Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4033
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    139

Wszystko napisane przez Cahan

  1. Cahan

    Zaręczyny!

    Jak to kto druhną? Matyas, Dolar, Kingu i Ty. A świadkiem może być dowolna osoba, której nie lubię... kto tam nas parował na SB? A Verlaxowi radzę trzymać się z dala od linii strzału.
  2. Cahan

    Zaręczyny!

    @Triste Tak, to strój plagowego lekarza, a koło steampunku to nawet nie stało. Niestety, nie umiem wygiąć się w pałąk i nie lubię jak coś mi gnije na twarzy. Za to jestem przekonana, że Solar i druhny będą zachwyceni jak zobaczą dodatki .
  3. Cahan

    Zaręczyny!

    O co chodzi? Cóż... Jestem pełna miłości do całego fandomu. Aż ujmę to obrazkiem: Swoją drogą - jak podoba wam się moja suknia ślubna?
  4. Przemyślałam sobie moje życie i te listy do księżniczki Celestii. Kocham was wszystkich, moje małe patafiany [nie traktujcie tego jako obrazę, bo nią nie jest]!

  5. Cahan

    Zaręczyny!

    Zaczyna się od wspólnego ciśnięcia beki, a kończy się na wspólnym rozstrzeliwaniu zdrajców pod ścianą... Całe szczęście oglądałam taką bajkę o kolorowych konikach i wybaczam wam redakcjo. Wasza Cahan was kocha. Mocno. [tak, to jest groźba] PFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF. I tak nic nie zrobisz
  6. Eeee? To nie wychodzi u nas poza środowisko. W sensie - nie psujemy tym osobom opinii poza nim. Obelgi? Proszę! Są bardziej wyrafinowane metody
  7. Nie przesadzajmy, jeszcze nikt nie umarł od sprzedania do burdelu jako męskiej dziwki ani od oskarżenia od kozo<cenzura>. [autentyk] Zresztą, regulamin takich imprez raczej zakłada, że gracz godzi się np. na pałowanie bronią bezpieczna.
  8. Aż zgodzę się ze Spidim - może to nie hipokryzja, tylko początek Nowego Mordecza. Nic tylko się cieszyć. No i fiki Malvagio są super.
  9. Cahan

    Zaręczyny!

    Uraziło? Nie. Nawet mnie to trochę bawi, ponieważ pomysł jest tak absurdalny . Tylko Solara żal.
  10. W końcu się wyspałam po ciężkiej, acz zamarnowanej nocce. Ale w sumie... Najważniejszą część skryptu przerobiłam. Mogłabym nawet zdać...

  11. Cahan

    Zaręczyny!

    @Triste To miałoby okazać się prawdą? Lol, nope, >Cahan > związek > Związek Radziecki Wybierz jedno. I obwieszczam oficjalnie: jedyny dobry shipp ze mną to Cahan x Cahan.
  12. Cahan

    Zaręczyny!

    Wiem, to smutne. Miłość to piękna rzecz, ale niestety, ja i Solaris nie jesteśmy sobie przeznaczeni.
  13. Cahan

    Zaręczyny!

    Panowie, zaszła tragiczna pomyłka. Ślubu nie będzie, Solar jednak dostał kosza. Oto dowody: https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/v/t1.0-9/10348450_782748271812375_7764239275159735484_n.jpg?oh=b7b71f672d51f32fe15be632fe9daa9e&oe=556332AE&__gda__=1433000088_e1735c692fa113167c3a418a1a02a130 Niestety, ale ja nie spełniam jego oczekiwań i wzajemnie [serio, Solar?!]. Przepraszam za kłopot, a Solarisowi życzę rychłego znalezienia drugiej połówki.
  14. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  15. Cóż, u nas w środowisku larpowym na takie coś mamy nieco inną metodę - co innego wilczy bilet [wszyscy się znają, więc nikt nie przecieknie], bo to normalnie funkcjonuje. Po prostu takiemu delikwentowi tak obrzydza się życie, by sam się wyniósł. No i u nas można legalnie pałować bezpieczniakiem .
  16. Wilcze bilety dalej się stosuje. Np. na uczelniach medycznych za brak szacunku do zwłok można taki bilet dostać. W środowisku larpowym również takie coś funkcjonuje. Łamiesz jakiś ważniejszy punkt regulaminu? Wynocha i nigdy nie wracaj.
  17. Na potęgę posępnej rosiczki! Poulsen! Nie ma żadnej loży masońskiej! Jest tylko kult Solarnego Plota! Ani Reptillian! Śmiesz mnie mylić z jaszczurem tylko dlatego, że mam łuski, ogon i gadzi łeb? A z bratem Alberichem muszę się niestety częściowo zgodzić. Lubię Mordecza i cenię sobie jego opinie, ale czasami mam wrażenie, że ujęcie w nich paru pozytywów uczyniłoby ich ogólny wydźwięk o wiele przyjemniejszym dla autora. Mimo to Mordecz jest dla mnie jedną z osób, których komentarze uważam za najbardziej pomocne dla autora. Czy demotywują? Może niektórych, nie jestem w stanie odpowiadać za innych. Jednakże czytając je odnoszę lekkie wrażenie, że pisał je ktoś nieco zgorzkniały. Dlatego jakbym miała coś zasugerować, to byłoby to: Więcej radości z życia, więcej ekspresji .
  18. Przeczytane. Do tego fika podchodziłam jak pies do jeża, bo technologia jest "blech". Ale... Spodobało mi się i to bardzo. I czekam na kolejny rozdział. DAJ MI TEN ROZDZIAŁ! BO ROZSZARPIĘ! DAWAJ! CAHAN WANTS! O czym to ja... A no tak, zacznę od oceny tłumaczenia, ponieważ jestem pewna, że to jest dla was bardziej interesujące, więc oszczędzę wam ewentualnie niepotrzebnego przebijania się przez ścianę tekstu. Jak jest? Dobrze, potknięcia nie wpływają na odbiór tekstu. Niestety komentarze są wyłączone, więc nie mogłam zaznaczyć paru kwiatków, które skłaniały mnie do sięgnięcia po osprzęt bojowy i spalenia paru stanic. Generalnie - dobra robota. Jednak to co w oczy kole to powtórzenia. Polski to nie angielski i takie rzeczy nie mają prawa mieć w tym języku miejsca. W jednym krótkim akapicie czterokrotnie pojawiło się słowo "rana". W przypadku dialogów czasem ciężko było się rozeznać co kto mówi. Do tego literówki, błędy fleksyjne i stylistyczne. Mało, ale są. Za to czyta się to lekko i przyjemnie, a to w dużej mierze zasługa wasza, a nie autora. I co gorsza - KOLANA W PRZEDNICH NOGACH!!! Nie obchodzi mnie jak było w oryginale! Spalić to! Te rzekome "kolana" to nadgarstki. Grrrrrr... Tak dalej, panowie. Tylko nieco więcej uwagi, bo niektóre z powtórzeń są zabójcze. A teraz o samym fiku - wciąga jak diabli. Najbardziej na plus jest samo uniwersum, historia świata, stajnie [szczególnie 24 i 29] oraz ministerstwa. To opowiadanie ma niesamowity klimat i wzbudza we mnie niepohamowaną ciekawość odnośnie tego "Co dokładnie się stało?". Aż sprawdziłam w angielskich źródłach i się dowiedziałam . Cholera, sesja się zbliża, a przez was mam ochotę po angielsku czytać. Ten świat chce się poznawać i poznawać. Kolejnym mocnym punktem są charyzmatyczni bohaterowie - na czele gryfice, Stróż, Derpy i Littlepip. Ale nawet alikorny wypadają zadziwiająco nieźle. Te postacie są charakterystyczne i zapadają w pamięć. Również Mane 6 i CMC bardzo na plus. Bolączką są opisy. Mało ich, bardzo mało. Już XXI rozdziałów Małej Pipy, a dalej nie wiem za bardzo jak ona wygląda. Czasami też przeskoki w czasie i przestrzeni są zbyt gwałtowne i chaotyczne. No i fabuła. Trochę to takie za bardzo naciągane. Jak z gry komputerowej czy "Zabili go i uciekł". Bohaterowie dostają questy jak w jakimś Gothicu czy Tibii. Mikstury Leczące mają moc małych czerwonych miksturek... Czekam na Miksturę Many i Miksturę Kondycji. No i jak to się stało, że oni jeszcze nie wyżarli tego przedwojennego jedzenia? Powinni z głodu już dawno wyzdychać. Takie niedopatrzenia... Ale to już wina autora, nie wasza. Posumowanie: Bardzo przyjemny fanfik, choć niepozbawiony wad. Mimo wszystko bezwzględnie polecam, bo to doskonała rozrywka. I te biedne, małe chimery...
  19. A kuce w maskach? Te co wyszły przy okazji pierwszego EqG?
  20. Cahan

    Wyżal się.

    Nie ma problemu, po prostu mnie takie rzeczy ciekawią, choć rozumiem, że dla innych mogą być krępujące.
  21. Cahan

    Wyżal się.

    Wybacz Linds moją wścibskość, ale co to za choroba i operacja? Wiesz, ciekawość zawodowa.
  22. Cahan

    Wyżal się.

    Nie ma [i nie było] zdrowych ludzi, są tylko niezdiagnozowani. A okulary? Noszę je od 10tego roku życia. I to nie jest koniec świata. Najwyżej noszę soczewki i po problemie . Na dodatek do kompletu mam astmę [która niestety się pięknie ujawnia] i spory zestaw alergii. Cóż, życie. Gdybym się tym wszystkim przejmowała, to byłabym bardzo nieszczęśliwą osobą, ponieważ choróbska gryzą się z moimi pasjami. A jakoś... Trzeba twardym być, nie miękkim, żołnierzu.
  23. Cahan

    Wyżal się.

    Sesja, sesja... Do poprawy 7 kolosów z biofizyki i jakieś 5 z chemii. Brzmi milutko, nie ? Już nie mówię o przedmiotach, które mam w sesji letniej... I to nie jest tak, że nie próbowałam zaliczać, kiedy było można. Ja się po prostu z biofizyką nie lubię. Bardzo. A chemia jest dla mnie za ciężka do wykucia - nie mam problemu ze zrozumieniem reakcji i napisania ich na wzorach ogólnych. Ale nauczenie się tych związków...
  24. Nie znam za bardzo kodów na tym forum, ale obstawiam [youtube,]tu wsadzić link[/youtube.] [bez kropek]
×
×
  • Utwórz nowe...