Matura, czas podczas którego człowieka ogarnia chęć sprzątania, pisania fanfików, rysowania kucyków oraz nauki szycia... Nawet kwiatki bym przesadziła.
Moja rodzina uznała, że nie pozwoli mi pisać za rok, jak mi nie pójdzie. W bajki nie wierzę, ale wiem, że jeśli się nie dostanę na dzienną medycynę, to mi życie w koszmar zamienią.
Jak do tond maturę traktuje jako taki swoisty dodatek. Ponieważ ukończyłem technikum i najważniejszy dla mnie jest egzamin zawodowy na Tech. mechanika. Ale jak zdam to myślę o rzeczoznawstwie samochodowym. miałem sora co jest rzeczoznawczą i na brak roboty nie narzekał.