Moje żale są smutne i denne.
Moja mama w koncu złożyła pozew sądowy o rozwód. Nareszcie. Martwię się teraz bardzo, boje się o to co teraz bedzie się działo. Ponoc tez mam składać zeznania, Ale tak przeciw ojcu? Ja wiem, byl alkoholikiem, nie interesował się mną, wyzywal mnie czasem, nasylal na mnie ludzi zeby mnie sledzili. Przez to bałam się wracać do domu ze szkoły.
Mam mieszane uczucia bo jednocześnie to nienawidzę, a jednocześnie dalej kocham. Bo pamietam jak tulil mnie do snu kiedy mialam koszmary. Ale czy jakby na prawde by mnie kochal, to czy by stoczył się do takiego poziomu, groził nawet podpaleniem domu w nocy?
Od prawie roku (22 listopada tamtego roku) z nim nie mieszkam. Niemal ucieklam z domu, wraz z mamą. Wlasnie od tamtej pory jest ze mną coraz gorzej. Jakos w tamtym okresie poznalam Przez internet osobę, dzięki ktorej dawalam sobie rade, nie płakałam i bylam silna. A potem staralam się być miła, uśmiechnięta, zadowolona z życia na sile. Ale przestało mi to wychodzić już jakis czas temu. Po lepszym okresie, znowu przychodził czas kiedy Tak jakby wybuchalam wsciekloscią i żalem do świata. Czuje się samotna, nikt z mojego otoczenia, oprócz najbliższej rodziny, nie wie o mojej prawdziwej sytuacji. Nigdy nikomu się Tak najprawde nie spowiadalam z całej prawdy. Nawet teraz tego nie robie, bo musiałabym wejsc w temat jeszcze głębiej. Nie chce sprawiać innym problemów, kiedy mają własne.
Ale tak jak wspomniałam wyżej. Rozwód. Tym się teraz najbardziej martwię. Co jesli ojciec ma jakies chore haczyki? Co jesli będzie sprawiał problemy albo nie zgodzi się na alimenty dla mnie? Chcialabym dostawać te alimenty. Chcialabym je odkładać na studia. Wczesniej mialam założoną jakąś lokatę na ktorej byloby z 6 tysięcy. Ale on mnie okradł i moja przyszłość jest mniej ciekawa.
Od listopada stopniowo stracę pewność siebie i zapał do życia. Wszystko po kolei mnie wykańcza, każdy najmniejszy problem daje mi w kość. Po prostu moja osobowość robi sie coraz słabsza. Teraz jestem w gorszym okresie, Ale jutro znowu bede starała sie być szczęśliwą dziewczyną, która udaje ze problemy nie istnieją. Kiedyś moze stanę sie silniejsza, Ale teraz nie umiem. Postaram sie być silniejszą, Ale może pozniej