-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
- W porządku. Ale pozwól że ci coś przypomnę... Jeśli ja cierpię, ona również. Mieszkamy w tym samym ciele. - powiedziała.
-
- Mnie bawi tylko to kiedy ona cierpi... - powiedziała.
-
- A ja nie. Wkurza mnie to kiedy jest szczęśliwa... - powiedziała.
-
- No i z czego tak lejesz durniu? - warknęła. Teraz faktycznie ją to wkurzyło.
-
- Nie strzeliłam focha. Po prostu nie lubię jak ktoś mi mówi co mam robić... - warknęła. - Ha-ha... Bardzo śmieszne...
-
- Sam byś sobie dał spokój, a nie mówił mi co mam robić. - mruknęła.
-
- Tak to już jest. Ona mnie nienawidzi i z wzajemnością. - powiedziała i wzruszyła ramionami.
-
- Wiem o tym... Bo mam do tego prawo. - powiedziała.
-
- Huh... Jak śmiesz... - warknęła.
-
- No proszę, proszę... Ładnie to tak wykorzystywać innych? - zaśmiała się szyderczo.
-
- Ten cały Rin chyba o tym wspominał... - mruknęła. - Cornvell czy coś tam...
-
- Ha-ha... śmieszne. - mruknęła i przewróciła oczami. Wzięła nóż, ale schowała go do kieszeni. - Ale skoro nie jesteś Jonathanem to niby kim?
-
- Ile mam mówić że na razie nie chcę go zabić... - powiedziała. - Nie myśl sobie... Mam w domu mnóstwo broni. A poza tym oddawaj mi to.
-
Lorence wstała i obeszła ławkę tak że była teraz centralnie za Jonathanem. Podeszła do niego, przystawiła mu nóż do gardła i szepnęła mu na ucho: - I nie myśl sobie że tobie tak łatwo odpuszczę, kochanie...
-
Powinien być w 8 bo to jest tak zwany SPECIAL. I on się zalicza do nowego sezonu.
-
- Może kiedy indziej... Na razie musi jeszcze trochę pocierpieć. Tak jak wszyscy jej bliscy... - powiedziała.
-
- Hmm... - zamyśliła się na chwile. - Nie. Bo co?
-
- Poważnie? Zwykła szmata i tyle... - odpowiedziała, wyciągnęła z kieszeni nóż i zaczęła się nim bawić.
-
- A tam zabić... Jeszcze nie teraz... Niech sobie po prostu trochę pocierpi. - powiedziała i uśmiechnęła się szyderczo.
-
Lorence odsunęła się od niego. - A tobie co znowu? - zapytała.
-
8 sezon ma na razie tylko jeden odcinek ^^ Na zalukaj.tv jest ^^
-
- Następnym razem pamiętaj... - powiedziała, chwyciła Jonathana jedną ręką za gardło i ścisnęła z całej siły. - Nigdy mnie nie lekceważ...
-
- Nie było jeszcze okazji... - powiedziała i uśmiechnęła się dziwacznie.
-
- Tak. Ale oni są jedynymi osobami które potrafią to jakoś powstrzymać. - odparła.
-
- Mam to odkąd pamiętam. Ale to ja mam kontrolę nad nią. A przynajmniej na razie. Gdyby jednak coś poszło nie tak mogłabym skrzywdzić każdego na kim mi zależy. - powiedziała.