Skocz do zawartości

Elizabeth Eden

Brony
  • Zawartość

    2954
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Elizabeth Eden

  1. Alicia i jury pokiwało z uznaniem głową. Manekiny bez mrugnięcia okiem morduje, ale czy to samo zrobiłby z prawdziwymi ludźmi. Zobaczymy. Zapisała coś w swoim notesie i uśmiechnęła się. Już miała dla tego człowieka próbę... (Ja bym to ogółem oceniła na 7,5/10, bo trochę mało uczuciowe, bardziej formalne, nie ma nic, o tym, o czym myślisz )
  2. - Co jej jest? - zapytała cicho i wymierzyła w wampirzycę różdżkę szepcząc zaklęcia wspomagające.
  3. Aurora popatrzyła na wampirzycę i Serapha. - Mogę prosić o dokładne wyjaśnienia? - spytała i podniosła się z ziemi. (za niedługo wyjeżdżam na dwa, trzy dni, poradzicie sobie, prawda?)
  4. - W ukrywaniu i obserwowaniu - szepnęła cicho. Alicia odeszła od weneckiego okna. Powiedziała do mikrofonu: - Kto chce, proszę stawić się na indywidualny pokaz. Drzwi po prawej. I niech los zawsze wam sprzyja. (Każdy pokaz ocenię, ale nie ma to nic wspólnego z wynikami, po prostu żebyście zobaczyli jak ja oceniam, czas na pokazy do... mojego powrotu, czyli do 26 grudnia. W międzyczasie czas wolny który spędzicie w Kapitolu, a mianowicie ciągle w pociągu. Plan pociągu dostarczę potem. Po moim powrocie, ja powiem kiedy, zaczną się Igrzyska. Do lokacji ,,pociąg'' mogą wejść tylko ci którzy opisali swoje zdolności. Wszystkie manekiny i narzędzia są w sali sprawdzajacej) Alicia rozsiadła się wygodnie na krześle obok reszty jury z Kapitolu.
  5. - Ja.... tak... ale i tak umrę - powiedziała to z taką jasnością, że można było się przerazić. Alicia za to z satysfakcją obserwowała rodzące się sojusze.
  6. Alicia zmarszczyła brwi patrząc na chłopaka i kobietę który podszedł do dziecka. Przecież widać było, że bachor nie ma najmniejszych szans na przeżycie na Igrzyskach, po co go teraz bronią? Dziewczynka popatrzyła ze strachem na człowieka: - Jestem Kaine... - powiedziała cicho i znowu załkała. - N..na pewno? - spytała kobietę. (Jutro wyjeżdżam na czas nieokreślony(dwa, trzy dni), oznacza to dla was wolny czas przed Igrzyskami, róbta co chceta, ale jak mi któreś spróbuje z dystryktu uciec to oczy wydłubie)
  7. Serdeczne życzenia ode mnie dla tych co święta spędzają z rodziną i przyjaciółmi, a jeszcze większe dla tych, którzy z jakiegoś powodu spędzają je sami. Pamiętajcie, że Elizka was kocha :)

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [12 więcej]
    2. Gandzia

      Gandzia

      Smutam wielce. Za karę nawiedzi cię w nocy duch tego pana z mojego avka.

    3. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      Nie żebym był jakoś specjalnie przerażony, godziłem się już z "białymi" w cerkwi. Przecież jestem wierzący.

    4. Saper9

      Saper9

      Komunista i wierzący...to się nie wyklucza?

  8. Alicia zmrużyła oczy. Zaczynają się sojusze taaak. Dwie osoby się spóźniają. Trudno. Dojdą później. Ona chciała sprawdzić ich sposób reagowania na niebezpieczeństwo. - Hologramy. Atakujące... Orły - powiedziała do maszyny. I nagle ze wszystkich stron poleciały na trybutów bestie z wielkimi szponami. Mała trzynastoletnia dziewczynka imieniem Kaine jęknęła i ukryła się pod stołem, a po jej twarzy spłynęły łzy strachu. (Postanawiam dać sobie tą dziewczynkę jako moją trybutkę z dystryktu 11, oczywiście ona nie wygra, tylko sobie tam będzie i w końcu zginie. Wygląd: )
  9. Alicia uśmiechnęła się. Zapisywała sobie słabe punkty tych ludzi. O, ten jeden skrzywił się jak szedł bok działu zwierząt. Wyplenimy z niego obrzydzenie do mordowania fauny.... tak. A, tamta kobieta. Lubi Survival tak? zobaczymy jak sobie poradzi w walce konkretnej....
  10. Alicia stała przy weneckiej szybie. Jeszcze dwójka i będzie komplet. Uśmiechała się patrząc na tych ludzi. Już wynajdowała ich słabe punkty. Już wiedziała jakie kataklizmy na nich zesłać. Ahh, nie mogła doczekać się Igrzysk. Postanawiając troszkę ich zaskoczyć podeszła do mikrofonu i powiedziała: - Cały czas was obserwuję i czuję się dumna, że tacy świetni trybuci zasilą nasze Igrzyska w tym roku. Ćwiczcie, starajcie się i pamiętajcie o wyborze sojuszu. Cały czas was obserwuję, wiedzcie o tym. Żegnajcie i niech los zawsze wam sprzyja! Odeszła z podłym uśmieszkiem.
  11. Były pokoje, będzie i cały dom. Zasada taka jak zawsze. Strzelam fotami, wy dajecie użytkownika. W Off-Topie nie ma takiego tematu. Dom 1: Trafi do?
  12. - Ja.... ja.... ja tu posiedzę, może coś pomogę, mam dyptam - powiedziała i usiadła na podłodze. Wyglądała przesłodko i niewinnie, mimo, że jej zdolności magiczne mogły bo zmaltretować wszystkich tu obecnych.
  13. Elizabeth Eden

    [zabawa] 100 i 1 Derpy

    Derpy numer 109 : Uczy się robić drewniane figurki
  14. Last Krismas, aj łery maj hart, bat de łery nekst dej

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      Specjalnie bycie niegramatycznym. Mój zmysł GN tak cierpi...

    3. Elizabeth Eden
    4. Applejuice

      Applejuice

      I very my heart? Ok.

  15. Aurora się nudziła. Szczerze. Postanowiła wyjść i sprawdzić gdzie są wszyscy. Okazało się, że w kaplicy. Zwróciła się do Kaina, który był chyba jedyną w pełni sprawną istotą w tym miejscu: - Co tu się dzieje?
  16. Mam podobnie, wtedy siadam piszę sobie na kartce wykres rozdziałów i od razu robi mi się lepiej, bo wiem ile tego będzie, a nie, że pisze jedną wielką niewiadomą . A co mylicie o tym: grzbiet/plecy. Ja tam zawsze używam grzbiet i sądzę, że plecy są niekucykowe.
  17. Dobrze. Jest was piątka moi drodzy. Innych trybutów sobie wyobraźcie. Ale, jeśli chodzi o rozgrywkę. Raz na tydzień pojawi się konkretny kataklizm lub zostaniecie wybrani do walki. Po miesiącu zostanie jeden i będzie on zwycięzcą. Pomiędzy kataklizmami żyjcie i wykażcie się wyobraźnią. Oczywiście możecie się ranić. Zaczynamy Trening i wybory sojuszu. Do dyspozycji macie: - Ćwiczenia Na Łucznictwo, manekin, lub sala ćwiczeń (pojawiające się hologramy) - Ćwiczenia na manekinach, topór, nóż etc. - Ćwiczenia w sali survival (las, pustynia, las deszczowy) (rozpalanie ognia, wspinanie się na drzewa) - Ćwiczenia z liną, - Arena do walki ze zwierzętami, Czas macie do jutra godzina 16. i pamiętajcie. Alicia patrzy...
  18. Chodzi o to, że raczej kuc nie usiądzie jak człowiek (No chyba, że jest Lyrą). No, chyba, że tak: A klęczenie... no... Tylne nogi kuce się nie zginają(na zasadzie, że nie jak przednie i nie jak kolana) i ciężko mi wyobrazić coś... takiego: ,,Twilight uklękła obok...'' Z tymi jednorożkami i pegaziczkami to dajcie spokój bo zamienników jest trylion: - Klacz Jednorożca - Klacz Pegaza - Ona - Twilight (po prostu imię) - Klacz Więc w czym problem? Wątpię by ktoś miał taki kłopot, że z powodu powtórzeń, nie będzie miał co wstawić Piersi u klaczy... Yhh, dajcie spokój Jeśli już się trzymamy kanonu, to nie wiem jak wy, ale ja tu piersi nie widzę, może jestem ślepa:
  19. Oh, tak pisarzem to ja jestem, tylko bez talentu. Słabo mi się robi, jak myślę o tych moich wszystkich porzuconych ficach. No, ale teraz pisze dwa które na pewno skończę, bo sobie już plan przygotowałam. Piszę, bo lubię, choć może nie robię tego idealnie. Często dopada mnie taki zastój, że włączam GoogleDocs, patrzę jak głupia w monitor i zamykam kartę, bo nie wiem co napisać. Ale, trzeba się pozbierać i stukać w klawiaturę. Moje opowiadanie są często... oryginalne... [Rarity nianią?] ostatnio zaczęłam pisać o młodej Celestii i Lunie, jeszcze przed księżniczkowaniem, Luna znika a Tia wyrusza w podróż, by ją odszukać, przy okazji odkrywając tajemnice swego pochodzenia. Narazie prolog i rozdział 1 z planowanych 13. Wątki inne, czyli me zasady dotyczące anatomii i nie tylko: - Źrebię! Dziecko tylko w ostateczności, kiedy nie mogę sobie pozwolić na powtórzenia. - Grzywa i włosy używam na zmianę. A ogon... to ogon, albo włosy na ogonie. - Kopytko jeśli chodzi o odpowiednik naszej dłoni, noga jeśli na przykład mówię o rękawach (Rękawy do połowy nogi, rękawy do połowy kopytka, co lepsze?) - Elektronika typu telefon? Czemu nie, w końcu aparaty były! - Pyszczek, noc, oczy, ucho. Czasem, rzadko twarz. - Sierść, futerko, ubarwienie. Mówimy: nie, skórze! (jeśli kiedyś, gdzieś napisałam: skóra, to przepraszam i padam do stópek/kopytek) - Klaczka, Ogier, Klacz, Ogierek. Nigdy nie: Kobieta, Mężczyzna. - Nie używam przekleństw. Ewentualnie: Cholera, Na słońce Celestii (Moje pierwsze denne opowiadanie pomińmy, byłam młoda, niewykształcona ) - Pegazorożec? Wot? Alicorn i tylko Alicorn. - Imiona OC? Łacina, ewentualnie Ęgilski. Ale Łacina najlepsza. Kocham Łacinę (przykład: nazwa fica o Cel i Lun: Nox Quaerentes Puer) W fandomie HP napis na suficie zdarzyło mi się napisać w języku Zulu.( ) Więc jest różnie. - Ciężkie byłoby dla mnie pisanie o siedzących, klęczących kucach (No, ale jak?) - Unikam sytuacji pasowych (jednorożka/jednorożec otworzyła) Piszę po prostu Klacz/Ogier/Ona/On/Twilight/Shining - Tłumaczenia? NIE! Raz coś tłumaczyłam w innym fandomie i wyszła z tego taka kicha (tysiąc nazw własnych), że już mi się odechciało. Może kiedy indziej. To, chyba tyle na teraz.
  20. Elizabeth Eden

    Biblioteka Zamkowa

    Moje opowiadanie o Celestii i Lunie, jest... inne... całkiem inne, Legendy o Dwóch Księżniczkach - http://mlppolska.pl/watek/8555-nox-quaerentes-puer-adventure-slice-of-life-2x/#entry424423
  21. Jesteś Najleeeepszy. Codziennie słucham twojej muzyki, jest genialna. Masz talent nie marnuj go, stary . (PS: wspomniałam nawet o tobie w moim temacie w powitaniach (który założyłam dopiero po roku urzędowania))
  22. Bardzo ładna. Fajne kolory i krój. Podoba mi się, dam 9/10 Fioletowe Sari: Indie
×
×
  • Utwórz nowe...