- Jak się dostałam? To było cudowne! Ktoś zostawił w mojej izolatce kawałek drutu! Ha! Tak nieopatrznie, tak głupio! Nie sądzili, że to wykorzystam. A wykorzystałam. było kilku takich, jak ja! - uśmiechnęła się. - Nie mogliśmy uciec... Złapaliby nas i wrócilibyśmy do tego piekła! O nie, ja rozwiązałam ich problemy! A potem znalazłam skalpel... Był bardzo ostry. Podcięłam sobie żyły! O, tak. Krew była wszędzie! Chociaż nie... Ja poderżnęłam sobie gardło... A może się powiesiłam? Nie, z pewnością były to żyły. O, tak. Żyły.