-
Zawartość
2677 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Posty napisane przez Eter
-
-
-
Chciałbym przeczytać, ale nie umiem obsługiwać tego cholerstwa. Trochę technologii i człowiek już się gubi. Zastanawia mnie tylko ten tag [Romance]...
[Romance] jest jak najbardziej na miejscu, uwierz mi. Uczucie jakim darzy Twi pewną pegazicę oraz reakcja otoczenia na to jest naprawdę dobrze napisana. Polecam Ci to przeczytać.
-
-
Lubię te klimaty. Black Tide... nigdy nie słyszałem, dziwne, dziwne, ale podoba mi się. Co mi brakuje to "mocy", nie ma tego wyczuwalnego "pierdyknięcia". Ale generalnie bardzo dobrze się słuchało 7/10.
Ode mnie dzisiaj piosenka którą bardzo lubię oraz ma dla mnie dość dużą wartość sentymentalną...
...come back to walk these streets again...
-
Popełniłem błąd pisząc ostry komentarz, lecz nie obrażajmy innych forumowiczów tym że inni mówią tak czy siak. Każdy mówi tak jak mu wygodnie lub się przyzwyczaił. A zdzielenie kogoś kijem baseballowym po łbie nie ma sensu czy inne stwierdzenia.
Mnie to generalnie jest obojętnie czy ktoś mówi poniacze czy kucyki pony, czasem sam wtrącę jakąś angielszczyznę do mojej wypowiedzi. Generalnie chodzi o to aby nie pojawiało się zbyt pokręcone "radosne słowotwórstwo", ponieważ to czasami wygląda po prostu śmiesznie.
-
A teraz w rozwinięciu. Clopy ludzie powiedźcie mi, co jest w tym takiego fajnego ze jest kucyk w, wyzywającej pozycji lub inne i dlaczego nie są blokowane i usuwane a autorzy wysyłani do Nibylandii. Jeżeli macie kuku na muniu to idźcie do psychiatry, a wam pomoże.Nie uważasz że trochę za ostro potraktowałeś, autorów / odbiorców clopów ? Rozumiem że możesz nie lubić tego typu rzeczy ale nie rozumiem dlaczego twierdzisz że te osoby powinny udać się do lekarza lub być zesłane do "nibylandii" ( jak to mod poprawił ).
-
W sumie to fajnie by było gdyby walki podczas meet'a odbywały się w budynkach, ot taki CQC meet
.
W sumie w Poznaniu też można by coś zorganizować. W podziemiach fortu; ciemność totalna, zamknięte pomieszczenia, długie korytarze, kilka pięter, granaty, szybka akcja, lasery oraz oczywiście echo / pogłos przez co wydaje się że osoba która przemieszcza się po drugiej stronie fortu jest gdzieś za ścianą
.
Fort Ia w Poznaniu :
-
Rozumiem że w planach meet'a jest wspólne "zabijanie" się
?
Nigdy nie strzelałem się w Toruniu, masz może zdjęcia miejsca gdzie się spotkamy ?
-
Tylko w mundurze. Szpej jest schowany. Dzięki temu mój kamuflarz działa- sąsiadka co niedzielę się pyta czy coś złowiłem albo "a widzi pani, pani X, jacy to wędkarze...":lol:
Przecież nie będę chodził w kamizelce taktycznej i hełmie!
Widziałem już takich asów co w pełnym oporządzeniu łazili po ulicach
, i to w dodatku Polskim
. Bym się śmiał gdyby żetony akurat gdzieś przechodziły / przejeżdżały...
Desert Eagle gazowy nareszcie
. Mile.
Motkobosko częstochowsko
tego kloca używać jako boczniaka
, fakt podoba mi się ale na boczniaka bym nigdy nie użył; 1911 forever
-
Nie widać tego na każdym kroku ... Ja to zauważyłem podczas sezonu trzeciego, gdy ktoś strzelił z głupią wiadomością, że sezon 3 jest beee, ludzie podatni na jego zdanie poszli za nim i grupka zaczęła się powiększać ... Podobnie było z Twilliecornem i Equestria Girls ... Szczerze, nie widzę logicznych powodów, dlaczego to się ludziom nie podoba, więc to praktycznie na pewno podatność na czyjeś zdanie ...
Prawda jest taka że lubię każdy sezon MLP tak samo. Twilicorn mi za przeproszeniem zwisa i powiewa... naprawdę nie rozumiem tego całego shitstormu. EG ? Nie oglądałem i raczej nie zamierzam. Polubiłem tą kreskówkę przez te kuce i niech tak pozostanie.
-
-
PKP do Torunia? Jechać 300km i udawać, że nie widzisz spojrzeń ludzi na Twój wojskowy pokrowiec i mundur...
Jak jeszcze nie miałem własnego samochodu to tak się jeździło na zloty na drugi koniec Polski, te spojrzenia ludzi, szczególnie w nocy na prawie pustym dworcu pkp gdy czekało sie na przesiadkę
. Godzina około 1:30, na dworcu jesteśmy tylko my "militarni" + 2 / 3 osoby które nie ogarniają o co lata; ich miny były po prosu niesamowite
-
Podoba mi się ta gitara, wokal też bardzo pasuje. Nie słyszałem tego wcześniej, ale bardzo mi się spodobało. Podoba mi się ta zmiana rytmu z dość spokojnego na żywszy. 9/10.
Ode mnie:
-
Owszem, sam trochę przesadziłem i przepraszam ... Jednak powinno być się tutaj dla tego i dla tego, a coraz częściej dochodzi do sytuacji, gdy jakaś osoba nie ogląda MLP, a siedzi w fandomie i o zgrozo nazywa siebie bronym ... Absolutnie mi się to nie podoba.
Nie masz za co przepraszać
, naprawdę są wśród nas tacy co nazywają się brony a nawet się nie interesują mlp ? Nie zauważyłem takich ale w sumie jestem tutaj na forum dopiero miesiąc więc możliwe jest to za krótki okres czasu aby dostrzec takie zjawiska.
Ten fandom tworzą w większości faceci w wieku nastoletnim i studenckim, a więc... nie dziwota, że takie rzeczy się tu znajdują :I dla mnie to tylko plus.
Prawda, prawda, co innego może znaleźć się w pracy nastoletniego faceta lub studenta który ogląda kreskówkę o "konikach" ? Tak, dobra odpowiedź, w dużej większości clop /gore haha. Ale teraz na poważnie; fajnie że MLP przedstawia treści które mogę mieć jakiś tam pozytywny wpływ na nasze życie, ale nie oszukujmy się gdybym oglądał cały czas tylko serial + czytał FF o samym czynieniu dobra / cukierkowości to po jakimś czasie bym chyba wymiotował tą cukierkowością / dobrem. Czasem trzeba dla odmiany obejrzeć trochę przemocy, smutnych sytuacji przedstawionej w ff lub po prostu przeczytać "konikowego" pronolka. Gdybym czytał tylko o tym co ma związek tematyczny z kreskówką to podejrzewam że bardzo szybko bym się wypalił jako brony a tak to jeszcze długie miesiące są przede mną
.
-
-
Pierwszy raz usłyszałem to w reklamie "asiasinka" haha, muszę przyznać w połączeniu ze scenami z Amerykańskiej rewolucji zrobiło to na mnie naprawdę mocne wrażenie. Ale co do muzyki, super. Niestety od nich podoba mi się tylko to oraz "it's time". Tak czy inaczej 9/10 !
Ode mnie:
-
Często się zdarza, że na meetach ludzie się mocno obnoszą z tym, że spożywają alkohol.Ok, trochę inaczej to zrozumiałem, moja wtopa
. Masz racje, picie alkoholu w normalnych ilościach naprawdę mi nie przeszkadza ( jest częścią mojego życia ) ale mocno się z tym obnosić to już przesada.
W fandomie nie cierpię tego, co ludzie robią z MLP ... Clopy clopami (dopuszczam je do stopnia "zwykłej miłości", ale nie oglądam, lecz gdy zaczyna się Yuri/Yaoi i jeszcze bardziej okropne rzeczy, to uciekam), ale niektóre Gore, to już na prawdę przesada ... Jak wiemy, nasz fandom "powinien" być kojarzony z dobrem, pięknymi rzeczami itp. W takim razie dlaczego rysujemy tego typu rzeczy ?Clopy zdarza mi się przeczytać, ani się tym nie jaram ani to mi to nie przeszkadza , ot taki pisany pornos... ( haha). Lubię gore, naprawdę, tylko musi spełnić jeden warunek; ta przemoc musi być w jakiś sposób uzasadniona / mieć jakieś podłoże. Ja jestem w tym fandomie dla fanfikcji, naprawdę lubię czytać fic'ki w których te śmieszne zwierzątka walczą z przeciwnościami losu / są obiektem jakiś dziwnych / złych sytuacji. Nie można mówić że ludzie są tutaj tylko z powodu kreskówki oraz "dobra" jakie z niej wychodzi.
-
O alkoholu na meetach się nie wypowiem, bo to jedynie mógłbym porównywać do gimbazy.Mógłbyś nieco rozwinąć myśl ? Chodzi Tobie o nadmierne spożycie alkoholu czy spożywanie w ogóle ?
-
Z drugiej strony to i lepiej, przynajmniej mam pewność, że nie zaliczę wpadki i nie zmarnuję sobie życia niechcianym bachorem z niechcianą kobietą.Najmądrzejsza i najbardziej prawdziwa rzecz jaką słyszałem, gdybym jednak wpadł to z pewnością bym pokochał mojego potomka; jednak patrząc na mnie to niestety ale obawiam się że ojciec to byłby ze mnie naprawdę nędzny.
Coś jak Airlick, tyle, że trochę skomplikowaniej. I mean... mam tę jedyną, która mnie nie chce. So... forever alone i tyle.Ty przynajmniej wiesz że Cie nie chce jak już powiedziałeś ... "moja jedyna" już pewnie zapomniała że ja w ogóle istnieje a ja znając ją przez ponad 8 lat nic nie powiedziałem, a być może coś by z tego wyszło a tak to mogę tylko gdybać. Cóż za błędy się płaci i to dość słono...
-
Z całym szacunkiem Kameraden, ale co Wy wiecie o lansie, z tymi swoimi kompozytowymi giwerami,z lekkimi hełmami, kamizelkami taktycznymi, mnóstwem elektronicznego stuffu na gunie
To jest lans: 13 kilo milczącej stali i drewna, hełm i pucha pamiętające wąsatego dyktatora, taśma również.
Zdjęcie z serii: uśmiech! Jesteś w ukrytym MG 42!
Człowiek tutaj się lansuje, daje "kul" fotki szpanuje sprzętem "buduje" lans a tutaj przyjdzie taki SPIDIvonMARDER z Piłą Hitlera i
Miałem takie coś w łapkach.... kocham, kocham, kocham !
Nie ukrywam zazdroszczę
-
As Twilight goes throughout her new life, she takes care to never forget the special ponies that helped to mold her into who she is, even with the pain that comes with the remembrance. One pony in particular, however, stands out among the rest.
When an unknown future beckons, she calls upon the blissful memories that she treasures so much, and remembers the pony who taught her the most important lesson of all...
How to love.
( Autor poleca słuchanie tego utworu podczas czytania listu znajdującego się w FF - ja również polecam http://www.youtube.com/watch?v=B70lpTUyxAA )
Witam wszystkich oficjalnie ! Co prawda przeczytałem tego fanfic'a już jakiś czas temu jednak nie widziałem aby była o nim wzmianka tutaj na mlppolska więc postanowiłem go teraz wszystkim polecić. Jakie wątki znajdziemy w "Twilight's Song" ? Znajdzie się wątek miłości, niezrozumienia, długowieczności, straty bliskich osób, rozdzielenia się wspólnej "drogi" mane6 oraz ich dalszych losów, poświęcenia oraz wiele pomniejszych. Powiecie standard ? Niby tak, jednak autor zaprezentował naprawdę ciekawe podejście do tych tematów. Jednak nie to jest głównym powodem dla którego polecam ten FF. Głównym powodem dla którego powinniście przeczytać "Twilight's Song" jest fakt że autorowi udało się zbudować naprawdę niesamowicie silną więź pomiędzy czytającym a bohaterami tej historii. Co konkretnie mam na myśli ? Otóż to że ten fanfic ma około 10k słów co czyni go raczej typowym one-shotem a więzi które powstały podczas czytania są co najmniej na poziomie naprawdę długiej historii. Naprawdę trudno jest dokonać czegoś takiego w tak małej ilości słów. Myślę że nie ma sensu więcej opisywać czy tłumaczyć, to trzeba po prostu przeczytać aby zrozumieć.
Jestem ciekaw czy macie podobne odczucia względem tego fanfic'a.
Jak zawsze zachęcam do dyskusji oraz życzę miłej lektury.
(ps. Istnieje sequel tego fanfic'a o nazwie "To Live this LIfe" - również zachęcam do przeczytania)
Pozdrawiam.
-
Jest już data!
Dość bliski termin a i weekend mam pracujący... hmm muszę jakoś załatwić L4. Nie ukrywam 27 lipca byłby wygodniejszym terminem.
-
Muszę wyżebrać wolne w pracy... a jak nie dadzą to rozwalę sobie nogę o coś i L4... ehh oni mnie kiedyś wywalą na zbity r** za te wolne...
Przy okazji, wybiera się ktoś na Defcona w tą sobotę ?
-
Poznań zgłasza gotowość bojową
!
Dajcie tylko termin z lekkim wyprzedzeniem abym mógł przekonać tych błaznów w pracy aby dali wolne.
Equestria: Total War [PL][Z][Violence][Romance]
w Opowiadania wszystkich bronies
Napisano
Ładnie się rozpędzasz z tym tłumaczeniem
, jak tak dalej pójdzie to może i zakończenie napiszesz
.
Czy tylko ja tam mam że gdy czytam FF/książki z typowymi "epickimi" bitwami, to nie mogę wręcz zdzierżyć że bohater w jakieś bitwie wygrał / pokonał przeciwników i nic go nie zabiło lub bardzo poważnie zraniło ? Mówcie co chcecie ale ja jestem wyznawcą zasady że jeżeli na wojnie może coś pójść nie po myśli to z całą pewnością tak będzie ( jak nie gorzej ) .