Skocz do zawartości

Socks Chaser

Brony
  • Zawartość

    534
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Wszystko napisane przez Socks Chaser

  1. XD.Dobra to idę do twojej kajuty!Kierunek - Kajuta OrangeSteel! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Pomieszczenie było puste.Socks wyszła na pokład.Głupia Orange pewnie wsadziła ją do swojej kajuty.natychmiast pobiegła do kajuty OrangeSteel prawie się wywalając.Głupia Orange znowu zapomniała zamknąć drzwi.Socks otworzyła je z głośnym hukiem wpadając do środka.W końcu trzeba mieć dobre relacje nawet z więźniami! -C-Cześć!Nazywam się Socks Chaser a ty?
  2. Socks znudzonym głosem poprawiła Orange. - Pod pokład.Na statku nie ma lochu. Wstała i poszła pod pokład by znaleźć "więźnia".Gdy znalazła już odpowiednie pomieszczenie otworzyła drzwi.Podeszła do siostry Tunder. - Cześć!Socks Chaser się nazywam a ty?
  3. Socks siedziała dłuższą chwilę milcząc. - A jakie to plany jeśli mogę spytać? Zapytała szeroko się uśmiechając.
  4. - Zabieraj te jabłka.Nie lubię ich.Kiedy schodzimy na ląd?Przecież tam jest jeden idiota którego zabiłaś mieczem,Jakaś nie potrafiąca się bronić dziewczyna która jest młodsza nawet ode mnie no i pewnie jacyś tubylcy się znajdą.No i po cholerę się tak z tamtą obchodzisz?Przecież ona nie ucieknie. Zaczęła się bawić swoim "kordelasem". - No i czy można do niej zejść? Roześmiała się tarzając się po pokładzie.
  5. Socks się obudziła.Chciała uciąć sobie krótką drzemkę która trwała "tylko" 3 godziny. - Ano ahoj,ahoj...co miałam zauważyć? Socks zaczęła się śmiać.Chwyciła leżący przy niej pistolet skałkowy i zaczęła nim wymachiwać. - Ahoj panienki!Mamy snajpera na pokładzie! Wycelowała w jabłko które leżało na jednej z beczek po czym pociągnęła za spust.Z pistoletu poleciał jedynie dym.Socks rzuciła nim o pokład. - Czy na tym statku jest jakiś działający pistolet?!
  6. Imię: Socks Chaser Rasa: Pegaz,Pirat Wiek: 20 lat Historia: Urodziła się w Ponyville.Ledwo skończyła gimnazjum i liceum(Nie wiem czy w Equestrii są jakieś odpowiedniki XD).Gdy miała 18 lat znalazła pracę jako listonosz.Będąc w jednym z miast portowych postanowiła dołączyć do piratów...głównie po to by sobie popływać po morzu. Umiejętności: Strzela z celnością godną snajpera,Dobrze walczy Kordelasami CM: Serduszko ze Skrzydełkami Ekwipunek: Kordelas pokryty rysunkami ze znaczkiem Socks,Skarpetki i dużo "pirackich" cukierków (W większości czekoladowe monety.Mówi że poprawiają koncentrację) Wygląd: Rozumiem że mogę zaczynać od razu ^^? Jeśli nie będę sobie radziła to wywalajcie mnie za burtę XD.
  7. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Wiem ale mogłam tak nie robić!Strzelić kilka razy w głowę ale ja ponad 3 magazynki wystrzeliłam!I popatrz co z niej zostało!Gdybym nie wiedziała kim ona jest to bym jej nie rozpoznała!A po głowie nic nie zostało. Po chwili rozpłakała się. - Z-Zamierzasz tu zostać czy wracasz?
  8. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Bierz ją i zostaw mnie w spokoju. Dała dla Orange resztę wódki.Odeszła jak najdalej od zwłok i położyła się na trawie. - Cholera no...co tu się dzieje?
  9. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Travel ale ja nie byłam pewna.Ona używała magii a nawet wydawała się nieśmiertelna!Bałam się że wstanie i nas wszystkich powybija. Podeszła do "Susan".Martwy Changeling wyglądał tak jakby chciał odwrócić głowę od czegoś strasznego.Jedno kopyto zostało urwane przez wybuch a chusta którą Travel przykryła głowę w kilka chwil stała się cała czerwona. - A z ciałem co zrobimy?Zakopiemy? Odwróciła się.Nie chciała już na to patrzeć. - Cholera.No nie wiedziałam że kogoś kiedykolwiek zabiję!Mówiłam że coś zrobię dla Dearme ale nie miałam na to sił!A teraz przed chwilą zabiłam jakiegoś Changelinga?!No żesz jasna cholera!
  10. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Tę zostawiłam na taką okazję. Wyciągnęła z torby butelkę wódki. - Wiecie co?Ale to było do przewidzenia.Wtedy jak dostała w brzuch...prawdziwa "władczyni" by dała radę chodzić a ta to cholera od razu pada.O!To jak?Wracamy czy zostajemy?Bo jeśli ty Orange zostajesz to ja też!Powiem tak : Za tobą to ja pójdę nawet do piekła!
  11. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    Socks nie mogła wydusić słowa.Patrzyła tylko na to co się dzieje.Gdy tylko wzięła się w garść nie było nikogo kto mógłby jej pomóc.Albo w tej chwili coś zrobi albo "Susan" pozabija wszystkich.Korzystając z tego że Susan wolała pokazywać innym swoją głupotę rzuciła się na nią. - I co księżniczko.Nikt nie będzie atakował moich przyjaciół! Wyjęła karabin i zamknęła oczy.Wystrzeliła magazynek w głowę i przeładowała broń.Kontynuowała strzelanie dopóki Susan przestała się ruszać. - A teraz spadać wszyscy!Jeśli żyje to teraz będzie po niej! Wyjęła granat i wyciągnęła zawleczkę.Zostawiając granat na "zwłokach" Susan odleciała jak najdalej.Wylądowała przy OrangeSteel. - Idiotka.Orange...haha...dobrze by było gdybyś wystrzeliła przynajmniej jedną rakietę w tą debilkę.Tak dla pewności.
  12. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Wave przestań w tej chwili. Powiedziała najspokojniej jak mogła. - Mniej niż godzinę temu walczyłam z Ruff i Susan,Mamy nową przyjaciółkę a Śmierć stracił swoją moc więc może przestaniesz na jakiś czas robić sobie żarty?
  13. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Wave!Możesz przestać?Sytuacja moim zdaniem nie jest zbyt odpowiednia na żarty. Zatrzymała się i spojrzała w miejsce gdzie stał Wave...a przynajmniej tam gdzie były ostatnie ślady jego kopyt. - Proszę was przestańcie wreszcie.
  14. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Travel ja też nie mam żadnych supermocy.A ten karabin to miałam go od początku.Od chwili gdy się tutaj pojawiłam znaczy się. Powiedziała pokazując karabin. - A to że tutaj jesteśmy nie jest zachcianką Alicornów tylko jednego głupka i samolubnej idiotki. Socks zwolniła trochę.Wolała lecieć przy Orange i innych.Po prostu nie lubiła iść,latać a nawet stać przy kucykach których nienawidziła.
  15. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - No i dobrze mu.Przynajmniej nie będzie już nam czyścił pamięci. Zaśmiała się i podeszła do Śmierci. - I co mistrzu?Idziemy dalej czy znowu musimy robić dłuższy postój?
  16. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Łohohoho!Widzę że nieustraszona Susan się przestraszyła! Cofnęła się za Susan. - A więc będziesz moją tarczą.Żartuję jakby co żebyś się jeszcze nie rozpłakała. Odbezpieczyła karabin i wycelowała go w postać. - Kim jest ten idiota?
  17. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - No!A niby taka opanowana jest!Śmierć weź idźmy dalej.Budyń zjesz podczas podróży. Na wszelki wypadek chwyciła karabin.Zmieniła też magazynek.
  18. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Ale ja przynajmniej po opatrzeniu rany mogłam chodzić chociaż dostałam w kopyto.A ty dostałaś jedynie 3 razy w brzuch i już muszą cię nieść. Ruszyła za śmiercią.Przelatując koło Susan odepchnęła ją jakby chciała ją trochę zdenerwować.
  19. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Ty taka mądra nie bądź.Nie zapominaj przez kogo musiałaś leżeć na grzbiecie swojego kochasia. Socks zarzuciła karabin na grzbiet. - To gdzie teraz idziemy?
  20. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Ano bym uświadomiła ale ty ostatnio tak cicho siedzisz że to chyba sensu nie ma ale skoro tak bardzo chcesz...A więc Dearme jest chora psychicznie i zabiła swoich przyjaciół ze szpitala psychiatrycznego.Mówi że z litości ale kto by tam dla niej wierzył. Socks spojrzała na klatkę z Ruffian. - Zgaduję że idziemy ją oddać do cyrku?O!A ona to też niezła jest.Raz się na mnie rzuciła i zrobiła mi ranę o tutaj.Ale wtedy to mieliśmy jeszcze takiego co mnie uleczył ale ostatnio nikt nie wie gdzie jest i tyle. Pokazała miejsce koło swojego CM.Jeśli się lepiej przyjrzeć to można było zobaczyć prawie niewidoczną bliznę. - A tamta to mi jakieś ostrze wbiła tutaj i jeszcze uderzyła w głowę.Nazywają ją Susan ale ja wolę nazywać ją "Głupia Idiotka".Ale na szczęście OrangeSteel mi pomogła.
  21. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Walczyłam z Susan i Ruffian a ty strzeliłeś do siebie z amunicji usypiającej.Potem przywiązaliśmy cię do AeroSkrzydeł Orange byś nie spadł i przelecieliśmy nad tym Kanionem.No i mamy kolejną przyjaciółkę.Nazywa się Dangerous Travel ale mów na nią Travel. Powiedziała siedząc na ziemi.Wyciągnęła butelkę wódki i sprawdziła czy Śmierć patrzy.Jak najszybciej wypiła połowę i schowała butelkę.
  22. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Nie rób tak.Gdy środek usypiający przestanie działać to się obudzi.A będzie jeszcze chwilkę działał więc poczekajmy. Zaczęła czyścić karabin.Wave się obudził. - A nie mówiłam?Wystarczyło poczekać a nie nim jeszcze walić.Teraz trzeba go jeszcze odwiązać.
  23. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Na Celestię nikt nie wie jak się tu znalazł oprócz OrangeSteel?No Śmierć jesteś mistrzem niszczenia innym życia gnoju! Zaśmiała się cicho.Ta sytuacja wydała się jej bardzo komiczna. - Ale równie dobrze mogłabyś przyjść trochę później.Może ominęły by cię kolejne kłótnie.Na przykład ta która odbyła się niedawno.Ha!Idiotka niby taka silna a po serii z karabinu ledwo się na kopytach trzyma.A to wszystko dlatego że pan Śmierć postanowił nas zaatakować a potem cofnąć czas i wyczyścić nam pamięć.
  24. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Ruff ale ja się pytam!No po cholerę się jej bać?Czy ona wygląda na taką która chce każdemu zrobić krzywdę? Socks usiadła na ziemi. - I może jakieś dziękuję?Gdybym z tobą nie przeleciała nad tym kanionem to byś musiała iść ze śmiercią po moście.Tak to musiałaś tylko przez chwilę popatrzeć w dół a ze śmiercią to jeszcze byś wypadła!
  25. Socks Chaser

    Śmierć was oczekuje.

    - Ona taka zawsze jest.Boi się chyba wszystkiego ale rzucać się na mnie to się nie boi.Czasami się głupio zachowuje i nie lubi przegrywać. Socks cieszyła się że ktoś nowy przybył do tej głupiej krainy.Uśmiech nie schodził jej z pyszczka. - A ty jak się nazywasz?
×
×
  • Utwórz nowe...