-
Zawartość
639 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez inka2001
-
- O! - Dziwiłam się okropnie. Nie wiedziałam że mój przyjaciel jest jednym z tych potworów. Go jednak też trzeba szanować. - Mi to nie przeszkadza. Po prostu zmień się w kucyka i pozostań tak.
-
- Tak! Czy mogę z tąd wyjść i czy długo zamierzacie nas tu trzymać?
-
- Jasne, eee... Chyba nie ma wolnego. Jest tylko jedno duże łoże. Musimy spać razem.
-
- Nie... Co ci jest?! - Spytałam ze smutkiem. Mówiłam że może się coś stać, ale pozwoliłam sama sobie wyczarować to zaklęcie. Co ja narobiłam?
-
Także się uśmiechnęłam po czym podeszłam do drzwi. - Jest księżniczka Cadence? - Rzuciłam ostatnie spojrzenie.
-
Pocałowałam go w usta i stanęłam przed nim. Zaczęłam czarować. Z mojego rogu zaczęła wystrzelać różowa aura, która wystrzeliła prosto w silverstara. Zacisnęłam oczy. W końcu przestałam. Zrobiło mi się słabo.
-
Gapiłam się na niego po czym wstałam i poszłam się umyć.
-
- Nie, nie lubimy się. Jest wredny, więc będę dla niego taka sama.
-
- Tak. - Burknęłam. Ci strażnicy zachowywali się okropnie i dlatego powinni zostać ukarani. - Co zrobisz? - Spytałam zaciekawiona.
-
[ZAKOŃCZONE]W_objęciach_Chrysalis: Pomoc nadchodzi! (by inka2001)
temat napisał nowy post w Nightmare
Wsiadła do niego i czekała aż ruszy. -
1. Nie, czeszę ją. 2. Tak, ale myślę sobie, że to nie ich wina. 3. Tak trochę ale pamiętam.
-
- Nie wejdz! - Powiedziałam spokojnie.
-
- Ale nie wiem czy mi wyjdzie? A jeśli coś pójdzie nie tak?
-
- Dość! Ty mięczaku, myślisz że jesteś taki dobry?! - Powiedziała uderzając Bakintosza w kopyto.
-
- Jasne. Dzięki. Teraz muszę zostać sama.
-
- Tak. - Odburknęłam i weszłam do środka.
-
- Wiesz... ja znam takie zaklęcie, ale nie wiem czy... - Powiedziałam zmieszana.
-
[ZAKOŃCZONE]W_objęciach_Chrysalis: Pomoc nadchodzi! (by inka2001)
temat napisał nowy post w Nightmare
Postanowiła poczekać. -
Zastanawiałam się więc, czemu się tak uśmiecha. No nic. Także się uśmiechnęłam.
-
- Phi. Prostowałeś nogi? Chyba pomyliły ci się osoby. To ja wygrałam a nie ty. - Powiedziałam rozwścieczona. Co ten głupi kuc opowiada. Fory? Ja nawet gdybym dała mu fory to przegrałby bez przeszkód.
-
- Podmieńce! No niech ja je tylko dorwę! Poczekaj! - Powiedziałam i zaczęłam wierzgać. Zawsze tak miałam jak naprawdę ale to naprawdę się rozzłościłam.
-
- Może mi opowiesz? - Spytałam już mniej wstrząśnięta. Poczułam, że muszę pomóc temu zagubionemu kucykowi. Pomyślałam że jeśli mu nie pomogę, to nie będę miała sumienia.
-
- Dziękuję! - Odparłam szybko i zaczęłam zajadać się babeczką.
-
- Zabawne?! To wcale nie jest zabawne! Naprawdę stałeś się szary. - Wybuchnęłam. Co on sobie myślał? To ja godzę się na to żeby u mnie zamieszkał, a on co?
-
- Nie znam ich dokładnie, ale pamiętam głos tego jednego i słowa którymi mnie " powitał ". Miał strasznie straszny ton, i powiedział do mnie żebym spadała. To nie uprzejme. Aż starach pomyśleć, że strażnicy księżniczki są tak OKRUTNI. - Powiedziałam roztrzęsiona.