Skocz do zawartości

Elizabeth Eden

Brony
  • Zawartość

    2954
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Elizabeth Eden

  1. Oh, chcesz być przykładem? - spytał Discord. - Dobra, jak zginiesz na Głodnych Igrzyskach użyje twego ciała jako przykład.
  2. - Bo są fajne - stwierdził Discord. - Najlepsze w sosie czekoladowo-kucykowym.
  3. Discord wzruszył ramionami - To jest dla mnie najważniesza rzecz. Żaba.
  4. (Nie. Na początku ścieżki jest róg obfitości. Masz tam granice areny) - No widzisz, pani dobrze mówi, jak ci patyczak wbija pazura w zdrowe oko to długo nie pociągniesz - powiedział. - O! Dają momenty z poprzednich Igrzysk. - Na ekranie właśnie, niczym żywa pochodnia płonęła klacz imieniem Lyra, a Blueblood (ten co programy prowadzi) opisywał śmierci z uśmiechem
  5. (aruneczka, mam nadzieję, że się rozczytacie: ) Discord wzruszył ramionami. - Ja tylko mówię to, co mi powiedzieli, pewnie będzie JESZCZE gorzej.
  6. - No. Myślisz, że to wszystko na co wpadła Luna? Nie.. jeszcze pułapki w chmurach!
  7. Discord uśmiechnął się. - No! Patykowilki, trujaki, pułapki, wizje, osy, deszcze gorącego oleju... Mmm.. wszystko co najlepsze - powiedział Discord
  8. - I tak nie powiem, wolę zagadkę. Tam gdzie mrok okrywa wszystko, W niezrozumiałym miejscu, Już pierwszego Igrzysk Dnia Poleje się Wybrańców Krew. - Słabe, trochę, ale to wasza wina. Nie mogę się skupić, przez waszą wirującą aurę.... (LAS EVERFEE? No dobra jutro zaczynamy to mogę powiedzieć, zresztą dziś powinnam dać już mapę)
  9. - NO HEEEEEEEEEEEJ - krzyknął Discord - Jestem waszym opiekunem i nie szczerz się tak, bo od tego się zmarszczki robią - Discord jednak szczerzył się jeszcze mocniej - Zdradzić wam na jakiej arenie będziecie walczyć?
  10. - Nie nauczyli, że mistrza Discorda się nie kłamie? - zapytał z uśmiechem i podleciał pod sufit - Będę was pilnował.
  11. - Dziękuję - powiedział Effie-Discord i odebrał jej niedojedzoną babeczkę, po czym sam ją zjadł. - Czyżbyś była z 4?
  12. Do wagonu wleciał Discord (Effie) w różowej sukieneczce i pomalowanych oczach. - NO JESTEEEM! - krzyknął i uśmiechnął się. - Witam moich trybutów, jestem waszym opiekunem, mam nadzieję, że choć jedno przeżyje, niech Los Sprzyja i tak dalej.... Wie ktoś czy są tu babeczki?
  13. Luna przechyliła głowę. - Dobrze, 9 na 12. Możesz odejść. (do pociągu) (Effie to Discord ) (Effie/Discord jutro pojawi się w pociągu)
  14. Luna patrzyła na to wszystko z kamienną twarzą. - Coś jeszcze? - spytała.
  15. Kurde, nie wyrabiam. Muszę nołlajfić przed komputerem 8 godzin dziennie, to dużo D:

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Elizabeth Eden

      Elizabeth Eden

      Ale ja spędzam te 8 godzin na pisaniu, prowadzeniu zabawy i pracy...

    3. Artem

      Artem

      Współczuję, ja też lubię nołlajfić na internecie niż w gry, chyba, że tf c:

  16. W pociągu rozległ się zimny, klaczy głos należący do Cadance.(to ona potrafi mówić zimno?... hm...) - Wszyscy trybuci mają dobrowolnie oddać się wszczepieniu identyfikatorów - niektóre kucyki jęknęły. Do przedziałów weszli żołnierze w białych kombinezonach z naszytym słońcem - symbolem Canterlotu i Equestrii (Panem). Podeszli do Rubby i innych, od każdego żądając wyciągnięcia kopytka.
  17. W pewnym momencie koło nich przeszła mała osóbka o imieniu Fluttershy Podsłuchała ich rozmowę i cicho jęknęła. - Ja miałam 4 - później poszła dalej.
  18. Luna spojrzała na nią. - 8 na 12 (bo błędy, a tego nie tolerujemy). Możesz odejść. I jako ostatni.... Black Leaf - powiedziała do mikrofonu Cadance.
  19. Luna pokiwała głową z uznaniem i spojrzała na swoje kuce. - 10 na 12 - powiedziała. - Możesz odejść (do pociągu) Prosimy...(Po Fancypants'ie, Night Lightie i innych...) Rubby!
  20. Nie ma to jak. Masz pisać, a przeglądasz sobie obrazki...

    1. Talar

      Talar

      Mam Deja Vu, czytając to...

  21. Luna pokręciła głową. - Ani trochę. No dobrze...10,5 na 12. Możesz odejść - dodała ze stoickim spokojem.(pociąg) - Teraz... (Po Braeburnie, Applejack i Twilight Sparkle) ... Sunrise!
  22. Luna kiwnęła głową, a jedna z ,,Canterlotoniczaneczek'' prychnęła. ,,Cóż za arogancja''. Luna uciszyła ją gestem kopytka i powiedziała pewnie: - 10 na 12. Możesz iść do pociągu. Później była Chrysalis, Sunset, Twilight Velvet, Pinkie Pie. A teraz... - Iron Flash. (Zmieniłam tyle, że tu Kapitol nazywa się ,,Canterlot'')
  23. Luna obserwowała kucyka. Strasznie pewny siebie. Kiwnęła lekko głową i spojrzała na Cadance, swoją pomocnicę, ta tylko spłoszona nieznacznie kiwnęła głową. - 11 na 12 - powiedziała z lekkim uśmiechem - Pan odprowadzi cię do pociągu - jeden ze strażników wskazał mu drzwi. (Lokacja pociąg: Plan pociągu: Cały Plan Lokomotywa - Wagon Restauracyjny - Przedział wypoczynkowy(SPA) - Przedział 1(zwykły) - Przedział 2(zwykły) - Przedział członków rady Kapitolu -Przedział byłych zwycięzców - Przedział 3(zwykły) - Przedział Luksusowy - Przedział 4(zwykły) -I) - Teraz prosimy Mimic Hole!
  24. Po całej sali treningowej rozległ się zimny, klaczy głos: - Wszystkie kucyki mają wziąć udział w pokazie indywidualnym. Później zostaną odprowadzeni do pociągu. (Dam potem lokację ,,pociąg''. Przed pokazem NIE wchodzicie do pociągu) (Na miejscu jest wszystko. Ja oceniam wasz styl pisania i kreatywność (NIE ma to wpływu na wynik końcowy, chcę żebyście wiedzieli jak oceniam) - Prosimy... pana... Rapid Brisk
×
×
  • Utwórz nowe...