Skocz do zawartości

MisterGonzo

Brony
  • Zawartość

    106
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MisterGonzo

  1. MisterGonzo

    [Zabawa] Zgadnij cytat!

    Też mnie to zastanawiało To chyba cytat z Magicki, ale pewien nie jestem.
  2. MisterGonzo

    Będzie koncert

    O Deep Purple 30.7 we Wrocławiu nikt nie wspominał? Taka klasyka...
  3. MisterGonzo

    [Zabawa] Zgadnij cytat!

    I to polski serial, zgadza się?
  4. MisterGonzo

    [Zabawa] Zgadnij cytat!

    "Rock can heal, but sometimes it hurts."
  5. Joker Meets My Little Pony Made my day Śmiałem się przez całe 13 minut i 30 sekund.
  6. Damn it. To zupełnie zmienia postać rzeczy
  7. Kula ropy uderzyła we mnie. Upadłem na pokrytą zieloną substancją ziemię. Zwymiotowałem - nie wiedziałem, czy było to skutkiem obrzydlistwa, w którym się taplałem czy choroby, o której wspomniał MasterDash. Żywe trupy były coraz bliżej. Ostatkiem sił udało mi się wstać i rzucić na nie proste zaklęcie podpalenia. Grupa płonących zombie rozbiegła się oddalając ode mnie. Ciągle nie mogłem wstać - byłem osłabiony, a śliska ropa utrudniała pozbieranie się. Krążące nad areną orły podsunęły mi jednak pewien pomysł. Przywołałem je do siebie i wypowiedziałem do nich kilka niezrozumiałych dla człowieka słów. Ptaki wzbiły się do lotu i zaczęły pikować w stronę przeciwnika. Dało mi to trochę czasu, żeby wrócić do sił.
  8. Ledwo udało mu się uchylić. Wirujące ostrze przejechało mu po kończynie i odbiło się od kopyta. Rana mocno krwawiła, ale nie była tak poważna, jak mogłaby być, gdyby nie zdążył zareagować. W tym momencie zaczął mocno żałować, że nie ma do dyspozycji tarczy, która pomogłaby mu blokować ataki. Przeciwnik walczył coraz zacieklej, jego ciosy były coraz bardziej niebezpieczne. Postanowił działać. Nie chciał dać mu szansy na kontynuowanie ataku. Kopnięciem wzbił nad ziemię tuman piasku, który miał ograniczyć widoczność przeciwnika i zasypał go serią pięciu uderzeń. Celował w przednie kończyny i głowę, a zakończył silnym ciosem w lewą część torsu. Odskoczył. Lewe kończyny były zranione i krwawiące. Zbroja z nich odpadła, lub była zniszczona tak, że nie mogła już zapewniać ochrony. Musiał zacząć walczyć bardziej defensywnie. Odsunął się i spojrzał na oponenta czekając na jego odpowiedź. (Usunąłem te "dzierżące broń przednie kończyny")
  9. Wizje zesłane na mnie przez przeciwnika nie poruszyły mnie. Czym jest koniec świata, jeśli całe moje życie było przepełnione bólem i rozpaczą? Gdy tylko uwolniłem się z objęć makabrycznych halucynacji spojrzałem z obrzydzeniem na przywołaną istotę. O takich demonach nie wspominał nawet Necronomicon ex Mortis. -Wygląda na to, że znasz magię o wiele potężniejszą, niż mi się wydawało. - powiedziałem zwracając się do MasterDasha. Schyliłem się i dotknąłem zamienionej w szkaradne mokradła ziemi. Momentalnie bagno znikło ustępując miejsca świeżej, zielonej trawie. -Nie powinieneś z niej korzystać, by szerzyć zepsucie. Uniosłem ręce ku niebu, które zasnuło się chumrami. Rozpoczęła się ulewa, co chwila w ziemię z hukiem uderzał piorun. Zebrałem padający deszcz w dużą, nieregularną kulę wody i cisnąłem ją w stronę przeciwnika. Pozostało mi tylko czekać na jego następny krok. Byłem zbyt osłabiony dwoma potężnymi czarami, żeby zrobić coś więcej.
  10. MisterGonzo

    [Zabawa] Zgadnij cytat!

    Czyżby któryś "Larry"?
  11. 1. Zakończenie "Blade Runnera". 2."2001: A Space Odyssey" - segment z komputerem pokladowym HAL-9000. 3."A Clockwork Orange" - najlepszy filmowy opening jaki widziałem. Genialny "Funeral of Queen Mary" i monolog bohatera. 4. "For a Few Dollars More" - finałowy pojedynek. Czyli Leone, Morricone, Eastwood, Van Cleef i Volonte w jednej niesamowitej scenie. 5. "Edward Scissorhands" - taniec w śniegu. Tak bardzo chciałbym to zobaczyć w kinie ;_; Za późno się urodziłem. " 6. "Throne of Blood" 7. "Saving Private Ryan" - szturm na plażę Omaha. 8. "Psychoza" - "scena prysznicowa" 9. "Inglorious Bastards" - scena w kinie. Ciężko wyrozróżnić jakiś moment. Cała ostatnia część filmu była znakomita. 10. "Silence of the Lambs" Jak mogłem zapomnieć o tym? 11. "Apocalypse Now" - słynna scena z helikopterami. To po prostu trzeba zobaczyć...
  12. "Half Nelson" i "Lost Highway" (powtórka).
  13. - Niezła próba. - powiedziałem spoglądając na kościste ręce, które za moim spojrzeniem obróciły się w proch. - Nasze dotychczasowe zaklęcia były nieco zbyt delikatne. Myślę, że powinniśmy zacząć nasz pojedynek na poważnie. Przeciwnik został otoczony barierą stworzoną z niezwykle jasnego światła, która miała ograniczyć jego widoczność i uniemożliwić ucieczkę. Jej powierzchnia zaczęła się zmniejszać, aż w końcu wybuchła iskrzącym ogniem. Odgłos potężnej eksplozji przeszył powietrze. Nigdzie nie mogłem dostrzec mojego oponenta, nie byłem pewien, czy udało mu się uciec przed świetlistym ładunkiem.
  14. MisterGonzo

    Trixie

    Trixie jest jedną z tych postaci, których wątek powinien zostać rozwinięty. To jednorożec z potencjałem, twórcy nie powinni zamykać jej historii w dwóch odcinkach.
  15. Kolejny udany atak na lewą, tylną kończynę. Zbroja pękła odsłaniając zakrwawioną skórę. Na szczęście udało mu się w porę ochronić tors. "Muszę uważać" - pomyślał. - "Nie chcę stracić nogi. Na pewno nie na tak wczesnym etapie walki." Seria ciosów przeciwnika zdecydowanie go osłabiła, ale nie wpłynęła na jego determinację. - Sprytne. - zaczął. Krążył wokół Arashela szukając swojej szansy na atak. - Ale takie cyrkowe akrobacje na nic Ci się nie przydadzą. Wiedział, że nie wpłynie to na pewnego siebie oponenta, jednak da mu trochę czasu. Wybrał odpowiedni moment. Wziął zamach swoim morgensternem celując w odsłoniętą część torsu.
  16. Delafontaine nie spodziewał się tak szybkiego działania ze strony przeciwnika - cios trafił go w nogę. Rana nie była poważna, ale mogła utrudnić dalszą walkę. W momencie wycofał się od oponenta. W normalnych okolicznościach już dawno użyłby magii, aby wyleczyć kończynę i zatamować krwawienie, jednak zasady wyraźnie tego zabraniały, a jednorożce łamiące regułę były surowo karane. Po krótkiej chwili postanowił odpowiedzieć. Działał szybko. Momentalnie znalazł się za plecami przeciwnika i zaatakował korzystając z jego zdezorientowania. Celował w prawą, przednią kończynę - tą, która go zraniła.
  17. Jedna kwestia chyba nie została poruszona, mianowicie używanie magi w walkach jednorożców. Jest dozwolone, czy nie jest?
  18. - Jeśli się nie mylę, to Ty jesteś MasterDash? - zapytałem wchodząc na specjalnie przygotowaną arenę - Dużo o Tobie słyszałem. Cieszę się, że nasz pojedynek w końcu może się rozpocząć. Mam nadzieję, że jesteś gotowy. Przygotowałem zaklęcie. Cierniste pnącza zaczęły powoli oplatać kończyny oponenta. Stanąłem w miejscu przyglądając się i oczekując na jego odpowiedź.
  19. Ze strony scenopisarskiej jest, jak podejrzewam, bardzo wiele. Wszystko co wiem o pisaniu scenariuszy wyniosłem z kilkunastu przeczytanych w języku angielskim. Tak więc charakterystyczne w angielskim zwroty jak np. "Fade in Black" (zaciemnienie ekranu) przetłumaczyłem na "Gasnący ekran", co jest zapewne niepoprawną formą.
  20. Do działu z opowiadaniami raczej nie pasuje, więc wrzucam do działu "inne". Prosty scenariusz pisany przez amatora i grafomana. Na podstawie krótkiego opowiadania stworzonego przez Sergeant Sprinklesa "Cupcakes". Na pewno popełniłem wiele błędów, za które większość profesjonalnych scenarzystów zapewne by mnie ubiczowało, ale robiłem to głównie dla zabawy https://docs.google.com/document/d/1HRLiY7g0CLETbK0HE6OCb9WyIB6jkhNc9zT6bJYaOo8/edit?usp=sharing Czytajcie i komentujcie, ja w tym czasie schowam się w moim hejto-schronie P.S. Swoją drogą, to ten Google Docs jest strasznie uciążliwy :(
  21. Niestety, nie przypadł mi do gustu, utwór jakich pełno. Wokal czasami irytujący, zwłaszcza, gdy śpiewa trochę wyżej. 5/10 Ten utwór zadedykuję pewnej tęczowej pegazicy znanej jako Rainbow Dash
  22. Ze dwa, może trzy sny miałem, ale nie napiszę o nich, bo trochę nie wypada Cenzura i "+18", takie tam.
  23. No to i ja się zgłoszę Długo już czekacie na pełny skład. PODANIE 1.Imię: Nieznane 2.Nazwisko, przydomek: Delafontaine 3.Rasa: Jednorożec (chyba nie mam wyboru ) 4.Broń: Morgenstern - mało popularna broń. W polskim tłumaczeniu gwiazda zaranna, ale po niemiecku brzmi groźniej. 5.Historia: Rodzice Delafontaine'a zginęli podczas wojny, gdy był jeszcze małym źrebakiem. Dorastał w klasztorze, w towarzystwie mnichów, gdzie w tajemnicy ćwiczył posługiwanie się bronią, magią i sprawność fizyczną. Opuścił go po skończeniu 20 lat, wyruszył na wyprawę. Szukając swojego miejsca na świecie usłyszał o Walkach Rycerzy, które odbywały się na okolicznej arenie. Nie mając nic do stracenia udał się tam chcąc sprawdzić swoje umiejętności i licząc na zarobek.
×
×
  • Utwórz nowe...