Skocz do zawartości

Ukeź

Brony
  • Zawartość

    1391
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Ukeź

  1. Okej, zapisałam Was do kolejki i zabieram się do roboty, skoro tak~ A co do tych futrzaków, jak wreszcie narysuje swoją fursonę, to może wtedy... Inaczej, ja ją rysuję od lat, ale nigdy nie kończę żadnego szkicu i tak zostaje w martwym punkcie. Ale no, może wreszcie się zbiorę za porządny art z nią.
  2. Jak w temacie. Z racji, że jestem leniem totalnym, a wypadałoby się wreszcie podszkolić i w ogóle wziąć do jakiejś roboty, to realizacje zamówień są jakimś sposobem. Tak samo jak było z pisaniem one-shotów na zamówienie, też trochę ze stylem pomogło, więc czas na rysunki. Na razie za darmoszkę, bo moje prace pozostawiają wiele do życzenia, ale, że właśnie za darmochę, to bez ponaglania i takich tam. Tak samo zastrzegam sobie prawo do zaprzestania przyjmowania i wykonywania zamówień. Digitale chcę ćwiczyć, bo mi na razie nie wychodzą. Ale teraz o tym co i jak zamówić. Rysuję OCki i Ponyfikacje. Jeśli chcesz rysunek OCka to potrzebuję: ~ Obrazka Twojego OC, wykonanego w generatorze, narysowanego, ogółem jakiejś formy wizualnej, równie dobrze rzeźba mogłaby być lub ~ Bardzo dokładnego opisu tekstowego, zawierającego wszystkie istotne dane, jak np. kolorystykę, płeć, jak konkretnie znaczek wygląda, ułożenie grzywy, ogona, atrybuty, kształt oka i takie tam. A najchętniej przyjmę zamówienia z połączenia obu tych rzeczy. Wtedy rysuje się szybciej, jak wie się, co trzeba narysować. Jeśli życzysz sobie ponyfikacji, to dostarcz mi: ~ Zdjęcie danej osoby, obrazek ją przedstawiający ~ Dokładny opis znaczka, albo najlepiej rysunek ~ Jakieś wymogi w kwestiach atrybutów? Może to być zarówno ponyfikacja Twojej osoby, jakiegoś aktora, czy postaci fikcyjnej. Pełna dowolność. W obu opcjach dajcie znać, czy chcecie coś na kształt portretu, czy całą sylwetkę. Jedna osoba ma prawo do jednego zamówienia w kolejce. Póki go nie zrealizuję, niech nie prosi o kolejne. Zamówienia przyjmę w komentarzach tutaj, umieszczajcie to wszystko w spoilerze. Możecie też złożyć zamówienie na pw, jeśli tak wolicie. Robię kucyki bez tła na razie przynajmniej. No i najważniejsze pewnie dla potencjalnych chętnych, próbka mojej twórczości, która wiadomo, idealna nie jest. Ktoś? Coś? PS rozważam przyjmowanie zamówień na futrzaki i chibi, ale na razie zostańmy przy kucach. Kolejka: ~ Uszatka ~ Triste Cordis ~ Yax Umarły ~ Sajback Gray ~ Dayan ~ Cahan ~ Gandzia ~ Alciapl v2 ~ Discordia ~ Ryś Raindrops ~ Cersei Lannister ~ Loni ~ Serey CHWILOWO ZBIERANIE ZAMÓWIEŃ WSTRZYMANE, PÓKI NIE OGARNĘ TEJ KOLEJKI.
  3. Ukeź

    Daj swoje foto :P

    Lel, wrócę do tematu staników. Zarzucę tym, bo to serio jest istotne:
  4. Ukeź

    Kreskówki z dzieciństwa

    Lel, kreskówki z dzieciństwa... Zastanówmy się, co rozumiemy przez dzieciństwo? Czy to co oglądałam mając 5 lat, czy 10? Czy może to i to? A może to co oglądam mając 19 to też dzieciństwo, skoro mentalnie jestem dzieciakiem? No ale załóżmy, że do końca podstawówki... Wymienię tylko te ulubione, bo inaczej miejsca by nie starczyło. I same kreskówki, bez animców. Btw. Czy ten temat nie powinien być w dziale "Filmy i seriale" ? - Ach ten Andy! - Bezapelacyjnie, po prostu uwielbiam. Niektórzy twierdzą, że to nudny szajs, a dla mnie to był kawał dobrej komedii i do tej pory odświeżam sobie poszczególne odcinki, bo na szczęście da się je znaleźć. Czekam aż Puls to wyemituje, bo widzę, że ostatnio coraz więcej fajnych rzeczy wraca właśnie u nich, więc może i mój Andy. No i warto wspomnieć, że to seria, gdzie moim otp jest hetero Andy i Lori, a to jak na mnie już dziwne. No i... planuję cosplay z tego, banalne to może i jest, ale ile radochy! - Świat Według Ludwiczka - Czy trzeba mówić, czemu to jest takie super? Ten humor, te teksty taty Ludwiczka, niezapomniane aż do dziś. Cieszy mnie niesamowicie, że znów to emitują, gdy tylko dobiega godzina 18 pędzę przed telewizor, by przypomnieć sobie kolejny odcinek, chociaż i tak wszystkie znam na pamięć. Klasyka po prostu. "Koty liżą masło." - Kleszcz - Po prostu mistrzostwo. Krzesło do tej pory jest najlepszym czarnym charakterem jaki kiedykolwiek i gdziekolwiek powstał, a po prostu epickość tej kreskówki jest nie do pobicia. To było coś, serio. - Przygody Myszki Miki i Kaczora Donalda - Ach te dawne wieczorynki w niedzielę. Tyle kaset VHS pełnych tych świetnych animacji! Do dziś uważam je po prostu za swego rodzaju dzieła sztuki, ta prostota, że mimo iż dialogów nie ma zbyt wielu, to wszystko jest tak idealnie pokazane, że widz świetnie rozumie co się dzieje, ta muzyka, te wszystkie ruchy postaci. No po prostu coś wspaniałego! Goofy zawsze będzie moim idolem, po prostu. - Lucky Luke - Uwielbiam, bo zawsze wiązało się to z kupą śmiechu. Chociaż do tej pory czasem zastanawia mnie ta dzika kolorystyka postaci, że np. ktoś ma fioletową twarz ot tak (wiem, że często jest to np. zieleń ze strachu, czerwień ze złości, ale czasem one serio są bezsensu XD), no ale i tak to uwielbiam. Stary dubbing był lepszy, choć ten z którym teraz to emitują też przeboleję, bo Lucky Luke i jego koń przynajmniej mają te same głosy. - Dzieciaki z Klasy 402 - Nie no, to też było super, bo było naprawdę zabawne i jeszcze całkiem niedawno oglądałam wszystkie odcinki dla przypomnienia. - Ed, Edd i Eddy - Kolejny kawał dobrego humoru, momentami wręcz ułomnego, choć nadal świetnego. Ed moim idolem na zawsze, akcje tych postaci są serio tak genialne, że po prostu ciężko się nie śmiać. - Odlotowe Agentki - Ale serio, dla mnie to było coś naprawdę fajnego. Wciągające odcinki, które Jetix emitował wręcz w kółko aż do porzygu, a potem nagle kolejne i te gwiazdki w oczach, gdy było coś nowego. Nie no, zawsze mi się to podobało, choćby inni uważali to za tandetę. - Kacze Opowieści - Piszę o tym, bo czołówka na zawsze wryła mi się tak w mózg, że choćbym stała na krawędzi między życiem a śmiercią zależnie od tego, czy wpadnę na pomysł jak z tego wybrnąć, to jedyne co będę mieć w głowie, to... "Kaczki, juhu!" amen. Oczywiście widziało się tego znacznie więcej i w ogóle, ale no, mówiłam, że wymieniam tylko kreskówki, bez animców i to te, które uważam za najlepsze z którymi wiążą się moje wspomnienia.
  5. Czy boisz się ciemności? to aż taki horror według mnie nie jest, ale może to już kwestia wieku, że tak to nazwę. Chociaż w sumie momentami mam ciary, nawet na Gęsiej Skórce, więc w sumie rozumiem taką obawę. Chociaż oba seriale to bardziej takie straszaki dla młodszych, to są odcinki, które i we mnie wzbudzą dziwne odczucia, zależy czego dotyczą ^^ Btw. wciąż poszukuję wersji po polsku odcinka "Opowieść o Kameleonie" bo jeśli mnie pamięć nie myli, to był to jeden z najlepszych, więc jakby ktoś go dorwał, to fajnie by było jakby zalinkował, czy coś.
  6. Dobra. Liczę na to, że to nie będzie kolejna gra, która znudzi się prowadzącej i innym uczestnikom i wszyscy rzucą się na jakąś inną, która zaraz się pojawi. Zgłaszam postać, jak jej nie zechcesz to trudno, ale no. I jeśli coś nie pasuje w mocach, czy z żywiołem to daj mi znać, to to pozmieniam, poprawię, czy coś, bo trochę nie ogarniam na co mogę sobie pozwolić, a co jest już np. przesadą. Wygląd: Olaf jest Albinosem (dla niewtajemniczonych, żeby nie musieli szukać cóż to znaczy, cierpi na braki melaniny (po prostu barwnika), przez co jego włosy są śnieżno białe, ma bardzo jasną cerę i czerwone oczy. Wiąże się to też z bardzo dużą wrażliwością skóry na promienie słoneczne, bardzo łatwo może dostać poparzeń i temu podobnych), zbudowany jest przeciętnie, ni to chucherko, ni to chodząca kupa mięśni. Nie może pochwalić się pokaźnym wzrostem, choć jego 175 cm to i tak nie najgorzej, tak na dobrą sprawę. Zazwyczaj chodzi ubrany w koszule i kamizelki w raczej stonowanej kolorystyce (czernie, biele, szarości), z jakimiś ewentualnymi akcentami kolorystycznymi np. czerwoną wstążką wokół szyi, pod kołnierzykiem, lub na cylindrze, który też czasem nosi. Imię: Olaf Nazwisko: Kjell Wiek: 17 lat Orientacja: (skoro u założycielki już jest taki podpunkt, to i u mnie będzie...) Na dobrą sprawę jest biseksem, ale chyba bliżej mu i tak w ogóle do aseksa. Moce: Posiada zdolność metamorfozy, jednak bardzo ograniczoną. Potrafi zmienić się w ocelota (tak, jako ocelot też jest albinosem, ma białe futerko z szarawymi centkami i czerwone oczy), przez co zyskuje możliwość poruszania się znacznie szybciej i zwinniej niż człowiek, a także może dostać się w np. ciasne miejsca, gdzie ludzie z przyczyn swojego rozmiaru by się po prostu nie zmieścili. Żywioł: Ziemia. Potrafi kontrolować rośliny np. diametralnie zwiększając ich tempo wzrostu, żeby np. stworzyć coś na kształt tarczy, muru chroniącego przed atakiem. Ogółem tego typu wariacje z roślinkami. Charakter: Zdystansowany do wszystkich chłopak, można powiedzieć, że przypominający swoim usposobieniem kota, szczególnie pod niektórymi względami. Momentami, mówiąc potocznie zadziera nosa i lubi rzucić kąśliwą uwagę na jakiś temat, gdy coś, albo ktoś mu nie podpasuje. Z drugiej strony jest też raczej ciepłą osobą, chętną do wspólnych wygłupów, jeśli lepiej go poznać, czego jednak nikt tak na dobrą sprawę nie miał okazji zrobić. Można uważać go za czubka, bo często zdarza mu się mówić samemu do siebie, ale on zdaje się mieć to wszystko w głębokim poważaniu. Mimo swojego dystansu do wszystkich i wszystkiego potrafi też reagować silnie emocjonalnie, jak i zachowywać stoicki spokój w dziwnych sytuacjach, co czasem sprawia wrażenie, że Olaf ma rozdwojenie jaźni. Historia dzieciństwa: Olaf wychowywał się w zwyczajnym domu, który niczym nie wyróżniał się na tle innych. Pochodzi on z Norwegii, jednak gdy był jeszcze niemowlęciem, jego rodzina przeprowadziła się do Londynu. Już od małego chłopak zawsze stał w cieniu starszego brata, na uboczu, zaczytany w książkach, bo nigdy nie pomagał w pracach fizycznych ojcu, ze względu na to, że promienie słoneczne były dla niego większym zagrożeniem niż dla innych (nawet jeśli byłoby to delikatne słoneczko, to mogło mu wyrządzić sporą szkodę, gdyby przebywał na nim zbyt długo). Mówiąc prosto, przez to znaczną część czasu spędzał w domu, odcinając się od wszystkich, uciekając w świat fikcji literackiej, nie odnajdując się w tym mieście, przez co nigdy nie miał realnych znajomych, a jedynymi jego przyjaciółmi byli bohaterowie powieści, które czytał. Jeśli pomagał to w takich zajęciach jak sprzątanie, czy gotowanie. Mimo, że Londyn nie należał do zbyt słonecznych miejsc, to jednak, jak to się mówi, lepiej było dmuchać na zimne. Monotonność jego życia przerwał ten nieszczęsny pożar, który zniszczył cały rodzinny dobytek. Jego starszy brat wraz z matką i ojcem można wręcz powiedzieć, że zniknęli zaraz po nim, zostawiając Olafa całkiem samego. Albinos do tej pory nie wie, czy jego najbliżsi zmarli, czy stało się z nimi coś innego, ale raczej uznaje tą pierwszą opcję, bo nie sądziłby, że zostawiliby go ot tak, bez żadnych wyjaśnień, żadnej wiadomości. Jednak póki co, całkowitej pewności nie ma, ale nie chce też drążyć tego tematu, bo uważa, że grzebanie w takich sprawach samotnie, to wręcz pchanie się na siłę w tarapaty. Ciekawostki: Nie przepada za psami, boi się rybich oczu i nienawidzi wątróbki. Czasem lubi sobie poszkicować, ale biada temu, kto zobaczy jego rysunki bez wyraźnej zgody. Zawsze bał się ciemności, jednak woli być aktywny w nocy, niż za dnia i ma wtedy więcej energii na wszystko. Ze względu na jego wygląd czasem nazywano go "Białasem", więc to swego rodzaju ksywka, jednak on sam się tak nigdy nie przedstawia. Pokój: Cóż, wezmę 2, bo nie wiem, czy składy mieszane wchodzą w grę.
  7. Nie ma to jak czekać do godziny 12 tylko po to, żeby dostać punkty akcji na Słodkim Flircie... Co ja robię z życiem?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [8 więcej]
    2. Ukeź

      Ukeź

      Lel, też tak na początku rozkminiałam, czy da się być kolesiem i wyrywać kolesi, ale nope, nie ma tak fajnie XD Spoko, pozapraszam z wszystkich kont XD A i wiesz, jak chcesz Kastiela... To tak w ostateczności jest to XD http://pl.slodkiflirt.wikia.com/wiki/Kastiel/Rozmowy

    3. Estherenn.

      Estherenn.

      Wiem o tym, ale nie ide na łatwizne XD SAMA GO ZDOBĘDĘ XDD

    4. Cipher 618

      Cipher 618

      A jak ja sobie przypomnę, jak do 24:00 czekałem na występ Armina van Buurena na ASOT tylko po to by stram szlag trafił... Shit happens

  8. Jasnoszary jednorożec z granatową grzywą, o.
  9. Jak Ci się podoba moja nowa kreacja?
  10. N: W skrócie zwana po prostu Elfką. Mówi o tym, że owa osoba lubi Elfy, no cóż. A: No ten no, Legolas i reszta tej bandy od Tolkiena. Nie jestem fanką, ale mieszkałam z dziewczyną, która się tym strasznie jarała, więc mam wewnętrzne anty na to wszystko. Ale sam obrazek fajny. S: Ten no, Thranduil, czy jakoś tak, aczkolwiek sam gif kojarzy mi się z Kuzco z Nowych Szat Króla, bo podobna scena U: Lel, znam z luźnej gry ról, tak przede wszystkim. Twierdzi, że wie o mnie wszystko, ale w rzeczywistości nie wie nic, muahahahha.
  11. W sumie to mam jedno zdjęcie na którym widać moje kucykowe duperele, więc mogę je wstawić. Są to pluszaki mojego autorstwa, przede wszystkim wersje pierwsze, testowe danych postaci, wiadomo, z czasem zmieniały się wykroje, sposób zrobienia grzywy itp. i o tyle o ile te pozmieniane i ulepszone powędrowały do nowych właścicieli, to te pierwsze zostają u mnie. Mam do nich sentyment i już. Raczej się ich nie pozbędę, no chyba, że to by była jakaś wyjątkowa sytuacja. Poza tym widać jeszcze stadko randomowych kucy firmy mi niewiadomej, dwa kucyki z G2 i prawie całe mane 6 z Maka, (zabrakło Rarity ;_. W tle załapała się jeszcze wielka Pocahontas i na dole widać trochę lalkowych głów, ale oj tam. Niewielka ta kolekcja, ale zawsze coś.
  12. Ukeź

    Wasze inne kolekcje

    A moja kolekcja trochę się powiększyła, więc w sumie dam nowe zdjęcia. Tak jak to teraz siedzi. No nie do końca, bo Elsa ma już swój lodowy tron, który jej zrobiłam, ale już nie chciało mi się robić nowego zdjęcia tylko po to, by poszpanować tronem XD W sumie i tak nikt nie patrzy na tą kolekcję, ale mi się nudzi. Półka numer 1 na której znajdują się następujące lalki: z tyłu pokolei Różyczka i Jelonka z Dzwoneczka, Jasmina i Alladyn, Potem jak widać na środku mamy Meridę Waleczną, obok Elsę z Krainy Lodu, a z przodu siedzą Roszpunka z Zaplątanych i Ania z Krainy Lodu. Wszystkie lalki z tej półki są od Disneya (tylko ubranko Jasminy jest od Simby, ale sama lalka to Disney). Półka numer 2, obok jedynki. Po kolei: Mulan, która sobie stoi (firmy Simba), z przodu przesiaduje Megara z Herkulesa (od Mattela), a na ławeczce po kolei od Mulan siedzą Pocahontas (Disney), Pocahontas (Mattel, chociaż w ubranku od Simby), Kokoum (Mattel) a na końcu Arielka (Disney). Ostatnia półeczka numer 3, na której widzimy: ponownie Alladyna (od Disneya, ale brakuje mu czapki, tak mam dwóch Alladynów, bo kocham tą postać i z jednego mam zamiar zrobić wersję żebraka, bo obaj książęcy mi się trafili), Kopciuszka (od Mattela, choć sukienka chyba jest Simby), kolejnego Kopciuszka (tym razem Simba), z przodu przed Alladynem siedzi Jasmina (od Simby), Arielka (Mattelowa, w prowizorycznej sukience, bo jest nieco mniejsza od pozostałych lalek więc strój z innej Arielki był za duży) i Esmeralda z Dzwonnika z Notre Dame (od Mattela). No i jeszcze bonusowy mój najukochańszy nabytek ze wszystkich, Jack Sparrow, limitowana Barbie od Mattela~ I serio ma dużo drobnych szczegółów, widać różnicę między szyciem ubranka u limitowanych lalek, a u zwykłych itd. Nie są to wszystkie lalki które posiadam, bo np. Roszpunek mam kilka nie licząc tej na zdjęciu (3 Mattelowskie i jedną z Simby), z Arielkami też są gdzieś jeszcze ze dwie, ale miejsca na to wszystko nie mam na tych półeczkach... No i na obecną chwilę niby kolekcja stoi w miejscu, chociaż koszmarnie chodzi za mną zestaw z Małej Syrenki, dzięki któremu powiększyłabym te zbiory o Urszulę, Trytona, Eryka i nawet Urszulę udającą kobitę, więc no... Ale finanse bolą, więc nie wiem, czy coś z tego wyjdzie. No i jeszcze Julek z Zaplątanych i Kristoff z Krainy Lodu to kolesie, którzy by mi się w tych tłumach kobiet jednak przydali. W ogóle serio poluję teraz na lalkowych panów, ale boli mnie to, że mają plastikowe włosy, które jakoś tak zawsze mnie irytowały i np. Julek przez taką a nie inną "fryzurę" traci sporo uroku, no ale. I tak bym chciała mieć.
  13. Ukeź

    Ukesiowe Pluszaki~

    Aaaa... O to Ci chodziło. Ach, to skoro tak, to w sumie cieszy mnie to, że tak sądzisz ^^ Chociaż to też wszystko kwestia tego co się komu podoba, tak na dobrą sprawę.
  14. Okej, nie wiem, czy to moja wina, czy nie, ale czemu każda sesja w której piszę staje w martwym punkcie po mojej wypowiedzi? Jak nie lubicie moich postaci albo i mnie to mi to powiedzcie, nie będę się zgłaszać, bo tak to w sumie dziwnie mi z tym XD

    1. Ukeź

      Ukeź

      Ale w takich sesjach jak np. Herosi moja postać nie jest kotem, a jest to samo :v

    2. WilczeK
  15. Podzielę się więc z Wami przełomowym odkryciem, które może zmienić ludzkość. Parówki w termosie... Wiecznie gorące!
  16. Ukeź

    Ukesiowe Pluszaki~

    Czy mam to odbierać jako coś na zasadzie, że cała reszta mi nie wychodzi? ;_; XD Swoją drogą, ostatnio szyję tzw. fokoryby, aka bułki, wzorowane na różnych postaciach (albo i nie). Zarzucam więc przykładowymi Bułkami w rozmiarze XL, bo zaczęło się od mini bułek kieszonkowych. Bułka Muras w trakcie podróży do Nałęczowa do swojej nowej właścicielki (dla niewtajemniczonych wzorowany na Murasakibarze z Kuroko no Basket ) Harry Bułłka. Przypomina Wam innego znanego Harry'ego? No i jeszcze tzw. Klasyczna Bułka, bo to od mini fokoryba z taką miną pt. Zjem Twoją duszę wszystko się zaczęło. Cała ideologia Bułek.
  17. N: Taki w sumie prosty, ale jednocześnie nieprosty. Z zaprzeczeniem. Wzbudza we mnie dzikie refleksje. Ale to chyba kwestia godziny. A: Nie mam pojęcia cóż to, aczkolwiek różowe włosy skojarzyły mi się z Królewną Balonową, choć to pewnie nie powinno tak być... S: Zacny obrazek tak w sumie. Na dA zajrzę na pewno, choćby na chwilę. U: W sumie... Pierwszy raz na oczy widzę, chyba, że to kolejna osoba, którą znam, ale się kamufluje i zmienia nicki jak rękawiczki.
  18. Ukeź

    Ukesiowe Pluszaki~

    Uszatka - sprawdź pw A jeszcze zarzucę swoim pierwszym pluszowym ogierem! Bo znalazłam zdjęcia Też zamówienie na OC, właściwie to ponyfikację kogoś, no ale mniejsza Może słabo to na zdjęciach widać, ale zmieniłam wykrój na skrzydełka u pegazów, już nie są takie "chibi" chociaż tutaj wyglądają jak jakieś łapki, ale mniejsza XD
  19. Smutno mi.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Moon Slash

      Moon Slash

      Noce nie są smutne, to samotność jest smutna.

    3. WilczeK

      WilczeK

      Nikt nie mówił że noce są smutne, tylko że SMUTNE noce są smutne.

      Są dni smutku jak i dni radości.

    4. Ukeź

      Ukeź

      Życie jest smutne. Owszem, są i chwile radosne, ale szkoda, że tych smutnych jest zawsze więcej.

  20. (Dobra, widzę, że nic z tego nie będzie, bo i tak nikt nic nie pisze, więc cóż, chyba sesja do zamknięcia. Jeśli ktoś ewentualnie chciałby to wszystko zacząć od nowa itd, to może coś nowego się zrobi, ale tak na dobrą sprawę ciągnięcie tego chyba nie ma sensu...)
  21. Nie to nie, luz, tylko w sumie dzikie to decydowanie po tym, że kotów się nie lubi, ale no kij XD Syren do tego nie pasuje, żeby chcieć taką rasę przepchnąć, pełne futrzaki jak gryf czy inne temu podobne pewnie także, a żadna z wymienionych ras nie jest taką, którą pisać bym mogła więc cóż, życzę miłej gry~
  22. Ukeź

    Ukesiowe Pluszaki~

    Pulchna ona nie jest, kwestia dziwnego zdjęcia, ale nie miałam czym ani jak lepszych zrobić, no i mam tylko takie coś XD W sumie niezbyt korzystnie po prostu tu wyszła
  23. Czy mogę się zgłosić i być kotołakiem?
  24. Ukeź

    Ukesiowe Pluszaki~

    Bo dawno nic nie było... Chcę zaprezentować ostatnią kucykową twórczość. Jako pierwszy idzie zamówiony u mnie OC Wing Dancer ^^ W sumie pierwszy raz szyłam nietoperze skrzydełka i ogółem cóż, trochę z nimi roboty było, ale jestem z efektu zadowolona Zwłaszcza, że obyło się bez drutów i temu podobnych, a skrzydła trzymają się na swoim miejscu i nawet dałyby się wyginać, jakby się chciało je trochę formować I drugie zamówienie, tym razem Flutterbat. Niestety zdjęcie słabe, lepszych nie posiadam, a kuc powędrował już do swojego nowego właściciela. Tutaj najwięcej problemów było z grzywą, ale ostatecznie wyszło to na tyle, że osobiście jestem nawet zadowolona. A na chwilę obecną pracuję nad wykrojami na Szczerbatka, w dodatku no, trochę sporych rozmiarów i mam nadzieję, że wyjdzie mi to całkiem nieźle ^^
  25. Ukeź

    Yaoi & Yuri

    To ja Ci powiem, że to nic groźnego, a nawet dobrze, że nie drzesz się "kyszzzzzzz yaoi apage!" itd. XD Bo generalnie, czemu to zawsze tak wygląda, że koleś widząc yuri - e spoko, fajne, słodkie, widząc yaoi - BLE SPŁOŃCIE, a u pań zazwyczaj wygląda to tak, że yaoicami się jarają, a yuri albo lubią, albo jest im obojętne, albo nie lubią, ale nie rzucają się aż tak XD Generalnie nic Ci nie jest.
×
×
  • Utwórz nowe...