Skocz do zawartości

PlagueOverlord

Brony
  • Zawartość

    779
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez PlagueOverlord

  1. PlagueOverlord

    Tiara Przydziału

    Oczywiście do Ravenclaw.
  2. - Już idziemy, co Ci się tak śpieszy do tych osmów? - rzekli obaj do Ciebie. Po czym skierowaliście się do miejscowych łaźni. Kilka minut zajęło wam dojście do nich.
  3. Co mi tam też się dołączę. Imię: Visionary Javelin Typ: Hybryda (podmieniec+jednorożec) Wiek: 26 Płeć: K CM: otwarta księga z wydobywającym się niebieskim płomieniem. Wygląd: Jednorożca o szarym umaszczeniu i zielonych oczach. Nosi maskę na lewej części twarzy, aby ukryć twarz podmieńca, która została po uwolnieniu się z niewoli. Posiada CM wyglądający jak otwarta księga z wydobywającym się niebieskim płomieniem. Historia: Visionary Javelin urodziła się w Canterlocie w skromnej rodzinie. Jej matka Sea Prism była nauczycielką w tutejszym uniwersytecie, a ojciec był kapitanem staży. W wieku ośmiu lat wyruszyła z Canterlotu wraz z tatą do stolicy Królestwa Gryfów, podczas niej ojciec zginął podczas napadu Psów na diamenty na karawanę. Została uratowana przez stacjonujące nie daleko patrol gryfów. Została potem zaadaptowana przez kapitana Ironwind'a. Przez 8 lat wychowywała się u gryfów. Podczas przechadzek po ulicach stolicy spotkała swoją matkę, bardzo się ucieszyły się ze spotkania. Od tej pory uczyła się magii różnej magii. W wieku 20 lat wyruszyła z matką do Canterlotu, aby odwiedzić swoje miejsce rodzinne. Podczas drogi przez las zostały zaatakowane przez changelingi, zabiły matkę, a Javelin dostała się w niewolę. Gdy dotarła w klatce wraz z kilkoma kucami do Changei, gdzie została poddana procesowi przemiany, lecz dzięki silnej woli i upartości uwolniła się z kokonu, niestety uległa częściowej przemiany, połowa jej twarzy stała się czarna. W próbie ucieczki zdołała uwolnić czwórkę kucy, ponieważ nie miała dużo czasu na uwolnienie reszty. Po ucieczce przysięgła zemstę Chrysalis i z uwolnionymi kucami utworzyła grupę, którą nazwali "Skażonymi". Swą siedzibę ustalili stary, zrujnowany zamek w Lesie Everfree. Od tej pory organizuje napady na changelingi, które łapią inne kuce, partyzantki i różne akcje mające zaszkodzić królowej changelingów. Dzięki temu zdobyła wielu, których mieli taki sam los. Pewnego dnia przez przypadek podczas czytania ksiąg znajdujących się w ruinach użyła zaklęcia podróży w czasie i cofnęła się do czasów, gdy Luna była młodsza. Wtedy poznała i zaprzyjaźniła się z Nią, lecz po kilku dniach wróciła do swoich czasów. Po kilku dniach dowiedziała się o wszystkim i postanowiła pomóc Lunie wrócić do swej normalnej formie. Jej celem jest zemsta na Chrysalis i znalezieniem jakiegoś miejsca dla wszystkich, którzy mieli gorszy los. Swój CM zdobyła, gdy uczyła się z matką w stolicy Gryfów, bardzo zainteresowała się magią, a zwłaszcza bitewną. Wyposażenie: - magiczna księga - opuszczony zamek jako tymczasowa siedziba - banda łowców i magów Umiejętności: - dowodzenie - targowanie - magia bitewna na poziomie mistrzowskim - skradanie się - ukrywanie się
  4. Po polowaniu poczułam się najedzona, nawet Scar była spokojna oto. Czułam w sobie przyjemne ciepło, które krążyło we mnie. Energia życiowa innej istoty, dawała mi zawsze nowych sił, czułam się potężniejsza. Szybko jednak odleciałam, myśląc o spotkaniu się z Sparkle. Gdy dodarłam na miejsce zapadła w sen, coś mnie dręczyło, jednak pomyślałam, że wypompowany z krwi umrze jak najszybciej. Jednak rano jak usłyszałam pukanie do drzwi potwierdziło się, że jednak się pomyliłam. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam szóstkę ogierów z policji. - Panie władzo, niby z jakiego powodu jestem zaaresztowana? - zapytałam się policjanta. - Scar, co nic nie mówisz? - rzekłam do niej w myślach. Jednak co mogłam zrobić cokolwiek zostałam zakuta w kajdanki. Aby nie wzbudzić podejrzeń wolałam pójść po dobroci. - Przysięgam jak to się skończy dorwę go i będzie prosić mnie o litość - powiedziałam w myślach.
  5. Po jego uwolnieniu z pułapki zastawionej przez sennego demona. Nagle z ziemi przebił się robak, który mnie wypluł z swej ociekającej ropą paszczy. Po czym stałem na nogi i odesłałem go z powrotem do Domeny. - Widzę, że dobrze wyszkoliłem. Ale żadna istota jeszcze nie odparła się moim czarom i chorobom - rzekłem do anioła. Z swej torby zrobionej z ludzkiej skóry wyjąłem składnik niezbędny do mojej przemiany. Mój przeciwnik ujrzał, że w mojej ręce znajduje się serce, które należało do jego rasy. Wymiotując utworzyłem demoniczny krąg, na którym następnie za pomocą kosy narysowałem wzory. Po wymówieniu inkantacji "Azhir uval nutarus. Azhir mudas ethanul. Dalektharu il dask daku" oraz przebiciu serca anioła, otoczyła mnie bariera nie do przebicia. W niej zacząłem się przemieniać. Po kilku minutach z bariery wybiły się skrzydła, które były połączeniem muszych i aniołów. Skrzydła miały kolor zgnilizny mieszaną z czernią. Następnie reszta mnie wyszła z kuli. Przeciwnik zobaczył ropiejącego pół demona pół anioła, który trzymał w prawej ręce kosę, natomiast w lewej trzymał niebiesko-zielony kamień. - Więc mój uczniu, skończyła się zabawa, chciałem pokojowy sposób Cię przegonić. Ale twoja upartość znajdzie swój koniec w śmierci. - rzekłem do niego. Spojrzałem na górę i zobaczywszy te ostrza, zamachnąłem się kosą, z której wydobył promień niszcząc te małe zabaweczki.
  6. - Ja nie mam nic do kupienia - rzekł krótko Shesk. Natomiast do niego wszedł Perfim, który po paru minutach wyszedł. Nie widziałaś co kupił, myślałaś, że poszedł tylko pooglądać.
  7. Gdy dodarłaś na dół wraz z przyjaciółmi weszliście do miasta, które było większe niż się wydawało z góry. Stanęliście przed sklepami.
  8. Swym niepewnym krokiem postawiłaś nogę na schodach. Były one stabilne, można było zejść po nich spokojnie. Po kilku minutach w końcu dodarłaś na dół, gdzie czekali twoi przyjaciele.
  9. - Jak chcesz, to my zaczekamy na dole - rzekli obaj jednocześnie.
  10. - Fajnie, do miasta trzeba zejść schodami w dół - rzekł krótko Shesk.
  11. - Jeżeli dobrze pamiętam to doszliśmy do Ōme - rzekł sprawdzając mapę Shesk - mają dobre osemy, możemy zrobić sobie dzień na przyjemnościach - dodał po chwili Perfim.
  12. - A ten Sai nie jest z Korzenia? - zapytał się Shesk. Po dwóch godzinach drogi zaszliście do małego miasteczka.
  13. Mgła, która pokrywała arenę, zaczynała mnie denerwować, więc za pomocą zarodników, które znajdowały się na moich plecach rozproszyłem ją. Niestety nie obroniłem się przed pyłem, który podrażnił oczy. Po chwili mój przeciwnik przemówił, że jest aniołem muzyki. Po tych słowach przykryłem rękę do ust i po cichu się zaśmiałem. - Nie wiesz, że oni pierwsi ulegli Chaosowi, a ty będziesz kolejnym - rzekłem do Sajback'a. Jednak zaraz, mój przeciwnik zaczął się przemieniać w anioła ubranego w wstęgi i niebieski fedor. Nie chcą być w tyle, otworzyłem w ziemi duży portal. - Myślisz, że Ci pozwolę na to. O nie będziemy walczyć na moje zasady - przemówiłem do przemienionego wroga. Po czym wykonałem kombinację gestów, które spowodowały przyzwanie dwugłowego gigantycznego robaka. Jedna z jego głów pochyliła się nade mną i połykając mnie schowała się pod ziemią. Natomiast z drugiej wyskoczyła inna postać, której twarz była czerwona i pokryta małymi rogami. Z areny wydobył się potężny głos. - Zajmij się nim przez chwilę - odrzekłem do przyzwanej istoty. Rogowata postać podeszła do anioła i łapiąc go za twarz zabrała go swego świata snów. Tej krainie wydobywał się głos postaci. Nagle pojawiła się przed nim i zaczęła na swój brutalny sposób torturować istotę niebiańską. Trwającej dla niego godzinach tortur, które naprawdę trwały pięć minut, wypuścił z swej krainy na sam środek areny.
  14. - Szczerze, nikt się do nas nie dołączył, po prostu nie było na to czasu - powiedział drapiąc się za głowę Shesk. - Jak możesz nie znać Naruto, przecież dzięki niemu wioska przetrwała, przecież On pokonał Pain'a - krzyknęli obaj ze zdziwieniem.
  15. - Jak wszystko w porządku to idźmy - rzekł Perfim. Po spakowaniu swoich rzeczy wyruszyliście w dalszą drogę do Kraju Deszczu.
  16. PlagueOverlord

    Zapisy do Plagi

    (Kolejna duszyczka dla Nurgla.) Mew Two Patrząc na twoją historię jest bardzo interesująca. Postać tych milczków zapowiada się ciekawie. Po licznych rozmowach z Papą Nurglem postanowiłem zabrać twoją duszę do Otchłani, abyś służył Mi przez wieczność. Mówiąc prościej zatwierdzam twoją KP. (Napisz mi na PW czy chcesz poczekać, aż się jeszcze kilka osób zapisze do multi czy wystartować od razu?)
  17. - Co pozwolisz, żeby on Cię olał - rzekła do mnie w myślach moja mroczna strona, po czym dodałam - Nikomu nie dam się ignorować, może ten świat się zmienił. Nikt nie będzie mnie traktować jak powietrze - odrzekłam do Shadow. Po czym podeszłam do niego szybkim krokiem. Gdy byłam blisko jego szyj, wzięłam wysunęłam kły i ukąsiłam go w kark. Ale zanim ukąsiłam, wzięłam go obróciłam i rzekłam do niego te słowa - To był twój błąd, gdybyś okazał dobroć, może byś jeszcze dożył do ranka. Mając nadzieję, że Shadow da mi święty przez najbliższy czas. Po strawie poleciałam w formie nietoperza do baru i poszłam spać.
  18. Czekając na jakąś istotę, słyszałam narzekania nadchodzące od Shadow, więc kazałem jej się zamknąć. Po chwili widząc nadchodzącego ogiera zaczęłam płakać i trząść się z zimna. Mam nadzieję, że to wystarczy, aby go zwabić wystarczająco blisko, żeby go ukąsić. Dodatkowo zaczęłam mówić rzeczy w stylu drobnej pomocy czy daniu kilku bitsów na jedzenie.
  19. PlagueOverlord

    Co mówi sygna?

    Ma tekst po angielsku.
  20. Tu będą umieszczał sesje, które są prowadzone przeze mnie i które mają powstać w przyszłości. Ta lista jest dla mnie, abym się nie pogubił waszych dusz. Multisesja Sesja z Ares Prime&peros81
  21. Po dwóch godzinach snu, obudziłaś się już trochę lepszej formie niż wcześniej. Byliście gotowi na dalszą podróź.
×
×
  • Utwórz nowe...