Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4033
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    139

Wszystko napisane przez Cahan

  1. Okej, przeczytałam to i moja opinia jest raczej negatywna. Fanfik cierpi na większość chorób, na które zapadają dzieła początkujących pisarzy, którzy porwali się na epickie wielorozdziałowce i nikt po drodze nie powiedział im co zrobili źle. Zabrakło też prereadingu i korekty. Zacznę od strony technicznej - błąd na błędzie. Ortografów nawaliłeś tyle, że jakbym piła kieliszek wódki za każdy taki kwiatek, to po jednej stronie byłabym już martwa. Pozwól, że wymienię tylko kilka, które regularnie się powtarzały: Zmieszh, Odchłań, najleprzy, wierza. Zalecam korzystanie ze słownika i szczególne zwracanie uwagi na podkreślane słowa. Do tego zdarzają się powtórzenia, ale nie jest tu w sumie najgorzej. Zdania przez większość czasu sklecone są nawet z sensem. Zapis dialogowy jest błędny, do tego dochodzi brak półpauz i wcięć w akapitach. Mógłbyś też coś zrobić z tymi komentarzami w pierwszym rozdziale. TU ZACZYNAJĄ SIĘ SPOILERY Fabuła jest słaba, ale mogło być gorzej. Naiwna historyjka, w której magia przyjaźni tryumfuje. Różne motywy i wątki miały jakiś potencjał, ale niestety został on totalnie pogrzebany przez wykonanie. Za każdym razem, kiedy pojawia się coś nowego i ciekawego, co prosiłoby się o jakieś dłuższe wprowadzenie, wyjaśnienie czy oswojenie z tym czytelnika, to... zaraz znika. Bo tak. Przez to akcja momentami pędzi jak Dolar na zlot fanfikowy. Część z tych rzeczy wygląda tak jakbyś chciał wsadzić coś mrocznego, epickiego i krwawego, bo to fajne, ale kompletnie nie potrafił tego zrobić. Przez to te rzeczy nawet nie zapadają w pamięć - choćby ten mroczny zamek czarnoksiężnika prosił się o rozwinięcie. Wątek miłosny został poprowadzony beznadziejnie. Nie czujesz tego, autorze, a to niestety trzeba czuć by wyszło autentycznie. Miłość to trudny temat. A zakończenie jest tu jeszcze dziwniejsze. Generalnie skupiłeś się na kontakcie fizycznym, zazdrości, a zapomniałeś o rozmowach, szczerości i budowaniu zaufania w związku. Osobną kwestią jest humor w opowiadaniu. Suchar goni suchara, kompletnie rozwalając klimat. Aż przypomniał mi się mój debiut. W Twoich przyszłych dziełach radziłabym Ci to ograniczyć. Te żarty w 90% były nieśmieszne, głupie i zbędne. Najgorsze były te związane z seksem. Wybacz, ale przywodzi mi to na myśl gimnazjalistę, który się śmieje ze słowa "penis", tak bardzo żenujące to było. Shadowrun to nieudana siostra Cloud Kicker z Winningverse. A przechodząc do imion i inspiracji... Stellaris - czy jej ojcem był Paradox Games? Shadowrun - też jest taka gra. Harbinger jest z Mass Effecta, Masterchef - wiadomo, brat Kitchen Revolution. Przy Stellaris i Shadowrun myślałam, że to przypadek, ale później... Później czekałam na pojawienie się Dark Soulsa i Crusader Kingsa. Kryształ Nexus to coś ze świata World of Warcraft, a czarny nieumarły rycerz to mój stary znajomy - draugr władca śmierci z TESV: Skyrim. A Rada Cieni była w Might and Magic Heroes VII. W sumie to nawet się jakoś szczególnie tego nie czepiam, bo większość została wsadzona tak, że nie było to jakieś chamskie, ale po prostu się ubawiłam. Niestety, ale uległeś fascynacji mhrokiem i krwią. To bardzo widać, zwłaszcza w niektórych rzeczach - Dark Sacrament (aż mi się Dark Momentum przypomniał), trupy, kanibale, nieumarli, wampiry, lisze, czarna magia, więcej trupów... W sumie lubię, ale tu kulało wykonanie. Bo temu brakuje wyważenia akcji, spowolnienia tempa i opisów. A także wyjaśnienia i zatrzymania się w pewnych miejscach. Postaci stworzone są bardzo niekonsekwentnie i słabo. Twilight to naiwna idiotka i to idiotka do kwadratu. Stellaris knuje przeciwko Ceśce na jej oczach? Ok. Jest w zamku jakiegoś powalonego kanibala? Ok, zje sobie sałatki. Reszta Mane 6 nie wypada lepiej, po prostu miały mniej czasu na kompromitację. Celestia i Luna... Brak im majestatu, mądrości i czegokolwiek. Ta biała krowa, jak ją nazywa Stellaris miłosiernie darowała jej życie i w ogóle. Ta sama Celestia nic nie robiła kiedy młoda Stellaris skarżyła się na bandytów w okolicy. W ogóle nikt tej Celestii nie lubi, cholera wie dlaczego, pewnie dlatego, że autor jej nie lubi, ale lubi Lunę. W ogóle logika Stelli jest powalająca: > próbuj zabić Celestię > przegraj > dostań drugą szansę od Celestii > zmarnuj ją i próbuj zabić Celestię > Celestia się broni i pozwala cię zabić > zła Celestia, jak ona śmie! Sama kreacja Moonlight-Stellaris jako biednej i pokrzywdzonej wypada blado. Tyle tu tego, połączone z jej charakterem, złym traktowaniem Shadowrun i źle opisanym wewnętrznym konflikcie, że ciężko traktować ją poważnie. Potężna wiedźma-lekarz-nekromantka jest co najwyżej śmieszna. Wiedźma zdolna do pobicia Luny, Celestii i Elementów Harmonii. Zna najwięcej zaklęć w całej Equestrii. Druga część Elementu Magii. Czerwone, gadzie oczy (co potem chyba zniknęło). Stworzona przez siostrę Starswirla Brodatego (Moonlight Krwawą) jako jej drugie ciało. Torturuje, bije, czaruje i leczy jak nikt inny. Została zgwałcona, w wyniku czego poczęła córkę. Później ojciec dziecka znowu ją zgwałcił, zgwałcił i zamordował swoją córkę (dziesięcioletnią) i wyrżnął całą wioskę - a Celestia się wypięła na ten problem, bo autor jej nie lubi. Przez to Stellaris poprzysięgła zemstę, mwahahah, ale przegrała, wygrała, umarła, wstała z martwych po 2 latach, zdobyła serce Twilight Sparkle, uratowała świat (przekonując rozmową głównego antagonistę, bo przyjaźń to magia) i pojechała w Bieszczady, rzucając to wszystko. Fanfik cierpi również na brak researchu. Jako osoba zaznajomiona z naukami medycznymi widziałam jakie bzdury pisałeś o pracy lekarza. Antybiotyków nie daje się na przeziębienie. I lekarz nie przygotowuje zwłok do pogrzebu. To robią firmy pogrzebowe. Lekarze pewnych specjalizacji co najwyżej przeprowadzają sekcje zwłok. Poza tym z medycyną jest również związana jedna z najlepszych dziur fabularnych - Luna, która została zraniona najpóźniej dobę wcześniej, ale dopiero teraz ją diagnozują i opatrują. W pałacu. Czemu jej po prostu nie zszyli? Jeśli jest coś, co jeszcze bardziej pogrążyło ten fanfik, to są to dialogi. Nawet nie chodzi tu o błędy w zapisie, a o ich jakość. Całe strony samych dialogów, które brzmiały sztucznie, sztywno i infantylnie. Co jeszcze? Całość została napisana bardzo chaotycznie. Często dochodzi do jakichś dziwnych przeskoków i czytelnik się gubi. Pędząca fabuła tylko potęguje to wrażenie. Gdyby napisać to jeszcze raz i tym razem zrobić to porządnie, to całość byłaby 2 razy dłuższa. Tego opowiadania niestety nie uratuje nic innego jak porządny rewrite. Ogółem: Revrax, nie zniechęcaj się, pisz dalej, tylko ucz się na błędach i jakoś to będzie .
  2. Futerkowe, to nie znaczy, że posiada futro. Zwierzęta futerkowe, to zwierzęta, które się na futro hoduje.
  3. Czy to zwierzę należy do pancernikowatych?
  4. Małe ogłoszenie parafialne: wygrzebałam z forum stary dział Zecory i przeniosłam go do archiwum działowego. Wiele z tamtych tematów zamierzam normalnie przywrócić i reaktywować, więc bądźcie czujni
  5. Czy to zwierzę żyje w wodzie?
  6. Cahan

    Pochwal się roślinką

    O cholera, miałam to zrobić 10 dni temu... Dobra, ale mam te foty. Kaktusik - nadmierny wzrost elongacyjny jest spowodowany niedoborem światła. Niestety, ale moja mama zdjęła kaktusy z parapetu, by zrobić miejsce dla kota ;-; Jeszcze wiosną wystawię na balkon, a potem pewnie zabiorę do siebie. Rosiczken W sumie to mam tego więcej, ale zapomniałam przerzucić na kompa. A nie cierpię tego robić.
  7. Moja wygrana oznacza tylko jedno: pierwszą edycję Bitwy Userów wygrywa @Zegarmistrz!
  8. Cahan

    Wyżal się.

    @Fluttershy MLP, mam do Ciebie sprawy: 1. Nie pisz posta pod postem, korzystaj z opcji Edytuj. 2. Staraj się pisać poprawnie. Stawiaj spacje po znakach interpunkcyjnych. W przypadku pauzy i półpauzy również po. Kiedy robisz cudzysłowie, to poprawny zapis wygląda tak (poza tym, że to rozpoczynające powinno być na dole): Widziałam "Wielką Rozróbę" i muszę ci powiedzieć, że wyszła fenomenalnie. Suplementacja mięsa? Co?! My i tasiemce to też zwierzęta. My i komary, to też zwierzęta. Mi żachwy to też zwierzęta, a nawet strunowce. Zwierzęta nie są sobie równe, mają inaczej rozwinięte mózgi (a nawet ich brak). Krówki i inne koniki mają za słabo rozwinięte płaty czołowe by odczuwać uczucia wyższe - miłość czy nienawiść. Mogą mieć całkiem dobrą pamięć, ale nie posiadają zdolności do abstrakcyjnego myślenia czy myślenia o przyszłości. Błąd. Stresuje się, bo transport jest stresujący. Tak samo jak zmiana miejsca, obecność obcych ludzi i zwierząt, Zwierzę robi wszystko by uciec od weterynarza. Albo konie, którym odwala, a jadą na zawody
  9. Przypominam o głosowaniu, bo czas jest do dzisiaj. Repki to nie głosy. Wystarczy napisać jedno słowo w komentarzu.
  10. Zapraszam do oceny dodatkowego finału Bitwy Userów:

     

  11. Dobrze, pierożki, piszcie w komentarzach kto według Was powinien wygrać ten pojedynek - ja czy Zodiak. Możecie (i byłoby mi bardzo miło) gdybyście to jakoś uzasadnili, aczkolwiek nie jest to konieczne. Czas macie do poniedziałku, do godziny 23:59 EDIT: Przypominam, że ja i Zodiak bijemy się o wyniki finałów, ponieważ wyszedł nam remis.
  12. Cahan

    Moja praca

    Ona ma 18 lat (rocznikowo), jest na forum od 3 marca i napisała od tego czasu 3 posty. Więc raczej wróci, a Ty First się na przyszłość lepiej zastanów co piszesz. Bo niepotrzebnie marudzisz i siejesz defetyzm.
  13. Sugerujesz, że moich fików nikt nie czyta? Coś mi tutaj naprawdę bardzo mocno zgrzyta. Dużo wspaniałych opowiadań napisałam. I wiesz co? Komentarze do nich otrzymałam! Bowiem wszyscy bronies mnie znają i kochają, Nawet wycie me przeraźliwe nagrywają! Robi ono jako broń masowej zagłady, Ale ludzie! No bez przesady, bez przesady. Może fiki z [Epic] nie są mi pisane, Ale to moje dzieła są tu bardziej znane! Zodiak, Ty się mój drogi na “Wiedźmie” skończyłeś, Bo cóż Ty jeszcze takiego dużego zrobiłeś? Chyba że wliczyć tu wszystkie “być” powtórzenia, Tego to narobiłeś za cztery istnienia! Mój fanfik TCB, to coś co każdy już zna, A główną bohaterką w nim jestem sama ja! Po prostu jestem we wszystkim lepsza od Ciebie, Tak będzie nawet, gdy całkiem zgniję w glebie. Też byś tak chciał? Proszę, zapomnij o czymś takim, Już zawsze będziesz zerem, siakim czy owakim. To że naprawdę uwielbiam mistrza Martina? Mam lepszy gust od Ciebie, to nie Twoja wina. Nikt nie jest bez winy, mój idol w sumie też, Opisy genitaliów to nie jest mięsny jeż. Wątki polityczne, intrygi oraz spiski… Mam w Ciebie ładować kolejne pociski? Obrażać tak Celestię i mojego kota? Toż to wielkie wstyd, hańba i sromota! Ja już nawet tego nie skomentuję, Bo na takich jak Ty zwyczajnie pluję.
  14. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  15. Cahan

    Moja praca

    Myślę, że temat znajduje się w złym dziale, ale spokojnie, przeniosę to. A praca: jak dla mnie ogromny minus za to, że praca jest robiona na gotowej bazie. Wektor Celestii i gotowe tło z serialu. Bardzo się napracowałaś, zaiste Mogłaś przynajmniej napisać, że korzystałaś z baz. Tak na przyszłość: odradzam korzystanie z baz. Własne krzywulce zawsze będą lepsze
  16. Cahan

    Wyżal się.

    Zwierzęta trzeba jakoś leczyć. Poza tym jest coś takiego jak okres karencji. A chemia? Wszystko jest chemią. Na warzywkach też masz chemię. Wegetarianizm nie. Ale zróżnicowana i zbalansowana dieta wegańska potrafi być droga i upierdliwa. To nie powinnaś go spożywać i bez weganizmu. Też jestem uczulona na mleko. To porównanie jest bardzo infantylne. Krowy nie mają uczuć wyższych. Mówiąc dosadnie: nie kochają. Ani nie myślą o tym, co się stało z ich cielakami. Tak ma większość zwierząt. Czyli pewnie będzie trochę niespokojna przez chwilę, a potem jej przejdzie. Zwłaszcza, że cielaki zabiera się od razu, potem są karmione sztucznie i odchowywane: na mleko, na mięso, do dalszej hodowli. Można kupować jaja od kur z wolnego wybiegu czy inne ekologiczne. Kury same z siebie te jajka produkują, taka ich natura. Nie chcę Ci nic mówić, ale te, które nie były testowane, nie były testowane dlatego, że wcześniej ktoś inny już przetestował te same składniki na zwierzętach. Po prostu firma nie ponawia badań. Postęp jest okupiony cierpieniem. Cała medycyna też. Czy nawet produkcja karmy i innych akcesoriów dla zwierząt. Fakt. Ale syntetyki nie są tu wcale lepsze dla środowiska, a nawet gorsze. Najbardziej humanitarne i ekologiczne są tak naprawdę futra z upolowanych zwierząt. Od razu zaznaczam, że nie jestem chrześcijanką. "Nie zabijaj" odnosi się do ludzi. 10 przykazań masz nawet w judaizmie, a pewnie i w islamie. Ten sam bóg, który mówił "Nie zabijaj", to lubił ofiary ze zwierząt. Także ten... Wyznawcy większości religii jedzą mięso i zabijają zwierzęta. A nawet ci, którzy go nie jedzą, to potrafią pracować w rzeźniach, więc to wcale nie jest tak kolorowo. Ogółem Salto ma sporo racji - sam fakt, że żyjemy sprawia, że inne organizmy muszą umrzeć. Zwierzęta też. Co najwyżej można starać się to minimalizować na różne sposoby, a weganizm jest jednym z nich.
  17. Brak tagów obowiązkowych i nieobowiązkowych. W dodatku fanfik został źle opublikowany - na forum obowiązuje publikacja w dokumentach google. Czas na poprawę wynosi 2 dni. Btw. poczytaj jakieś poradniki o pisaniu i znajdź sobie prereaderów i korektorów, bo rzut oka na pierwszy akapit mi wystarczy by stwierdzić, że nie jest dobrze.
  18. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  19. Miałam to skomciać zaraz po tym jak się ukazało, ale zupełnie o tym zapomniałam. Co my tu mamy? Kolejne świetne tłumaczenie autorstwa naszej ukochanej Rarity. Jest zacnie. A sam fanfik to przyjemna komedyjka w serialowych klimatach. Ten fanfik nadawałby się na scenariusz odcinka. Lekkie, przyjemne, ciekawe, ciepłe i sympatyczne. Aż szkoda, że tak szybko się skończyło, mimo że NKWWNP jest całkiem długa jak na oneshota (dłuższa niż większość opowiadań tego typu). Gorąco polecam.
  20. Czytam w 2018 i mi się nie spodobało. Tłumaczenie jest nawet niezłe, choć formatowanie miejscami boli. W tekst wkradło się również sporo błędów. Jednak przede wszystkim odrzuca mnie humor niskich lotów i wykonanie. Żarty polegają na wulgaryzmach oraz seksie, a takie rzeczy nie bawią mnie odkąd wyrosłam z mentalnego gimnazjum. Sam pomysł na opowiadanie, w których poirytowana Twilight prawi wyrzuty Celestii i dostrzega głupoty poszczególnych odcinków oraz postaci jest dobry i ma potencjał. Niestety, ale wolałabym by wykonanie stało na wyższym poziomie. Bo to naprawdę dałoby się zrobić bez mikstur poprawiających orgazmy oraz tych wszystkich przekleństw.
  21. To może oznaczać tylko jedno: będzie fajt, jakiego nie widziało MLPPolska. Ja vs. Zodiak będziemy walczyć o wyniki i złoty łańcuch z Zebrice. I to Wy, będziecie nas oceniać. Poza Rzymianinem i Zegarem, którzy mogą napisać co o nas myślą, ale z oczywistych względów nie weźmiemy ich zdania pod uwagę (sorry, może następnym razem). Proszę, proszę, no kogo my tu mamy? Chyba dziś nie obejdzie się bez dramy. Wybacz stary, ale gustu, to ci brak. Tak sędziujesz, że naprawdę nie wiem jak. Sam przecież widzisz kto lepiej rymuje, lecz ktoś taki jak Ty tego nie czuje. Co ty możesz wiedzieć o rymowaniu, kiedy nie radzisz sobie w pisaniu? Kiedykolwiek jakiś konkurs wygrałeś? Nigdy, a przecież bardzo się starałeś! Lepiej sobie odpuść kolejne próby, bo tak tylko powstają same nudy. Już lepiej naszykuj sobie chusteczki, bo zaraz odkopię te Twoje teczki. Cóż to? No tak, przecież “być” powtórzenia, oto są błędy Twojego istnienia. “Zaschło jej w sutach” to już klasyka, coś chyba słyszę… Czy to jest muzyka? Tak, chóry anielskie grać zaczynają, bo usłyszały żeś jest miękką fają, że się przywitasz z kumplem swym stresem, kiedy już przegrasz ze mną z kretesem. I co? Mam kopać i orać Cię dalej? Wracaj do domu, meliski se nalej. Popłacz w poduszkę i przytul kota, bo fajna jest ta puchata niecnota. Naprawdę szkoda, że futra właściciel jest słaby jak Karmazynowy Mściciel. Zodiaczku, nie masz tu nic do gadania, rolę przegranego łap do zagrania. Na kolana, proś o wybaczenie, chcę dziś usłyszeć Twe głośne beczenie.
  22. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  23. Cahan

    Wyżal się.

    10 lat temu też wyglądał jak bagno. Bałtyk jest zasyfiany głównie przez nawozy spływające z pól uprawnych, ale też inne ścieki. Niewielka wymiana wód z Morzem Północnym też nie pomaga, ani złom zatopiony tam po II wojnie. W dodatku Bałtyk jest morzem młodym. A Polacy rezygnują z wczasów nad Bałtykiem, ponieważ: zimno, fale, pogoda taka sobie, kurorty kiczowate, morze niezbyt piękne. Adriatyk wypada tu dużo korzystniej, podobnie jak cały basen Morza Śródziemnego. Weganizm uważam za dość poroniony pomysł na zbawienie świata, sądzę raczej, że powinno się przekonywać ludzi do kupowania mięsa z lepszych źródeł oraz do zmniejszenia masówki. Dodatkowo zmniejszyć marnowanie żywności, promować GMO i inne nowoczesne metody.
  24. Cahan

    Wyżal się.

    Sama nie popieram masowych hodowli i wolę wybierać mięso ze zwierząt, które miały dobre życie. Dlatego popieram jedzenie dziczyzny czy koniny (większość koni mięsnych ma naprawdę fajne życie, spędzone na łażeniu po łąkach i żarciu trawy). Zresztą, szczęśliwe mięso zwyczajnie lepiej smakuje.
  25. Cahan

    Wyżal się.

    Zacznij oglądać filmy i seriale po angielsku oraz dużo czytać w tym języku. Nawet fanfiki będą spoko. Z czym konkretnie masz problem na angielskim? Słówka, gramatyka? I tu pojawiają się pytania: Czy będziesz sobie sama gotować wegańskie/wegetariańskie dania? Czy Twoją rodzinę na to stać? I jeśli tak rozmawiasz z rodzicami, to brzmisz dość naiwnie i mało przekonująco, co jest jak najbardziej normalne w Twoim wieku. Aczkolwiek rozumiem, że pragniesz minimalizować śmierć i cierpienie zwierząt.
×
×
  • Utwórz nowe...