Na początku było widać tylko róg. No. A skrzydła dopiero potem. Chyba że dalej coś nie pasuje...?
Co do magii, to wszystko w swoim czasie.
* * *
Kozioł nie miał przy sobie kluczy. Miał za to nóż, kilka monet i gwizdek, z którego nie zdążył skorzystać. Niezbyt przydatny ekwipunek, ale zawsze lepszy niż nic. Gdzie mogły znajdować się klucze? Jeśli zamek w obręczy na szyi Twilifht nie był skomplikowany, można było spróbować otworzyć go za pomocą drutu.