Skocz do zawartości

Arceus

Brony
  • Zawartość

    1700
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Arceus

  1. Z wampirzycą zaczęło dziać się coś dziwnego, wolał nie podchodzić bo wiedział że nieciekawe przypadki z czegoś takiego wynikały, poczekał chwilę i widział jak wampirzyca rzuciła nożem, rozmawiała z kimś, czyli nie trafiła, usłyszał jeszcze jak mówiła: "wystraszyłam swoich towarzyszy". Nick nie zgodził się z tym, ale jak tak mówi, żeby nie było jej smutno zachował to dla siebie, zamiast tego zapytał wampirzycę-Wszystko dobrze?
  2. (wolałem się upewnić) Nick zwrócił się do Rebona -Obstawiam że Shadow.-powiedział pół żartem pół serio.
  3. "a mówią że to niemożliwe, Celestia i Chrysalis się mylą? źle ze mną..." pomyślał sobie i nikłym uśmiechem odpowiedział na komentarz kumpla. (Rebon jesteś przy nicku czy gdzieś indziej bo się nie odnajduję )
  4. -No to w porządku.-odpowiedział Nick Rocky'emu wracając na swoje miejsce, odwrócił się i zauważył wampirzycę... rozmarzył się. -Witaj.-powiedział do niej miękkim głosem i maślanym uśmiechem.
  5. -eee- -Jest coś o czym powinienem wiedzieć?-zapytał się zebranych patrząc głównie na Rocky'ego, po czym odezwał się do Carmelitty-Mam się bać, uciekać czy coś?-zapytał mimowolnie odsuwając się od Rocky'ego.
  6. -Jakiś jeszcze jednorożec, też go z imienia nie znam, a i mi miło Cię poznać Rocky.-Nick uśmiechnął się podejrzanie i usłyszał kogoś jeszcze odwrócił się i odpowiedział z normalną miną.-Witaj Carmelitta, miło mi cię poznać Lenito, a jeśli chodzi o okna... sądzę że ich tu nie ma, a nawet jeśli uszanujmy prywatność Shadow.-odpowiedział nowo poznanym klaczą.
  7. -Grupa naziemna? w sensie Ci który idą na miasto i wraz z cywilami wyzwalają stolicę? nie wiem, ale jeśli tylko to, to możesz wejść przedemną, ja mam nieco więcej do powiedzenia. Czemu miała by się denerwować? nie łatwo jest przeprowadzić rozmowę w cztery oczy gdy ktoś dobija się do drzwi...-odpowiedział nadal nieznanemu z imienia kucykowi.
  8. heeeeeee 1 Czy ser wiele dla was znaczy? 2 tańczyła pani kiedyś z Fluffle? 3 chce pani pognębić, poznęcać się trochę na Sombrą? 4 dlaczego koszmar Equestrij to spełnienie waszych marzeń? 5 zaśpiewa pani trololo..? *Wygadał jednym ciągiem* 6 Widziała pani Fluffle w Changeii się zgubiła? (przepraszam za ew. błąd ale nie wiem czy pisze się Changeli Changeii czy Changeji. 7 Jak się to pisze?)
  9. -Nie raczej nadal tam jest, czy żyje? wątpię aby wszedł tam morderca pogadał z nią i zarżnął wychodząc...-"kolejne pytanie"-One się otwierają i zamykają, można przez nie wchodzić i wychodzić i... co jeszcze można powiedzieć o drzwiach? Ciebie co sprowadza do Shadow?-Zmienił temat-A nie pukaj bo Shadow się wścieknie.-powiedział spokojnie.
  10. -Witaj, Shadow jest w środku a mnie krew zalewa bo nawet nie wiem ile życia tu zmarnowałem.-powiedział z ledwo zamaskowanym gniewem na cała tą sytuację.-A tak na przyszłość mów mi Nick.-uśmiechnął się do kompana.
  11. Nick nadal siedział przy drzwiach, zobaczył Rocky'ego pukającego do Shadow, nawet chciał go ochrzanić, ale sam ten błąd popełnił i darował to znajomemu. "I tak dostanie od Shadow" pomyślał i dalej nie zwracał specjalnie uwagi na pukającego.
  12. Arceus

    Zapytaj Króla Sombrę

    1 Czy to według króla jest na swój sposób słodkie? 2 Ten złowrogi uśmiech i brak możliwości jakiegokolwiek oporu aż chce się myszami poszczuć czyż nie? 3 Co tam w armij i czy jakaś jest? bo ciężko ostatnio w Sombralandzie wpaść na żołdaka... 4 a jak tam wywiad? 5 Czym się różnią te pytania? więc plany to to co się zrobi na pewno: umownie spadnie 10000 głów, a postanowienia to to że postanawia się zrobić coś lepiej czyli nie 10000 tylko powiedzmy 15000 Widzi pan różnicę?
  13. (w jakim sensie dziwniejsza? mi też wypada przeprosić za jedną linijkę, ba kilka słów, ale nudy osoby czekającej specjalnie opisywać nie muszę...) Nick w dalszym ciągu czekał na swoją kolej.
  14. Arceus

    Czarne zagrożenie

    Arceus spojrzał na zegar po czym poszedł do drugiego pokoju a konkretnie składziku z nim. "no zobaczmy" Pomyślał sięgając po jakąś butelkę-nie-sięgnął kolejną-nie-i jeszcze jedna.-Morfina? pewnie.-Powiedział butelkę do torby. Środek nasenny też się znalazł, a wzrok Arceusa spoczął na czarnej butelce z żółtą czaszką. "Cóż to?" Pomyślał i wziął ją "nie wypiję tego, może by tak roślinka?" Mała paprotka stała przy oknie w salonie, skrytobójca poszedł tam przetestować nienazwaną truciznę, otworzył butelkę i z ciekawości powąchał zawartość, nie miało jakiegoś specjalnego zapachu, a i dość gęste to było, wziął więc wystruganą nie dawno krótką strzałę i zamoczył w ciemno fioletowej substancji "Cóż ze strzałą nic ciekawego się nie dzieję więc to nie kwas" Na koniec aby zaspokoić ciekawość przytknął zatrutą strzałę do rośliny. Roślina zwiędła natychmiast. -To co się stanie z rośliną a z kucem to dwie różne rzeczy, ale i tak do niczego innego mi się to nie przyda.-Powiedział i odłożył butelkę do torby, po za tym jeszcze jedną truciznę do rozcieńczenia w napojach. "no to teraz broń" Tu wybór był prosty, Nóż, podmieńczy sztylet, mały łuk i kilka strzał. Po spakowaniu się Arceus usiadł na fotelu czekając na 13, gdy nagle zaburczało mu w brzuchu. Poszedł do spiżarni za kuchnią i sięgnął sonie ciasto. Jedząc jeden kawałek przypomniał sobie że wyprawa zajmie jak nic kilka dni, wziął więc parę jabłek, wodę, suchary i kawałek ciasta zmierzał ale ograniczona pakowność torby mu zabroniła, za miast tego spakował do bocznej kieszeni bandaż pamiętając o swojej ostatniej walce z changelingami. Po spakowaniu się poszedł do kuchni po ciasto i wrócił do salonu aby mieć cały czas czas pod kontrolą.
  15. Nick siedział dalej zapatrzony w drewno, usłyszał że ktoś przechodzi, a nawet paru "ktośów" więc zobaczył któż to, widząc znajome nawet uśmiechnięte twarze i słysząc urywki ich rozmowy doszedł do wniosku że nie jest im w dyskusji potrzebny. Spuścił wzrok z powrotem na drewno "Strzały już z tego nie będzie" szepną sobie w duchu i dalej kroił drewno czekając na rozmowę.
  16. Cóż trochę racji masz ale co innego jest zmuszać innych do pracy czy zabijać bez jakiegoś konkretnego powody, a co innego jest hamować klęskę głodu... Po za tym jak, zapewne nie tylko, Chrysalis zauważyła w Equestrij jest więcej miłości niż gdziekolwiek indziej, a że Celestia sama z tym nic nie zrobi a drugiemu nie da... Po za tym nie ma większego wyboru gdyż jak powiedziała do niej należy obowiązek wyżywienia Changelingów.
  17. Nick nie mając nic specjalnego do roboty usiadł opierając się o ścianę obok drzwi do gabinetu Shadow, wyjął nóż i kijek do strugania i cicho nucąc zaczął nacinać drewno. Zaczął rozmyślać nad tym wszystkim układać sobie wszystko w głowie, wyznaczyć ważne cele. Gdy wszystko miał jako tako poukładane czekał na swoją kolej na rozmowę, gdy tylko pomyślał o Shadow i rozmowie z nią z nieco większym gniewem i znacznie mocniej dźgnął drewienko i tylko to że trzymał je z drugiej strony ocaliło go przed samookaleczeniem. "Ech, mistrz mawiał trzeba się kontrolować bo agresja Cię zgubi... coś w tym jest..." Wspomnienie mistrza dało Nickowi odrobinę radości i oderwało go od pesymistycznych myśli.
  18. a więc... 1 smakowało? 2 bawiła się pani w berka z Discordem?
  19. Fluffle... 1 Czy pogodziliście się z tym że Chrysalis przywłaszczyła sobie tego włochacza?
  20. Arceus

    Zapytaj Króla Sombrę

    Nie było mnie, sylwester i takie tam... *chowa butelkę za plecami* Ale teraz jestem i mam kilka niezmiernie ważnych pytań: 1 Jak było na Sylwestrze? 2 Co pan planuje na 2014? 3 Jakieś postanowienia?
  21. 1 Skoro Celestia jest pani kuzynką to jej mama pani ciocią? 2 To znaczy że tajemnicza "ciotka Chrysalis" się znalazła? 3 sprowadziłem Fluffle i każdy Changeling dostał Huga może być? 4 Taco? 5 A może pani ma do mnie pytanie?
  22. Arceus

    Czarne zagrożenie

    -To do zobaczenia-Wyszedł z baru "no to do domu" powiedział sobie w myślach i skierował się do swojego domku na skraju Canterlot.
×
×
  • Utwórz nowe...