Skocz do zawartości

Dadudałe

Brony
  • Zawartość

    463
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Wszystko napisane przez Dadudałe

  1. Enginseer podrapał się w zamyśleniu po brodzie. Pewnie z przyzwyczajenia, bo ten kawałek metalu i wystających z niego rurek nie wyglądał na taki, który może czuć swędzenie. - My nie odpowiadaliśmy za te laboratoria, ale z tego co wiem, to nie działo się w nich nic ciekawego. Proste badania na lokalne potrzeby. Nie znajduje się tam nic, co byłoby dla nas ważniejsze, od zdobycia pomieszczeń kontrolnych. Co do działek przeciwpożarowych... To prymitywne urządzenia. Nie pomogą nam w znalezieniu wroga, bo ich czujniki nie reagują w taki sposób. Możemy je jednak wykorzystać w trakcie walki, jeśli będziemy dostatecznie blisko by użyć naszych nadajników. Słysząc to zapewnienie, postanowiłeś dalej trzymać się wyznaczonego przed chwilą planu i w zwartym szyku wróciliście do holu, gdzie połączyliście się z resztą wojsk, oddelegowanych przez Rajkovica. Powinieneś przeorganizować swoje oddziały. Zwykły gwardzista może i nie powala umiejętnościami, ale jest TWOIM żołnierzem i walczy ZA CIEBIE. Imperator jest daleko, a ty jesteś tu i teraz. Szanuj tych ludzi, a oni będą szanowali ciebie (ewentualnie użyj na nich groźby terrorystycznego zamordyzmu hekatombą krwi i ognia. To też skutkuje). Masz do dyspozycji 168 gwardzistów. - Sierżant (czy jakikolwiek inny oficer i podoficer dowodzący). Masz do dyspozycji 22. - Specjalista broni (czyli wszelki chłop wyuczony w korzystaniu z niestandardowego ekwipunku). Masz do dyspozycji 17 ludzi z granatnikiem, 16 z karabinem plazmowym (z czego jedną jest Erica), 7 z miotaczami ognia i czterech snajperów (z czego jednym jest Widmo). - Kapłan maszyny (no cóż... Kapłan maszyny). Masz do dyspozycji 3.
  2. Nie wiem... Mam mieszane uczucia. Sam mainuję suppa i wiem, że gra cały zespół, a nie jedna postać... Ale na niższych poziomach da się w pojedynkę carryować grę jakimś napchanym koksem. Suppem choć byś się zesrał, to nie wyciągniesz zespołu, gdy gra jak pałki.
  3. to zabezpieczenie przed lamusami w goldzie ;p
  4. Dadudałe

    Path of Exile

    I tak gram najczęściej na odpalonej własnej muzie ;p. Nie wytrzymałbym długo bez zawodzenia argentyńskiej Francuzki, czy innych takich. Ale w sumie fakt: klepiesz w kółko to samo i nie masz fabuły rozbudowanej. Ale między innymi z tego powodu to też porównuję do Diablosa. Tam niby coś miałeś, niby wiedziałeś, ale ogólnie i tak całość była kija warta i sprowadzała się do klepania stworów przez kolejne poziomy podziemi. W PoE próbowałem czytać NPCów, co oni mają do powiedzenia na różne tematy, czytałem dodatkowe opisy fabularne z mapek... No a i tak kija to daje. Meh... No ale od ego typu gry i tak więcej nie wymagam, bo to hack'n'slash - najprymitywniejsza forma gry RPG jaka powstała. Dobra - idę walczyć o moje spodnie. Przy odrobinie szczęścia będę je miał już dziś. Wtedy napiszę więcej.
  5. Dadudałe

    Path of Exile

    Mam nadzieję, że teraz tego nie zrobią. Zczyścili mi już postać w Neverwinterze i się wk**wiłem, bo zdecydowanie nie przepadam za klepaniem tych samych questów i ścieżek po raz wtóry. Nawet na innej postaci. Also: póki nie dostanę spodni, to nie zdecyduję czy zła czy dobra. Spodnie odpowiedzą na to pytanie.
  6. Ponieważ mam czas na pisanie pierdół, to postanowiłem popełnić coś w stylu czegoś takiego. Ciężko określić. W każdym razie chodzi oczywiście o grę Path of Exile. Cóż to za padaka? Darmowy klon "Diablo", wersja MMO, bla, bla, bla... Przystępna grafika, małe wymagania, ponoć 1300 skilli. Ch*j. Zachęciło mnie to, zassałem i odpaliłem. Gra oferuje nam siedem klas postaci: - Marauder - Ranger - Witch - Duelist - Templar - Shadow - Scion Są to typowe odpowiedniki maga, wojownika i innych cholerstw z każdego jednego MMO. Wyjątkiem jest może Scion, ale najważniejsze jest tu właśnie słowo "może". Nie miałem możliwości wybrać tej postaci, więc ją totalnie olałem. Ch*j jej w dupę. Nie chce bym nią grał, to nie. I tak miałem już na horyzoncie upatrzonego Templara. Jest moc... Nie? Templar. Jak kurna prawdziwy krzyżowiec, w pełnej płycie, z błyszczącą złotem aureolą i płonącym mieczem! Prawda? Gówno prawda! (a pewnie przynajmniej do ~70 poziomu) Powitał mnie widok świecącego łydami starucha w greckiej kiecce. Ale kij. Templar to templar, więc go wybrałem, wpisałem oczywisty nick i zanurzyłem się w przeuroczy świat PoE. Cóż jest w tej gierce ciekawego? Rzeczywiście ten system skilli aktywnych i pasywnych. Pasywnych masz do wyboru z 1300, z takiego poje**nego drzewka ewolucji (czy jak to nazwać). Ponieważ każda postać korzysta z tej samej całości (tylko zaczyna w innym miejscu), to możemy sobie zrobić chociażby wiedźmę w pełnej płycie, napinkalającej przeciwników dwoma rapierami. Zajebiste. A przynajmniej dla mnie. Postanowiłem więc sobie zrobić póki co Templara, nawalającego słusznym gniewem dwóch toporów. Rozwijałem sobie więc drzewka, blablablabla, zbierałem ekwipunek, grałem ogólnie... Wszystko fajnie, całość to taki diablos prawie... Tylko: Prawie 30 poziomów za pasem, a mój święty wojownik NADAL NIE MA SPODNI! Pominę fakt, że wyglądam teraz jak niedorobiony strażak, ale to cholerny brak gaci najbardziej mi przeszkadza. Sprawdziłem więc szybko na ich stronce i dowiedziałem się, że jeszcze kilka poziomów będę musiał przeboleć, by uzyskać sensowne wdzianko. FML... No ale do czego zmierzam: - Gra w to ktoś jeszcze? - Europejski serw? - Gibe Money Please?
  7. fajne do zabawy, ale to tylko brzmi tak ładnie. Normalny adc (normalnie grany) na linii ich zj**ie na miękko.
  8. Dadudałe

    Badania społeczne.

    20-25 Ad.1 Równie dobrze możesz się pytać, dlaczego ludzie oglądają Króla Lwa, Johny Bravo, Laboratorium Dextera czy Królika Bugsa. Bo to bajka, a my lubimy dobre bajki. Ad.2 Nic. Chyba, że jesteś jedną z tych osób, którym oglądnięcie filmiku w internecie potrafi zmienić życie. Ad.3 To samo szerzy religia czy etyka. Sprzeczki biorą się najczęściej z różnic światopoglądowych co jest rzeczą całkowicie normalną. Nie widzę w tym hipokryzji. Ad.4 Raczej nie. Zresztą to chyba taki temat tabu. Mało kto się przyzna wprost, że jest brony, bo to słowo się źle kojarzy z różnymi życiowymi wykolejeńcami. Ad.5 Ile ludzi w fandomie, tyle różnych poziomów, kolego. Ad.6 Tak. Ad.7 Które stereotypy? Że pedofile, gwałciciele, geje, brudasy, otyli, otaku, prawiczki, emo-cioty i piwniczni troglodyci? Właśnie w związku z tym sporo ludzi nie lubi słowa "brony", -> punkt 4.
  9. Ja na midzie lubię Ziggsa. Zależnie, jaki masz styl gry. Na moim marnym Silverze (wiem, kijoza) starczy mi przeciwko wszystkiemu. Czy to Zed, czy Kassadin, Lux, ktokolwiek... Nie można mi zanegować farmienia a dmg wypłacam też niezły, zrzucając wrogów z linii. Do tego oczywiście ult jako prosty i szybki sposób by wesprzeć jakiegoś lane i pomóc im zebrać killa. Czasem się trafi ktoś, kto mnie niszczy, ale to nie jest zależne od postaci. Po prostu dana osoba jest w ciul lepszym graczem niż ja. Ostatnio jakoś miałem grę przeciwko Orianie. Niby linia była ok, niby pomogłem innym pozbierać kille i sam nie padłem, niby farmiłem jak zawsze... Ale ta szalona dziewczyna zbierała miniony jak jakiś kombajn. Nawet nie wiem skąd wyczarowała taką farmę, a potem utopiła mnie w pieniądzach i śmiała się z mojej niemocy. ;-;
  10. Dadudałe

    [Typer] Przyszłość Luny

    To nie miejsce na takie wypowiedzi, zapomnij ~ Arjen
  11. To potem odbije się na studiach. Jeśli nie wyrobisz sobie podstaw do umiejętnej nauki i zakuwania wcześniej, to studia cię zniszczą. Oczywiście: nadal możesz ściągać i błagać o 3 w indeksie, ale jeśli trafi się choć jeden wymagający i pilnujący ludzi profesor, to masz przewalony przedmiot. A warunki zależnie od uczelni potrafią kosztować nawet 1000 zeta... Więc... Sam sobie przelicz jak się to opłaca.
  12. Losse jest tak: przestań pierdolić. Widzisz: nienawidzisz się uczyć. Ja mam to samo... No ale czasem trzeba się pomęczyć. Więc wyznacz sobie codziennie jakiś czas. Ważne, by stały. Niech będzie z godzina, do przeznaczenia na naukę. Trzymaj się tego, to może wejdzie ci w nawyk. Zwykłe rzeczy do zakucia warto dziabać zwrotkami (czyli np. uczysz się na pamięć linijki tekstu, powtarzasz ją, potem następną, powtarzasz obie itd. itp.). Jeśli chcesz coś zapamiętać wyjątkowo, to warto to powiązać z czymś... Szalonym. Jeśli przy nauce czegoś wyobrazisz sobie (czy wymalujesz... Ważne, że skojarzysz) coś dziwnego, to będziesz to pamiętała. Ja na tej zasadzie przykładowo ucząc się tam kiedyś o Ludwiku XIV "Królu Słońce", narysowałem sobie go jako płyn do mycia naczyń Ludwik, kosztujący 14 zeta. Głupota totalna, ale dzięki temu pamiętam wszystko świetnie do dzisiaj.
  13. Dadudałe

    Daj swoje foto :P

    Wyglądasz jak mój wujek
  14. Dadudałe

    Dżem, królu ;-;7

    Nie pitol Bartis. Postawię ci za to flaszkę. :3
  15. Uniwersalnym sensem życia jest samo życie. W całym wszechświecie istnieje ono tak trochę dla beki, bo niczemu do niczego nie byłoby potrzebne. Kiedy już zdajemy sobie sprawę z takiej postawy, to możemy zacząć rozważać indywidualne pojęcie sensu, które każdy musi dla siebie znaleźć, bądź już znalazł.
  16. 1) słuchasz złego radia. Polecam chociażby radiową trójkę. 2) Here Comes Vi nie przebiło jeszcze nic . To jedyna LoLowa piosenka, którą sobie nucę. Tak urocza, jak urocza może być podpita punkówa po trzydniowym koncercie plenerowym. Punkówa, płaska jak deska, żeby być precyzyjnym. Edit: gusta, gusta, gusta, kolory, kolory, kolory
  17. + Filmik fajny + Fajna piosenka + Riot się serio stara (!) - Brak szalonego śmiechu - Joker z Batmana, wersja kobieca - Ona jest ciągle brzydka jak sto nieszczęść.
  18. Dżemora porady i złote myśli Władca nasz i pan bogaty i hojny, i dobry, i miły. Będzie się nimi dzielił.
  19. Dadudałe

    Kartka urodzinowa dla Oliwki

    fajna sprawa . Zaraz coś obczaję.
  20. Dadudałe

    Supreme Commander

    Bardzo możliwe, że ja będę grał. Właśnie to sobie zassałem dzięki uprzejmości Sosny i udostępnieniu mi kluczy produktu. Muszę tylko obczaić tę grę. Właściwie to takie Total Annihilation na trochę lepszej grafice, ale mimo wszystko powinienem wiedzieć z czym się to je.
  21. Dadudałe

    Ogólnie o Falloucie

    Znaczy... Pewnie to robisz, ale wolę się upewnić: Handel w grach Fallout to nic innego, jak handel wymienny. Podstawową walutą jest tutaj kapsel. Opychając coś sprzedawcy masz zaznaczoną jedynie szacowaną wartość, wynikającą między innymi w wysokości odpowiedniej umiejętności, przypisanej twojej postaci. Sprzedając coś w takim razie, dobierasz sobie *coś w zamian* od drugiej osoby. Najlepiej jest oczywiście dobierać kapsle (bo nic nie ważą), lekarstwa czy potrzebną ci amunicję. Nieraz nawet trochę dopłacając do interesu, byleby tylko pozbyć się zbyt ciężkiego sprzętu noszonego w plecaku. Jeśli problem nie leży w czymś tak trywialnym, to pewnie masz zbugowaną grę.
  22. Dadudałe

    Daj swoje foto :P

    zaciemnienie jak w Strefie Gazy, ale ładne oczy.
×
×
  • Utwórz nowe...