1stChoice

Nie brzmi ani trochę przyjemnir na 16 h pracy ;-;

Sama w sobie robota jest bardzo lekka i nie muszę jakoś ciężko fizycznie pracować, ale po tych 8h jak koledzy, z którymi można pogadać/pośmiać/lepiej się pracuje poszli do domu to zaczęło się mega dłużyć. Jeszcze musiałem pilnować wtedy kilku pracowników z Ukrainy, żeby robili wszystko poprawnie ( pracują jako pomocnicy a na mnie spada odpowiedzialność jakości wyrabianego produktu). Dodatkowo nie pomagało to, że wcale nie znali polskiego języka.

Gorzej, oni chyba nawet nie zamierzają się jego uczyć. Strasznie mnie to wnerwia jak nagle Ukraińcy zaczynają mówić do mnie w swoim języku i że niby ja mam to zrozumieć? Przyjechałeś do Polski- znaj chociaż podstawy. To tak samo jak ja kiedy pracowałem w Anglii- mówiłem do wszystkich po angielsku a nie próbowałem wciskać polski.

Albo jak już jesteś taki bezsilny, że próbujesz pokazywać chociaż gestami co mają robić a oni dalej "nie panimaju". Jeszcze są strasznie wolni i leniwi. Zwykle czynności które wykonuje 1 minutę im zajmują przynajmniej kilka ( w dobrym przypadku). I to jest w sumie najgorsze w tej robocie, ale reszta jest spoko.

Też mam Ukraińców w robocie więc rozumiem o czym mówisz, wpółczuje jednak że musiałeś się nimi "opiekować"