Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Wszystko napisane przez Po prostu Tomek

  1. >tfw na forume nagle roi sie od opowiadan

    >tfw ty od ostatniego czasu nie napisales nawet slowa

  2. Pokim trzezwy, to nie. Dzieks Zegar.
  3. Harald potoczyl wzrokiem po wszystkich obecnych, zatrzymujac go dluzej na wampirze i mnichu, a przy okazji skinal Yrdowi. Po wczesniejszych zebatych widokach nie dal po sobie poznac zdziwienia na wiesc o przeciwnej niz zakladana plci druha, choc owe zdziwienie czul. Niby zapewnienie mnicha jakos tam go uspokoilo, jednakze zwykle mial do czynienia z mniejsza iloscia niespodzianek na raz. Od tej pory zdecydowal w duchu, ze kazdego z czlonkow tej ciekawej druzyny bedzie traktowal z dodatkowa doza ostroznosci. Nie zeby jakos im super nie ufal czy cos, nawet pomijajac fakt rasy, lecz przezorny zawsze ubezpieczony, ta zasada nie raz uratowala mezczyznie zycie w trakcie roznych przygod. - Ruszajmy wiec. Dziekuje za informacje, podwozke, goscine i chyba blogoslawienstwo, mistrzu - oznajmil, starajac sie by brzmialo to wystarczajaco razno, po czym podszedl do drzwi. - No, mamy tylko dwa konie, zatem musimy wyciagac nogi. Idziecie?
  4. Jestem w Ukrainie wiec odpisy moga byc sporadyczne. Aha, i bardzo prosze, niech jakis mode bedzie taki dobry i powstawia do nich polskie znaki, ok?
  5. Popatrzył na wyciągniętą w jego stronę dłoń, na wampira, znowu na dłoń i znowu na wampira. Czy on tak na serio, poważnie, bez jajec? W sensie, to było zdarzenie tak niecodzienne, że Harald aż się jakby zaciął trochę, kompletnie zbity z pantałyku. Dopiero teraz przyszło mu do głowy, że może to dobry pomysł, by mrugnąć, bo oczy zaczynały go lekko piec od, nazwijmy to, uważnej obserwacji rozmówcy. Tak, brzmi lepiej niż "gapienie się jak cielę na malowane wrota". - C'huh - powiedział samemu sobie, zanim z dużą dozą ostrożności bardzo lekko ścisnął wyciągniętą dłoń człekokształtnego stwora, uważając, by za długo jej nie trzymać. Zaraz potem spróbował niepostrzeżenie wytrzeć dłoń o portki, markując drapanie się po dupie. - Medyk ssawka, ciekawe. Mam nadzieję, że obejdzie się bez interwencji. Mogę znać resztę waszych imion, czy każdemu mam mówić "ej ty tam?"
  6. Jakby ktoś mnie szukał, na jakiś czas wynoszę się z Polski, jak będę miał neta to się odezwę.

  7. Pierwsze co zrobił Harald na widok jakże wesołego uśmiechu potencjalnego towarzysza, tego bladego kolesia, był krok w tył i odruchowe ujęcie rękojeści buzdyganu zwisającego mu z boku. Dopiero po momencie zreflektował się, że bez srebra może co najwyżej wampira postraszyć, zatem uspokoił się nieco, wciąż jednak zostając nieco bardziej z tyłu niż na początku. Uśmiechnął się nawet niemrawo, z trudnością wznosząc puste dłonie na powitanie. - Tego kurwa w planach nie było - powiedział powoli do siebie, po czym podniósł głos by mówić do wszystkich. - Tu jest więcej pułapek, niż wspomniałeś moim kamratom, mistrzu. Ale czego to się nie robi, nie? Wszyscy są pewni, nie ma tu, khem, demonicznych wtyk? Bo brzmi jak ważna misja, a przezorny zawsze ubezpieczony.
  8. Po prostu Tomek

    Jak jest mi smutno to ... ?

    Jak jest mi smutno to słucham muzyki i piję alkohol.
  9. Harald, dumnie wyprostowany, potoczył wzrokiem po pomieszczeniu. Zakapturzony mistrz, jakieś pudełko z nie do końca był pewien czym, podlotek, krasnoludy, blady gość i ktoś kto wyglądał jak wymięty wagabunda, który trafił tu przypadkiem i jakoś tak wyszło, że został. Zajebiście. Kompania braci, cholera. I jednej siostry. To jak w tej bajce, o czterech jeźdźcach i psie. Mężczyzna świsnął lekko, wciągając powietrze nosem, skrzywił się i otworzył lekko usta, jakby chciał puścić jakiś adekwatny komentarz, jednak po sekundzie zmienił zdanie. Lepiej nie drażnić mnichów w ich własnym klasztorze. Zamiast komentować, skłonił się więc lekko. - Witaj, mistrzu, ty, panienko i wy... reszto - rzekł z pewnym wahaniem. - Nazywam się Harald. Ominęło mnie coś, co powinienem wiedzieć, bo chyba wam przerwałem?
  10. Elorap cebulaki, kupiłem se auto.

    1. Talar

      Talar

      Powiedz chociaż, że nie masz prawa jazdy.

      Albo że lewe papiery.

    2. PervKapitan

      PervKapitan

      Niestety ma prawko, wiem bo zdał przede mną :c 

    3. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      Teraz jeszcze zapłacić podatek, zrobić w sierpniu przegląd, ubezpieczyć je jakoś w miarę tanio, kiedyś przerejestrować... whoo wee, kupa roboty, a ja chcę wyjechać na wakacje :v

  11. Huh, pomyślał Harald zaraz po wejściu do majestatycznej, choć surowo wyglądającej świątyni, zajebisty kościół se trzasnęli, nie ma co. Styl budownictwa był mężczyźnie coniebądź znany, lecz znacznie częściej dało się go zobaczyć odwiedzając warownie, czy samotne chutory chłopów ceniących wolność ponad bezpieczeństwo. Majestatyczny witraż, obrazujący dość dosadnie walkę dobra ze złem czy coś takiego też całkiem ładnie wyglądał, nadając budowli wygląd trochę bardziej sakralny niż obronny. Ciekawe, czy ci mnisi chodzą i łoją skóry rzezimieszkom w tym mieście, trochę jak straż. Hmm. Chyba lepiej będzie się tego nie dowiadywać, odpowiedział sam sobie w myślach wojownik. Następnie, rozglądając się po raz ostatni, raźnym i zdecydowanym krokiem podążył tam, gdzie mu pokazano. Zapukał grzecznie i czekał na rezultat.
  12. Aż, cholera, wyglądało na to, że Haralda ominie możność uzupełnienia wora z jedzeniem, bukłaka i poręcznej piersiówki, którą to zawsze nosił przy sobie, nawet we śnie. No nic, trudno, może po rozmowie kwalifikacyjnej będzie jakaś chwila czy dwie na wizytę na miejskim targu, czy też w jakiejś tańszej karczmie. Człowiek siłą rzeczy nie mógł nie usłyszeć zawahania mnicha gdy ten określał rasę wielkiego mistrza tego całego zakonu. Ohoho, to ciekawe, czy Brat Felicjusz był nieludziem, mieszańcem, czy może był już na takim stopniu wtajemniczenia, że został aniołem. Jeżeli to ostatnie, to mężczyzna z całą pewnością zamierzał okazywać należny mnichowi szacunek, anioły lepiej mieć po swojej stronie niż przeciwnej. Skinął więc tylko głową, dając jasno do zrozumienia, że zasady rozumie i zna.
  13. Mandat mi dojebali smerfy jedne xd

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. PervKapitan

      PervKapitan

      Trzeba Gargamela posłać xddddddd

    3. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      A tak szanowałem policję przez te wszystkie lata...

    4. PervKapitan
  14. TOMEK LIKES EPISODE. EPISODE FUN. PONIES FUN. PINK PONY NOT SHIT, BUT FUN TOO.
  15. Po prostu Tomek

    Daj swoje foto :P

    Ona cię czesze :3 So fucking qt
  16. Po prostu Tomek

    Odcinek 10: A Royal Problem

    Od razu -1 w ocenie za kolejny odcinek ze Starshit i jej OP magią. To jest już cholera bardzo irytujące. Ale w końcu odcinek z księżniczkami, i to cholera jasna jaki. MLP lives, everypony. Podobało mi się, lecz jedenastki nie dam, linijkę wyżej macie, dlaczego.
  17. Harald zaraz po przekroczeniu granicy odwrócił się i spojrzał na posterunek, później na powóz i oczekujących przy nim mnichów. Ciekawe, ile tutaj na niego tak czekali i skąd wiedzieli, kiedy mniej więcej przybędzie. Sterczeli tak dzień, dwa, miesiąc? Cholera ich wie. Ale przysłali transport, co dla coniebądź zmęczonego długą pieszą wędrówką mężczyzny wydawało się bardzo miłym, choć jak wynikało z słów braci potrzebnym, gestem. Obejrzał sobie dokładnie bryczkę oraz okutanych w karmazynowe szaty ludzi pod bronią. Wyglądało to trochę tak, jakby przyjechała po niego miejscowa magistratura, co przywołało na twarz Haralda krzywy uśmieszek. - Witajcie i wy, mnisi - podniósł lekko obie ręce w górę na powitanie. - Będę musiał podziękować temu waszemu mistrzowi, dojście do miasta zajęło by mi pewno jeszcze parę dni, a tak pojadę sobie z wami powozem, to i nudno nie będzie. Oczywiście, że skorzystam, skoro, jak mówisz, czas nagli.
  18. Imię i nazwisko: Harald Jensson Rasa i płeć: Człowiek, mężczyzna. Wiek: 36 lat Wygląd: Silnie zbudowany lecz szczupły. Ogorzała od wiatrów i słońca cera, ostre rysy twarzy i orli nos charakterystyczne dla człowieka z Północy. Szare oczy, ciemnobrązowe włosy, krótka broda. 180 centymetrów wzrostu. Blizna na lewym policzku. Tatuaż plemienny na plecach [słowiański kołowrót.] Charakter: Pewny siebie, skory do bitki, napitku, lubi dobre jadło i jeszcze lepsze towarzystwo. Zawadiaka, cwaniakuje i pakuje się w kłopoty podejmując różne zadania "bo tak", głównie pod wpływem alkoholu. Jako wychowany na Północy zdominowanej przez prostych ludzi, jest rasistą. Wyposażenie/ekwipunek/co masz przy sobie: Prosty miecz półtoraręczny przewieszony przez plecy, szeroki nóż, buzdygan przy boku, zbroja mieszana [żelazny kirys, nagolenniki, naramienniki i karwasze, reszta skórzana lub materiałowa], na głowie szyszak. Piersiówka z mocną wódą, pochodnia, lina, krzesiwo i hubka, tunika na zmianę, trochę jedzenia, wody, szarpie, proste lecznicze zielsko. Dlaczego odpowiadasz na list: Obietnica nagrody. Złoto, żołnierze, czy wdzięczność potężnego bractwa, wszystko jedno. Krótka Historia: Lata temu ród Haralda został pozbawiony jarlowskich tytułów i przywilejów, jednak nie wybito jego członków, zamiast tego zsyłając ich na mniej gościnne ziemie, by sobie radzili w życiu. Przez to dziad, ojciec i sam Harald byli rolnikami uprawiającymi duże, lecz niezbyt żyzne pole w jednej z wsi na Bliskiej Północy, zimą wyprawiając się na polowania na Daleką Północ. Harald ożenił się, jednak jego wybranka zmarła młodo, co wpierw go zasmuciło, potem wkurwiło. Porzucił rolę, przysięgając, że kiedyś, być może, jak się uda, odzyska pozycję społeczną utraconą przez dziadka. Z tego też powodu z rolnika zmienił się w łowcę nagród i poszukiwacza przygód, wykidajłę bujającego się po drogach wszystkich krajów w poszukiwaniu złota, przyszłych towarzyszy broni, rozrywki oraz okazji do przemodelowania komuś twarzy. Krótki czas był piratem/marynarzem, jednak uciekł ze statku tak szybko jak się dało, i niczego się nie nauczył. Przez cały czas uważał, że jego prawdziwy dom znajduje się na Północy, dlatego nigdy nigdzie nie osiadł, nie znalazł sobie drugiej żony, ani nic takiego. Coś o sobie: Alkoholik i rasista, lubi podejmować ryzyko [np. zakładać się o to, czy wykona jakiś trudny trik, żeby pokazać swą siłę]. Jako były rolnik mniej więcej zna się na wsi i wiejskim życiu, dzięki temu potrafi ugłaskać chłopów. Jest przesądny.
  19. Znaczy zapisy są jeszcze otwarte, czy już nie?
  20. Zdjęliście mi już tego niesłusznego bana na /sb/? xD

  21. Flaszka niewypijka z wymienialną zawartością, jeśli z ciebie taki miętki abstynencik.
  22. Serio wypieprzyli mnie z /sb/? Fucking kek.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [28 więcej]
    2. PervKapitan

      PervKapitan

      Jestem na kom. Ale szkoda że musisz się tak błaźnić.

    3. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      Serio. Jeżeli dostanę screeny, zaakceptuję w pełni warna i cofnę cały ten shitstorm, bo wtedy faktycznie, sory bardzo, to ja zjebałem. Ale niestety mam chujową pamięć.

    4. War

      War

      a6eaba60dd.jpg

      Tak tylko dopowiem, mnie nikt nie upominał, dostałem za nic, praworządni obywatele. :kappa: Byłoby miło, gdyby "dowód" nie był tylko randomowym screenem, brakuje tu wielu rzeczy. Dlaczego niby Gimlas napisał "Tomek, zachowuj się?" Skąd mamy wiedzieć, że nie zrobił tego ot tak? Cała szopka została postawiona bez żadnych sensownych podstaw. Jeszcze się odniosę do super objaśnienia Brzozy - które to jest prowokacyjne zachowanie? Kto, poza Gimlasem ofc, prowokował kogo i do czego? I które to jest "upomnienie moderacji"? Bo ja tu widzę tylko jakiegoś zielonego, który droczy się z userem, pisząc prowokacyjnego śmieszka okraszonego emotką. Jak już się tak bawimy, to chociaż róbmy to dobrze. >.>

  23. Po prostu Tomek

    Daj swoje foto :P

    Całkiem apetyczny bakłażan.
×
×
  • Utwórz nowe...