szczątkowa, więc szczerze, nie polecam się w tych uniwersach. Bardo chętnie poprowadzę sesje w realiach zaproponowanych przez Was. Tak na prawdę, jak wynika z mojego doświadczenia, potrafię odnaleźć się w większości realiów, choć oczywiście mogę się mylić. Jeśli chodzi o samą ideę sesji to najbardziej lubię epickie i długie wyprawy, zwłaszcza w klimatach średniowiecza, przepełnionego magią, choć poprowadzę także sesje o innym nastroju i celach. 3. Co z multisesjami? Szczerze? Jestem ich wielkim zwolennikiem. Tak na prawdę to wolałbym prowadzić multisesje, niż te jednoosobowe. Twierdzę, że zabawa w powiedzmy pięć osób jest lepsza niż w jedną + MG. Jeśli więc tylko znajdą się chętni na te same realia wolałbym prowadzić multisesje, są po prostu ciekawsze i milej się w nie gra, przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia. 4. W jakiej formie ma być zapis? Cóż, ponieważ lubię bawić się mechaniką gry dostosowując ją do potrzeb rozgrywki do poszczególnych sesji będę potrzebować innych danych do KP. Zatem zapisy będą wyglądały dwu częściowo. Najpierw zgłaszacie chęć wzięcia udziału w sesji, a potem ustalamy szczegóły. To co miło by było, gdyby się znalazło, to następujące informacje: a) Realia sesji (tu chodzi o uniwersum) b) Charakter sesji (czy ma to być właśnie moja ulubiona epicka wyprawa po coś, czy horror, czy jeszcze coś innego) c) Rodzaj sesji ( w tym punkcie zawrzyjcie, czy to ma być multisesja, czy chcecie grać pojedynczo, a może jest Wam obojętnie, lub chcecie zagrać z kimś, tylko nie znaleźliście sobie jeszcze kompana, albo dowolna kombinacja rzeczy w tym temacie, jaka wpadnie Wam do głowy) d) Jak zaprawionym jesteście graczem (no cóż wiadomo, że doświadczenie wpływa na jakość gry. Wolę wiedzieć, czy mam do czynienia z weteranem, czy kimś, kto dopiero co zakochał się w grach RPG. Nie mam zamiaru dyskryminować kogokolwiek, to po prostu pomoże mi określić moje podejście do gracza, czy najpierw mam wszystko na spokojnie wyjaśnić i przyjemnie wprowadzić w świat tych gier, czy mam od razu nasyłać wszelkie zło . Zapraszam graczy w każdym stopniu zaawansowania) e) Co najbardziej podoba mi się w sesji ( tu chodzi o to, abym wiedział na czym się skupić, gdy będę prowadzić dla Was RPG, aby się Wam jak najlepiej grało) 5. Jeśli chcecie zorientować się, jakie aktualnie sesje są prowadzone, bądź jakie oczekują na wprowadzenie zajrzyjcie do listy sesji. Oczywiście można zamówić własną, ale czasami jeśli się znajdzie czyjąś sesje, która Wam będzie odpowiadać, to oszczędzicie sobie znajdowania towarzystwa i czekania, bo już będzie ekipa, która gra, bądź czeka właśnie na kolejnego gracza, jak Wy. To chyba na razie tyle z potrzebnych informacji, jeśli czegoś ktoś nie rozumie, to zapraszam na PW . Po zapisaniu się tutaj i zapoznaniu się przeze mnie z Waszymi preferencjami podam co mi jest potrzebne (jakie punkty w tworzeniu KP) w wybranym przez Was uniwersum do Waszej postaci. Wtedy, gdy to już przygotujecie, zapraszam do mojego skromnego poddziału, gdzie stworzę oddzielne szczegółowe zapisy, o ile nie będzie to nikomu przeszkadzać. Dziękuję za przeczytanie moich wywodów i zapraszam do zabawy oraz życzę wszystkim Bożego Błogosławieństwa
  23. Animal patrząc na jedzące mantykory uświadomiła sobie, że sama jest głodna i bardzo spragniona. Najwyraźniej ciężkie obrażenia, które poniosła, musiały ją wyczerpać.
  24. Thermal udał się do sali, w której zostali przyjęci, jednak zagubił się razem z Ruby w istnym labiryncie korytarzy. W pewnym momencie wyszedł z jednego z nich na dużą półkę skalną i ujrzał wielką jaskinię. Jej ściany, były z kryształu, tak samo jak wszędzie w tych podziemiach, jednak ta grota miała w sobie coś urzekającego. Z sufitu spływał czysty jak łza strumień wody i napędzając rozmaite koła wodne wpadał do dużego jeziorka na dole jaskini. Strop był podtrzymywany przez kryształowe kolumny, a ściany zostały ozdobione licznymi dziełami sztuki nawiązującymi do dawnej Equestrii, słońca i księżyca. Thermal rozejrzał się ze zdumieniem i zachwytem, po czym zaobserwował, że tutaj znajduje się całkiem dużo kucy ubranych w większości w czarne płaszcze. Część coś jadła, część rozmawiała, część się śmiała, a jeszcze co po niektórzy grali na rozmaitych instrumentach, lecz na tyle cicho by nie przeszkadzać innym. Na samym dole od głównej sali odbiegało kilka ogromnych i dobrze oświetlonych korytarzy. Wszędzie, gdzie okiem sięgnąć wisiały ułożone równo pochodnie, których blask odbijał się w kryształowych ścianach tworząc niezapomniany nastrój. Całą jaskinię wypełniały drewniane konstrukcje, bądź wydrążone półki, na których mieściły się rozmaite budynki. Pomiędzy nimi rozwieszone zostały mosty, tak aby ułatwić dostęp. Szczególnie w jednej wnęce panował spory ruch. Można było się domyślić, że to coś w rodzaju restauracji, czy karczmy, stało tam bowiem wiele stołów, przy których siedzieli rebelianci pijąc i jedząc, a głębiej dało się dostrzec potężną półkolistą ladę, za którą stało kilka kucy i odbierało zamówienia. Wszystkie dźwięki rozmów były jednak zagłuszane, przez kojący dźwięk spadającej wody.
×
×
  • Utwórz nowe...