Skocz do zawartości

Ukeź

Brony
  • Zawartość

    1391
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Ukeź

  1. (Nope, szkoła, to wakacje nie pasują XD) - Nie wiem, nie byłem tam jeszcze, za to tamta trójka tak. - Wskazał ruchem głowy na pozostałych. - Ale na dobrą sprawę mógłbym chyba się tam z wami przejść, by zobaczyć, czy ta druga kobieta gadająca o tym, że jest prawdziwą dyrektorką sama nie ściemniała.
  2. N: Za długi. Będę pamiętać po prostu jako Jakub, albo jako Swagger, lel XD A: Art z Vinyl. Lubię ją, więc jest fajnie. Ogółem art też całkiem fajny, ale gdzie są okularki? I te tło jakoś mi się nie podoba. Ale jest gut i tak. S: A jeżeli na moim biurku są peruki, to mam zaperukowany mózg? ;_; Ukesiowe rozkminy. U: Widuję tutaj, ale w sumie to nie znam xD
  3. (A może Dlaczego Ja? Albo Ukryta Prawda? XD) - Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. - Wzruszył ramionami. - Jak na razie nikt nie raczył nic z tego typu spraw organizacyjnych nam wyjaśnić. Za to mam dziwną nowinę, w tej szkole dwie kobiety podają się za dyrektorki, z czego jedna coś knuje, a druga chce ją powstrzymać z naszą pomocą. Nie zwariowałem, serio tak jest.
  4. (Tu chyba nikt nie wie gdzie ma iść, ani co robić xD) - Ta szkoła jest dziwna - stwierdził ot tak, po czym spojrzał na nią swoimi czerwonymi oczami. Odgarnął grzywkę na bok i dodał, widząc że dziewczyna wygląda na zagubioną: - I na dobrą sprawę nadal nie rozumiem tego miejsca, bo go się chyba nie da zrozumieć.
  5. Albinos stał nadal tam gdzie wcześniej, zaczytany w książce. Chociaż zaraz potem, skończył rozdział, więc zamknął powieść i z powrotem wetknął ją do kieszeni. Wtedy dopiero Olaf zobaczył jakąś dziewczynę. Kolejna nowa? - Coraz nas więcej, może jednak mamy jakieś szanse... - skomentował sam do siebie, po czym podszedł trochę bliżej, ale nadal stał od nich w większej odległości. - Cześć - rzucił do owej dziewczyny krótko.
  6. N: Z tych dwuczłonowych zlepionych w jedno, rozdzielanych poprzez dużą literkę. Nie lubię takich nicków, ale nie jest jeszcze masakrycznie udziwniony więc ujdzie. A: "I'm so emo, I'm so dark..." Ej sory, tak to odbieram XD S: Gif, jakiś cytat po angielsku i linki do tematu z rysunkami i dA. Idę przejrzeć dA. U: W sumie to nie kojarzę, mam kiepską pamięć, albo faktycznie nie znam
  7. Ukeź

    Ukesiowe Pluszaki~

    Można w sumie XD Standardowa Bułka idzie po 30 zł plus przesyłka, ale że Rarciowa musiałaby mieć grzywę z wełny czesankowej i różek jej krytym doszyć trzeba, to jakieś 40-50 zł plus przesyłka. Bo akurat u Rarity to ja futrzanej grzywy nie widzę, a czesanka jest trochę pracochłonna, żeby ją tak uformować ^^"
  8. Ukeź

    Ukesiowe Pluszaki~

    Klejone oczy też przeżyłyby to bez większego problemu, zwłaszcza, że klej mam teraz mocniejszy i w dodatku je lakieruję, żeby się nie ścierały ^^ Z czasem się poprawia takie rzeczy. Mnie to bardziej martwiłaby kondycja jej grzywy po tym kąpaniu. Nic nie wyblakło, albo coś? Bo to w końcu farbowane, spierać się kolor nie powinien, ale nie wiem, różne są trwałości akryli. A w temacie Bułek tak btw, to robię takie na zamówienie jakby kto kiedy chciał, takiego fokoryba XD Mniej z tym roboty niż z kucami, więc i tańsze to
  9. Waneko wyda Sekaiichi Hatsukoi... Szkoda, że nie Junjou, ale i tak mogę umierać ze szczęścia <3

    1. Pan E

      Pan E

      Znowu yaoice, a yuri jak nie było tak ni ma

      Update: jednak jest (Hana to hoshi), yay! I już kupiłem yay, ale szkoda, że tylko jedno, a gejoza ciągle wychodzi

    2. Ukeź

      Ukeź

      Ja na yuri tylko na Strawberry Panic czekam, bo mam do tego sentyment, ale wiem, że i tak nigdy nie wydadzą.

      A jeśli chodzi o yaoice, to Waneko yaoiców jako takich nie wydaje, ale lubię w nich właśnie to, że wydają z różnych gatunków coś. Czekam na Kuroko od nich, fajnie by było, może kiedyś... ;_;

  10. Po mojej lewej stronie jest lalka Jacka Sparrowa... Interesujące. Ale nic by mi to nie mówiło na temat mojego specjalnego talentu XD
  11. - Nie żeby coś, ale czy wszyscy tutaj są dlatego, że nie mają gdzie tak na dobrą sprawę mieszkać? - zapytał, spoglądając na nich znad książki. Znowu fakt, który mu się definitywnie nie podobał.
  12. - Jestem Olaf - przedstawił się, choć nikt go o to w tej chwili nie pytał. - Ale ja o wzroście nie żartowałem. To tylko stwierdzenie. Jesteście dla mnie wielkoludami. - Wzruszył ramionami i wetknął nos w książkę, nadal jednak stojąc obok nich. (Nie umiem pisać hetero, więc moje postaci w najlepszym wypadku są bi, a najczęściej homo XD Albo aseksami, jeśli nie ma z kim ich parować.)
  13. - Tego akurat nie wiem, jak na razie widziałem tylko lochy i tych dziwnych ludzi, bo nikt tu nie raczy nic wyjaśnić. - Spojrzał na niego i zaraz potem na tamtego, którego widział już wcześniej. - Ty też jesteś wysoki - skomentował bardziej do siebie. (Nie pedał, ale i tak woli raczej chłopców, lel. I jakich znowu kłócących się xD)
  14. Uznawszy, że za wiele z rozmowy z tym oto wysokim osobnikiem nie będzie, bo Olaf nie miał zamiaru jej na siłę podtrzymywać, po prostu wyciągnął z kieszeni kieszonkowe wydanie jakiejś powieści, kolejnej pożyczonej od sąsiada. Poczyta, pomyśli, to może będzie miał lepsze pomysły co dalej robić z tą szkołą. - Uważaj, to miejsce nie jest normalne. W lochach są ludzie i babka twierdząca że jest prawowitą dyrektorką - powiedział jeszcze tylko krótko do nieznajomego. (E tam, mój za ubrania nie zabija To nie jest pedał XD)
  15. - Nawet jeśli, to wciąż metr osiemdziesiąt - podsumował, przyglądając się badawczo owemu wielkoludowi. - Jesteś nowym uczniem? (Coś sugerujesz? XD )
  16. - Bez przesady, kurduple mają poniżej metra siedemdziesiąt - odpowiedział, wzruszając ramionami. Poprawił swój cylinder. - Mam metr osiemdziesiąt pięć - dodał. "W kapeluszu" pomyślał.
  17. - Ja to muszę przemyśleć w samotności, również - podsumował tylko białowłosy, po czym udał się na hol główny. Wygląda na to, że jakiej decyzji by nie podjęli i tak nie jest za fajnie. Pokręcił głową zrezygnowany. Cóż za beznadziejna sytuacja. Chciałby teraz poczytać... W którymś momencie zobaczył jakiegoś nieznajomego chłopaka. Uniósł brwi, nieco zdumiony. - Wielkolud - powiedział do siebie na głos, nie przejmując się zbytnio tym, czy tamten to usłyszy, czy nie. (Ej lel, swoją drogą, skoro są nieśmiertelni, to dyrektorka nie powinna móc im wyrządzać obrażeń xD)
  18. Teraz to Olaf uniósł brwi do góry, szczerze zaskoczony? - Ale że jak to nieśmiertelni? Że będziemy żyć wiecznie? - To wszystko coraz mniej mu się podobało. No bo jak to tak? W ogóle to wszystko było coraz bardziej pokręcone i coraz mniej logiczne. Co prawda białas czytał wiele powieści fantastycznych, ale książka to jedno, a jak się samemu słyszy takie wyznania o sobie, to drugie.
  19. - Obie opcje nie brzmią zachęcająco. Ani trochę - stwierdził, podsumowując. - Muszę to przemyśleć. Bo tak na dobrą sprawę, nawet jeśli mamy moce żeby ot tak sobie wszystko rozwalić jednym bum, to podejrzewam, że to tak łatwo nie wyjdzie.
  20. - Jak wysadzimy tą szkołę to pewnie, uwolnimy się! Wysadzając się w powietrze razem z nią i z dyrektorką. Idealnie! - prychnął, zirytowany. No bo zasadniczo, wielkie wybuchy i takie tam nie zapowiadały się na bezpieczne.
  21. - Ten cały wielki wybuch, jak to niby miałoby wyglądać, przepraszam bardzo? - zapytał jeszcze. Chociaż przyglądał się kobiecie podejrzliwie. Tak na dobrą sprawę, poza jej słowami dowodów nie ma, że to nie jest jakaś podpucha, czy coś. Nie można ot tak ufać spotkanej w lochach kobiecie. Ostrożności nigdy za wiele, no nie?
  22. To jeszcze jedno pytanie z mojej strony... Czy to może być na zasadzie ewentualnego powiedzmy, że komiksu? W sensie, że art z dymkami i wypowiedziami, albo coś. Mam kilka pomysłów i nie wiem na który się zdecydować, więc się dopytuję xD
  23. Zagłada świata? Dobra i zła dyrektorka? Coraz bardziej wyglądało to Olafowi jak scenariusz do jakiegoś tandetnego filmu. Ale on w niczym nie grał. Świat wariuje... - Wszystko fajnie, ale nadal tego nie ogarniam. Przepraszam bardzo, za dużo dziwnych informacji na jeden dzień. - Poprawił cylinder na swojej głowie.
  24. - Jaka nadzieja? O czym wy wszyscy właściwie gadacie i o co w tym wszystkim chodzi? - zapytał w końcu, nieco podirytowany białas, bo zaczynało go powoli irytować to, że nic nie wie. To takie zasadniczo bardzo niefajne, bo jest się na straconej pozycji, gdyby musiał np. z kimś walczyć, czy inne takie.
  25. - Ktoś? - powtórzył, jakby zażądał dalszych informacji na temat, kto konkretnie się tam znajdował. Zmarszczył brwi i zszedł ostrożnie na dół. Coś mu się tu niezbyt podobało. Zresztą, właściwie nic dziwnego, to wszystko prezentowało się jak z jakiegoś tandetnego horroru.
×
×
  • Utwórz nowe...