Skocz do zawartości

Foley

Brony
  • Zawartość

    4152
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Wszystko napisane przez Foley

  1. Foley

    Airsoft

    A ja mam swoją naszywkę Rainbow Bat i dobrze mi z tym. @WilkU, podpinam się pod to, co napisał TLHP: A póki co... czy ja dobrze widzę tam na zdjęciach, że dają płaską, aluminiową głowicę tłoka?
  2. Foley

    Airsoft

    Cyma is dobry gearbox i tyle. Co jak co, ale pięknem zewnętrznym repliki jeszcze nikogo nie udało mi się trafić, a dobrym GB w "paskudnym" opakowaniu już całkiem sporo ludzi. Wiesz jakie to genialne uczucie, gdy ktoś dostaje z czegoś, co wygląda jak wyciągnięte z kosza, a sieje lepiej niż połowa replik na strzelance? Tak, bawiłem się w trollowanie ludzi w ten sposób i kilka zdumionych osób pytało mnie, co tam siedzi w środku.
  3. Foley

    Airsoft

    Silnik Boyca w porównaniu do Cymy (tego słynnego czarnego z niebieską końcówką), to jak porównywać rower i samochód. Części mechaniczne - cóż... kumpel, który miał styczność tylko z CM, kupił sobie kiedyś bojca. Jak tylko otworzył GB, to aż się nie mógł nadziwić, "jakie to jest ch**owe" (chociaż moim zdaniem to trochę przesadził, bo aż tak słabo nie jest - w stocku pochodzi spokojnie, ale nic więcej). W kilka dni obalił też mit o "porządnych częściach zewnętrznych" - wystarczyły dwa upadki na podłogę z wysokości >1m i pękło suwadło szczerbinki oraz rączka przeładowania. Na strzelankach przewinęło się u mnie sporo Cym i Boyców. Póki co rekord wytrzymałości należy do CM.050, w której po pięciu latach używania i grubo ponad stu tysiącach kulek... pękła sprężyna główna. Skutkiem tego było ok.350 FPS, ale replika dalej strzelała bez zarzutów. Po tym fakcie właściciel zrobił "mini-tuning", czyli wymienił tego uszkodzonego springa na M120, zmienił dyszę i uszczelkę na głowicy tłoka i replika śmiga jak nowa. Natomiast z zewnątrz: zero pęknięć czy innych uszkodzeń, delikatny luz na kolbie, ale wciąż mniejszy niż potrafi być w nowych M'kach. Inny gość z kolei przeprowadził najbardziej budżetowy tuning CM na świecie - włożył do stocka M150 i działało bez zarzutu. Natomiast co do uszkodzeń zewnętrznych... Póki nie zaczniesz repliką kopać dołków czy ścinać drzew, to nic nie pójdzie - 99% uszkodzeń to wina użytkownika, a przecież łatwiej zrzucić winę na znal niż przyznać się do zrobienia głupoty. Chociaż jak sięgnę pamięcią, to oprócz jednego *cenzura*, który złamał mocowanie kolby (przy strzelaniu zazwyczaj opierał ją o brzuch, więc...), to nie widziałem żadnej uszkodzonej Cymy 40, 45 czy 48. Podsumowując: najlepsza możliwa opcja to kupić Boyca i na starcie wszystkie bebechy wywalić, zastępując gearboxem z CM.040. Sam swojego kałaszka składam na CM02B i gearbox, mimo że używany i w raczej kiepskim już stanie, M125 znosi bez problemu na stockowych częściach. Będę musiał dorwać 140 i wytestować. @M3ICHUNajtańsze opłacane repliki to kolejno: G.5 Galaxy (MP5k), 608 (G36 od JG) i RK-01 (AKSU Boyi). To tak licząc do 500zł, przy wyższych kwotach można już zaszaleć.
  4. Foley

    Airsoft

    Mów, co chcesz, ale sam miałem przez długi czas Boyca i wciąż twierdzę, że ich gearboxy nie są nawet w połowie tak dobre, jak te w Cymach. A płacz o kilka znalowych części mnie nie rusza - w M'kach większość części jest z gównolitu i jakoś na żadną z nich nigdy nie narzekałem, że coś jest "za słabe" czy "się łamie". Dlatego jeśli ktoś leci na części zewnętrzne lub szuka po prostu taniego AK, to Boyi jest dobrym wyborem. Ale jeśli szuka repliki, która w stocku będzie strzelać długo i bezawaryjnie, to póki co nic nie przebija Cymowskich gearboxów serii CM.02B (właśnie te siedzą w wyżej wymienionych replikach).
  5. Foley

    Airsoft

    A na meecie w KH pamiętam coś miałeś... aby nie Ruger Mk1? Poza tym, M9 Stti czy Cymoglock (albo USP, jak kto woli) drogie nie są, a z niezawodności słyną. Witamy, witamy. CM.028 to już swoista legenda. Co o niej można sądzić... wewnątrz jest naprawdę dobrze, jak na cenę to wręcz pancernie, ale z zewnątrz... pozostawia wiele do życzenia. Szczególnie słabym punktem może być ta składana kolba (dokładniej rzecz biorąc może się zwyczajnie urwać ). No i generalnie obecna cena tej repliki woła o pomstę do nieba. Osobiście wolałbym celować w G36 firmy JG (stoją w podobnej cenie, gearbox też mają niezły, a z zewnątrz prezentują się lepiej niż rodzina CM.028), a jeśli ma być kałach, to nie wiem czy nie lepiej byłoby dozbierać do jakiegoś droższego metalowego (seria RK od Boyi lub CM.040, 045 czy 048). Pytanie czego konkretnie wymagasz od repliki.
  6. Foley

    Airsoft

    Oh, come on, przecież na KH to i z samym pistoletem można rzeźnię robić. Słowacja? Hm... Co tam jest takiego, czego nie ma u nas? Byłem tam parę razy i różnicy w lasach nie widziałem.
  7. Foley

    Airsoft

    Najs. Aż mi się mój pierwszy kałaszek przypomina... To były czasy... Swoją drogą, zachęcam Was do dzielenia się zdjęciami, nie tylko replik, ale szpeju czy też po prostu wrzucania fotek ze strzelanek. A właśnie, będąc w temacie... może byśmy się w końcu szarpnęli na jakiegoś II Airsoftowego Meeta? Nie ukrywam, wybrałbym się na KH czy po prostu gdzieś w nowe tereny.
  8. Odniesienie do cytowanej przez Ciebie treści - brak. Argumentum ad personam - jest. Dobra, idziemy dalej... poradnik jak pisać komentarze. Ludzie, błagam Was... tu chodzi o wyrażenie swojej własnej opinii! Naprawdę nikt nie nauczył Was kreatywnego myślenia, kombinowania itp.? Nie wiem, rodzicie, szkoła, studia, praca, życie... przecież to wszystko uczy. Ale spoko, zrozumiałem, to ma być podane na tacy. A zatem oto uniwersalny szablon do komentowania opowiadań, dla "początkującego" w zupełności wystarczy: Naprawdę tak ciężko było? Das Denken tut nicht weh! Dalej nie opłaca mi się nawet rozpisywać, bo bardzo sprawnie ujął to już Arkane Whisper parę postów wyżej. Nie będę cytował wszystkiego, powtórzę tylko za nim:
  9. Osobiście proponuję to. Nie tylko dlatego, że bardzo dobry fanfic, ale również ma... hm... że się tak wyrażę... pole do popisu, jeśli chodzi o dyskusję nad nim. Do tego nie jest długi (10 stron chyba?), więc nawet osoby, które mają niewiele czasu (jak ja) zdołają go przeczytać.
  10. Oh, come on, strzelec nie pyta celu, co on o tym sądzi. Taki żarcik tylko. Natomiast co do reszty Twojej wypowiedzi: bullshit. Nie komentujesz, bo nie umiesz... Naprawdę bezsensowne tłumaczenie. A wiesz, że nie umiesz właśnie dlatego, że nie komentujesz? Bo ciężko jest umieć coś, czego się nie robi. Od czegoś trzeba zacząć. Na przykładzie, jak czasami widzę swoje posty pod fikami pochodzące z 2013 to mnie krew zalewa, że potrafiłem napisać tylko "fajne, podoba mi się to i to". Ale... krok po kroczku, komentarze stawały się coraz dłuższe, bardziej merytoryczne, uczyłem się na co zwracać uwagę... i teraz jestem w stanie walnąć recenzję na trzy strony A4. Od zera do... nazwijmy to, przeciętnego komentatora Tak więc to nie brak umiejętności, tylko brak praktyki i lenistwo jest tutaj winne. W zasadzie temat wyczerpał @Niklas: Natomiast co do dawania dobrego przykładu, zaczynania od siebie... Owszem, brzmi to mądrze, ale w praktyce się nie sprawdza. Przykład: na przełomie grudnia ubiegłego roku i stycznia bieżącego w ciągu kilku dni odkopałem i skomentowałem kilkanaście fanfików, właśnie po to, żeby spróbować rozruszać dział. Efekt? Po kilku dniach rzuciłem to w cholerę, bo efekt był mizerny, by nie powiedzieć żaden. Owszem, przybyło te kilkanaście komentarzy, które naskrobałem, ale szczerze wątpię czy kogokolwiek natchnąłem tym do komentowania. Śmiem twierdzić, że nikt nawet tego nie zauważył... poza Dolarem oczywiście, ale on tutaj pilnuje porządku, więc musi widzieć wszystko. Podsumowując: moim zdaniem, to poza robieniem swojej roboty (czyt. komentowaniem) i opierniczaniem innych (można też zachęcać albo grozić, co kto lubi), to tak naprawdę niewiele da się zrobić. Dlatego kończy się zawsze na gadaniu.
  11. Coś takiego myślę, że można robić w temacie danego fika, w końcu po coś on jest. Ewentualnie w Stowarzyszeniu.
  12. Foley

    Airsoft

    Akurat do SHSa samego w sobie mam zaufanie, bo biorąc pod uwagę cenę, to części (patrz: tłoki) robi bardzo porządne. Tylko nie mogę się zdecydować, którą drogą pójść, bo: - najtaniej to ten cylinder jednoczęściowy od chińczyków - 50zł i wszystko cacy, - składając cylinder oddzielnie, wychodzi 70-90zł (z głowicą tłoka już licząc), - jak się szarpnę na coś jeszcze, to przekraczam już stówkę i zaczynam myśleć czy nie lepiej już będzie zainwestować w Guarderowski BoreUp. Z kolei gdybym kupił borka i nie był w 100% zadowolony, to bym się wkurzył, że jeszcze kasa się poszła kochać. Póki co znalazłem nieco inne rozwiązanie - wydłubać z rezerwowej repliki stockowy cylinder i uznać, że będzie w miarę odpowiadał około SHSowi, więc jeśli mnie zadowoli, to złożę na SHSie.
  13. Foley

    Airsoft

    Szybka sprawa, ktoś z Was miał może styczność z cylindrami jednoczęściowymi (tzn. ze zintegrowaną głowicą cylindra)? Klepią to chińczyki oraz SHS. W teorii plusem takiego rozwiązania jest szczelność pomiędzy tymi elementami, ale z drugiej strony jak coś będzie lekko nie pasować, to żeby to poprawić, może być masa pieprzenia. Akurat nieszczelności pomiędzy cylindrem a jego głowicą trafiają się raczej rzadko, a nawet jeśli to łatwo je zniwelować, dlatego ten "plus" cylindrów jednoczęściowych jest w gruncie rzeczy znikomy... Ale jak tak sobie liczę, to okazuje się, że przy obecnych cenach rynkowych taki cylinder wychodzi taniej niż składać oddzielnie. Dlatego zastanawia mnie jak to się sprawuje w praktyce... Ktoś coś? Od razu mówię, że nie mam względem tego jakichś wielkich oczekiwań (wystarczy spojrzeć na cenę), wystarczy żeby działał i dał się włożyć do gearboxa.
  14. Konkurs na największą ilość skomentowanych tekstów w 2016 (albo np. w pierwszym kwartale 2016, a potem następny kwartał - następny konkurs itd.). Minusy: - spam, spam, spam - co prawda można to rozwiązać podobnie jak przy [Epic], że komentarz musiałby być merytoryczny i rozbudowany; - wysyp mało sensownych (nieszczerych) komentarzy - nie oszukujmy się, istnieje sporo w miarę uniwersalnych stwierdzeń, z których można sklecić coś, co nie będzie łamało zasad, a jednocześnie nie będzie miało wielkiej wartości - wystarczy zgrabnie pozlepiać wypowiedzi poprzedników i ubrać w inne słowa i będzie gemacht; - niezdrowa rywalizacja (zdarzało mi się brać udział w konkursach "kto więcej" i stwierdzam, że nie jest to zdrowa forma rywalizacji). Plusy: - wincyj komentarzy Podsumowując, minusy przewyższają plusy, więc pomysł jest do bani i jestem na nie. Tak, wiem, że to mój pomysł. Rzucam go dlatego, że może ktoś na jego podstawie zdoła wymyślić coś ogarniętego. Na przykład... można zamiast konkursu zrobić po prostu w jakimś podpiętym temacie tabelkę komentatorów na takiej samej zasadzie, ale bez żadnych nagród, bez glorii i chwały... wtedy może nie byłoby niezdrowej rywalizacji (a raczej byłaby, tylko w mniejszym stopniu). Sam nie wiem, tak tylko rzucam bezsensownymi pomysłami. Chociaż osobiście myślę, że najskuteczniej byłoby postawić pluton egzekucyjny, oficera z TTką, Ahmeda z bombą... nie, nie, coś bardziej humanitarnego... np. M134 z dużym zapasem amunicji... za ludzikami, co to czytają i nie komentują.
  15. Foley

    Airsoft

    Byłem sobie dzisiaj na takiej standardowej, lokalnej strzelance i powiem Wam, że już dawno nie wracałem taki usatysfakcjonowany... i taki wkurzony. Po primo, to było CQB, więc wziąłem sobie replikę CQBową. Na ostatniej strzelance jak ją pożyczałem komuś, to działała ładnie, pięknie bez zarzutu. Dzisiaj - nosz kuhwa pluła na 5-10 metrów. No nic, pogrzebię w niej i naprawię, a tymczasem wziąłem replikę rezerwową. Trochę z nią pohasałem i też się wykrzaczyła. Na szczęście kumpel z teamu pożyczył swoją... ekhm, ekhm... PTW. Fragi sypały się jak kulki z rozdartego worka. I tu właśnie dochodzimy do powodu mojego zdenerwowania - CQB, masa fragów, non-stop akcja, po prostu idealny materiał na filmiki, a ja go NIE NAGRAŁEM?!?! Ba, miałem nawet ze sobą kamerkę, chciałem jej użyć... Tylko zapomniałem wziąć śruby do montażu i nie było jak jej zamocować (niestety, izolka nie wchodziła w grę). Fuck, fuck, fuck i jeszcze raz fuck! Tyle świetnych ujęć, ile bym dzisiaj nagrał, to przez pięć ostatnich strzelanek nie miałem...
  16. To akurat jest dla mnie oczywiste. Włażenie w zady było, jest i będzie tu obecne, więc nie macie czym się przejmować. Komentarze "od czapy" również. Dlatego nie przekonacie się, co by z tego wyszło, dopóki nie spróbujecie. Ale tak jak pisałem - do mnie to nie przemawia, więc ja za udział podziękuję. Wolę mieć zupełną wolność w wyborze co, kiedy i czy w ogóle coś przeczytam, niż robić to "z obowiązku". Niemniej, powodzenia.
  17. Foley

    Airsoft

    Ładny, utaktyczniałbym. A tak osobiście to na początek kolimator bym przesunął tak nieco do przodu, na wysokość zwalniacza magazynka. Potem jeszcze przezroczyste magi dla wygody (i lansu), RISy tu i ówdzie, chwyt AFG... Hm... Chyba się przymknę, bo mnie zwolennicy koszerności zjedzą.
  18. Foley

    Airsoft

    Hi-capy, jebanki i milsimy jakoś mi nie leżą za bardzo, a szkolenia... nie za taką cenę, nie oszukujmy się. Dlatego poluję na jakąś dużą imprezę/manewry, która będzie miała dobry stosunek cena/jakość - Border War wydaje się idealny, ale zdobycie wejściówki to jak trafienie szóstki w totka.
  19. Foley

    Airsoft

    Szkoda. No nie wiem, jeszcze się zastanowię.
  20. Foley

    Airsoft

    Nie ukrywam, że o wiele bardziej zależy mi na części scenariuszowej (dla mnie to wszelkich szkoleń nawet by mogło nie być ), więc nieco boli brak większej ilości informacji. Dlatego mam wątpliwości czy uda mi się namówić ekipę (i czy w ogóle sam bym chciał pojechać).
  21. Foley

    Airsoft

    Nyet, nigdy. Przeglądam, przeglądam... i mam jedno, debilne pytanie... Gdzie to się k... odbywa? Żadnej mapki dojazdu czy coś nie znalazłem, tylko pomiędzy wierszami w regulaminie można się dowiedzieć, że gdzieś koło miejscowości Murowana Goślina. Ciocia Wikipedia mówi, że to w poznańskim (Poznań... Eter... tak, to by się zgadzało). I ogólnie rzecz biorąc, to mało informacji na tej stronce. Ale wydaje się warte zastanowienia. Tylko czemu nie dałeś nam o tym info wcześniej? Bo widzę, że rejestracja ruszyła już trzy dni temu...
  22. Zdecydowanie nie trafia do mnie ten pomysł. Powód jest banalnie prosty - każdy ma inny gust i zmuszanie kogoś do czytania tego, czego nie lubi, zwyczajnie nie ma sensu (i będzie potem płacz o negatywne komentarze). Przykładowo, jeśli taki ja skomentowałbym fika pana Iksińskiego, który byłby dajmy na to młodym, wrażliwym pacyfistą, to wyobrażasz sobie, że musiałby sięgać po moje wojenne fiki? Albo bardziej przyziemnie, wyobraźcie sobie, że taki Foley musiałby "w zamian" skomentować jakiś ckliwy romans czy też, nie daj Boże, TCB. Armagedon jak nic. Sięganie po z góry nie lubianą tematykę nie może się skończyć dobrze. Aczkolwiek jeśli znajdą się jacyś chętni, to absolutnie nie bronię, czemu nie, próbujcie.
  23. O, to by miało sens, popieram. Ewentualnie w temacie o prereaderach/korektorach można dodać nową kategorię, coś w stylu "chętny do pomocy początkującym". PS: Widzę, że moja niechęć do włączania komentarzy w Docsie się przydaje.
  24. Generalnie pomysł na pozbycie się takich trolli jak najbardziej skuteczny, tylko pytanie na ile naprawdę "poważny" jest to problem? Pytam serio, bo się z nim nie spotkałem. Głównie dlatego, że w Docsie nie korzystam z komentarzy...
  25. Ponieważ to aluzja do mnie, czuję się wywołany do odpowiedzi. Otóż, droga Cahan, doskonale rozumiem, co ten tag oznacza. Ba, nawet wyraźnie napisałem, że z reguły go lubię (jak ktoś nie wierzy, to radzę popatrzeć na fiki z tymże tagiem, które miałem okazję czytać i komentować). Tylko dla mnie, paradoksalnie, random mimo pozornego bezsensu, powinien mieć "jakiś sens" (podkreślam ten cudzysłów, żeby się nikt nie doczepił). Tym "sensem" może być humor (w mojej opinii ww. opowiadanie go nie zawiera, chyba że mówimy o "nieśmiesznym, wymuszonym humorze" - tutaj znów radzę zwrócić uwagę na cudzysłów), może być jakieś przesłanie czy nawet jakaś... myśl przewodnia - po prostu coś, dzięki czemu chciałoby się czytać, co byłoby fundamentem. Dobry bezsens, chaos czy zagmatwanie jest wręcz pożądane, byleby było utrzymane, że się tak wyrażę, w stylu Discorda. A tutaj... nic, po prostu zero czegoś, co by mnie zachęciło. Jeśli miała to być komedia czy parodia - w mojej opinii wybitnie nie wyszło. Nie chcę się po raz drugi nad tym rozpisywać, przecież mój komentarz macie tam powyżej. Mógłbym odbić piłeczkę, pisząc, że niektórzy tutaj wyraźnie nie wiedzą czym jest gust. A o gustach się (ponoć) nie dyskutuje. Ale spoko, następnym razem nie będę się wychylał, tylko pobawię w klakiera. PS: Gdyby ktoś chciał jeszcze pociągnąć ten temat, to zapraszam na PW, bo nie lubię się bawić w zaśmiecanie komuś wątku. A jeśli tak kogoś boli, że ośmieliłem się mieć inne zdanie, niż reszta, to również może mi to powiedzieć na PW - nie gryzę. Pozdrawiam, Foley over and out.
×
×
  • Utwórz nowe...