-
Zawartość
57 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Skrivarr
-
[Konkurs] Konkurs Literacki - edycja specjalna "NLR vs SE"
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Hmm... ciekawe. Jednakże, czy nieznajomość NLR vs. SE dyskwalifkuje z miejsca, czy też nie będzie przeszkadzać napisanie konfliktu "od nowa"? -
Cyba jestem pierwszy, który nie lubi tego odcinka. Ok, od czego by tu zacząć... 1) Nadal nie ma cieniowania, które pojawiło się na początku sezonu. Ok, tu się czepiam. 2) Tirek. Jest tak... płaskim antagonistą, że chyba osiągnął dwuwymiarowość lepiej, niż cała reszta. Cała jego osobowość składa się na słowie: Minocentaur. I już. Oprócz tego pożera magię i rośnie od tego. Widocznie jest to jakaś odmiana fotosyntezy. Nie wiem. Aby być szczerym, to już Sombra miał bardziej rozbudowany portret psychologiczny. I nie tworzył dziur fabularnych samą swoją obecnością. Całym celem Tireka jest być złym, wysysać magię i... cóż, być złym. Nawet jego historia nie robi jakiegoś wrażenia, czy też nie wyjaśnia czegokolwiek(o tym niżej) a w dodatku ta postać nie posiada nic, co mogłaby zaoferować. Chrysalis szukała jedzenia, Sombra pragnął władzy i był chorobliwie ambitny, Discord pragnął się dobrze bawić, a Nightmare Moon była zwiedzioną przez własną ambicję i rozgoryczenie Luną, która jedynie pragnęła, aby ktoś traktował ją tak, jak jej siostrę. Tirek zaś jest kimś na poziome Doktora Zło, z tym że ten drugi jest parodią i miał zabawne momenty. Poza tym, wygląda gorzej niż w Generacji 1. Tam wyglądał dosyć... niepokojąco, tak jak "zuy" koleś powinien. Tutaj... wygląda po prostu śmiesznie. A w scenie, gdy próbował wyssać magię księżniczek przypomniał mi się ten cytat: Poważnie byś wziął tic-taci bo ci jedzie! ~Osioł 3) Emo Twilight Serio... to się pojawiło znikąd i równie szybko zniknęło. Znikąd okazuje się że Twilight ma problemy z tym, że jej jedynym zadaniem jest być i ładnie pachnieć. Poza tym fragment z tą flagą jest wepchnięty wręcz na siłę. Nie sądzę, by ktokolwiek zauważył, że to nie Twilight rozwija flagę. A w ogóle to ta flaga nie mogła tam być od początku? Poza tym, jak Twilight chce mieć udział w rządach (zmieniając swoje nastawienie bez wyjaśnienia) to nie może powiedzieć Żarówie i Księżycówce: "Hej laski, chcę też się porządzić, przecież jestem książniczką. Nie? No to wam zaśpiewam." Wystarczyłoby jej kazać wykonać spis ludności, to zatęskniłaby raczej szybko za biblioteką. 4) Long Face Twilight That's just creepy... 5) Diuk i Diuszessa Maretonii Nazwa państwa jest kretyńska. Poza tym, obie te postaci wyglądają jak ofiary Pony Creatora. I o co chodzi z tą pseudoaztecką czapką? 6) Ekspozycja Niby nawiązanie do poprzedniej generacji, ale nie dość, że wepchnięte znikąd, bez żadnego ujęcia stabilizującego(establishing shot - tłum. własne), to jeszcze w dodatku dość... bezcelowa. Tak naprawdę to do niczego nie prowadzi, nie wyjaśnia nic, co byłoby związane z fabułą i w dodatku tworzy dziurę: JAK ON DO PIÓRA WYDOSTAŁ SIĘ Z TARTARU BEZ MAGII NIEZAUWAŻONY?! Starswirl Brodaty był stary kiedy był młody Poza tym, jest ona dokonana przez książkę z obrazkami. ANALFABETYZM TO MAGIA 7) Discord Żeby nie było, uważam że to świetna postać i posiada potencjał, ale... Jego zdrada jest wykonana zbyt szybko i bez sensu. Żaden argument Tireka nie daje mu nic poza tym, że... wiecie? w sumie to Discord, WŁADCA KURKA CHAOSU(!) powinien szybko zauważyć, że na tym planie wyjdzie jak ten Zabłocki na mydle, ale niestety imperatyw narratorski się odezwał i kazał mu zdradzić. Dlaczego? Żeby Tłajlot została IMBA? Poza tym, moc panowania nad całym wymiarem może zostać wyssana. To głupie. 8) Logika Księżniczek Dajmy całą naszą magię Twilight, która może zostać schwytana (bądź jej przyjaciółki, co widzieliśmy), albo ktoś może się o niej wygadać, gdy Bzydal przyjdzie do nas, zamiast ruszyć na niego we cztery i przerobić na taboret, a głowę powiesić nad kominkiem. Albo zrzucić na niego meteoryt/księżyc(coraz większe mam wrażenie, że niebo w Equestrii to makieta z wielką żarówą). A skoro już trzymamy się tematu magii, to czy nie mogły wsadzić to w jakąś broń (np. włócznię) zaprogramować tak, aby zmieniła w drzewo tego, w kogo trafi, a następnie dźgnąć Tireka w zad? A jeżeli już pacyfistyczne rozwiązania, to czy nie można magii wsadzić w jakiś przedmiot, a potem wrzucić do oceanu/wulkanu/przygnieść górą? 9) OP Twalot Więcej powyżej. Jednakże szybkość załapania działania potęgi, jaką dysponuje była dość głupia. Mówiąc szczerze, miałem nadzieję na to, że, wiedziona złością, zostanie przechwycona przez czarną magię i sezon piąty będzie skupiony na przypomnieniu jej magii przyjaźni. A takiego. Zamiast tego dostaliśmy kilka laserów, kilka "fajerboli" Poza tym, przypomniał mi się dialog, tym razem z książki "Arcymag" A. Rudazowa, w momencie, gdy Twilight miała do wyboru: martwi przyjaciele+walka z Tirekiem a Żywi przyjaciele+Ragnarok(Co prowadzi z powrotem do martwych przyjaciół) - Przestań, bo inaczej ją zabiję! - Proszę bardzo - obojętnie pozwolił Kreol. - A ja ją wskrzeszę. Gwoli wyjaśnienia: Jeżeli postać jest IMBA to nie ma bata, by nie miała mocy, aby wydostać przyjaciół z tych "baniek". To nie "Ostatni powiernik pierścienia" gdzie niszczenie cudzych zaklęć graniczy z cudem. 10) Pojedynek Lasery... znowu lasery. Wszędzie lasery. Nie widzę epickości, o jakiej wspominali poprzednicy. Wszystko to psuje efekt, gdy wszystko ogranicza się do przepychanki laserami (Kamehameha przynajmniej była wisienką na torcie), a Tirek, kiedy zdołał schwytać Twili, RZUCA NIĄ O GÓRĘ! DLACZEGO RZUCASZ NIĄ O GÓRĘ KOZI MÓŻDŻKU?! ZŁAPAŁEŚ JĄ, ZABIERZ MAGIĘ, WYGRAJ! KANIEC FILMA! Dodatkowym elementem psującym efekt jest to, że widzimy tutaj naprawdę spektakularne eksplozje, które, będąc szczerym, powinny zmieść Ponyville z powierzchni ziemi. Niszcząc zaś bibliotekę, pozostawił widoczne książki i kartki papieru w wyjątkowo dobrym stanie. (Tak jak dwa domki w sąsiedztwie) 11) Magia u nierogatych Ok, z lataniem jeszcze się zgodzę, bo aby (jeżeli nasze prawa fizyki choć trochę nadpisują equestriańskie) pegazy mogły latać musiałyby mieć maks. 20-25 kg (powyżej zaczyna się błędne koło większa masa--> więcej mięśni--> więcej kości --> większa masa etc.) Ale siła u kucyków ziemnych? Nie wystarczy im po prostu potrenować? 12) Skrzynka i klucze Wszystko to zostało zrobione za szybko, klucze wyglądały idiotycznie, jakimś cudem Mane Six zachowała te wszystkie przedmioty (nagle okazuje się, że Rarity zużyła nitkę i wyrzuciła szpulkę), a sam pomysł z tym naszyjnikiem Tireka jest naciągany jak dla mnie. To jest po prostu takie... hm... bez głębszej idei. Poza tym, równie dobrze mogła wsadzić róg do dziurki. Może i by nie podziałało, ale przynajmniej by spróbowała. Swoją drogą, to zauważyliście, że klucze, aby się ujawnić, potrzebowały, aby POWIERNICZKA ELEMENTU wyrzuciła do kosza wszystko, co oznaczał ów element a potem do niego wróciła? I przy okazji: Szkatułka=Zamek w Sprayu 13) Mane Six SSJn^2 Paskudztwo, ot co. 14) Kryształowa Biblioteka Sam nie wiem co o tym myśleć. Nie podoba mi się idea "Królowej Twilight i Rycerzy Stołu Przyjaźni". 15) Piosenki Mdłe i nie zapadające w pamięć. Plus, bezcelowe. 16) Wciąż nie wiemy co z "Upiorem w Moherze" z Zamku Sióstr. Pomimo tego, że bohaterki siedzą tuż obok To był jeden z niewielu cliffhangerów, jakie polubiłem, ale to... no to jest po prostu odrzucenie niezłego pomysłu w kąt. Cierpiąca dusza architekta, pragnąca jedynie kogoś, kto mógłby pomóc zrozumieć jej przyjaźń po tym, jak odrzuciła ją po to, aby spełnić prośbę księżniczek, aby zbudować im zamek po dziś dzień wędrująca po jego korytarzach... Pff... głupie. Wrzućmy lepiej jakąś paskudę z poprzednich generacji. ================================================================================================================= Ale żeby nie było, plusy: 1) Discord is the best princess is canon Drobna rzecz, a cieszy. 2) Problemy Twilight z utrzymywaniem kontroli nad mocą. J.W. 3) Kilka innych drobnostek, które, niestety, zostały przysłonięte przez wady
-
Ojojojojoj... siedzi człowiek i się patrzy w ekran, i nic nie przychodzi do głowy. A tej całej "Trzynastki" to ja chyba nigdy nie skończę...
-
Polacy są Wszędzie [NZ][Violence][Random][Adventure][Human][Mature][Sci-fi][Humanization]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Aż żałuję, że nie widziałem oryginału. Serio, tutaj z interpunkcji to cieszyłem się jak dzidziuś. Ja tam jeszcze wykpiłem co głupsze momenty, ale, na miłość Sióstr, to jest 7 stron, a komentarzy jest, jakbyś napisał całą sagę. Poważnie, dałbym ci szansę, jakbyś wziął korektora, który zna się na robocie (Bo aktualnie ten tekst to po prostu jakaś kpina). Jednakże Dolar może być już znacznie, znacznie mniej wyrozumiały. (A Gandzia też nie będzie najszczęśliwszy.) P.S. A tak swoją drogą, to, Gandzia, masz mój szczery szacunek, że za to się wziąłeś, nieważne z jakich pobudek. -
Wiedźma [Epic][NZ][Crossover][Dark][Violence][Adventure][Shipping]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Powiem tyle, że naprawdę mi się podoba tekst. Przyjemna narracja, interesujący bohaterowie, wiedźmin, ciekawy świat (co prawda wybrakowana historia owego), sensownie wykonany FusionFic, wiedźmin, ciekawa fabuła (Szczególnie te części bezpośrednio przerobione z sagi ), czy wspominałem o wiedźminach? Ja jestem na tak. Ale, są pewne zgrzyty. Być może polecicie mi pewien-lek-na-pewną-przypadłość, ale w tak dobrze napisanym tekście będę się czepiał, bo trzeba. Całość wygląda jak na siłę przerobiona na kucyki. Dlaczego tak uważam? Przede wszystkim użycie form "wsparła się na łokciach" czy "uderzyła kolanem" nie chcę oczywiście być wredny, bądź sugerować coś obraźliwego, ale autor mógłby trochę bardziej wziąć pod uwagę anatomię koniowatych, bo całość wydaje się trochę... anthro. I druga bolączka, czyli trzymanie miecza w kopytach. Ale to już małe piwo w porównaniu z powyższym, choć mnie osobiście psuje klimat, gdyż pierwsze trzy rozdziały i kilka innych momentów sprawiły, że pauzowałem dynamiczne sceny, aby zastanowić się, w jaki sposób nasza kochana wiedźma załatwiła danego kolesia/stwora. -
No cóż, wygląda na to, że chyba jednak tak jest. Co jest trochę dziwne jak dla mnie, że taki pomysł ogranicza się tylko do prologów. Ale cóż, jakby ktoś coś wiedział, to prosiłbym o kontakt na PW.
-
The Sword Coast [PL][NZ][Crossover][Adventure][Dark]
temat napisał nowy post w [+18] My Little Necronomicon
Po prostu opowiadanie jest tak dobre, że nie wiadomo co napisać A żeby nie było, to ja osobiście liczę na Podmrok(lub Underdark, jak kto woli), więc średnio się angażuję w fabułę chwilowo. (Wiem, wstrętny jestem) Grali jak grali, lepsze pytanie ile jest osób czytających to opowiadanie po polsku zna w wystarczającym stopniu uniwersum D'n'D, aby dyskutować o tym. -
Mam takie pytanie, czy ktoś słyszał może o opowiadaniu z serii Fallout:Equestria, które dzieje się bezpośrednio po, lub (najlepiej) w trakcie zrzucania megaczarów? I nie chciałbym żeby było to coś w stylu "The Pink Eyes" z początkowo w czasie ataku, a potem 200 lat po.
-
Kucyk orła nie pokona! [NZ][TCB][Comedy][Violence][Collab][Random]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
D Nie wiem dlaczego. Po prostu robi człowiek bigos, patrzy, a tu pytanie w kogo zamienić kanoniera Franka Dolasa. Odwala mi dzisiaj -
Profesor Mordecz uczy i bawi Czymkolwiek by to nie było... Ale tak szczerze, to dawno takich heheszek nie miałem jak coś czytałem (:"-{[) Naprawdę przyjemne opowiadanie. Co prawda gdyby nie ta... to coś powyżej, to łatwiej by mi było się skupić, ale nadal jest fajnie. Za to podoba mi się kreacja Rarity. Bardzo... brytyjska
-
Cóż, prosiłbym o wsparcie korektora względem "Trzynastki" {Violence} (Dosyć mieszane. Są sceny zahaczające delikatnie o gore(pojedyncze), ale są i takie subtelniejsze) {Adventure} {Fantasy} Temat: Zawodowy zabójca zostaje wysłany z misją odnalezienia tajemniczego medalionu Przede wszystkim chodzi mi o interpunkcję, która u mnie jest... cóż... specyficzna. Byłbym również wdzięczny za jakąś opinię osoby trzeciej. Dodatkowe informacje na PW. Podobnie kontakt.
-
Mój boże, ktoś to jednak czyta :3 W planie miałem bardziej skupienie się na postaci, więc odsunąłem się trochę od zamku jako takiego. Poza tym jednak trochę boleśnie dokonałem tej zmiany. Myślę, że jednak popytam się kogoś o korektę. Cal już poprawiłem. Niedopatrzenie z mojej strony. Milimetra nie wiedziałem na co wymienić, więc póki co będzie musiał tu pozostać. Niestety. A tu są jednostki długości w Equestrii: Foule - 2 kłody ~ 5,4 m Kłoda - 14 kopyt ~ 2,7 m (Tutaj zaokrągliłem z 2,68 m) Kopyto - 6 strzałek - 19,2 cm Strzałka - 3,2 cm Jeszcze zastanawiam się nad przyszłymi. Cóż, problem niestety tutaj leży w mojej wizji autorskiej, dotyczącej Cytadeli. Otóż, zamek sam w sobie jest "żywy" i w swoim działaniu przypomina bardziej zaawansowane piramidy z "Aliens vs Predator" tzn. że jest w stanie wpływać na percepcję i w pewnym sensie "prowadzić za rączkę/kopytko" tego, kto znajdzie się pod jego wpływem. Jest to zaawansowany magiczny system obronny, który ma za zadanie pozbyć się każdego, kto nie posiada odpowiedniej runy, cały czas zmuszając do krążenia w kółko. W wypadku pegaza (nie sądzę, aby to był spoiler) talizman, który posiada, sprawił, że system "zgłupiał" i pozwolił mu krążyć po zamku, jednocześnie próbując się go pozbyć, przez co pegaz nie został dopuszczony do niektórych pomieszczeń. Ale przyznaję się, że nie wykorzystałem tego elementu wystarczająco. Jest to język sztuczny, stworzony na potrzeby opowiadań. (Może jak poszerzę odpowiednio słowniczek, to być może będę nawet prowadził rozmowy w tym języku ) Póki co, zapisy są w Starej Mowie, która była j. urzędowym w Imperium i, co ciekawe, używana jest jeszcze przez niektórych kapłanów. Ze sztucznych jest jeszcze: zebrzy, nomadzki i transkrypt. (Co do ostatniego, to muszę ogarnąć dodawanie i tworzenie czcionek w GoogleDocs) Są jeszcze: gryfi i neighpon (mieszanka germańskich i japoński) A także Stary Equestriański, czyli mieszanka języków słowiańskich, ugrofińskich i greki Powoli startuję, powoli, jak lokomotywa.
-
Pszczoły [Epic][OSKAR][Oneshot][Mature][Controversy][Dark][Post-apocalyptic]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Cóż... przeczytałem, przeczytałem... i cóż... Można to opisać tak: Meh. Zanim jednak mnie zlinczujecie, chciałbym sam sobie odpowiedzieć na pytanie: "Czy żałuję spędzonego czasu?" Odpowiedź: Nie. Myślę, że tu bardziej idzie o to, że nie lubię takich moralizatorskich opowiadań. Ja czytam dla samej przyjemności, a nie po to, aby się namyślać nad tym, czy jestem złym człowiekiem. Być może dlatego, że tą odpowiedź znam. Ja osobiście widzę fajne opowiadanie, z satysfakcjonującym zakończeniem. Fabuła? Ot, opowieść o głupocie, jej skutkach i dobrymi chęciami piekielnych kazamat brukowaniu. Styl? Mnie osobiście wydaje się trochę... jakby to ująć... ponury. Dlatego też nie rozumiem tego szumu i komentarzy w których są jakieś "cuda-wianki" i wychwalanie pod niebiosa. Uważam, że opowiadanie jest naprawdę dobrze napisane, ale... cóż, to wciąż TYLKO opowiadanie. Dużo literek na ekranie, estetycznie poustawianych w akapity. Więc ja nie uważam tego za jakieś nie-wiadomo-jak-cudowne-arcydzieło-sztuki-pisarskiej. Ot, moralizatorski fic. Fuj... Czy żałuję spędzonego czasu? Nie. Czy poleciłbym go komuś? Tak. Czy wrócę? Nie. Kończąc, zawsze znajdzie się ktoś zgryźliwy i wygląda na to, że ja trzymam tutaj pałeczkę. Szczerze mówiąc, nie poruszyło mnie. Może wina mojego gustu, może spaczonego umysłu, nie wiem. Dla mnie, zabrakło tu równowagi, wszystko jest ponure, ciągnące ku nieuchronnej zagładzie i to... cóż... mi się nie podoba. Sądzę, że jest to główny mój problem z opowiadaniem. Ot, brak balansu między "czarnym" a "białym", co mnie odpycha. Mówiąc szczerze, czułem się podobnie jak przy oglądaniu anime "Shingeki no Kyojin". Ten sam problem. Za dużo czerni, za mało bieli. Brak harmonii w świecie. I, tak jak tam, w pewnym momencie zacząłem po prostu bez namysłu przeglądać kolejne linijki, gdyż po prostu byłem zmęczony ponurą atmosferą. Podsumowując, (zanim mnie zlinczują) opowiadanie stoi na przyzwoitym poziomie, jednakże nie trafiło w mój gust. Czy mi się podobał? Oczywiście. A czasu spędzonego przy opowiadaniu nie żałuję. Ot, co. Jednakże, chciałbym dodać po przemyśleniu sprawy, moją opinia po tych "nastu" godzinach od przeczytania trochę się zmieniła. Nie zgadzam się z pozostałymi, gdyż, uważam ostatecznie, że opowiadanie jest po prostu "dobre". -
Yay~! Wymęczyłem wreszcie drugi rozdział Oczywiście, jeżeli ktoś tym się w ogóle zainteresował Nie mogę także obiecać żadnego z góry określonego dodawania w tych samych porach. Mam tylko nadzieję, że nikogo(O ile ktoś czyta) tym nie przestraszyłem.
-
Takifugu [Z][Adventure][Violence][Human][Light Crossover]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Pierwsza Opinia, czyli o nieścisłościach fabularnych i zwykłym czepialstwie słowo W spoilerze głównie w celach pośmiania się(UWAGA SPOILERY BTW). Poważne teksty będą poza spoilerem. Nie wiem dlaczego, ale mnie to rozbraja zawsze, jak na to patrzę. Kurka, to chyba jednak miałem rację że to ninja. Kurka, to JEST NINJA! Z "NARUTO"! ŻĄDAM DOPISANIA TAGU {CROSSOVER}!!! Chwila... magiczna ruda? Gothic? Czo? Shipping z Rainbow? Czo? Czo?... Zoofil... Pięćdziesiąt kucyków w płaszczach z gwiazdą? Ku Kl... Nie! Nie zrobię tego żartu! Dalej!! Łał.. tłuką się przy Celestii... TO THE MOON/SUN MUMAB***ERS!!! Unobtainium? DA FUQ IS DAT?! Pegaz w podziemiach... spoko... nic nie mówię... O mój boże, no po prostu... Twilight prawie zabiła kogoś... przez to, że jest ślepa... łał... TITANIC! Latające góry lodowe! Yay~! KRÓTKA SCENKA Wchodzi kucyk do baru, wita się z elementami harmonii -Mane One -Mane Six - odpowiedziały O BOŻE JAKI SUCHAR Łał... Celestia to wredna... chabeta INSTANT CSI Cadance znowu robi za latającą żonę Łał... w Equestrii są podobne budowle co na Helu Złota zbroja... Ślinka? Serio? Wielokropki w narracji? Będę musiał znieść. Książki o człowiekach... nie lubię takich narzędzi fabularnych... I właściwie to po co Twilight brzytwa? Przecież nie chodzi z nią w serialu, więc po co brała ją do zamku na spotkanie z siostrami? Ach... no tak Plot Device Jak ona się teleportowała to dlaczego biegła? I dlaczego założyła kaptur, skoro weszła do sali obrad? Za bardzo wczuła się w granie Clover Sprytnej? Właściwie rzecz biorąc, to co ona taka skryta? Boi się, że jej skrzydła utną? Po kiego jej w ogóle żelazo? Łał... i jeszcze na koniec (całkowicie pozbawione kontekstu BTW) elektrowstrząsy i SCP. Fajnie. Łoj... w rozdziale 2 nie ma rysunku :( Osoby? Osoby?! OSOBY?! Kucyki psiajucha! Grzywna Szóstka nie może lecieć w całości? Mam nadzieję że to porządnie wyjaśnisz. A teraz na poważnie: Techniczne, czyli o tym, czy pisze się "tylna" czy "tylnia" Bardzo rzadkie błędy, co mile widziane. Da się czytać przyjemnie. Ale ta odmiana: No to już jest potworek miesiąca. Dostajesz nominację do nagrody "Złotej Marchewki" w kategorii: "Potworek Językowy" Fabuła, czyli co tu się u diabła dzieje Dużo się dzieje. Nieścisłości wypunktowałem, ale wciąż dużo się dzieje. Nawet może trochę zbyt dużo. Ale zobaczymy jak to się rozwinie. W końcu, jest jeszcze 20 parę rozdziałów przed nami. Warsztat, czyli czy jest ładnie Może być. Postaci, czyli czy mamy do czynienia z jednolitością Korei Północnej czy też z możliwościami serii The Sims Cóż, mówiąc szczerze, to chwilowo nie mam opinii co do tajemniczego/ych gościa/gości w Canterlot. Twilight wygląda mi trochę na poza rolą. Spike nie jest histeryzującą panienką. Rarity, AJ, PP, Flut i RD mają za mało linijek, aby oceniać. Gatunek, czyli z czym to się je Adventure - Wędrówka na północ. Do krainy istot niezbyt rozumnych. Spoko. Violence - Spoko. Podsumowanie, czyli to, co możesz przeczytać, ignorując powyższy tekst Opowiadanie jest w gruncie rzeczy dosyć ciekawe i może się rozwinąć w coś fajnego, więc na razie daję mu kredyt zaufania. Błędów jest jak na lekarstwo, a opisy... cóż są, cóż, sporo jest ich... ale mnie brakuje. Nie wiem. Może u celu podróży będzie ich więcej i miodniej... się zobaczy. W każdym bądź razie: Kredyt zaufania bo może być fajnie.- 23 odpowiedzi
-
- mane six ship minuette
- colgate
- (i 7 więcej)
-
Krąg Iluzji W trakcie badań ruin położonych w głębi pustyń Arabii Siodłowej, doszło do zaskakującego odkrycia, dokonanego przez grupę rabusiów, którzy próbowali zrabować jeden ze starożytnych grobowców. Otóż, podczas próby włamania, odkryli na wejściu do katakumb gliniany dysk, przytrzymywany przez konopne sznury, pieczętujący wejście. Zgodnie z relacją, dwójka włamywaczy, która zerwała pieczęć umarła, gdy tarcza pękła. Jeden z nich zaczął krzyczeć że się pali i biegać dookoła, natomiast drugi zachowywał się jakby tonął. Po przybyciu na miejsce ekipy badawczej, poinformowanej właśnie przez rabusiów, grobowiec był otwarty, zaś sam dysk zaginął. Z pierwszej grupy, która weszła do wnętrza, zdołała wydostać się jedynie dwójka robotników. Zgodnie z relacją, natrafili na okrągłą salę w której, po wejściu do środka, zalśnił na podłodze krąg symboli, przez które grupa, która znajdowała się wewnątrz, zaczęła zachowywać się "jakby oszaleli". Jeden z naukowców zastygł jak słup soli; dwójka kolejnych zaczęła się nawzajem atakować; jeden ze strażników zaczął uderzać głową w ścianę dopóki nie pękła mu czaszka; jeden robotnik zaczął krwawić z nosa i się ślinić, aż do momentu gdy padł na ziemię; drugi rzucał się się na wszystkie strony, krzycząc aby coś z niego ściągnięto; zaś dowódca grupy zaczął się dusić. Dwójka ocalałych wspominała również o silnym bólu w potylicy i uczuciu przerażenia. Po zbadaniu zdezaktywowanego kręgu, okazało się, że grupa miała nieszczęście natrafić na potężne zaklęcie iluzji oddziałujące na wszystkie zmysły, wypełniając przepływ informacji "fałszywkami" czyli np. uczuciu topienia się. Zaklęcie szybko zostało uznane za zakazane i zabroniono wykorzystywania go przeciwko wszelkim żywym istotom. Zgodnie z uzyskanymi dotychczas informacjami, po wyrysowaniu kręgu, bądź symbolu, twórca jest w stanie kontrolować przepływ informacji w mózgu ofiary. Po aktywacji kręgu, magia trafia wgłąb ciała celu i "zagnieżdża się" w systemie nerwowym zaburzając jego pracę, pozwalając na wytworzenie odczuć nierzeczywistych. W trakcie jedynego testu, rzucający był w stanie wytworzyć w umyśle celu odczucia: euforii; zakopania żywcem; palenia się; depresji i ponownie euforii. Samo wykorzystanie kręgu nie wymaga dużych ilości energii magicznej ze względu na użycie katalizatora. Iluzja oddziałuje na wszystkie pięć zmysłów. Nie ma dowodów, czy zaklęcie może oddziaływać na każdy zmysł pojedynczo. Zaklęcie zostało zabronione ze względu na zagrożenie: zespołem stresu pourazowego; schizofrenie; upośledzenie umysłowe; omamy i zaburzenia osobowości tak dla celu jak i rzucającego.
- 172 odpowiedzi
-
- twilight sparkle
- twilight
- (i 3 więcej)
-
Etui na dokumenty... Fałszerz?
-
Czwarta wojna Equestriańska [NZ][Adventure][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Pierwsza opinia: Format i ściana tekstu... oj... Te imiona... pfff... Cyferki w narracji. Umrzyj. Czy ona powiedziała gest? Cliffhanger na dzień dobry? A idź pan. Technikalia: Format, format, format, format, format, format, format, format. Zmień. Dodaj akapity bo ściana. Poza tym da się czytać. Fabuła: Meh. Za mało do wypowiedzenia się. Zobaczymy czy popadniesz w schematyzm, czy będziesz kombinował Warsztat&Styl: Meh. Niby są opisy, niby jest ładnie i przyjemnie, ale widać młode pióro. Postaci: Tasty Waffle? Mhrrrrocznie. Zwłaszcza w porównaniu z Dark Power. ... Tia... Luna... Popaczymy, poczytamy, zobaczymy... Gatunek: Dodaj tagi Podsumowanie: Widać że dopiero zaczynasz, ale idziesz w dobrym kierunku. Stosunkowo. Musisz tylko się nakierunkować. Ale pocieszę cię, że idziesz w dobrym kierunku.- 6 odpowiedzi
-
- Adventure
- Slice of Life
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Hę? Hę? Que? Cóż... ym... no więc... eheheh... cóż... ŻE CO PROSZĘ???!!! Ok, spokój, spokój, spokój. Sequel? Alternatywne zakończenia? O boziu... Jeżeli tak na poważnie to piszesz, to... no cóż... no nie wiem. Jakoś nie jestem zobligowany, żeby pisać sequel do czegoś, z czego nie jestem zbyt dumny... Cóż... jeżeli jednak chciałabyś... jeżeli już... Rozważę ten pomysł po zakończeniu "Trzynastki" bo aktualnie mówię pisaniu clopów: "nie"
-
Przyznam się, że to "zbalansowanie" będzie musiało przyjść z czasem, podobnie przestawienie się względem sposobu pisania zdań. Ale będę na to starał się zwrócić uwagę. Ten rozdział miał jedynie wprowadzić bohatera do wnętrza Cytadeli. A z tym nieszczęsnym akapitem to skopałem sprawę. Na razie go skróciłem i nieco przerobiłem. To jest o tyle nieszczęśliwe, że ja, jako autor, całkowicie rozumiem sens akapitu, więc, aby uprościć życie czytelnikowi, poszedłem za twoją radą i wyciąłem co najmniej połowę tekstu, a z później może dorzucę coś do rozszerzenia informacji. Przynajmniej mam już wiadome, co było z nim źle. Co do zaś szklanych domów, to będę czasami wrzucał nawiązania. Dodatkowo, jest to trochę powiązane z historią Patronów, ale będzie to wyjaśnione. W każdym bądź razie jestem wdzięczny za twoją odpowiedź, szczególnie względem historii hrabiego Beaumont-Vanderberg. Bardzo mnie bolał ten tekst. Myślę, że masz rację, że za wiele. Może kiedyś wyciągnę te informacje z rękawa ponownie. Jeśli zaś chodzi o głównego bohatera to najbliższe 2-3 rozdziały dalej może przytłaczać go miejsce akcji. Potem będę miał czas rozwinąć jego postać. Cóż, wezmę do serca opinię i będę się starał poprawić.
-
W zadzie mam walentynki. Nie potrzebuję jakiegoś plastykowego święta, aby być romantyczny.
- Pokaż poprzednie komentarze [7 więcej]
-
-
Ja? Robiłem sobie sernik... Przypadkiem dałem za dużo mąki i przyzwałem Beliala który obiecał że da mi sernik pod warunkiem że zarejestruje się na stronie dla Brony, zostanę brony a następnie w walentynki 2014 roku napisze komuś w statusie że jest promocja na czekoladę w biedronce żeby zrobić jego firmie reklamę...
-
-
To jest mój pierwszy fic, który wreszcie uznałem za dobry do ukończenia. Dlatego też postanowiłem go umieścić, aby przekonać się co wy o tym sądzicie. Same wydarzenia w opowiadaniu zaczynają się 1536 lat przed wydarzeniami z serialu, w roku 1203 ASeL Wracając do tematu: Rozdział 1 - Dach Świata Rozdział 2 - Cytadela Strzaskanych Niebios Rozdział 3 - {Wkrótce}
-
Pierwsza opinia: Formatowanie tekstu... boli... i ten brak dodawania komentarzy... Canterlodzki... 1 strona... alicorn... auć... 1 strona... niedokończony rozdział... Techniczny bełkot: Zmniejsz trochę czcionkę, wywal pogrubienie(Po co one w ogóle?), dodaj akapity, brakuje paru przecinków i popraw odmianę: Canterlodzki na Canterlocki Nie będę się czepiał użycia formy: "Później w bibliotece", chyba że będzie nadużywane jako sposób przenoszenia akcji. Fabuła: Ach, te zawiązania akcji długości jednej strony. Nie ma to jak poczuć klimat... Warsztat&Styl: Nie ma opisów... znowu... odnoszę wrażenie, że większość "świeżych" twórców nie dodaje tych przeklętych opisów. Czy to naprawdę takie trudne? Pisarstwo natomiast jest... średnie. Nie jest to tragiczne, ale brakuje rozbudowania zdań, zamiast używania tylko form pojedynczych. Co do tekstu: "Później w bibliotece" wyraziłem się wyżej. Postaci: Póki co nie jestem w stanie nic powiedzieć. Po prostu. Gatunek: Adventure - Ok. Początek pasuje do tego gatunku Sad - Zobaczymy Romans - Zobaczym Podsumowanie: Chcę się przekonać co z tego wyjdzie. Póki co jest źle. Ale mam nadzieję, że jak dodasz resztę pierwszego rozdziału* będę miał większe pole do oceny. *
- 12 odpowiedzi
-
- [Adventure]
- [Sad]
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Wut? A gdzie opowiadanie? ...(Szuka)... Czo? Ok, taka mała prośba... Wrzuć może coś więcej niż przepowiednia i 3 wiersze tekstu? Puppy please? Po namyśle, stwierdzam, iż, azaliż, dziękuję za opis, bardzo miodny, ale wolałbym opowiadanie.
- 12 odpowiedzi
-
- [Adventure]
- [Sad]
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Project Equestria Underworld [NZ][Human][Grimdark][Shipping][Violence]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Pierwsza opinia: Szczerze mówiąc, to półtorej strony to za mało, aby wyrazić opinię, ale chwilowo ff zniechęca. A za ten błąd w opisie opowiadanie i "JAKŻE SUBTELNE" literki w owym, to chyba będę tłuc. Technikalia: Błędy, błędy, błędy. Styl i warsztat również niezbyt zachwycające. Na plus zaliczę akapity, ale mimo to, tekst wydaje się być trochę rozstrzelany po kartce. Fabuła: Pardon, ale co tu się dzieje? Aby być szczerym, to nie dość, że zawiązanie akcji trwa mniej niż pół strony, to w dodatku Warsztat&Styl: To chyba już problem z pańskim stylem& warsztatem, panie Torino, bo znowu nie widzę opisów miejsc, a jeżeli już opis się pojawia, to jest wyprany ze wszelkiego uczucia. Postaci: Kim oni są? Jaki jest sens ich istnienia? Czy poznamy imię tego, którego określa się jako "Facet" i to przez wielkie F? Nope (Dlaczego nie mogę znaleźć porządnego gifa z Big Mac'iem kiedy jest potrzebny?) Gatunek: Grimdark - To chyba nie ten dział. Humans - No OK, ale gdzie kucyki? Shipping - Yaoi? Violence - To w końcu Vio, czy Grim? Mnie osobiście brakuje jeszcze jednego: [Torino's Crossover] Podsumowanie. Oczekuję poprawy. Będę obserwował, ale nie będę czuł specjalnego entuzjazmu.