Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4033
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    139

Wszystko napisane przez Cahan

  1. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  2. Przeróbka "I like her mane". I lekkie nawiązanie do pewnego innego fanfika, w którym Luna oglądała projekty czołgów.
  3. Oceniam przede wszystkim Tom I tej tetralogii. Zasięgnęłam też konsultacji odnośnie innych książek tego pana. Zwłaszcza w kwestii tego jak ów pan kreuje postaci kobiece oraz jak wciska swoje poglądy. I czego to nie zrozumiałam w tym wielkim i ambitnym dziele, wcale nie będącym zwyczajną, prostą rozrywką? Siedzę w fantastyce od jakichś 14 lat. Najwidoczniej nie jest ona dla mnie. Szczególnie fantastyka z wyższej... Co? Akurat tego bym fantastyką z wyższej półki nie nazwała. Nazwałabym tak większość twórczości Andrzeja Sapkowskiego, nazwałabym tak choćby dzieła Tolkiena, Sandersona, Pierumowa, George'a Martina czy Glena Cooka. Tymczasem "Pan Lodowego Ogrodu" prezentuje sobą poziom dużo niższy. Co prawda wyższy niż taka "Achaja", która jest w zasadzie pornolem. Choć ogółem polskie fantasy generalnie nie powala. Za dużo pisarzy próbowało zrobić drugiego Wiedźmina i robiło to źle. A w przypadku fantasy babskich, dostajemy często soft porno ubrane w fantasy ciuszki. Z Mary Sue, która jest alter ego autorki. I jestem ciekawa o jaką unikalną otoczkę tu może chodzić? Zaznaczyłam to już na samym początku tekstu i wyjaśniłam dlaczego zrobiłam tak, a nie inaczej. I spójrz! Jednak ludzie to czytają, choćby Ty i Zandi . Czyli jednak działa, ludzie czytają. I nie, nie jest bezsensowne. Ludzie lubią czytać takie analizy, bo to jest właśnie taka recenzjoanaliza. Taka forma budzi kontrowersje i się zwyczajnie sprawdza. Czyli jeśli uważam za gniota np. "50 Twarzy Greya", to znaczy, że tego kompletnie nie rozumiem? Albo jeśli stwierdzę, że "Eragon", nadaje się tylko jako czytadło na kibel, bo jest sztampowy i kiczowaty do bólu (a w dodatku napisany tak sobie)? Wydaje mi się, że moje argumenty, których użyłam w artykule, stanowią tu wystarczającą podstawę. Od dłuższego czasu numery mają 30-40 stron. Czemu? No cóż, część ludzi się fandomowo wypaliła i odeszła (albo mają życie), a nawet ci, którzy ciągle piszą mają inne rzeczy do roboty. Pewnych rzeczy nie ma i nie będzie, póki nie znajdą się ludzie, którzy się tego podejmą. Niestety, ale wszyscy by coś chcieli, ale robić nie ma komu. Poza tym przeszliśmy z formy dwumiesięcznika na miesięcznik. W efekcie czasu na pisanie jest mniej, ale numery wychodzą w miarę regularnie. Nie zamierzam na nie tracić czasu, są lepsze książki do czytania. A jakoś tak się stało, że kiedy miałam do wyboru wypożyczyć kolejnego Grzędowicza bądź kolejnego Sandersona, to jakoś wzięłam Sandersona. Recenzję pisałam jakoś na początku grudnia, to tak swoją drogą. Recka jest recką pierwszego tomu. Gdyby pierwszy tom miał jakąś swoją nazwę, to nie użyłabym nazwy całej sagi. I nie zamierzam finansować pana Grzędowicza. Zresztą, ja książek praktycznie nie kupuję, tylko pożyczam. Niespodzianka, ale fantasy to mój ulubiony gatunek. I zdziwiłbyś się ile tego czytałam.
  4. Czołem, pączusie! Przed Wami nowiutki numer Equestria Times, a w nim wywiad z Niklasem, recenzje licznych fików (coś z Sombrą, "Austraeoh" oraz "Dzień, w którym Trixie powiedziała prawdę"). Oferujemy również artykuł o rysowaniu, spoilery z sezonu ósmego oraz rubrykę kulinarną. Z rzeczy niekucykowych Ghatorr zrecenzował anime "Made in Abyss", Falconek jakąś grę o kotach, Gray jakiś serial, a ja legendę polskiego fantasy (a nawet faptasy), czyli "Pana Lodowego Ogrodu". Bawcie się dobrze. Link do numeru: https://issuu.com/equestriatimes/docs/020
  5. Dawno, dawno temu napisałam fika na konkurs literacki. Fik zdobył pierwsze miejsce, a ja go nie opublikowałam poza konkursem, ponieważ chciałam z tego zrobić wielorozdziałowca. Z czasem zrozumiałam, że wielorozdziałowiec nigdy nie powstanie, więc mogę to wrzucić na forum. Wyobraźcie sobie, że dochodzi do połączenia między Equestrią a światem z anime "Girls und Panzer"... Tak, o tym właśnie jest ten fik. Zdobywcy Uroczego Czołgu
  6. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  7. Cahan

    Przyszłość Twilight

    Według laski od projektów postaci w Hasbro zarówno Twalot jak i Cadance nieśmiertelne nie są. W praktyce pewnie się nie dowiemy, szczególnie, że wypowiedzi pojedynczych ludzi, którzy coś tam robią przy serialu nie należy traktować jako prawdy objawionej. A że przeżyje swoje przyjaciółki - i bez alikornizacji to było możliwe. Wielu ludzi przeżywa swoich przyjaciół czy współmałżonków. Takie życie. Dobra, @Hoffman, ten temat brzmi jak coś, co pasuje do Twojej postaci. Nie chcesz może tego u siebie? Zmieniłoby się nazwę i zrobiło dyskusję. A może masz już coś w tym stylu, to by się połączyło. A jak tego nie chcesz, to się coś wymyśli.
  8. Ano. Najwyżej będzie obsuwa.
  9. @Miłosz Krywko automatycznie przegrywa, czy ktoś te rapsy tutaj nagrywa? Triste i White Hoodowi zostało już mało czasu, Panowie, czyżbyście poszli sobie do lasu? Atakować Wy się macie, a siedzicie i gadacie. Następną rundę zacząć już czas, a ja tu muszę popędzać Was. @Triste Cordis @WhiteHood
  10. Cahan

    Heroes of Might and Magic V

    Wątpię by Chaos Teory ukończono. Pamiętam początki tego projektu. Kiedy jeszcze forum Tawerny tętniło życiem.
  11. Cahan

    Heroes of Might and Magic V

    Grywam namiętnie od wielu, wielu lat. Głównie w Dzikie Hordy, bo z podstawki i Kuźni robiłam tylko kampanie. Imo najlepsza część w całej serii. Z modami nie grałam, ale myślałam by w końcu ograć Księgę Czarodzieja. Jednak przede wszystkim grywam w multi. Jakby ktoś był zainteresowany, to może się odezwać i zgłosić na oklep
  12. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  13. @Kruczek, poprawi się. To wszystko wina biochemii!
  14. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  15. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  16. @Kruczek, przypominam, że Ty i @Miłosz Krywko też prowadzicie teraz swój pojedynek.
  17. Barrfindzie, czy kiedykolwiek w Klubie byłeś? Bo chyba nie. To nie tyle są kółka wzajemnej adoracji, co po prostu większość z nas zna się również prywatnie. W dużej mierze dzięki klubowi. A to ciekawe, bo cały czas wchodzą nowi. I wielu z nich zostaje. Wystarczy chcieć, lubić dyskutować, nie być bucem i mieć pokorę. Eeee... Co? Kto? Jaka dziewczyna? Bo chyba nie w naszym Klubie. Nie mieliśmy żadnej takiej akcji. Obecność na klubowym Discordzie. Każdy może nim zostać. Mamy możliwość dyskusji i rozwoju. Wymieniamy się doświadczeniami i wspieramy. Budujemy nawet te przyjaźnie, które ponoć są magią Ignorują, bo w Klubie Cię nie ma i tam nie piszesz. I tak, pleciesz bzdury, bo gadasz nie na temat.
  18. Tego w sumie nie wprowadziliśmy, ale rozważymy też. Co prawda jestem tu dość pesymistycznie nastawiona, bo większość aktywnych klubowiczów dobrze się zna i utrzymuje ze sobą kontakt, a to głównie aktywni i nieaktywni pisarze oraz tłumacze. Po prostu dość ciężko sprowadzić kogoś nowego i żeby jeszcze się udzielał. Obawiam się, że większość z nas już za dużo gadała o fanfikach. No, nie można w kółko o tym samym. Szczególnie z tymi samymi osobami. Co prawda są nowe dzieła i w ogóle, ale trochę nas męczy to, że ciągle jest to same towarzystwo. Znaczy, to towarzystwo jest super, ale też chcielibyśmy więcej osób spoza naszego kółka znajomych. Offtopy pomagają ludziom się zżyć i wielu wraca i zostaje, bo zaczyna lubić klubowiczów. Mała rada: wpadaj na kawiarenkę, zaczynaj tematy, udzielaj się. Serio. Mamy mnóstwo obserwatorów, którzy napiszą coś raz na ruski rok. To raczej kwestia tego, że ludzie ciągle powielają te same błędy. I często tych samych rzeczy nie widzą. I choć ostatnio aktywność jakby skoczyła, to nie wypłynęła żadna perełka, którą ktoś by odkrył, polecił i byłby ogólny zachwyt. Większość z nas czyta mniej niż kiedyś i czuje się trochę wypalona. Szczególnie, że brakuje nam polskich, epickich i długich fików. Nie mówiąc o ukończonych. Dlatego ponownie apeluję: wpadajcie, dzielcie się swoją radością i entuzjazmem. KO pojawiło się praktycznie dopiero parę dni temu przez konkurs Dolara i sam fakt, że Dolar wrócił do lektury tego fika. I cierpi. A że fik jest po prostu słaby, to ludzie się z niego śmieją. Chociaż nie, tu chodzi w sumie o coś innego - o zachowanie autora tego sławnego dzieła, który cóż... uważa swoją twórczość za wielką, a siebie za pierwszego (czy tam drugiego) pisarza fandomu. Dlatego ludzie kpią. Gdyby Spidi pisał słabo, ale nie robił wokół siebie i swoich fików tej całej otoczki oraz przyjmował krytykę, to ludzie daliby mu spokój, zapomnieli i pomogli. "Polacy" to też rzecz u nas nowa. A skąd oni? Zakład mój i Ghatorra. Teraz biedaczek musi to czytać. Oryginał. Czasami nawet mi go żal Tak to przez wiele miesięcy tych rzeczy na klubie nie było. Serio. Może jakbyś wpadał częściej i się udzielał... Dla pewnych osób, w tym dla mnie to naturalny sposób bycia. Rozumiem, że to może być ciężkie dla otoczenia, niestety nie przynosi oczekiwanych efektów i świat mnie jeszcze nie znienawidził. Ale pracuję nad tym. No i jest to też kwestia zmęczenia, rutyny i wypalenia. Brakuje nam nowych, którzy zarażą nas swoim entuzjazmem. Powiem tak, one latają tylko w przypadku autorów odpornych na krytykę. Większość z nas jest wyrozumiała dla nowicjuszy czy ludzi, którzy nie potrafią, ale chcą. Rzuciliśmy je, ponieważ są popularne, a chcieliśmy spróbować wciągnąć ludzi, którzy się nie udzielają i mało fików czytali. Właśnie po to by zostali na dłużej i czytać zaczęli. Bo dyskusje o polskich fikach zazwyczaj były biedne, bo prawie nikt nie przeczytał. I sobie gadałam z Zodiakiem, Coldwindem i ewentualnie ludźmi z ET. Chcieliśmy by tzw. radnomy się nieco wciągnęły oraz nauczyły się patrzeć krytycznie na swoje ukochane dzieła. Oraz doceniać te dobre i polskie. Planowaliśmy to od dawna. Tylko medal ma dwie strony. A nawet więcej. Robimy to na kanciapie. Ale niewielu z nas bazgrze i chce się tym chwalić. Poza tym dziękujemy za opinię
  19. 5 rano, Cahuń zamiast biochemii uczy się o krokodylach. Dowiedziałam się, że jedyny masowy atak zwierząt na ludzi przeprowadziły krokodyle różańcowe. A chciałam tylko sprawdzić miejsca występowania krokodylowatych i ich ewolucję.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      Jeśli to nie fotoszop, to jest to Australia, bo poznaję rzekotkę szmaragdową.

    3. D.E.F.S

      D.E.F.S

      Według danych z The Sun. Zdjęcie pochodzi z Indonezji z Jakkarty

    4. Cahan

      Cahan

      W sumie możliwe, bo występuje też w Indonezji i w Nowej Gwinei. Oraz w paru innych miejscach, gdzie została zawleczona.

  20. Nie do końca. Tydzień to czas na 2 rundy. Czyli: Ty, White Hood, Ty, White Hood.
  21. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  22. Wrzuciłam harmonogram. Mówię jakby co, bo forum czasami kiepsko działa z tym oznaczaniem. I starajcie się ogarniać swoje teksty w dzień, góra dwa byście zdążyli się wyrobić.
  23. Cahan

    Szkodnik Miesiąca

    Cóż, głównie za quiz botaniczny, bo to przede wszystkim się w grudniu działo. I grudniowa aktywność jest ostatnią, o jakiej pamiętam.
  24. Cahan

    Szkodnik Miesiąca

    Cholera, zapomniałam o tym na parę miesięcy. Przepraszam. Od tej pory postaram się bardziej ogarniać
×
×
  • Utwórz nowe...