-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Posty napisane przez Po prostu Tomek
-
-
Jakoś tak podświadomie czułem, że ten kwadrat jest retardem.
-
To uczucie gdy akt twórczy pochłania cię na tyle i zarazem ekscytuje, że nie bacząc na końcowy efekt i na brak wiary we własne umiejętności (o wierze innych już nie wspominając) z ekscytacją myślisz o powoływaniu do życia swych myśli w nieudolny lecz jakże satysfakcjonujący sposób. Ciesząc się z samego zamysłu.
Bezcenne.
Jak to jest to czuć?
-
Podsumowując: Changelings a shit. Glory to Arst... Equestria.
-
No siema, fajnie cię znowu widzieć. Choć nie wiem po co powitajka po przerwie, nawet dłuższej.
-
>Changea to romantyczne miejsce
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
-
I dobrze. Jedna mniej :^)
-
Ludzie, którzy w wyniku całego tego burdelu z drezyną znaleźli się pod komendą Hieny, przyjęli go z umiarkowaną radością. Owa radość znacząco wzrosła po słowach "wróciłem z tego syfu żywy". Posiadanie w zespole kogoś z takim fartem wpływało pozytywnie na morale, dodatkowo wzmocnione całą resztą przemowy, wionącej rozsądkiem i pewnością. Ludzie się wyprostowali, saluty sobie jednak darując, potem rozpoczęli przygotowania do podróży. Feliks był gotów jako jeden z pierwszych, bo nie miał za dużo do zrobienia. Pytanie pojawiło się tylko jedno, i choć zadał je jeden żołnierz, dało się wyczuć, iż na odpowiedź oczekiwali wszyscy.
- A co jeżeli jednak zobaczy to kilka osób?
Zanim jeszcze baumaniec sformułował odpowiedź, brama stacji otworzyła się z lekkim zgrzytem, wpuszczając do środka chłodne, tunelowe powietrze. Na zewnątrz bramy znajdował się standardowy do bólu posterunek, uprzedzony o planowanej ekspedycji. Przez krótką chwilę mroczny korytarz wypełniły ciche życzenia szczęścia oraz pożegnania. Tak to było jak wszyscy wszystkich znali. Jednak nikt nie wycofał się w ostatniej chwili, ani nie rozpraszał się na dłużej. Po niecałej minucie wszyscy podkomendni Hieny stali się cisi, uważni, karni.
Tunel przez długi czas pozostawał pusty, cichy i ciemny, choć latarki dodawały ludziom otuchy. Stopniowo jednak każdy z Hieną włącznie zaczynał odczuwać pewien dyskomfort. Jakby oddychał przez poduszkę. A przecież czuć było chłodny przeciąg idący nie wiadomo skąd.
***
Zdrawka kroczyła prosto przed siebie krok za krokiem, nie patrząc na boki, a jej towarzysz wręcz przeciwnie, rozglądał się na wszystkie strony. Trup prawdopodobnie był tylko zwyczajnym trupem, bo mutant chciał go sobie obwąchać, choć ostatecznie został zmuszony po porzucenia tego zamiaru. Mimo, że dziewczyna dobrze zdawała sobie sprawę, iż jej lęki przez żywymi zwłokami są całkowicie irracjonalne, bo przecież nic nie mogło ot tak przywracać martwych światu, jednakże nie mogła się pozbyć paskudnego wrażenia, że za sobą słyszy ciche, miękkie kroki. Nie mógł to być mutant, bo on prawie nie wydawał dźwięków. Chyba nie było to też echo, bo gdy się zatrzymywała, by sprawdzić, to coś robiło jeszcze jeden czy dwa kroki naprzód, potem też się zatrzymywało.
-
Tylko, że Rebon jest po właściwej stronie mocy.
-
-Piwo po 8zł!
Co to za atrakcja, panie, ja mam namysłowa po 3,50 w barze. Plus Warszawa najgorsze miasto. Byłem raz, nie wracam.
-
Oh nie to ruski dron.
Atakują samobójczo, skubane.
-
Normalnie napisałbym po prostu 'dropped', ale cię lubię i cierpimy podobne katusze. Zatem życzę ci dużo weny i sił i czytelników, ale sam do tych ostatnich nie dołączę.
-
Tak. O ile uni nie jest przekombinowane.
Poproszę fanfary za napisanie w tym temacie.
;_;
-
1
-
-
>PS4
feels.png
-
O kuhwa przegrałem.
-
1
-
-
Jak ja nie mogę się doczekać normalnego /sb/
-
Psssst... pssst, hey.
Hey kid.
Wanna go ski?
-
Mam takie geny, że mi dupa rośnie.
Duża dupa = znak płodności = potencjalnie atrakcyjna.
-
Nie pamiętam już czy 75 czy 79 kilo. Mam wagę ze wskazówką, z moim wzrokiem liczby mi się zlewają.
-
Nie czuję się całkowicie dobrze w jakiejkolwiek wspólnocie.
Choć czasem bardzo chcę
-
^Very funny.
Also popraw szary na automatyczny.
-
1
-
-
Miasmę widziano dotąd tylko w komiksach, bo Tantibus nie był jakąś siłą ciemności, tylko narzędziem kary, jak bat w ręku flagellata.
-
Nah.
-
Ja nie oglądałem żadnego EqG. A przynajmniej nie pamiętam.
-
Tekst wciąż paskudnie czarny miast automatycznego.
W poszukiwaniu Harmonii [temat do offtopu]
w Kapi
Napisano
Te dyskusje o państwie Changelingów. Aż szkoda, że nie mogę się dołączyć, bo ja uważam, że żyją przeważnie w przemyślnie zakamuflowanych ulach, skryte przed wzrokiem swych ofiar.