Skocz do zawartości

Arcybiskup z Canterbury

Brony
  • Zawartość

    5783
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Arcybiskup z Canterbury

  1. Zmora zmierzyła go wzrokiem. - Nocturne mi na imię... Jestem Zmorą. Miło mi pana poznać. - "powiedzmy" - dodała w myślach.
  2. - Wprowadzacie zbyt nerwową atmosferę - powiedziała Zmora zbyt cicho, żeby którekolwiek z panikujących mogło ją usłyszeć. - Nic wam ta panika nie da... Z doświadczenia wiem, że strach jest groźniejszy niż ostrze miecza i tnie głębiej... Kiedy ludzie się boją, łatwiej jest mi się nimi żywić... A podenerwowanie jest jak strach. Biegacie, skaczecie, spadacie z drzew. Męczycie się, a jeśli to jest wróg, to sami sobie przekreślacie szanse na ujście z życiem... - Usiadła i zaczęła mówić do siebie. - Oczywiście, ja sobie tu poczekam, aż przyjdą. Nie będę zmęczona, lepiej będzie mi się działało... Oby tylko nie mieli obręczy ze światła... Słyszałam, że ktoś kiedyś stworzył obręcze ze światła... Wtedy mogłabym panikować i męczyć się bo nawet wypoczęcie nic by mi nie dało... To smutne. jestem tak bardzo uzależniona od nocy, że nie mogę bez niej żyć będąc sobą... Czy to nie jest nawet bardzo smutne?
  3. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Dźwięki powoli przedostawały się do dochodzącego do siebie mózgu Somady. - Odezwij się! Widzisz mnie? Słyszysz? - krzyczał Arrow w przerażeniu.
  4. - Twilight już wyszła, więc pomyślałem że zrobię ci śniadanie. Szkoda, że ona mnie ubiegła. Nie mam pojęcia dlaczego nie chciała żebym to ja je zrobił. Mniejsza z tym. Jakie plany na dzisiaj? - zapytał Spike, odsunąwszy się nieco od łóżka na którym wciąż jeszcze spoczywał Fiury.
  5. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - Nie. Zgadzam się na pomoc Nightmare Moon. A po wszystkkim wyjaśnimy sobie parę spraw - jęknęła Twilight z rozpaczą w głosie. Wiedziała na co stać Księżycową Czarownicę i wiedziała, że są małe szanse na wyjście z sytuacji obronną ręką. Po pokonaniu kozłów zostanie właśnie Nightmare Moon, która będzie zachowywać się ostrożniej przy jej przyjaciółkach, i z którą nie pójdzie tak łatwo jak ostatnim razem. - Wspaniale. Wspaniale, droga Księżniczko. Na co więc czekać? - zapytała Nightmare.
  6. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Życie w biegu

    - Najpierw... Co cię tu sprowadza? - zapytał ogier, idąc tuż obok Ruffian. Szli ciemnym korytarzem oświetlonym tylko przez światła pochodni umieszczonych na ścianach.
  7. Arcybiskup z Canterbury

    Wyżal się.

    Nie powiem Ci że tego pożałujesz. Nie powiem Ci, bo to co napisałam to są tylko i wyłącznie moje poglądy, których nikomu nie narzucam (mpknnn). Ja twierdzę, że trudniej jest nie ufać bezgranicznie, ale człowiek który tak nie ufa wychodzi na tym lepiej.
  8. Arcybiskup z Canterbury

    Zapisy do Nocturnal

    Dziękuję bardzo za zgłoszenia. Sesja rozpocznie się, kiedy wszyscy uczestnicy złożą podania.
  9. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - Czy nie powiedziałam już tego? Następnym razem słuchaj uważnie to, co mówię. Wygonimy wspólnie kozły, w razie oporu zniszczymy, a potem porozmawiamy o ważniejszych sprawach. Wspominałam już może, że twoja zdrada faktycznie miała związek z wygnaniem mnie na Księżyc? Celestia miała rację... Ale omówimy to już w drodze.
  10. - Jeśli tylko nie dotrą do mnie promienie słoneczne, a z doświadczenia wiem że pod ziemią nie występują... Ta współpraca może się całkiem pomyślnie ułożyć - rzekła Zmora. - Vel, moja droga, wolałabym wiedzieć czego mam się spodziewać, żeby coś nie spodziewało się mnie - rzuciła.
  11. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Kiedy pnącza dotarły do Somady, oślepiło ją jasne światło. Chwilę później zobaczyła przerażonego Arrowa, potrząsającego nią i krzyczącego coś niezrozumiale. Dźwięki docierały do niej jak przez szybę.
  12. - Cześć. Na imię mi Spike i miło mi poznać. - Fioletowy smok podniósł łapę i chwycił nią kopyto Fiury'ego. Potrząsnął nim energicznie.
  13. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - To samo co ty. To samo co nasza Księżniczka Twilight Sparkle. Chcę oczyścić Equestrię z rogatych śmieci. I uda mi się to, z waszą pomocą. Po wszystkim będziemy mogli spokojnie porozmawiać nad warunkami waszego poddaństwa - dodała.
  14. Arcybiskup z Canterbury

    Wyżal się.

    Mani, błagam. Zbesztacie mnie pewnie, ale uważam że przyjaźń to ostatnia wartość, na którą można dzisiaj liczyć. Sama mam pięć bardzo dobrych koleżanek. Ale wiem, że to są moje koleżanki, nie przyjaciółki. Lepiej się nie zawieść i nie ufać nikomu bezgranicznie.
  15. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    Nightmare Moon zaśmiała się. - Nie pozwoliłeś mi dokończyć. Tak więc... zmiażdżyłabym cię Twilight, ale jesteś mi potrzebna. Po naszym ostatnim spotkaniu nauczyłam się doceniać moich małych poddanych... Twoja moc jest potężna. I ty też się przydasz - zwróciła się do Midnighta.
  16. Mimo iż zmęczony, Fiury długo nie mógł zasnąć. Wiercił się, nie mogąc znaleźć odpowiedniej pozycji, aż w końcu w środku nocy sen łaskawie zawitał. Obudził się, kiedy już promienie słoneczne wpadały przez okno, a jednak nie były one tym, co było pierwsze po otworzeniu oczu. Zielone ślepia wpatrujące się w niego wesoło...
  17. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Nie było już odpowiedzi. Pnącza jednak poruszyły się i niektóre z nich zaczęły powoli pełznąć w stronę Somady...
  18. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - Moją wieczną noc... Oczywiście, że tak. I teraz, w tym momencie bardzo chciałabym dać ci nauczkę, Twilight Sparkle. Wiesz dobrze że mogłabym. Jesteś bezbronna. Nie masz przy sobie przyjaciółek. Mogę cię zmiażdżyć. Wiesz o tym? Wiesz? - uśmiechnęła się i pokazała swoje długie kły. Twilight spojrzała na Księżycową Czarownicę zw wstrętem i beznadzieją w oczach.
  19. Kampania dająca do myślenia. Najbardziej "miażdżący" jest kawałek z chłopcem grającym w piłkę.
  20. - Niszczycielka nastroju od zawsze. Z powołania. Miałaś może rodzeństwo? - zapytał.
  21. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - W tym pokoju stał kozioł... I ktoś jeszcze. Szpieg właśnie. Ten sam, którego próbowałam zamordować. Wyobraź sobie, wcale nie był z Kryształowego Imperium, ale trzymał się z kozłami. Po ucieczce Luny stwierdzono, że uwolnienie mnie dobrze wpłynie na rządy tego, kto chce władać Equestrią. Głupcy sądzili, że mogę być czyjąś najemniczką. Dlatego właśnie byli głupcami... Tak jak szpieg, który już nie będzie miał szansy zmądrzeć. Być może widziałeś niewielki stożek z popiołu pod jedną ze ścian...
  22. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    Światło nagle stało się jaskrawe i na chwilę oślepiło Midnighta i Twilight. W środku stała ta, której tak bardzo się obawiali - Nightmare Moon. Na widok Twilight i Midnighta uśmiechnęła się, a jej grzywa zafalowała. - Witam serdecznie Twilight. Z tobą zaś, Midnight nie miałam okazji się poznać... Choć było blisko.
  23. - Czym są ci, którzy się zbliżają, wampirzyco? - zapytała Zmora która wstała i podeszła do Vel.
  24. Arcybiskup z Canterbury

    Wolny/a czy zajęty/a?

    Wyniki ankiety są mocno niepokojące... Czyżby większość forum wyznawała nołlajfizm?
  25. - Dawno nie słyszałem żeby ktoś się śmiał - powiedział z nutą nostalgii. Klacz śpiąca w kącie znów zachrapała. - Tylko chrapanie i chrapanie... Cóż za monotematyczne stworzenie z mojej siostry.
×
×
  • Utwórz nowe...