Anathiela

Jedna sprawa, głęboka racja tkwi w tych słowach, jednak różne rzeczy zapewniają nam szczęście, więc choć rozumiem, że w tym przysłowiu chodzi o przesadę (że pieniądze stają się celem samym w sobie, a nie środkiem do osiągnięcia innego celu) to jednak nie przesadzałbym też w drugą stronę i mówił ,że moje smaczne naleśniki na obiad są marnością, bo dzięki nim poczułem szczęście, gdyż były dobre (w obu znaczeniach tego słowa xD) choć tak czy siak, gdy pieniądze stają się celem, to dochodzi do...

Gromadzimy dobra po to aby zabrać je ze sobą do grobu i nie dzielić się nimi z bliźnimi :3

Dokładnie, pozyskujemy wszelkie dobra w celu osiągniecia szczęścia. Od siebie dodam, że nikt nie każe ci ich zabierać ze sobą do grobu, niczym faraonowie. Można je zostawić przyszłemu pokoleniu, wtedy się nie "zakurzą". Wszelkie dobra(w bardzo ogólnym ujęciu np. zdobycze techniki) się nie marnują, ą świat nieustannie idzie naprzód:).