Skocz do zawartości

Ylthin

Brony
  • Zawartość

    810
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    9

Wszystko napisane przez Ylthin

  1. Listen up, boy. Próbowałam czytać "Drogi" - odpadłam na wstępie. Nie traktuję cię jako kozła ofiarnego, jedynie wytykam społeczności bronies całkowite bezguście i nieumiejętność dostrzeżenia wad. To samo robiłam przy "Albumie" i "Pielgrzymie i Pani", to samo będę robić pod każdym fikiem wynoszonym pod niebiosa w zasadzie bez żadnego powodu. Over & out.

    1. M.a.b

      M.a.b

      Skoroś nie przeczytała całości - nie masz prawa oceniać wszystkiego jako znawca. Raz - to nieprofesjonalne, jak i zahaczające o typowe szykanowanie, bo się nie spodobało. Ja nie oceniam, póki nie przeczytam całości, według zasady "nie oceniaj książki po okładce" i posłuchaj - mam już na karku tyle wiosen, że to jest obraźliwe w twoich ustach, zwracając się per "boy" do mnie. To tylko pokazuje brak szacunku wobec mej osoby, która nie zawiniła niczym, tylko raz wybuchła i była n...

  2. Dolcze, małe pytanie: jak wygląda sprawa z przekleństwami i dużymi dawkami przemocy (acz bez dokładnych opisów podchodzących pod gore)? Czy są (w pewnych wąskich granicach) dopuszczalne, czy może za rzucanie piórwami i bryzgi krwi fik odpada z konkursu? I czy dopuszczalny jest czarny humor?
  3. Ylthin

    Książkowe wydanie Past Sins

    @Night Shade - brawo, zawaliłeś dwa testy na raz. Test na wykrywanie ironii oraz test na posiadanie szczątkowego gustu literackiego.
  4. Ylthin

    Książkowe wydanie Past Sins

    A może wydamy drukiem Legendy Początku i Wszystkie Drogi Prowadzą Do Equestrii?
  5. "Na litość Celestii, to są chłopi! Durne kmiotki w cuchnących onucach! Zdychają od głośnego kaszlu!" - rola chłopa w serii HoMM w pigułce.

  6. @psoras - akurat tory na Starówce są rozkopane, więc tramwaj tam nie jeździ. Za to skończyli remont placu Stycznia od strony Wisły (alleluja). Samo Stare Miasto, pomijając kilka zabytków (spichrze, ratusz, katedra, niektóre kamienice) jest raczej miejscem, które się omija. Zwłaszcza nocą. Tak samo jak Błonia, Rybacka, Kwiatowa i część Tarpna - wszelkie takie wąskie, obstawione kamienicami przekształconymi na mieszkania komunalne/socjalne uliczki są po zmroku cholernie niebezpieczne, a i za dnia czasem strach chodzić. Na razie przeczytałam trzy rozdziały, zastrzeżenie - czy może raczej pytanie - mam tylko jedno. A mianowicie: podziwiam kondycję literackiego Psorasa, bo przejście z Dworcowej na pętlę tramwajową na Rządzu to całkiem niemały kawałek*. Zastanawia mnie też obrana trasa (z dworca na Hallera i Włodka, dalej Chełmińską do Południowej i na Rządz, czy może raczej z Chełmińskiej przez Strzemięcin?), ale to raczej prywatne zboczenie. *) Szłam kiedyś spod II LO (okolice Toruńskiej) do warsztatu na Chełmińskiej (za skrzyżowaniem z Bydgoską i komendą policji, w pobliżu hotelu RAD) - zajęło mi to 20 minut szybkim, energicznym krokiem, rozbolały mnie łydki i stopy, a dystans był o ponad połowę krótszy. Whelp.
  7. @Niklas - zapewne ze względu na nasz zabytkowy tabor, który dawno temu powinien już zjechać do muzeum.
  8. Wypuśćcie go, niech coś zmiażdży. Masą argumentów, rzecz jasna.
  9. Cztery śliczne, puchate kotki szukają domu gdzieś w województwie Kujawsko-Pomorskim. Są zdrowe i dobrze odżywione, otworzyły już oczy, nie boją się ludzi - mają nieco mniej niż miesiąc i niedługo zaczną zmieniać dietę. Płeć nie jest do końca ustalona, ale najprawdopodobniej wszystkie cztery maluchy to kotki - dwa są szylkretowe z białym, dwa pozostałe mają szare łatki. Wszystkie mają pędzelki na uszach. Matka kociąt jest średnich rozmiarów, również z pędzelkami i szylkretowym umaszczeniem. Nie choruje. Jest półdzika (zbliża się do ludzi, jednak łatwo ją spłoszyć i nie daje się dotykać), mieszka poza domem. Kotki dadzą sobie radę zarówno w gospodarstwie, jak i w mieszkaniu. Ze względu na młody wiek nie były szczepione i odrobaczane, są właśnie oswajane i powoli przyzwyczajane do jedzenia karmy z puszki. Mimo najszczerszych chęci nie mogę zatrzymać kociąt - mam już dwie kotki (matkę i babkę) i jedno dzikie młode (ok. 2-3 miesięcy) nieokreślonej płci, gospodarstwo odwiedzają również dwa kocury z wcześniejszych miotów. Gdyby maluchy zostały i dorosły, bardzo szybko pojawiłby się problem z kolejnymi kociętami, którymi nie mogłabym się zaopiekować. Chętnych proszę o kontakt przez PW lub na adres e-mail: [email protected] (tytuł wiadomości: "Dom dla kociąt").
  10. Szykujcie się na boleśnie oczywistą humoreskę fantasy, bo Ylciaka nie stać na choćby gram oryginalności.
  11. Z racji, że na dole pyrkają mi ziemniaki na obiad, powtórzę za Irwinem: daję okejkę.
  12. Chamska autoreklama: http://mlppolska.pl/watek/7598-opowie%C5%9B%C4%87-o-wieczniewolnym-lesie-poetrycomedyhuman/#entry381064
  13. Rozważam robienie requestów (na rysunki i customy).

  14. ಠ_ಠ W regulaminie stoi jak byk, gdzie zamieszcza się fiki i w jaki sposób należy je otagować. Udostępnianie plików na GDocs jest kwestią 2-3 kliknięć i nie wymaga głębszych wyjaśnień (polecam poradnik przesyłania fików na FGE). Przepraszam, ale jeśli publikując tu po raz pierwszy, z telefonu i o 3 w nocy zdołałam zrobić to całkowicie poprawnie - to lepiej nie powiem, co myślę o ludziach, którzy nie umieją tego zrobić w środku dnia i za pomocą komputera.
  15. Znacie to uczucie, prawda? Resztkami cierpliwości przedzieracie się przez finałowego bossa, odkładacie na bok mokrą od potu myszkę/pada, czekacie na satysfakcjonujące zwieńczenie waszych zmagań... ...a tu figa z makiem i kaszanką, dostajecie beznadziejny cliffhanger, zwrot akcji wyciągnięty z deweloperskiego tyłka lub - co gorsza - zakończenia w ogóle brak! Ten temat służy do wylania (acz w kulturalny sposób) wiader pomyj na najgorsze zakończenia w grach, z jakimi kiedykolwiek się spotkaliście. --------------------- Sprawy techniczne: - Używamy tagów SPOILER do ukrycia informacji dotyczących fabuły. Nie psujmy innym zabawy. Kod tagu SPOILER wygląda następująco: [spoiler]treść spoilera[/spoiler]- Starajcie się unikać pisania w kółko o tych samych tytułach. Wszyscy wiemy, że niepoprawione zakończenie Mass Effect 3 było, jakie było.- Postarajcie się uzasadnić swój wybór choćby w kilku zdaniach. Chodzi o to, by nie strzelać jednolinijkowcami typu "Gra XYZ miała badziewne zakończenie, aż chciałem pobiec do Empiku i prosić o zwrot kasy." - Możecie dyskutować o cudzych wyborach - pamiętajcie jednak, żeby robić to z szacunkiem do rozmówcy i wykorzystaniem tagów SPOILER. - Przez złe zakończenie nie mam na myśli sytuacji, gdy np. wygrywają antagoniści lub główny bohater nagle ginie. Ending, który np. zaskakuje czy pokazuje nam, że nasze wysiłki poszły na marne nie jest "zły" jakościowo - jest co najwyżej zerwaniem z tradycją szczęśliwych zakończeń. - Nie mam również na myśli np. sytuacji, gdy przypadkowo (tiaaa...) utopiliście całą rodzinę Simów w basenie czy wasza nacja w Civilization została zmieciona przez deszcz głowic jądrowych. Zakończenie =/= Game Over. - Piszemy wyłącznie o grach, nie o książkach, filmach, animacjach, komiksach czy innych mediach, nawet powiązanych z danym tytułem. - I pamiętajcie: każda opinia jest - oh my - subiektywna. Dla jednego zakończenie Bioshock Infinite jest majstersztykiem, a dla innego silącym się na głębię bełkotem - nie oznacza to jednak, że któryś z dyskutujących nie ma racji. --------------------- Zacznę jako pierwsza i zdrowo objadę zakończenie DmC: Devil May Cry. Prywatnie modlę się, żeby DmC 2 nigdy nie powstało - wolę nie wiedzieć, jak będzie wyglądała jego fabuła, zwłaszcza w świetle tego, co się dzieje w DLC Vergil's Downfall. Mogłabym objechać właśnie VD, bo tamtejsze zakończenie przebiło to z oryginalnej gry o lata świetlne, jednak nie jestem aż tak okrutna i nie będę kopać leżącego nad jamą z jadowitymi żywiołako-skorpionami z wrzącej magmy w krocze. Jeszcze do niej wpadnie i nie będę miała dyżurnego chłopca do bicia. Oberwie się również Prince of Persia (2008), choć w mniejszym stopniu.
  16. Prosiłabym o zaprzestanie używania słowa "homosie" - ma ono jednoznaczny, pogardliwy wydźwięk i polityczne konotacje, ergo nie nadaje się do użycia w naukowej dyskusji. Apeluję również, by nie odwoływać się do jakichkolwiek polityków - zwłaszcza populistycznych lub o skrajnych poglądach. Uprzedzam również, że zaraportuję każde użycie słowa "lewactwo" jako obraźliwe - możecie nie zgadzać się z pewnymi poglądami, ale, do ciężkiej cholery, róbcie to kulturalnie. Ja nie biegam po sieci, bredząc o "kurwinistach" i "prawiczkach" - wy nie piszcie o "lewakach" i "żydokomunie". Proste? Proste. W temacie kultu przeciętności: Coraz częściej dochodzę do wniosku, że przeciętny "czytacz" a) ma krótki i mizerny staż czytelniczy (przeczytał mało dobrych książek), b) nie myśli w trakcie lektury, c) jest bezguściem łykającym wszystko z etykietką "MLP". Wrażenie to nasila się, ilekroć ukazuje się kolejna animacja, fanfik, grafika czy OC - choćby były po prostu nijakie i przeciętne, ludzie i tak rzucą się na to jak pies na świńską nogę, bo kucyki, kucyki, łojezu kucyki. Mogę również odwołać się do tzw. prawa Sturgeona - "90% jakiejkolwiek twórczości jest niskiej jakości" (i zrobiłam to w pamiętnym wpisie na Bronies Polska, pytając o powody, dla których nie miałabym wyciągnąć dwururki i wystrzelać akurat 90% fanfikopisarzy i ich czytelników) Niezależnie od tego, czy mowa o fanfikach, czy np. wydawanych komercyjnie powieściach - zawsze na jedną perełkę przypadnie dziewięć bobków. Sytuacji nie ułatwia również otwartość Internetu - każdy, kto ma ręce, klawiaturę i połączenie z siecią, może wypocić kolejną Discordlestię czy inne ratowanie świata, nie przejmując się abstrakcyjnymi bzdurami pokroju "sensu", "logiki", "gramatyki" czy "oryginalności". Jak mawia Irwin: pisanie na zasadzie "JE*NĘ FIKA"-<je*anie intensifies>-"JE*ŁEM". ...a potem przychodzi Spidi i z powagą odkopuje "Anioła z Ponyville". dxjcjcjxzwtgsfvkysvmxWryfbllk
  17. Powiew świeżości? Być może nie powinnam (bo po znajomości), ale polecam "Śnieg" - z tym, że tag [Romans] dla tego fika jest nieco dyskusyjny plus jakość tekstu nieco skacze (autor jest debiutantem).
  18. O, shippingi. Powiedzcie mi, jakie są główne grzechy shippingów i romansów? Dlaczego, waszym zdaniem, tak trudno napisać dobry fik otagowany jako [Romans]?
  19. Ylthin

    Ogłoszenie

    Mnie drażni fakt, że użyliście istniejących OCków (Spidiego i Moonlight) zamiast stworzyć zupełnie nową postać jako maskotkę czasopisma.
  20. Yup, znowu ja. Z racji, że trochę czasu minęło, podrzucę wam ze 2-3 smaczki. Nieukończony fragment rozdziału pierwszego zresetowanego "BP" Napisałam to jakiś czas temu (nie pamiętam nawet, kiedy) w jakąś godzinę (między 23 a północą), pisząc w międzyczasie z Irwinem. Spotkałam się z opinią, że to dobry opis typu strumień świadomości - cóż, zostawiam to ocenie czytelników. Nie, żeby jacyś byli. Fragment opowiadania o roboczym tytule "Jak zdobyć miłość i nie stracić głowy" Akcent komediowy wśród fików powiązanych z BP. Trzy strony zakończone urwanym w pół zdaniem, z fabułą w stanie mocno zalążkowym. Roboczy dokument o kartach Caroca - "All in the Cards" Fanfik nosił roboczy tytuł "Maski". Same karty Caroca są w rzeczywistości zmodyfikowanymi Wielkimi Arkanami, były mocno powiązane z fabułą i symboliką zawartą w opku. Prawa Natury Taaaak. Fik początkowo miał pójść na konkurs, doszłam jednak do wniosku, że jest... cóż, kiepskawy. Niektórzy zresztą radzili mi, żebym odłożyła go do szuflady i w późniejszym czasie na spokojnie rozbudowała, nie przejmując się konkursowymi limitami. Ylthin nie umie w post-apo. Bleh.
×
×
  • Utwórz nowe...