Skocz do zawartości

MewTwo

Brony
  • Zawartość

    793
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez MewTwo

  1. -Raczej nie- powiedziała elfka i podała ci rękę na pomoc- Radzę ci się tylko dobrze trzymać. To nie jest koń.
  2. Proponuję od razu dać KreeoLe ten tytuł. Widać, że chce pomagać w dziale. Moim zdaniem wybory są bezsensowne. Już lepiej by było, gdyby to użytkownicy zagłosowali, kogo chcą na regenta kochanej Farmerki.
  3. MewTwo

    Uzależniona (Panda Hippis)

    -Nie wiem, co to jest. Wiem, tylko, że lepiej tego nie tykać- powiedziała elfka i podeszła do ciebie- Słuchaj, nie wiem, co ze mną zrobisz, ale nic mnie to nie obchodzi. To coś będzie blokowało drogę aż do następnego dnia, więc jeszcze 5 godzin. Albo ze mną wytrzymasz, albo rób se co tam se chcesz. Ja chcę spać. Weszła na chwilę za parawan stojący w rogu pokoju. Kiedy zza niego wyszła, miała na sobie tylko bieliznę. Stała przed tobą, praktycznie naga. Najwyraźniej koszula nocna nie była tym, na co wyglądała. Ku twojemu zaskoczeniu, położyła się obok ciebie. -Dobranoc. Zamknęła oczy i najwyraźniej zasnęła.
  4. MewTwo

    Uzależniona (Panda Hippis)

    -Nie znam cię- powiedziała ze stoickim spokojem elfka. Podeszła do drzwi i otworzyła je. To, co zobaczyłaś, zatkało ci dech w piersiach. Za nimi były ogromne, grube konary albo korzenie jakiegoś drzewa blokowały przejście. -Nawet jeśli chcesz stąd wyjść, On cię nie wypuści.
  5. Dziewczyna wskoczyła na grzbiet warga i powiedziała: -Zamierzasz za mną biec, czy wsiądziesz ?- spytała się ciebie z nieukrywaną ironią. Jej usta ułożyły się w uśmiech. Nie wiedziałeś, co zrobić. Z jednej strony, warga w pełnej szarży nie doścignie nawet najszybszy wierzchowiec. Ale nie wiadomo, jak bestia zareaguje.
  6. MewTwo

    Uzależniona (Panda Hippis)

    Dziewczyna najwyraźniej spodziewała się tego, więc bez trudu schwyciła cie za nadgarstki i przewróciła z powrotem na łóżk. Znalazłyście się w dość dziwnej pozie. Ty, leżałaś na łóżku a ona cię na nim przytrzymywała. -Proszę cię, nie uciekaj, bo będę miała zniszczone życie- powiedziała elfka i puściła cię. Usiadła obok i ponownie się do ciebie zwróciła- O narkotykach wiem, bo jak cię znalazłam, miałaś źrenice jak szpilki. Poza tym ten twój proszek leżał obok ciebie. A nazywam się Lisanna. Dla przyjaciół, Lisa.
  7. MewTwo

    Utracone życie (Ares Prime)

    Klacz, nic nie mówiąc, podeszła do ciebie. Czułeś bijący od jej osoby autorytet. Kiedy stała blisko ciebie, nie wiedziałeś co zrobić. Wiedziałeś, że to ktoś ważny. W trakcie twoich rozmyślań, ona przytuliła cię. Czułeś, jak cię obejmuje, czułeś bijące od niej ciepło. Ale to przecież niemożliwe. Nie jesteście w realnym świecie. A jednak czułeś jej ciało przy sobie. -Nightwing- powiedziała. Po raz pierwszy usłyszałeś jej piękny głos. - Ale jak wróciłeś ? Z jej oka pociekła łza. Była niczym perła- drobna, acz piękna. Na jej twarzy zauważyłeś uśmiech.
  8. -Bree ? Nigdy nie byłam w Bree. Gdzie to jest i co to za miasto ?- powiedziała dziewczyna, wyraźnie zaciekawiona tematem. Była już obrana w swój kaftan, łuk miała przewieszony przez ramię a kołczan pełen strzał wisiał obok. Warg już się dobudził i był już gotowy do drogi.- To jak, idziemy ?
  9. MewTwo

    Uzależniona (Panda Hippis)

    -Spokojnie, chcę ci tylko pomóc- powiedziała dziewczyna z uśmiechem i podeszła do swojego stołu- Miałaś mocno krwawiącą głowę, więc nie mogłam cię tak zostawić. Usiądź, musisz odpocząć. Elfka wzięła imbryk i nalała parującego płynu do wypalonego, glinianego kubka.. Podeszła do ciebie i podała ci go. -Masz, wypij. Ale radzę ci nie uciekać. Mieszkam u druidek a one nie za bardzo lubią narkomanki.
  10. Feather Dziecko nadal wrzeszczało, jak się mogło wydawać, z powodu przepełnionej pieluchy. Naprowadzały cię na to krzyki " Do jasnej Celestii, jest tu ktoś ? !!!", ale i rozchodzący się po całym domu specyficzny smrodek. Tia, coś ala krem z kukurydzy pomieszany ze zmielonym kotem. No nic, trza bachora znaleźć, nim wywoła klęskę żywiołową. Cebulowy Kucyk Twoim oddalającym się krokom towarzyszyły głośne śmiechy różowej klaczy jedzącej już drugi tort z kremem. Jakby specjalnie nie otwierała ci drzwi. Nagle, przed tobą, pojawiła się przekupka. Zachwalała, jakie ma piękne warzywa i zaciągnęła cię do swojego stoiska. Papryka, owies, ogórki i CEBULA. TAK, PIĘKNE, DORODNE CEBULE. ZA 3 MONETY- brzmiał napis. -To co ?- spytała stara klacz- Kupuje panienka ?
  11. Kruk na sygnaturze Kruczka mnie przeraża :(

  12. MewTwo

    Utracone życie (Ares Prime)

    -Night-wing- powiedział ponownie głos. Nagle omdlałeś. Upadłeś na zimną ziemię. Odrętwiałeś w momencie. Twój umysł odpłynął. Przeniosłeś się w świat swoich marzeń. W świat snów. Znalazłeś się w dziwnym miejscu. Nie było nic. Żadnych drzew, żadnych zwierząt. Tylko pustka. Zimna pustka. Po ziemi leniwie płynęła mgła. Czułeś się otumaniony. I senny. Tak, bardzo senny. Twoje powieki stawały się ciężkie. I wtedy ją usłyszałeś. Znowu odezwał się ten głos. Był przyjemny. Odwróciłeś się za siebie. Stała tam. W całości swojego majestatu. Piękna, ciemnogranatowa klacz ze wspaniałą grzywą. Czułeś, że jest to ktoś dla ciebie ważny. Ale co powiedzieć ? Klacz stała, z niewzruszoną miną, patrząc na ciebie swoim głębokim spojrzeniem.
  13. - Dobra- powiedziała dziewczyna i wstała. Dziewczyna podeszła do miejsca gdzie spała, wzięła swoje ubrania i poszła trochę dalej od obozu. Po chwili wróciła, ubrana i gotowa do drogi. Zebrała swoją broń i obudziła swojego wierzchowca. Warg przez chwilę pomruczał coś ale kiedy zorientował się, co się dzieje, najbardziej śpieszyło mu się do drogi. -No to gdzie jedziemy ?- powiedziała twoja przyjaciółka, siedząca już na grzbiecie wilka.
  14. -Pochodzę z Mrocznej Puszczy, ale nigdy nie lubiłam tam mieszkać. Nie czułam się tam dobrze. Kiedy mi się udało, uciekłam. Pierwszym moim celem był Gondor. Nigdy nie zapomnę widoku Minas Tirith- powiedziała dziewczyna a z jej oka pociekła pojedyncza łza- Teraz podróżuję. Nie mogę znaleźć swojego miejsca. No i poluję na gobliny.
  15. MewTwo

    Tercian.

    OC fajny. Trochę dziwnie napisana historia ale okej. Jedyne co w nim nie tak to to, palił, pił i brał narkotyki. Prośże. Przecież to jest magiczny świat kucyków, w którym przyjaźń jest najważniejsza a nasz zwykły. Nasze kochane czterokopytne pewnie nawet nie wiedzą, czym są narkotyki i wyroby tytoniowe.
  16. Ostatni odcinek Odlotowych Agentek. Najsmutniejsze co w tym zyciu zobaczyłem.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [10 więcej]
    2. Małpiredaktor

      Małpiredaktor

      aj tam zło powróci ;d

    3. MewTwo

      MewTwo

      Niestety nie. Pan lektor "Koniec sezonu drugiego i ostatniego" ;(

    4. Małpiredaktor

      Małpiredaktor

      no to na co czekasz? ucz się, wykup co potrzeba i rób 3 sezon ;d

  17. Elfka obudziła się. Mimo zimna, jakie panowała w nocy, ona spała nago. Zauważyłeś to dopiero w momencie jej pobudki. Owinęła swój płaszcz wokół ciała i usiadłą naprzeciwko ciebie. Jej warg jeszcze spał. Dziewczyna zaczęła grzać ręce przy ognisku. -No więc ? Co zamierzasz ?
  18. Feather Drzwi otworzyła ci klacz. Zmęczona życiem, a tym bardziej dzieckiem, miała podkrążone oczy i zmierzwioną grzywę. Na twój widok uśmiech rozkwitł jej na twarzy od ucha do ucha. Wepchnęłą cię do środka siłą, jakby zebrała w sobie jej ostatki i właśnie teraz je wykorzystała. Dosłownie rzuciła tobą o fotel i zaczęła się szykować. -Dobrze, że pan przyszedł. Czekaliśmy na opiekunkę. Jedzenie jest w lodówce, wózek stoi w holu a pieluchy są w kuchni. Jej małżonek już stał przy drzwiach i dopinał walizkę, nie zważając na wystającą z niej bieliznę małżonki. Żona dołączyła do niego i wyszli szybko z domu, rzucając ku tobie ostatnie słowa: -Do zobaczenia za tydzień. Widziałeś przez okno, jak biegną ku stacji. Nie było szans żeby ich dogonić. Cebulowy Kucyk Drzwi zamknięte, a w środku widać było Pinkie wcinającą jedną babeczkę za drugą. Smutna prawda. Nie wiedziałaś, co ze sobą zrobić. Może znowu kupić cebulę ? A nóż widelec tym razem uda się zrobić te cholerne cebulowe krążki. A jak nie, to trudno.
  19. MewTwo

    Utracone życie (Ares Prime)

    Noc jakby wysłuchała twojej prośby. Ponownie się do ciebie zbliżyła i otuliła. Ogarnęła ciebie całą sobą. Przytuliła i wniknęła do ciebie ponownie. Znowu ją czułeś pod skórą. I ta obecność. Ktoś się zbliżał. Spiąłeś się instynktownie i zwróciłeś w stronę nieznajomej. Jednak nikt się nie pokazał. Usłyszałeś kroki za sobą. Obróciłeś się, i znowu nic nie zauważyłeś. Ponownie w twojej głowie rozszedł się ten głos: -Night-wing
  20. MewTwo

    Utracone życie (Ares Prime)

    Nie wiedziałeś, kim jest ta osoba. Starałeś się zrozumieć, co właśnie się stało. Twoje myśli krążyły tylko wokół tego. Głos wydawał się dziwnie znajomy. Noc, która wcześniej chciała cię wręcz udusić z nadmiaru uczuć, teraz się oddaliła. Cofnęła się w dal, jakby się bała. Bała się ciebie.
  21. Fether. Dzieciaki nadal nie przestawały krzyczeć. A uszy powoli zaczynały odklejać się od reszty ciała. Po piętnastu minutach wrzasku, pragnąłeś pogryźć stolik do kawy. Aby uniknąć uszkodzeń zgryzu (oraz głuchoty), postanowiłeś się przejść. Nie ważne gdzie, Byleby z dala od tego miejsca. Wyszedłeś z domu, zamknąłeś go na klucz i ruszyłeś na spacer, po Ponyville. Przez okno zauważyłeś, że matka niemowląt zaczyna jeść tapicerkę z kanapy. Cebulowy Kucyk Ach Ponville. Wspaniałe miasteczko. Takie się wydawało. I nadal tak jest. Szłaś główną ulicą miasta, mijając kolejne domy Widziałaś źrebaki idące zaspane w trybie zombie z resztkami śniadania na ustach. Ach czasy szkoły. Najgorsze lata życia, a zarazem najciekawsze. W końcu dotarłaś na główny plac miasta Kramy były już otwarte, a przekupki czekały na klientów. A Cukrowy Kącik już tak blisko.
  22. MewTwo

    Uzależniona (Panda Hippis)

    Kiedy wydawało ci się, że udało ci się pozbyć napastnika, spuściłaś gardę. Błąd. Momentalnie trafił cię w głowę kamień. Zamroczyło cię i spadłaś z drzewa. Ostatnim co poczułaś, był okropny zapach. Kiedy się obudziłaś, bolała cię głowa. Nagle zorientowałaś się, co się stało. Momentalnie Chwyciłaś się za plecy. Nie, nie było tam łuku. Przy pasie brakowało sakiewki a głowę miałaś, o dziwo, zabandażowaną. Przez mgłę zobaczyłaś czyjąś sylwetkę. Z czasem coraz dokładniej mogłaś ją rozpoznać. Była to elfka. Była ubrana w zielono- brązową szatę, przy pasie miała dużą, wełnianą torbę oraz kaptur na głowie. Stała przed tobą, zwrócona ku tobie plecami. Robiła coś, przy jakimś stole. Poczułaś ból spod czaszki. Zemdlałaś. Nagle poczułaś coś mokrego, acz śluzowatego na swojej twarzy. Otworzyłaś oczy szeroko. Nad tobą stała ta sama elfka. Tym razem mogłaś się jej przypatrzeć. Miała białą skórę oraz niezwykle soczystego koloru niebieskie oczy. Usta miała sine, ale rozpoznałaś w tym szminkę. Włosy natomiast były koloru platynowego. - O, obudziłaś się. To dobrze- powiedziała spokojnie i wstała. Nie miała już na sobie szaty, lecz delikatną koszulę nocną koloru szmaragdowozielonego- Bałam się, ze uraz może być bardziej niebezpieczny.
  23. MewTwo

    Utracone życie (Ares Prime)

    Ponyville nocą było piękne. I ciche. Noc była bezchmurna, chociaż jeszcze przed chwilą padał deszcz. Większość kucyków już dawno poszła spać. Ty postanowiłeś wybrać się na spacer. Z każdym krokiem czułeś, jakby wracał do życia. Coraz bardziej i bardziej. Twoje płuca całkowicie wypełniło nocne, świeże powietrza. Czułeś, jak pod ciało wpełzła ci noc. I oplotła swoimi ramionami. Niczym matka tuląca wracającego z podróży syna. Przystanąłeś na chwilę. Dałeś się jej przytulić. Czułeś to. Każde jej objęcie, każde przytulenie. Jakby noc faktycznie była osobą. I nagle coś usłyszałeś. Cichy, kobiecy szept. Prawie niesłyszalny, a jednak udało ci się go dosłyszeć. Litery składały się na słowa. Na słowo, które już znałeś: -Night- wing. Kiedy chciałeś odpowiedzieć, głos zniknął a noc wycofała się. Stałeś otępiały. W ciemności.
  24. Oddaliłeś się od obozu. W lesie już wcześniej udało ci się odszukać jedzenie, więc i teraz nie był to problem. Po 30 minutowym spacerze, wróciłeś do ogniska z zapasem jagód, grzybów i korzonków. Smakowitości to to nie są, ale można z nich coś upichcić. Elfka nadal spała. Nie mogłeś się nadziwić, że taka na pozór delikatna dziewczyna może się okazać tak twarda. Kiedy obróciła się, mogłeś przyjrzeć się jej twarzy. Rysy miała delikatne i pociągłe, jak większość elfów. Skóra była gładka i niemal chorobliwie biała. Gdyby nie czarna linia oczu, całkowicie zatopiłaby się w śniegu jaki spadł na ziemię.
×
×
  • Utwórz nowe...