Skocz do zawartości

Arcybiskup z Canterbury

Brony
  • Zawartość

    5783
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Arcybiskup z Canterbury

  1. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    DEARME D-E-A-R-M-E. Nie odmienia się. - Moją przeszłość? Nie była burzliwa. O, nie. Była krwawa. Wiesz o niej? Co chcesz mi powiedzieć? Sądzisz że nie wiem jaką przeszłość miałam? - Roześmiała się szaleńczo. - Śmiech mnie rozpiera. Ogromny śmiech.
  2. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Wedle oczekiwań, kamień nie poruszył się, nie skrzywił, nie odezwał. Ale przy próbie cofnięcia się, Ashen natrafił na znacznie mniejszy, idealnie czarny kamień, którego wcześniej tam nie było. W dotyku był gładki i miał bardziej regularny kształt od innych.
  3. - Nic nam się nie stanie. Twilight świetnie sobie radzi z magią, więc nekromancja... Cóż, żywe szkielety nam raczej nie pomogą. - Zakończyła i roześmiała się ze swojego niemiłosiernie suchego żartu.
  4. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Komnata pozostała w stanie nienaruszonym. Wciąż panował w niej niesamowity bałagan, tylko pochodnie były zgaszone. Na niewielkim biurku zrobionym z ciemnego drewna walały się niewielkie paczuszki, fiolki i inne szklane elementy. Niepościelone łóżko nie zmieniło swojego miejsca, a i półki nigdzie się nie wybierały podczas nieobecności Somady.
  5. - Nie wydaje mi się, żeby były specjalnym problemem. Kryształowi są po prostu zbyt delikatni, żeby raz, a dobrze je przegnać. Skopałoby im się dupy i wiedziałyby, gdzie ich miejsce. Swoją drogą, nie mam pojęcia co tak nagle im odbiło. Zwykle raczej nie mieli nic przeciwko Equestrii. - Powiedział.
  6. - Są. W tym problem. Ale jeśli podmieńca walnie się mocno w tył łba, przez chwilę traci zdolność podszywania się. I wtedy problem jest, jeśli walniesz kompana w łeb. Dlatego też nosimy specjalne wstążki na grzywach. Wyglądają zabawnie, ale podmieńce dopiero po jakimś czasie je rozpracowują. Większość z nich jest spostrzegawcza, co nie zmienia faktu, że to straszne debile. - Zakończył.
  7. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    - Już wszystko wiem. Nieźle całkiem się ukryliście. Ale zanim tu doszłam, kilka razy miałam zadyszkę - zachichotała, po czym wstała z łóżka i podeszła bliżej. - Veritas po coś mnie wzywa. Dzięki za rozmowę! - dokończyła, przekraczając próg swojej komnaty.
  8. - Obiecasz mi, i to przy świadku - spojrzała niepewnie na Pinkie Pie - że nie będziesz używał więcej Nekromancji. To nie jest dobre. Wiem, bo Twilight się kiedyś o tym uczyła. I zabronione.
  9. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Jeszcze bardziej niepokojące było niejasne uczucie, że jest obserwowany. I to z kilku stron na raz, jakby Ashen był otoczony. A może to właśnie w kamieniach kryje się odpowiedź? Może jednak biblioteka okaże się przydatna?
  10. Arcybiskup z Canterbury

    Zapisy do Nocturnal

    A jednak bardzo prosiłabym o wstawienie pełnego formularza.
  11. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Przepraszam, postaram się pisać lepiej. *** Dopiero teraz rzucił mu się w oczy pewien szczegół. Tuż za drzewami kamieni i głazów było więcej. Niektóre małe, inne zaś spore, a jeszcze inne ogromne. Tych nikt raczej nie mógł przetoczyć. Za każdym z kamieni była długa wstęga rozoranej ziemi. Wyglądało na to, że kamienie migrują, choć w sposób dziwnie chaotyczny, bowiem każdy z głazów obrał sobie inną drogę.
  12. Kuc zachichotał. - Taa. Mam odznakę na całe życie. Zatoka przy granicy Changei. Było ostro, zwłaszcza że te małe, wredne bydlaki są mistrzami kamuflażu i właściwie nie wiesz, z kim masz walczyć.
  13. - Da się załatwić. Ale... Coś za coś. Nie ma nic bez zapłaty, gościu. - Rzekła i przekręciła się w śpiworze.
  14. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    - Nie ma co współczuć. Dostał za swoje nożem w szyję. Po jego śmierci mi ulżyło. Dzięki za przejawy dobrej woli. Naprawdę. W mojej obecnej sytuacji tego typu rzeczy są dla mnie naprawdę ważne. - Uśmiechnęła się.
  15. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    Podeszła do Wave'a i spojrzała mu w oczy. - Nie obchodzi mnie twoja narzeczona. Nie byłam ani nią, ani Chrysalis. Nie będę słuchać twoich rozkazów. Przed sformułowaniem prośby, sprawdź, czy zawiera ona w sobie "proszę"- Wysyczała ze złością.
  16. - Nie wytrzymałbym przy takim ustrojstwie. Musisz być bardzo cierpliwy. Ja zdecydowanie wolę "czysty front". Nerwowo, ale mogę więcej zdziałać - roześmiał się - Jak już dojdzie do starcia, będę pamiętał żeby przypadkiem nie znaleźć się na przeciwko twojej wyrzutni.
  17. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    - Ona - wskazała na Socks - jest owcą. Ty też jesteś owcą - zwróciła się do Wave'a. - Myślicie tak samo i jesteście tak samo ślepi. Tym są owce. A jedna z nich idealnie mnie opisała. Teraz już wszystko o mnie wiesz. - Wybuchła śmiechem.
  18. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    - Mam wrażenie, że Arrow ma mnie za wroga. Wiem to. I nie wiem tylko, dlaczego. - powiedziała. W tej chwili wyglądała jak siedem nieszczęść.
  19. - Profanacja i zakłócanie spokoju zmarłych to nie jest dobry pomysł na siebie, dzieciaku. Serio. Bardzo często obraca się to przeciwko nim. Mówię ci.- dodała.
  20. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    Dearme zaśmiała się, widząc reakcję Socks. Owca coraz bardziej ją bawiła. - A co będzie, jeśli nie postąpi tak, jak sobie to zaplanowałaś? - mimo rozbawienia, jej wzrok wciąż mógłby zabijać.
  21. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Ślad zaczynał się kilka metrów za kamieniem, a kończył w miejscu gdzie kamień w tej chwili odpoczywał. Żadnych śladów łap, kopyt, ani nawet płetw. Gdyby nie tajemniczy ruch, na polanie panowałaby sielanka. Ptaki śpiewały, drzewa - jak to drzewa - rosły, a kwiaty i zioła kwitły.
  22. - Jak to wszystko się skończy, to ja będę miał w ogródku basen z cydrem. Na jakiej pozycji walczysz? - zapytał. Dopiero teraz Rocket zwrócił uwagę na bliznę jednorożca, przecinającą pół jego twarzy.
  23. Arcybiskup z Canterbury

    Śmierć was oczekuje.

    Dearme jednak zlekceważyła słowa Socks. Pojawiła się tuż przy przybyszce. - To do mnie lepiej się nie zbliżać. Owca twierdzi, że jestem niebezpieczna. Tak czy inaczej, witaj.
  24. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Kamienne Miasto

    Nie wyróżniało się od żadnej z części lasu. Wydawało się wręcz niesamowicie przeciętne i żaden szczegół nie mącił tej aury. Żaden, poza sporej wielkości głazem. Za nim powstało długie wgłębienie z powyrywaną trawą i rozoraną ziemią. Zupełnie jakby kamień został przesunięty, lub przetoczony.
  25. - Rusz się! - Wind pobiegła za najbliższą skałę, po czym obejrzała się za siebie. Ruszyła do towarzysza i pociągnęła go, żeby zmusić go do ukrycia się. Spadły na nich kolejne strzały. Nie widzieli źródła pocisków.
×
×
  • Utwórz nowe...