Skocz do zawartości

WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

Brony
  • Zawartość

    707
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

  1. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Odcinek 3 "Castle Mane-ia"

    "Wiem! Na organach gra Pinkie! Tak, Pinkie. A może... A może Luna? To by było do niej podobne... Chociaż w sumie, to chyba Pinkie. Nie, Luna. O, Twilight podchodzi. To będzie Luna. Albo Pinkie. Luna albo Pinkie. A jednak Pinkie, pierwsza myśl najlepsza!" Daję 8,5/10. Bo Pinkie w dzwonie. Bo Fluttershy słodka jak nigdy. Bo Rarcia dostaje. Bo "Nikt nie lubi sarkazmu, Spike." - spadłem z krzesła po tym xd. Byłoby i 10/10, gdyby ten przygnieciony "Angel" to byłby ten prawdziwy Angel. Ale i tak ta scena mnie rozwaliła. Bardzo dobry odcinek.
  2. Hm. Hm, hm, hm... Nie tak to miało wyglądać. Albo ona serio nic nie wie, albo sobie z nami pogrywa. I to całkiem nieźle. Ale my umiemy lepiej. Spojrzałem na Lariskę. Próbowała uspokoić tę klacz. W sumie, może to i dobrze. A może nie? Szczerze powiedziawszy, nie mam pojęcia, co mógłbym zrobić. Nic, o czym myślałem, nie pomaga. Cóż, teraz trzeba liczyć na umiejętności pozostałej dwójki, może coś przez ten czas wymyślę... Zaraz, co? Co ona mówi? Jaki znowu Tytus? Czyżbym coś przegapił? Nie... Ale w sumie, to ciekawe, może ona wie coś więcej. Poczekam w milczeniu na rozwój wypadków, zobaczymy co z tego wyniknie.
  3. A więc jednak coś mają. List, tak? Zobaczmy, co tam ptaszki naćwierkały. X i Q? Czyli mamy czwórkę podejrzanych. Zaraz, ale tak właściwie... Co to jest? Losowe litery? Nie, to musi być jakiś szyfr... Problem w tym, że nie jest to żaden z tych popularnych, którym się posługują źrebaki, a zapewne taki, który zna Agis, adresat listu oraz Ci "X i Q". Cały myk polegał na tym, że ogier w liście wyznaje miłość adresatowi... A raczej adresatce, co do płci jestem już bardziej przekonany. Są dwie możliwości - albo żona Agisa przeceniała jego lojalność, albo ten list do niej... W tym pierwszym przypadku nie posuwamy się - a przynajmniej ja - ani o krok dalej, a w tym drugim... No cóż, ta klacz nie będzie miała łatwego życia... Dopóki jeszcze je będzie miała. Podniosłem głowę znad kartki. Ona sobie z nas kpi. I to jak. Lariska mądrze prawiła, przydałby się ktoś, kto umie wyciągać informacje bardziej alternatywnymi metodami... Chociaż nie, my jesteśmy właśnie takimi kucami. Ale trzeba się póki co wstrzymać z przemocą, może zrobimy to inaczej... Po usłyszeniu pytania klaczy i zobaczeniu mrugnięcia, od razu wiedziałem, o co chodzi. Mądra dziewczyna z niej jest... Szepnąłem do szarej klaczy: Rushy, spokojnie, groźba cierpienia czasem lepiej działa niż samo cierpienie. Po chwili zastanowienia dodałem głośniej, by podejrzana wszystko słyszała: Myślę, że rozciąganie kończyń na początek wystarczy... Tylko nie za mocno, żeby jej nóg nie oderwać, a przynajmniej jeszcze nie teraz.
  4. Z jednej strony mamy zespół znakomitych, utalentowanych, lecz niezgranych chirurgów. Z drugiej - umierającego pacjenta z kulą w płucach, maczetą wbitą w okolice jelit i kilkoma pomniejszymi "problemami". Co z tego wyjdzie? Nie wiem. Ale chętnie zobaczę.
  5. Magic wszedł do sali, na której miało odbyć się zebranie. Ucieszył go widok kilku znajomych twarzy, lecz bardziej zastanawiał go ogrom nieznanych mu wcześniej kucyków. Już przeczuwał, że to nie jest zwykłe spotkanie towarzyskie. Przedstawiło się kilku "ważniejszych", widać było, że świeżakami nie są... Chociaż ich grupa też taka nowa nie była. Przedstawiła się Ruby, Grim, jacyś nowi, Animal, Atlantis... No i przyszedł czas na niego. Wstał i zaczął mówić: Witam wszystkich obecnych, kilku z was już znam, z pozostałymi mam zamiar się poznać. Nazywam się Magic Hooves, urodziłem się w Canterlot, na stałe mieszkam jednak w Ponyville. Moją specjalizacją jest magia, jakby to powiedzieć - kamuflażu. Dorabianie skrzydeł i podobne rzeczy. Mogę zrobić to, co mi zostanie przydzielone. Po skończeniu swojej mowy, usiadł na miejscu. Do Nightmare:
  6. Coś przyciągnęło moją uwagę w wypowiedzi klaczy o "Diamencie". Że ona też do niego należała. Wiem, nie należy oceniać po pozorach, ale mi ta pani na pisarkę nie wygląda. Wyraźnie za to widziałem jedno - to przesłuchanie nie idzie po naszej myśli. Dowiedzieliśmy się kilku faktów, które nie naprowadzają nas na nic nowego i... I tyle. Zwyczajna rodzina, no, może za wyjątkiem profesji jej głowy. Swoją drogą, jestem ciekaw, czy ludzie Aleksego znaleźli coś ciekawego w mieszkaniu tego... Agisa. To by nam bardziej pomogło niż jego żonka. Nadal jednak sądzę, że coś przed nami ukrywa. Hm... A może... Czy sądzi pani, że mąż mógł mieć kogoś... No wie pani, na boku? Może go pani widziała z kimś nieznajomym, który wydał się pani podejrzany? W sumie, gdyby miał kochankę, mogliby chcieć uciec gdzieś daleko stąd, wykorzystując do tego skradziony na zamówienie artefakt, by pieniądze przeznaczyć na wspólne życie daleko stąd... To nie jest pozbawione sensu.
  7. Za dużo się w ten sposób nie dowiemy. Ewidentnie widać, że klacz nie chce współpracować. To dla niej niedobrze, bardzo niedobrze wręcz. O tych drzwiach może sobie zapomnieć, przynajmniej narazie. Nie chcę używać drastyczniejszych środków, by wyciągnąć od niej prawdę, ale strasznie mnie ona irytuje. Na szczęście, potrafię być cierpliwy... Do czasu. Widzę, że moje towarzyszki nie próżnują... Dobrze, dobrze, ja również nie zamierzam. Najważniejsze mogą być nawet drobne szczegóły. Potrzebujemy konkretów, byśmy mogli pozwolić pani iść. Nie lubię przemocy psychicznej, zdecydowanie wolę, gdy robota polega na prostym pozbyciu się niewygodnego kuca... No ale jak trzeba, to trzeba, narzekać nie będę.
  8. Tak więc przeczytałem pozostałe dwa twoje utwory... W drugim opowiadaniu, "Domu Duchów", zabrakło mi i tej komedii, i tej wpisanej w tagi randomowości. Porządnie wykonany SoL, ale lepszym fanfikiem według mnie jest ten o Twilight... Irytująca (jak zawsze) Rarity, roztropna księżniczka, dobry morał... Szkoda tego trzeciego tagu, bo widziałbym Cię na podium konkusru z tym opowiadaniem. Chociaż i tak masz większe szanse niż ja ze "Strojem", bo jest to, jak wspomniałem, ciekawy Fanfic. No cóż, póki co to tyle, czekam na więcej
  9. Ciekawe... Skoro był taki normalny i uporządkowany, to co mu nagle odbiło, żeby ot tak sobie zniknąć? No i skoro byli tak rutynowym małżeństwem, jak ona mówi, to jak ona mogła nie zauważyć, że jej mężulek wyparował? Wątpię, żeby ich syn miał z tą sprawą cokolwiek wspólnego, ale trzeba będzie go sprawdzić, choćby żeby mieć pewność. No cóż, nadal nikt jeszcze nie zna ewentualnego motywu... W ogóle ta sprawa jest jakaś tajemnicza - podejrzany nie ma po co kraść tego sztandaru, bo i na majętnego wygląda (sądząc po zeznaniach jego żony, tak jak po jej zachowaniu), i nie za bardzo widzę możliwość kontaktu z przedstawicielami innych państwami... Chociaż, w sumie... Czy mieliście państwo jakichś znajomych z zagranicy? Może pani mąż z kimś korespondował? Miałem nadzieję, że tym razem odpowie na nasze pytania w dokładniejszy sposób, no ale - nadzieja matką głupich.
  10. Miło się zrobiło... Teraz może być już tylko gorzej. Oho, słyszę coś! To dźwięk irytującej paniusi, która wszystko wie lepiej. No, w sumie, to mnie powinno ucieszyć - skoro wie, no to wie, a to ważne. Chociaż może nie być skłonna do opowiedzenia nam o swojej wiedzy... To się jakoś załatwi. Lariska nagle wyrwała się i... Zadała niegłupie pytanie. Ale jak na początek zbyt dokładne... Wypadałoby się zapytać o jego zachowanie, jakieś plany, może najbliższych przyjaciół... Och, no tak, podczas gdy rozmyślałem, wyręczyła mnie ta druga, Rushy... Dobrze, nie wygląda to jak typowe przesłuchanie, ale myślę, że jakoś damy radę. Opowiadał pani o swojej pracy? Miał może jakichś przyjaciół, inną rodzinę poza panią? Proszę mi uwierzyć, współpraca z nami się pani opłaci. Gdy sztandar zostanie odnaleziony, pani jako świadek koronny może dostać ochronę od państwa. Sam nie wierzyłem w swoje słowa, ale mam nadzieję, że ta cała... Nieważne, jak zwał, tak zwał, jednak mi zaufa... Choć sam bym sobie nie ufał.
  11. Więzienie... Oryginalnie, nie ma co. Ciekawe miejsce, nigdy tu nie byłem. Towarzyszy mi jakaś klacz i... Cóż za niespodzianka, druga klacz. Może być ciekawie... Wystarczy, że wyciągnę od kogo trzeba odpowiednie informacje i sztandar będzie znowu w naszej ojczyźnie. Ku chwale Pegazopolis! Och, ktoś tam krzyknął. Szkoda trochę, ciekawe co zrobił... W sumie, mógłbym tam siedzieć i ja, gdyby coś kiedyś poszło nie tak... Nieee, jestem na to za dobry. Odpowiednia motywacja jest kluczem sukcesu. O, już dotarliśmy? Dobra, czas wysłuchać konkretów. Strażnicy? To mi wygląda na jakąś wewnętrzną zmowę tych kucy z zakonu... No cóż, przynajmniej mamy jakąś podstawę, by jakoś zacząć. Żona... To może nie wypalić. Wątpię, żeby ten Agis zechciał poinformować swoją ukochaną o planach ukradzenia sztandaru, to by było za proste. Chociaż... Zobaczymy. Przesłuchanie, przesłuchanie... Do tego trzeba podejść z głową. Ach, jedna z nas już się wyrywa, biedaczka. No cóż, skoro chce, to niech idzie pierwsza, ja jej nie bronię. Powiedz, gdy skończysz, zawołałem do niej. No, skoro teraz jest wolna chwilka, można zacząć przygotowywać wyśmienity plan rozmowy z więźniem... Byleby nie być zbyt ostrym... I zbyt delikatnym. Informacja to cenna rzecz. Swoją drogą, jestem ciekaw, z kim przyjdzie mi pracować... Lekki uśmiech jest, normalność w oczach... Chyba też... Jestem Bolt. Lightning Bolt. A ty? Nie wyglądasz na nowicjuszkę. Zwróciłem się do pegazicy, która ze mną została. Nie cierpię ciszy. Nie gdy jestem w towarzystwie. Uwielbiam ją, gdy ogarnia mnie samotność i nostalgia, ale w tej chwili trzeba zbierać informacje, by potem wykorzystać je w moim zadaniu... Teraz jest miło, ale skończyć się to może w niekoniecznie miły sposób.
  12. Był to Neron, który popełniając samobójstwo wypowiedział słowa: "Jakiż artysta ginie wraz ze mną!" (źródło cytatu - Wikipedia).
  13. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    sezon IV -gdzie oglądnąć?

    Victo, na telefonie DA się włączyć napisy. Musisz wejść w aplikację YouTube, wyszukać filmik i go odpalić. Po załadowaniu filmiku w prawym górym rogu będą takie trzy kropki - kliknij na nie. Wyskoczą Ci literki "HQ" do wysokiej jakości oraz "CC" do napisów. Kliknij CC i ciesz się odcinkiem.
  14. Wszystkiego najlepszego, Qeborku! :D

  15. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    sezon IV -gdzie oglądnąć?

    Tak sobie myślę... Może już czas zamknąć ten temat? Offtop niezły się tu zrobił, gdzie są tłumaczenia też wiadomo... No bo chyba nie będziemy tu tak co tydzień na nowy odcinek czekać, nie?
  16. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Sezon IV Ogólne wrażenia

    Odcinek był dobry. Nawet bardzo. Ale nie niesamowity. Zabrakło mi nakreślonego morału. I w ogóle to wszystko przebiegło za łatwo - Elementy znowu załatwiają sprawę... Ale może to tylko pozory? No cóż, jestem zadowolony z odcinka, bo o ile III sezon rzucał podatny grunt jeśli chodzi o piosenki, to IV rzuca taki grunt pod fabułę (i ziarna Chaosu ~ dopisek Discorda). Poza tym... Discord wypadł nieźle. Zresztą, na nikim się tu nie zawiodłem. Fajnie było, oby tak dalej, bo ten sezon może być najlepszym.
  17. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Magiczne pudełko

    Best theory ever, twelve out of ten A tak (nie) całkiem serio, to może w tym pudełku będzie krył się eliksir nieśmiertelności dla Twily? Sparkle stanie wtedy przed wielkim wyborem - istnieć, lecz samotnie lub obrócić się w proch razem ze swoimi przyjaciółkami... Twilight będzie się zastanawiała, aż w końcu podejmie decyzję - zostanie z przyjaciółkami do ich wspólnego końca. W nagrodę Celestia obdarzy całe Mane6 życiem wiecznym w Equestrii i wszystko skończy się dobrze
  18. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Quiz o Trixie

    Nope, puszczała fajerwerki w wielu różnych kolorach, m.in. zielonym na białym tle czy czerwonym, nie tylko biało-żółte.
  19. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    sezon IV -gdzie oglądnąć?

    Mam ten sam problem... Chociaż nie, napisy da się włączyć, ale tylko przez aplikację - klikasz te ustawienia w prawym, górnym rogu i zaznaczasz CC. Nie dziękuj.
  20. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    sezon IV -gdzie oglądnąć?

    Ale spam monstrualny w tym temacie się zrobił .-. Żeby jednak go nie powielać, odcinek - jako że to 40 minut, więc trochę dużo - może się pojawić później niż przewidywaliśmy, bo w nocy czy nawet dopiero jutro, ale na szczęście Matka Natura obdarzyła nas cierpliwością i mobilnym internetem. Tymczasem na YouTube nadal brak tłumaczenia, trzymamy jednakże wszyscy kciuki za naszych dzielnych tłumaczy, którzy odwalają brudną robotę za nas wszystkich, cieszących się kucykami bronych.
  21. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    sezon IV -gdzie oglądnąć?

    Patrząc na daty publikacji odcinków poprzedniego sezonu - dzisiaj godziny wieczorne/nocne lub jutro rano.
  22. Wszystkiego Najlepszego, Martinezie! :D

  23. Ahoj, kamracie! Widzę, że przybywa nam Polaków na emigracji... Skoro już jesteś w Niemczech, to opowiedz nam trochę o tym kraju Mieszkasz może w okolicach Stuttgartu? Akurat tam mam rodzinę, we Freibergu nad Neckarem... Miło by było usłyszeć o innych rodakach właśnie tam. Nie wyjeżdżaj do UK, taka dobra rada. Mój kumpel mieszka tam od ładmych paru lat i po ukończeniu College'u chce stamtąd jak najszybciej wyjechać, bo Brytole są gorsi od Niemców, Polaków i Rosjan razem wziętych. Jakbyś jeszcze miał wątpliwości, to zagadaj do naszego Wielkiego Avatara (coś jak Head Admin), Arjena. Może Ci powie co innego, może to samo co ja; wiem tylko, że on zna Brytyjskie realia z autopsjii, czyli powie Ci więcej niż ja. Akcentu z Polski się nie pozbywaj, fajny jest, prawie tak fajny jak rosyjski. Aha, jeszcze jedno - uważaj na Losse, ona ma fetysz na wszystko co niemieckie... Więc w sumie masz szczęście Miłego pobytu na forum!
  24. WładcaCiemnościIWszelkiegoZła

    Piłka Nożna!

    W minioną sobotę, podczas meczu IV ligi Neru Poddębice z Włókniarzem Zelów, nasz najlepszy piłkarz plażowy, Witold Ziober, odniósł poważną kontuzję. Podczas starcia z bramkarzem złamał kręgosłup. Jest już po operacji, ale czeka go jeszcze długa rehabilitacja i nie wiadomo, czy wróci do pełnej sprawności, nie mówiąc już o piłce. Jego klub wystosował prośbę, by wspomóc piłkarza w opłacaniu kosztownej rehabilitacji (bo z gry w IV lidze za dużo nie ma, a mimo gry na światowym poziomie w piłkę plażową w Polsce nadal jest to sport nieopłacający się w uprawianiu). Numer konta bankowego, na który można przelewać pieniądze z dopiskiem "Dla Witka": 44 1140 2004 0000 3902 7432 9098. Miejmy nadzieję, że jeden z głównych twórców 3. miejsca w Europejskiej Lidze Beach Soccera w roku 2006, czy 5. miejsca w tegorocznych rozgrywkach szybko powróci do piłki... P.S. Robię to, bo często oglądałem "plażowiczów" i od "trawiastych" są o klasę lepsi. Albo nawet o dwie. Nieporównywalnie lepiej wypadają na tle Europy czy nawet Świata. A Ziober - nie licząc grającego trenera, Bogusława Saganowskiego - jest najlepszym polskim piłkarzem plażowym ostatnich lat. Szkoda by było, by tak wielki zawodnik odszedł w zapomnienie.
×
×
  • Utwórz nowe...