Skocz do zawartości

Arcybiskup z Canterbury

Brony
  • Zawartość

    5783
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Arcybiskup z Canterbury

  1. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - Noc daje jej wystarczająco dużo. Możemy przecież porywać kozły i pozorować atak dzikiego zwierzęcia, prawda? Nie mogłyby krzywdzić za to mieszkańców.
  2. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Kroki rozchodziły się echem po korytarzu. Wejście do groty nie zniknęło, ale zmniejszyło się znacznie, kiedy nagle tunel podzielił się na trzy części. Dwie z nich zwieńczone były srebrnymi, pojedynczymi drzwiami, ozdobionymi ornamentami roślinnymi. Droga na wprost prowadziła do wielkich, dwuskrzydłowych srebrnych wrót z wypukłym drzewem wyrzeźbionym na nich i podobizną klaczy jednorożca na środku. W miejscu jej oczu widniały dwa okrągłe szafiry. Całe drzwi pokrywało pełno drobnych kamieni szlachetnych, od fioletowych, przez granatowe po turkusowe.
  3. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    - No i dobra. Rzuciłaś. Dalej was widzę... Chyba że tak ma być. Bo jeśli to tylko iluzja, to znaczy że nie widzi ten, na kogo zaklęcie nie działa... Tak? - zapytał kuc. Arrow tymczasem bacznie oglądał swoje kopyto.
  4. - No to chodźmy! - pisnęła klacz i wybiegła z domku. Przez chwilę błądziły obie w skalnym labiryncie, aż ukazał im się bezskalny las.
  5. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    - Wciąż widzę ciebie i Arrowa - stwierdził Hammer. - Tak ma być? - zapytał po chwili milczenia. Wszyscy spoglądali na siebie z konsternacją.
  6. - Wiesz, mój drogi... - zaczęła Rarity - Wydaje mi się że rozumiem twoją sytuację... Ale co zrobisz, jeśli twoja matka będzie chciała abyś zrobił coś przeciwko Equestrii? Nie zrozum mnie źle, ale... -... Ale niedawno same walczyłyśmy z podmieńcami i wiemy czego chcą - dokończyła Rainbow Dash.
  7. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - Co tydzień wysyłam jej listy. Na ogół Księżniczka odpowiada szybko, to znaczy dzień później. Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale myślę że około trzech dni przed atakiem. Potem, jak wiesz, nie mogłam pamiętać nic. W liście Księżniczka Celestia nie pisała o niczym niepokojącym. Myślę, że nie przewidywała że to się wydarzy - odpowiedziała. - Kiedy mówiłam o kozłach i o moim planie - wtrąciła Luna - nie miałam na myśli ratowania kucyków. Miałam na myśli ratowanie całego Ponyville. Nie chcę wyciągać kolejno mieszkańców. To miasteczko należy do nich. Ja chcę oczyścić je z kozłów.
  8. - Na dzisiaj nie mamy już chyba planów... Co chciałabyś robić? - zapytała Florence.
  9. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    - Sprawdzimy. Mogłabyś zrobić tak, żebyśmy byli niewidoczni? Jakiś kamuflarz, czy coś takiego. Wolałbym nie zostać zauważonym - powiedział Arrow. Hammer pokiwał głową.
  10. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - Ja także to widziałam. Ale zauważ, że teraz zachowują się inaczej. Zostało w nich coś z barbarzyństwa, co widać we wszechobecnej destrukcji którą wprowadzili ze sobą do Equestrii. Nie działaja tak, jak kiedyś. Są zorganizowani. Ktoś kto nimi rządzi nie stawia przypadkowych kroków. Kiedyś kozły wybiłyby wioskę, teraz czegoś takiego nie zrobią. Tak myślę - dokończyła Luna.
  11. - No i świetnie. Jak tylko zapadnie zmrok, wyjdę i posiedzę do północy. Mam wrażenie, że w nocy stają sie bardziej aktywne...
  12. - No dobra. Skacz. Tylko broń zostaw, przyda nam się. Twoja przyjaciółka też już jej nie użyje... Ładne byłoby z niej zombie, szkoda że przebiłeś jej ten łeb. A może nie tylko to? - odezwał się jeden z nich. Reszta skwitowała to szyderczym śmiechem. - Nie no, chłopaki... prosiłam żeby załatwić to delikatnie, tak? Prosiłam. Nie mówili wam że gości należy grzecznie przywitać? - znikąd wyszła klacz jednorożca o białej grzywie i turkusowym futrze. Uśmiechnęła się do Darknessa.
  13. - Mhm. A co robisz tutaj w takim razie? - zapytała Rarity.
  14. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Wewnątrz grota była gładka. Miała zaokrąglone sklepienie, a ściany były równe i pokryte płaskorzeźbami. Podłoże było idealnie gładkie i ciemniejsze niż ściany i sklepienie. Niebieskie światło wydobywało się ze zdobionych, srebrnych pochodni umieszczonych na ścianach. Korytarz ciągnął się dalej i nie było widać jego końca. - Zrobił sobie sanktuarium? - odezwał się Arrow.
  15. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - Co mogliby zrobić mieszkańcom nie wiedząc jakiego maja wroga? Przecież kuce są dobrze pilnowane, podejrzewam że nie mają możliwości czegokolwiek knuć. Nic by im nie przyszło z krzywdzenia ich bez przyczyny - odpowiedziała Twilight.
  16. Kel Dor zamówił trunek przy barze i przyszedł ze szklankami do stołu. - Mam nadzieję że nie wahasz się przed usunięciem kogoś? Widzisz, jest pewien człowiek, który jest dla mnie pewnym problemem... To ma związek z handlem. Specjalnym rodzajem handlu. Z powodów prywatnych chciałbym, alby zaginął i nigdy się już nie odnalazł. Jest szantażystą. Mogę zaoferować ci za tę misję tysiąc kredytów. Więc...?
  17. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - Mamy magię. Moglibyśmy działać w nocy. Kozły są odporne bezpośrednio na siły magiczne, ale nie na ich skutki - odezwała się Luna. Twilight pokiwała głową.
  18. Żołnierz żył, choć wyglądał jeszcze gorzej niż zwykle. Krew sączyła się lekko z rany pojedynczymi kropelkami, a on wciąż kaszlał. Medycy podeszli do niego. - Dzięki. Możesz już iść - powiedział jeden z nich do Rocketa.
  19. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Arrow spojrzał na twarze towarzyszy, po czym wzruszył ramionami i podleciał do groty. Nie dochodził z niej żaden dźwięk... Tylko światło. Blado - błękitne, lekko drgające światło.
  20. Rarity i Rainbow Dash przez chwilę nic nie mówiły. Po tej chwili spojrzały się na siebie i znów na Fiury'ego. - A to... Nie mieszkałeś przypadkiem w Equestrii? - zapytała Rainbow.
  21. - No to chłopaki, jazda. Ruszać się, kuc nam kona - powiedział do pielęgniarzy uwijających się przy rannych. Jeden z nich wziął w zęby apteczkę. - Prowadź - powiedział do Rocketa.
  22. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Życie w biegu

    - I co? - Kruk nie miał zamiaru odpuścić.
  23. - W takim razie wystawimy kogoś na wartę. Niby domek jest wysoko, ale wolałbym nie obudzić się rano z dywanem trupów pod sobą. Mogę być pierwszy - zaproponował.
  24. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Arrow unosił się w powietrzu, pilnując aby któryś z towarzyszy przypadkiem nie poślizgnął się. W końcu jednak karkołomny spacer dobiegł końca, na gładkich skałach na poziomie morza. Pokrywała je woda i sól. Kilka metrów dalej pod klifem widać było grotę. Spod kopyt łowców uciekały przerażone kraby.
  25. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Od nowa

    - Ten las jest naprawdę ogromny. Możliwe, że jeśli jakieś zwierzę nas teraz obserwuje, to przekaże Fluttershy że tu jesteśmy. O ile Fluttershy jest wolna.Tylko zakładałam że mogła uciec. Mogłaby bronić się z pomocą zwierząt, ale znając ją, nie naraziłaby ich na niebezpieczeństwo. A Rainbow... Rainbow jest bardzo szybka, ale i nieco zbyt odważna. Mogła próbować bronić się na własne kopyto...
×
×
  • Utwórz nowe...