Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4033
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    139

Wszystko napisane przez Cahan

  1. Czy wiesz kiedy wynaleziono pismo? Dość późno. Czyli że wcześniej to nie byli ludzie, bo nie mieli pisma, a język leżał i kwiczał?
  2. Większość ludzi na Ziemi nie wie co to. Takie abstrakcyjne myślenie jest czymś stosunkowo nowym - patrząc na ewolucję gatunku. No i skąd wiesz czy taki szympans nie myśli o bananowej księżniczce gdzieś na niebie? Zwierzęta na pewno mają to słabiej rozwinięte niż my, ale nie zmienia to faktu, że wiele gatunków jakieś zalążki tego ma. Za parę milionów lat mogą wyewoluować w formy, które dorównają pod względem rozwoju mózgu niektórym z gatunków ludzi.
  3. N: Niezmienny i bardzo dobrze A: Fajnie się prezentuje, choć Daring Do nie jest moim ulubionym kucem. S: Podoba mi się napis i przesłanie. U: Chyba moja ulubiona osoba na tym forum. Zawsze trzeźwo myśląca i racjonalna.
  4. Zena, według tej definicji większość plemion pierwotnych nie tworzy żadnych cywilizacji. Religie też nie towarzyszą ludzkości od samego początku, a przynajmniej jako elementy kultu. Serio - poczytaj sobie o orkach. Abstrakcyjne myślenie? Naukowo udowodniono, że wiele gatunków jest do niego zdolne. No i powiedz mi co uważasz za przejaw myślenia abstrakcyjnego? Jak udowodnisz, ze pani sąsiadka myśli abstrakcyjnie, a nie powtarza bezsensownie zakodowane czynności? No właśnie. Zwierzęta się uczą, a nawet są w stanie kojarzyć niektóre fakty i na ich podstawie wymyślić coś nowego. Jeśli to nie jest abstrakcyjne myślenie, to co nim jest? Poczytaj o krukowatych, orkach, naczelnych i ośmiornicach, bo za przeproszeniem gadasz bzdury.
  5. Homo habilis i cała reszta też nie latali w kosmos. Te gatunki ewoluują. A człowiek bez przeciwstawnego kciuka i drapieżnictwa nigdzie by nie zaszedł.
  6. Udało z grubsza. Najlepszym przypadkiem są orki - te cholery mają różne języki.I to jest główna przeszkoda w rozkodowaniu tego wycia, bo każda populacja mówi innym językiem. I tworzą własną kulturę. Uczą swoje młode wiedzy zbieranej od pokoleń. Buszmeni też nie budują statków kosmicznych, widocznie to nie są ludzie .
  7. Dlatego mówię - lepiej rozwinięte zwierzęta. No i niektóre zwierzęta myślą abstrakcyjnie i tworzą jakieś pierwowzory zaczątków cywilizacji. Nie od razu Rzym zbudowano. Mowa? Doucz się chociażby o waleniach. Bo ich dźwięki to coś więcej niż piski i jazgoty. Pismo? Niektóre ludy do dziś dzień go nie znają.
  8. Dla mnie, biologa i hodowcy wprost przeciwnie. Ludzie to zwierzęta, tylko lepiej rozwinięte.
  9. 1. Pracują a mają to co innego. No i ebola nie jest chorobą genetyczną ani nawet chorobą przewlekłą. 2. Nie chce mi się. Ale uwierz mi że Wikipedia to nie jest dobre źródło, szczególnie na studiach medycznych. 3. Altruizm to legenda. Altruizm nie istnieje. Pozorny altruizm służy do zrobienia przyjemności sobie. Połowę ludzkości? A myślisz że nosiciele tony chorób genetycznych i innych schorzeń powinni powoływać na świat kolejne kaleki? Nie bez powodu stosuje się sztuczną selekcję u zwierząt hodowlanych. Nieprawidłowo stosowana prowadzi do psów kalekich, jakie opisałeś. Takich kundli jest mniej głównie dlatego, że zdychają za młodu, bo mało kto na nie chucha i dmucha. Z pozoru mniej - wystarczy poczytać o pseudohodowlach.
  10. Da. W Fallouta i CRISISa co prawda nie grałam, ale fiki są przednie i nie są żadnym wypaczeniem. Co prawda Fallout to posatpo, ale Littlepip jest OCkiem, zaś wspomnienia o Mans 6 - one się obsuwały przez lata. W CRISISie są Mane 6, które trafiają do innego świata. Ale to dalej Mane 6, a wszystkie zmiany nie dzieją się z plota. Fallout: Equestria CRISIS: Wiedźma (początkowe rozdziały są kiepskie, ale dalej jest naprawdę miodnie i warto): I autoreklama (fiki mocno OCkowe, choć w Cieniu w XXII rozdziale pojawiają się Królewskie Siostry) Cień Nocy: Pogańskie kuce - część pierwsza (w temacie są linki do kolejnej, reszta się pisze): Reszta jakby co jest na liście fanfików w odpowiednim temacie na forum. A tytuły w moim profilu. A Mary Sue wzięło się z fandomu Star Treka. To bohaterka fanfika parodii, który naśmiewa się z bohaterów, którzy są super idealni i wszechmocni.
  11. 1. Ale Ty wiesz, że takie leki nie działają na zawsze i że nowe komórki trzeba nimi ponownie potraktować? 2. 2007 rok? Strasznie stare. 3. Powiedz to patologii, która całą kasę wydaje na wódę, papierosy i marudzi, że dzieci biegają głodne . I poczytaj "Beka z mamuś na forach" na Facebooku. Obowiązkowo. Wtedy poznasz znaczenie słowa głupota. 4. Rasowe psy chorują częściej z zupełnie innego powodu . Hodowcy psów się nie ogarnęli, kotów tak. Psiarze postawili na wzorzec, który upośledza funkcje życiowe i dopuszczali osobniki kalekie. W hodowli kotów to było problemem kilkanaście lat temu, ale hodowcy oprzytomnieli. Kocie rasy zarejestrowane przez FIFE nie chorują częściej niż zwykłe dachowce, a wręcz przeciwnie. Są zazwyczaj bardziej długowieczne i odporne na choroby. I serio, kasa na badania leci. Problemem nie był inbred, problemem było uzywanie osobników, które rozmnażane być nie powinny.
  12. Skrzywiona, mocno się nie zgodzę. Wypaczenie serialowych postaci? Takich fików jest mało i jeśli jest to odpowiednio uzasadnione to super. Gorzej jeśli jest tak jak w Sword Coast, gdzie jest dokładnie tak jak mówisz. W Falloucie są OCki. Jeśli chcesz dobrego crossovera, który nie jest żadnym wypaczeniem, a dobre OCki to norma... Polecam Wiedźmę. Z crossoverów polecam też Fallout: Equestria oraz CRISIS. Choć Silent Ponyville też mi się podobało. Może poza 3. Jeśli chcesz autorskie fiki o OCkach to polecam całą moją twórczość poza Popiołami, a szczególnie serię o pogańskich kucach i Cień Nocy. Powinny Ci podpasować, skoro lubisz OC.
  13. http://www.ekorekta24.pl/aktualnosci-jezykowe/6-interpunkcja/240-przecinek-przed-ze-czy-aby-na-pewno-zawsze-jest-konieczny http://www.prosteprzecinki.pl/przecinek-przed-ze https://bezbledu.pl/czy-zawsze-przed-ze-stawiamy-przecinek,11,28.htm Tyle w temacie.
  14. Cahan

    Drugie Syreny ?

    Przed znakami interpunkcyjnymi nie stawia się spacji. Cholera wie czy będą. Jeśli były to powinny tam żyć jakoś tysiąc lat wstecz.
  15. Pisanie rozdziału... I nagle okazuje się, że zakuwanie biofizyki jest całkiem interesującą czynnością.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      Kiedy uczyłam się biofizyki to było.

    3. OjtamOjtam

      OjtamOjtam

      Już wiesz jak należy zwalczać tężnie? (autentyczne pytanie z mojego egzaminu z biofizy) :D

    4. Cahan

      Cahan

      Czo? Pierwsze słyszę. Wiem tylko jak należy zwalczać brud, zarazki i wrogów.

  16. Dobry rozdział, tłumaczenie się poprawiło bardzo. Czytało się przyjemnie, czekam co dalej.
  17. Cahan

    Sugestie dotyczące wywiadów.

    Też jestem zainteresowana.
  18. Matyas, za fotoszopa Mactera to autentycznie nie żyjesz. Przez Ciebie będę musiała się wysilić i odgrzebac tą rozmowę. EDIT: Materiał dowodowy:https://docs.google.com/document/d/1KmWZabj0HHx_D8ir1zctzoQ4Bv6ctwgZ4Izj6TK7KR4/edit?usp=sharing EDIT2: Oj, Zena, Zena... Coś gra, ale w złym meczecie. 1. Takie leki już powstały, jest tylko jeden mały problem... Te komórki nie żyją wiecznie, a działanie środka jest miejscowe. Dlatego niosą one niską skuteczność. By to było naprawdę skuteczne, to trzeba by stosować to na zarodkach, a to przy poczęciu metodami naturalnymi jest zwyczajnie niemożliwe. Już nie mówiąc o tym, że taki preparat kosztował w cholerę dużo, a badania poprzedzające produkcję jeszcze więcej. Do większości chorób się nie opłaca. 2. Moje dane to dane ŚUMu oraz te wzięte z Drewy (książka do genetyki). 3. Ale po co robić z żaby orła, skoro można dać jej ścierę/łopatę i niech zapiernicza. W rodzinie mam przypadek beznadziejnej idiotki, której nauka do głowy nie wchodziła. A komu by się chciało 40 lat bawić z babą by osiągnęła poziom wiedzy licealisty z dobrego liceum. To jak próby zrobienia z araba konia skokowego. No niby do jakiejś klasy P można, ale po co, skoro inne rasy są do tego 1000 razy lepsze? Szybciej, taniej i przyjemniej. By udowodnić, że się da? Tak, do pewnego poziomu się da, ale dalej nie. Zwierzęta dzielą się na równe i równiejsze, ludzie też. Ciężką pracą można osiągnąć bardzo wiele, nie twierdzę że nie. Nie uważam też by należało się poddawać. Jeśli naprawdę o czymś marzymy, to róbmyu wszystko by to osiągnąć, nawet jeśli znaczy to że będzie cholernie trudno i boleśnie. Ambicjami i uporem można pokonać nawet zdolniejszych, a leniwszych... Z drugiej strony... LO - moja klasa ciężko harowała, Ci ludzie kuli po wiele godzin dziennie. Ja nie prowadziłam zeszytów, nie uczyłam się. Na lekcjach spałam, jadłam i rysowałam - dosłownie. Miałam lepsze wyniki od nich. Dużo lepsze. Nie byli w stanie uwierzyć, że taki wiecznie opierniczający się leń może tyle osiągnąć. Pod tym względem Matka Natura mnie kocha. Oni robili wszystko na piechotę i długo, ja z lenistwa wymyślałam na to wzory, które skracały mi pracę. Wystarczy że coś mnie mocno zainteresuje i nieważne jakby trudne nie było, mogę się tego nauczyć. Czy twierdzę że byłam od nich lepsza? Jeśli chodzi o to czego wymagał profil biologiczno-chemiczny to zdecydowanie. Większość tych ludzi nigdy nie powinna nań trafić, bo ich talenty były skrajnie inne. 4. Buahahahaha. Nope. Nope. Zacznijmy od tego, że inbred odpowiednio stosowany jest czymś bardzo korzystnym. A rozszczep kręgosłupa to zupełnie inna kwestia niż chów wsobny. Gen odpowiedzialny za tworzenie się załomka na ogonie odpowiada też za rozszczep kręgosłupa, dlatego jest to wada, która dyskwalifikuje kota z hodowli. W nowoczesnej hodowli kotów rasowych robi się masę badań i odpowiednio dobiera się osobniki rodzicielskie by tych wad nie było. Czy się udało? W Europie tak, w Ameryce mają dobro zwierząt w głębokim poważaniu. U nas licencję hodowlaną zdobywa się po minimum dwóch wystawach, gdzie kot musi otrzymać odpowiednią ocenę. Do tego badania weterynaryjne, w przypadku niektórych ras (szczególnie dużych ras pochodzenia naturalnego, bardzo mało chowu wsobnego ) badania genetyczne. I w hodowli jest dopuszczalny określony procent inbredu, chyba że w przypadku formowania nowej rasy. 5. Tak, ale będzie występowała rzadziej, a selekcja będzie trwać cały czas.
  19. 1. Tak, leków. Jestem nimi uwiązana do końca życia, a będzie pewnie coraz gorzej. Żyć nie umierać . Żyć nie umierać, że głupia chęć reprodukcji sprawiła, że od dziecka mam problem z realizacją moich pasji, bo po rodzicach odziedziczyłam masę wad, które zdrowotnie mi to uniemożliwiają. Medycyna? Jakoś mnie nie napawa szczęściem to, że muszę brać masę leków by żyć. A one mają efekty uboczne. W zadzie mam medycynę, wolałabym być zdrowa. Nie skazałabym na to swojego dziecka. Cudzego też nie. 2. Nie wierzyłabym Wikipedii. Ale prawda jest taka że coraz więcej ludzi jest niepłodnych. Są to przyczyny genetyczne i środowiskowe. 3. Znam parę osób, które miały świetny dostęp do edukacji, nauczyciele próbowali ciągnąć ich za uszy, ale te osoby zatrzymały się w rozwoju na pierwszej klasie podstawówki. Zważywszy, że styczność z nimi miałam jeszcze w gimnazjum, a chodziłam do normalnej szkoły, to nie podpadało to pod upośledzenie umysłowe. Ciężką pracą można wiele zrobić, ale tak jak w jeździectwie. Z byle konia można zrobić przyjemnego wierzchowca, ale super sportowca zrobi się tylko z konia który na starcie jest wybitny i ma predyspozycje. Nie zrobisz z żaby orła, choćbyś próbował. Albo zrobisz - tylko zajmie to 1000 razy więcej czasu. Nie opłaca się, po prostu. A 50% to bardzo dużo. Zresztą wskaźnik ten się waha i 50% to dolna granica. Niestety, nie mam przy sobie podręcznika z genetyki, więc dokładnych wartości nie podam, ale niedawno to czytałam i coś tam pamiętam. 4. I tak, i nie. Z punktu widzenia moralnego to dobrze. Z punktu widzenia dobra gatunku to źle. Nie bez powodu w hodowlach zwierząt prowadzi się selekcję. Nie bez powodu wydaje się grubą kasę na badania genetyczne i nie bez powodu nie pozwala się by niektóre osobniki się rozmnażały. Okrutne, wiem. Ale niestety, konieczne. Chyba że ktoś chce by jego śliczna kicia ze zgrubieniem na ogonie rodziła kociaki z rozszczepem kręgosłupa. Z punktu widzenia moralności to dobrze. Ale właśnie dlatego powinno się ograniczyć rozmnażanie.
  20. 1. Jestem astmatykiem. Pół mojej rodziny ma astmę. Drugie pół ma spierniczony wzrok, ja też. Geny wadliwe, nie powinny być przekazywane dalej. Uważam też, że nie powinny się też rozmnażać chociażby osoby z zespołem Downa albo chorzy na hemofilię. Dziedziczy się recesywnie? Choroby za które odpowiedzialne są aberracje chromosomowe absolutnie nie. A w 1/3 przypadków ten recesywny allel pojawia się na skutek mutacji. Po co wprowadzać ich w obieg jeszcze więcej? Po co samolubnie zwiększać ryzyko? 2. Zdaję sobie z tego sprawę, ale zazwyczaj jest to nieprawidłowy przebieg oogenezy u kobiet. I nie widzę powodu by państwo w którym nie ma na leczenie chorych miało finansować czyjąś zachciankę. 3. Geny, stres, warunki rozwoju - właśnie otrzymałeś czystą eugenikę. Ale z lepszą podstawą genową się więcej osiągnie. Niektórzy ludzie po prostu z urodzenia są beznadziejnie głupi. 4. Gdyby selekcja naturalna bardziej działała, to większość dzieci nie dożyłaby dorosłości. Zabijałyby nas zwykłe, głupie choroby. W normalnych warunkach przetrwaliby najsilniejsi, teraz przeżywają praktycznie wszyscy (mowa o krajach wysokorozwiniętych).
  21. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  22. Niekoniecznie. U kotów nie robi się w tego w pierdyliard pokoleń. Często 2-3 i po problemie. Nie zapominaj też, że człowiek może i żyje 80 lat, ale rozmnaża się o wiele wcześniej i 80 latek ma zazwyczaj wnuki i prawnuki. Wiem że to zabrzmi może źle, niepoprawnie politycznie i okrutnie, ale... niektórzy ludzie nie powinni się rozmnażać, szczególnie jeśli istnieje ogromne ryzyko, że potomstwo będzie wadliwe. Ludzie już są słabsi ze względu na poprawę warunków bytowych i większą przeżywalność. Brzydko mówiąc - następuje degeneracja rasy. Dlatego jestem za tym by ułatwić adopcje, ograniczyć in vitro - ci ludzie są bezpłodni z jakiegoś powodu i jeśli nie są na tyle zdolni by sami za to zapłacić, to ciężko im będzie przyszłe dziecko utrzymać, a i geny będą "takie sobie". Bo inteligencja jest jednak cechą dziedziczną i kumulatywną. Żyjemy coraz dłużej, ale już w młodym wieku jesteśmy coraz bardziej chorzy ze względu na brak naturalnej selekcji. Na dodatek żyjemy w skrajnie nienaturalnych warunkach - przez brak selekcji i zmianę trybu życia jesteśmy nie tylko słabsi fizycznie, ale i żyjemy w przewlekłym stresie, który jest bardzo szkodliwy. Przegęszczenie, szybki tryb życia, dużo informacji... To nie wpływa dobrze na kondycję społeczeństwa.
  23. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  24. Zena - dobór organizmów hodowlanych i zapewnienie im odpowiednich warunków bytowych. I już masz eugenikę. To nie magia, że lepsza kotka i żyjąca w lepszych warunkach rodzi lepsze kocięta. A to już spełnia założenia eugeniki. To nie magia że dla rasowej kotki dobiera się rasowego kocura o odpowiednich cechach.
  25. Nie wiem jak stomatologia społeczna, ale biofizyka na dziś zaliczona. Jeszcze tylko 5 popraw z niej i mnie do egzaminu dopuszczą :D

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Sun

      Sun

      Brzmi prawie jak ,,obraz świata od sfer niebieskich do ciemnej materii" A przydatne pewnie jak twilight piłka do kosza.

    3. Cahan

      Cahan

      Dokładnie.

    4. Burning Question
×
×
  • Utwórz nowe...