-
Zawartość
5783 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Posty napisane przez Arcybiskup z Canterbury
-
-
Jest fioletowa.
-
Skomentowała Locę która niesłusznie twierdzi że mam fejsa. Jeśli to ten, o którym myślę...
-
Jest Ruskiem z bazaru... I nie tylko
-
- Nie zamierzasz chyba mnie tym obdarzyć...? Wiesz, nie chciałbym skończyć być zombie zanim zacząłem... Może to ciekawe uczucie? - wyszeptał. Wciąż wpatrywał się w okno, kiedy usłyzeli nieregularne stąpanie kopyt po skale, a potem trzask i uderzenie ziemię.
-
Miło mi poznać wiernego wyznawcę. Aż przykro widzieć negatywne komentarze pod Super Colliderem.
"Duality" Slipknota jest mi dobrze znane, chociaż zespołu nie darzę miłością. Ot, tak nie przypadło do gustu. 5/10
Wielbię tego oszołoma.
-
po wykonaniu zadania smok pobiegł na piętro, po czym wrócił, wyraźnie zaaferowany.
- Skąd jesteś? Twilight niewiele mi o tobie mówiła - wyznał.
-
Imię: Victoria
Cechy: inteligentna, spokojna, o stoickim podejściu do życia, choć złośliwa. Nie cechuje jej zbytnia siła ani szybkość, ale potrafi poruszać się zwinnie i bezszelestnie. W przeszłości zdarzało jej się używać noża...
Wygląd: Niska, o rudych poskręcanych włosach opadających poniżej ramion i bladej skórze. Ma zielone oczy. Ubrana w czarny płaszcz z kapturem, białą tunikę, czarne spodnie i długie, skórzane buty.
-
Tak, bo taki pitbull dla rodziny z małym dzieckiem jest ideolo :3
Dokładnie. A skoro znasz dużo takich ludzi... Czemu nie biorą zwierząt ze schroniska?
-
1
-
-
- To teraz jesteś już wolna od krwiożerczości. Prawie wolna, bo wisisz głową w dół i ostatecznie... Ostatecznie, co ja tam wiem. Ludze czasami mają problemy z głową jak wiszą zbyt długo... Słyszałam nawet wylewie do mózgu... Przykra rzecz. Ponoć dość nieprzyjemna śmierć.
-
Poszukałbym im właściciela a po zatym mam dużo dom
Poszukałbyś im właciciela... I gdzie szukałbyś im właściciela? Trudno jest znaleźć takich dla kilku psów ze schroniska. Twoje wizje są bardzo szlachetne, ale plan wadliwy.
-
1
-
-
Zmora spojrzała na Jacoba.
- Miałam na myśli wilczycę, ale skoro nalegasz...
-
- Wiesz że byłabym nawet teraz skłonna ruszyć ci z pomocą? - powiedziała Zmora niedbale, oglądając swoje paznokcie.
-
- W jaką pułapkę? - zapytała zdumiona do granic możliwości Zmora. Teraz jej twarz mogła już wyrażać emocje.
-
1
-
-
(Moja postać jest wszędzie i nigdzie jednocześnie. Po wstaniu spod drzewa poszła sobie w odwiedziny do ciebie.
-
- Tak samo jak wilki, kiedy są głodne - powiedziała Zmora opierająca się o drzewo. Znów przybrała postać dziewczyny o rudych, kręconych włosach opadających na plecy.
-
Jak by ta osoba poszła by gdzieś indziej wziołbym te zwierzęta które zle traktuje dana osoba nie ważne czy to by była kradżież ale zwierzęta też czują.
I co byś z nimi zrobił, amortiisie?
-
1
-
-
Zmora spojrzała z wyrzutem na Jacoba. Uderzenie o drzewo nie było przyjemne, podobnie jak uderzenie w cokolwiek innego z taką siłą. Chwyciła się drzewa ręką i powoli wstała. Przynajmniej nazbierała trochę siły, którą mogła teraz wykorzystać. Zaśmiała się.
-
Stary, dobry zespół. Klasyka. Historia metalu niemalże. 9/10, bo Judas Priest bardzo lubię, amen.
-
- A skończy się na tym, że to ja będę musiał ratować ciebie - powiedział ironicznie. - Mimo to, cieszę się że tu jesteś. - Alicorn zbliżył się i przytulił Ruffian.
-
- I chciałaś popatrzeć? - Ogier zmrużył oczy i zaśmiał się.
-
-Nie mam pojęcia. Wydawało mi się, że coś słyszałem... Możliwe że tylko mi się zdaw... - urwał i przybliżył głowę do okna. Księżyc tej nocy schowany był za chmurami i nie było możliwości zobaczyć niczego.
-
- Ta. Ta, bardzo. Czasem aż za bardzo, uwierz mi. Mam pewne przeżycia z tym związane. Dobra, koniec pgaduszek, ty jedz śniadanie, a ja idę sprzątać. Nie musisz mi pomagać, o, nie. Poradzę sobie i zrobię to szybko. No - powiedział i pobiegł wykonać czynność o której mówił.
-
- Jacobie, jak chcesz... - rzuciła Zmora. Szybciej niż mrugnięcie oka znalazła się przy Kosiarzu i przyłożyła dłonie do jego skroni. Czarne palce wydłużyły się i uczepiły twarzy i głowy. Oczy Zmory zaświeciły, a włosy zafalowały. Zbierała od niego energię.
-
- Chyba się przeceniasz - mruknęła Zmora do Loci.
[Zabawa] Co wiesz o poprzednim użytkowniku?
w Dawne Dzieje
Napisano
Jej awatar kicha.