-
Zawartość
1048 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Spirlny byt Atlantis
-
-
Aaron zjadl tyle ile powinno wystarczyc a nastepnie zalozyl zbroje, sprawdzil wyposazenie dwukrotnie a nastepnie ruszyl w strone drzwi lecz zatrzymal sie przed nim i odezwal sie do maltazara:-Jak mawiaja raz kozie smierc- po czym przeszedl przez nie.
-
-Czuje sie jak bez skory, po tym jak zdiales mi zbroje-. odpowiedzial maltazarowi, po czym zaczal jesc.
-
Aaron odpowiedzial na prosbe maltazara:
-Ja chyba podziekuje, gdyz w tym helmie nie dam rady zjesc a zdejmowac go nie chce- po czym zaczal sie przygladac dziwnej istocie
-
-Ja jestem spokojny-odpowiedzial ubrana w pancerz postac.
-
Aaron zrozumial iz to kolejna misja z typu uratuj swiat o jakiej w zyciu slyszal.A zatem mieli kogos ubic.Po tych przemysleniach Aaron sie odezwal:
_Mam pytanie,kogo,gdzie i czym mozna go zabic?.
-
_Jestem Aaron kapitan przymierza systemow a pochodze ze stacji kosmicznej nad ziemia_. Aaron przyglal sie innym.
-
Aaron usiadl przy stole, dobrze ze pancerz ma klimatyzacje wiec sie tutaj nie zagotuje. Po czym zaczal przygladac sie nieznajomym, zaciekawilo go to miiejsce oraz sam Maltazar.
-
Aaron przemierzal korytarz w bazie swiezo rozbitej bandy najemnikow, gdy nagle zauwazyl dziwne drzwi. Nie wahal sie i przeszedl przez nie,w jednej chwili znalazl sie w dziwnym miejscu i od razu rzekl:
_Gdzie ja jestem_
-
Imię i nazwisko: Aaron Trax
Płeć:Męska
Rasa Człowiek
Wiek 30
Pochodzenie Ziemia
Streszczona historia: Urodzi się na stacji kosmicznej,tam się wychowyal , tam tez zaciągnął się do wojskayćWieku 25 lat udało mu się przejść trening n-7.Walczył głownie przeciw najemnikom,lecz dopiero po spektakularnej akcji uratowania bardzo waznych zakładników,udało mu się osiągnąć stopien kapitana i otrzymać możliwośc dowodzenia fregatą.Od tego mementu wysłyano go na tzw "misje niemożliwe" punktu wiedzenia zwykłego żołnierza.
Charakter:Wyrozumiały,pilny,nie lubi sie spózniać.
Wygląd : http://masseffect.eu/uploads/masseffect/arty/tworczosc_fanow/panshep2.jpg
Ekwipunek M8-Msciciel (Karabin szturmowy,30 strzałowy,240 amunicji)
5 granatów
3 porcje omni-żelu
Pancerz n-7
Hełm n-7 z filtrem
Talent specjalny:
Amunicja spalająca
-
*To była dobra walka*w myślach stwierdził krasnolud,po czym sie odezwał:-W takim razie zajmę się czekaniem na maszkary-
-
Dan ucieszyl sie slyszac ptzyjaciol, katem oka zaiwazyl iz idzie tutaj ten kuc. Nastepnie do jenny: _W tej galaktyce na pewno nie znajdziesz innego poza nami_ wskal na kettera,mechanika i siebie, no chyba ze wolisz miejscowych_. Dan czekal na jedzenie.
-
Czas, zawsze czas, lecz to nie było problemem dla kuca. Kiedy był młody mocno doświadczył czym jest brak cierpliwość i dlatego będzie czekał,tak jak zwykle. Obecnie nie odczuwał nic poza zainteresowaniem obcymi.
-
-możemy już ruszać dalej bo nie podoba mi sie ten sposób podróży- . Po czym dalej jechał za elfem
-
Atlantis następniwzmiejszył Golema a następnie gospakował. Poźniej założył kolczugę i pasy z eliksirami a następnie ruszył najpiew do Blue i powiedział jej żeby zebrała jego rzeczy z miejsca gdzie stał golem a nastepnie ruszył do miejsca gdzie był Masked.
(Ide tam, skad bedę mogł dotrzeć do archiw czyli chyba zamek)
Pisze z telefonu bo komp mi tymczasowo nie działa)
-
-Jestem pewny że to coś jest niebezpieczne-
-
Krasnolud odrekł:
-Takie rzeczy robia wargi i trole,nic innego mi nie przychodzi do głowy-
-
Krasnolud po wejściu na konia,usłyszał że coś rozszarpało pająka,wpadł na pomysł iż to mógł być troll i od razu się odezwał:
-elfie,podejrzewam iż może być to troll-
Jechał dalej za nimi.
-
Atlantis stwierdził że to musi poczekać gdyż za pewno zostało mało czasu,teraz czas na spakowanie sprzętu a następnie zebranie drużyny,lecz wtedy prace przerwał mu pracę Masked.Atlantis natychmiast zareagował na jego słowa,po czym mu dopowiedział:
-A zatem jesteś,bardzo dobrze,tylko się spakuję-
Po tym jak Termal i Yellow opuścili kulę zaczął zmieszać rzeczy tak aby mógł je nosić przy sobie.
-
Krasnolud szedł obok konia, gdyż nie mógł wejść na konia
-
Krasnolud dalej wpoczywal przy ognisku, czekajac na wroga.
-
1. Imię : Carl
2.Gatunek : Jednorożec
3.Wygląd : Wysoki,barczysty chłop,czarne włosy,twarz poorana bliznami,czarne włosy,zielone oczy.
4. Historia postaci : Urodził,dorósł a następnie ciężko pracował w dokach jako mechanik,czyli nudne życie.
5. CM i zdolności z nim powiązane : Skrzynia z narzędziami - Potrafi naprawiać rożne urządzenia.
6. Umiejętności :
-Naprawianie maszyn
-Korzystanie z narzędzi
8.Ekwipunek : skrzynka z narzędziami
-
Krasnolud nie był śniący, dlatego tylko udawał że śpi jednocześnie mając topór pod ręką.
-
Krasnolud siedział przed ogniskiem,trzymając pod ręką topór. Zastanawiał się co znajdą po drodze i czy może teraz nic ich nie zaatakuje, jest to możliwe.
-
Terg jednak zrezygnował z podsłuchiwania i dalej obserwował ich oraz wszystko inne, nie mógł teraz ryzykować i się zagapić.Postanowił że jutro rano wstanie przed nimi a następnie ruszy za nimi, gdyż tutaj nie ma już nikogo z kim mógłby walczyć. Nagle zauważył poruszenie wśród nieznajomych ruch, może coś postrzegli ale nie mogli wiedzieć czy na pewno na nich patrz ale na pewno kto.
Historia na krańcu czasu [gra][human and pony][fantasy]
w Archiwum
Napisano
Wyjalem karabin i ruszylem na zewnatrz, caly czas bacznie obserwujac okolice,bylem lekko podemerwowany ta sytuacja ale to bylo normalne,wiec zignorowalem to.