Skocz do zawartości

Elizabeth Eden

Brony
  • Zawartość

    2954
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Elizabeth Eden

  1. Elizabeth leżała chwilę w łóżku, a potem warknęła i zeszła na dół.

    Stanęła nad Thomasem i potrząsnęła nim, a potem złożyła ramiona.

    - Brzydzisz się ze mną spać, bo jestem w ciąży? - zapytała głośno.

  2. Elizabeth wróciła dziś z pracy dość szybko. Nie, żeby chciała, ale i tak swoje zadania zakończyła, a dzieciaki chyba odstawiały w jej brzuch jakiś chory taniec. Wpadła do domu jak burza, zrobiła sobie jakąś uspokajającą herbatę i siadła na kanapie z książką.

  3. Elizabeth rano zjadła śniadanie i pożegnała się z Thomasem. Pojechała do laboratorium, a tam zaczęła zwykłą pracę. Dała się jeszcze choć trochę przebadać laborantce z wykształceniem medycznym, choć wcale jej się to nie podobało.

  4. Eliza zmrużyła oczy, patrząc jak się wykrzywiasz, ale nic nie powiedziała.

    - Nie ufam szpitalom. Mam dwóch wykształconych medycznie w laboratorium. Jak urodzę to urodzę i tyle, poradzę sobie - powiedziała i spojrzała trochę krytycznie na swój brzuch.

  5. Eliza podeszła do ciebie i usiadła.

    - Mam nadzieję, że mnie nie kłamiesz, bo się obrażę - powiedziała. - Ja się czułam trochę słabo, bo dzieci robią się coraz bardziej uciążliwe. Wzięłam sobie wolne. Ale tylko na dzisiaj - dodała jakby sama do siebie.

  6. Elizabeth dzisiaj zadzwoniła do Aurory, pytając, czy zostanie w laboratorium w dzień. Oczywiście się zgodziła i tak nie ma rodziny i mieszka sama.

    Eliza spędziła cały poranek w łóżku. Niestety na zwykłe ciążowe skurcze jeszcze lekarstwa nie wynaleźli.

  7. Elizabeth po wypiciu kawy pojechała do laboratorium. Była już dość gruba, co wytknęła jej Klara, która w nagrodę poszła karmić wszystkie Obiekty sektoru C na poziomie A. Eliza za to dzisiaj wzięła się za spokojniejszą pracę.

  8. - Moja matka uważa, że w ciąży nie powinno się pić alkoholu. Jest w tym trochę racji, ale dzisiaj po prostu muszę się napić - wzruszyła ramionami. - Ale nie dużo, poza tym to słabe wino. U mnie? Nic ciekawego, dzisiaj prowadziłam dość niemiłą... operację - westchnęła.

  9. Elizabeth z westchnięciem zamknęła książkę i odłożyła na półkę.

    Potem poszła do swojego gabinetu. W sumie rzadko piła alkohol, ale dzisiaj miała jakiś taki przygnębiający dzień. Wzięła z półki wino, nalała sobie kieliszek i poszła z nim do salonu, zanim jednak z powrotem usiadła, odstawiła napój na stół i poszła jeszcze do kuchni po coś do jedzenia.

×
×
  • Utwórz nowe...