Sowenia

No. To skoro się udało, a PervKapitan zamieściła rozwiązanie myślę, że można zamknąć c:

Luna: Spojrzał na to przerażony i rozejrzał się. Znalazł latarkę i poświecił w cień by zniknął.

Queen - We are the champions I've taken my bows And my curtain calls You brought me fame and fortune and everything that goes with it

Mam dwa kody do World of Tanks, te z 235 numeru CDA. Dają jakieś bonusy. Jeden jest kodem zaproszeniowym dla nowych graczy, a drugi raczej dla tych, którzy już grają.

Tak Oglądałeś Świat Według Ludwiczka?

Hm. Grać w Skyrima raczej nie będę chyba, że gdzieś tanio znajdę, ale obejrzę gameplay do końca i zobaczę bo widziałam tylko...jakieś kilkanaście części + urywki, nie jestem pewna ile gry w tym zawarto, ale średnio mnie ciekawiła. No zobaczy się. Jednakże nadal nie rozumiem jak dialogi w Skyrimie mogą być ciekawsze od tych w Wieśku

Co do tych pustyń to bym się kłóciła. To znaczy nie mówię, że nie mówisz prawdy, chodzi mi konkretnie o pustynie przy bagnach. Załóżmy, że są to bagna powstałe w skutek skażenia środowiska. To jest to o czym mówiłam. Przy takich bagnach pustynia powstała na skutek tego, że nic nie jest w stanie poradzić sobie z zanieczyszczeniem. Nie mówię tu o lodzie czy piasku oczywiście tylko o takim...hmm, zgniłym podłożu. Da się to zrobić realistycznie trza tylko trochę się wysilić, a nie palnąć piasek przy lodzie Widziałam takie akcje. A można zapytać o jakieś przykładowe questy z ciekawą fabułą? Tu się zgadzam. Jedynka ciekawsza, ale w dwójce też się coś ciekawego znalazło tyle, że ograniczyło się to do zadań fabularnych, w sensie tych najważniejszych. Poboczne nudne jak flaki z olejem .-.

Też się zastanawiałam czy te mityczne bestie typu smoki, jednorożce, syreny i takie tam kiedyś istniały. Zapewne nie w takiej formie w jakiej się je opisuje dzisiaj (chociaż kto wie?), ale skoro jak za machnięciem różdżki wyginęły Dodo to mogły wyginąć i one. W czasach, gdy jeszcze nie znano się za bardzo na biologii, a więc i nie zaprezentowano dowodów na ich istnienie.

Że legendy to wiem. I o epickości smoków wiem także~ Zastanawiam się tylko co też spowodowało, że wymyślili takie bestie jak smoki. Mogłabym poszukać na internecie, owszem, ale myślę, że dyskusja tutaj będzie ciekawszą opcją.

Tu ci przyznam rację. Questów nie jest za wiele, ale przynajmniej nie są monotonne. Osobiście najbardziej lubię questy, które dodają coś do fabuły. Ratowanie kogoś z opresji, próby pogodzenia skłóconych kochanków, śledztwo w sprawie jakiegoś zaginięcia bądź zabójstwa itp. Najmniej podoba mi się coś typu "Zabij 10 wilków", albo "Przynieś 12 sztuk jaskółczego ziela". Takie polowanie podoba mi się tylko wtedy, gdy jest częścią czegoś większego, a nie pojedynczym zleceniem. I żeby nie było. Pustynie przy bagnach nie są w sumie niczym nadzwyczajnym. Pustynia nie musi być tylko tam, gdzie gorąco. Tam, gdzie ziemia zatruta również będzie pustynia bo nic nie wyrośnie. Także to w sumie naturalne, a więc słaby przykład.

Dziwne stworzenie. Człowiek i to dość napakowany, ale z głową ryby. Nie wygląda to ciekawie, na pewien sposób jest nawet groteskowe jednak na miejscu Fluttershy można się było przestraszyć. I co to? Wędki wystające z ciała tego czegoś? Zapewne po to by móc wabić swoje ofiary. Fluttershy przygląda się batonikowi po czym oblizuje pyszczek. Strach okazał się słabszy niż głód i nic w tym dziwnego. Już chce zrobić krok w przód i złapać przynętę. - Nie Fluttershy! Nie wolno ci tego zrobić! To pułapka! Pegaz zastrzygł uszami słuchając swego wewnętrznego głosu. Zakwiliła cicho. Była taka głodna. - Nie jedz go. Przeleć ponad tym czymś, możesz zjeść trochę trawy. To lepsze niż zostać schwytaną! Spogląda z powrotem na rybiego potwora i wydaje z siebie pysk. Potwór czy batonik? Batonik czy potwór? Uciekać, uciekać, uciekać! Ale...taki pyszny batonik... - Jeśli to cię porwie to co się stanie z Angelem i innymi zwierzętami, którymi się opiekujesz? Ten argument przechylił szalę. Fluttershy z determinacją zmarszczyła brwi i wzbiła się do lotu. Przeleciała ponad bestią, rozpłakała się i pobiegła jak najprędzej przed siebie.

Temat rycerstwa jak widzę trochę przygasł więc zarzucę czymś nowym. Jak myślicie? Skąd się wzięło kojarzenie smoków ze średniowieczem? Czyżby pojawiały się na jakichś gobelinach, obrazach, dywanach lub czymś podobnym? Osobiście nie pamiętam bym widziała realny obiekt ze smokiem pomijając flagi, herby i tym podobne rzeczy, ale! To w sumie jest coś. Skąd ten pomysł na wielkie bestie ziejące ogniem?

Kwestia gustu Ale ja wolę te pustynie przy bagnach bo przynajmniej nie jest monotonnie. Z resztą da się takie przejścia zrobić stopniowo żeby wyglądało naturalniej. Inna sprawa, że najczęściej producenci gier nie zawracają sobie tym głowy.

NMM: Nie na długo. Changelingi zamieniły się w Rainbow Dash, Spitfire, Fleetfoot i inne przyjaciółki Soarina i zaczęły go gonić. - Wracaj tutaj~ - Dlaczego przed nami uciekasz? - To my! (Proponuję by zamiast pisać NMM i Luna zmieniać kolory czcionki. Byłoby ładniej) Kolorów czcionek nie zezwalam zmieniać~ Sosna

Prawdę mówiąc średnio mi zależy na otwartym świecie. O ile będzie bardzo, bardzo, BARDZO różnorodny to nie widzę problemu, może być fajnie sobie połazić i pooglądać. No i żeby jeszcze rozszerzyli bestiariusz to już w ogóle~ Ale jeśli mają robić taką żałość jak w Skyrimie to wolę zamknięty świat z jedynki czy dwójki. I tak najbardziej mi na fabule zależy. No i questy. Mam nadzieję, że będą ciekawe i różnorodne jak w poprzednich częsciach, a nie w kółko "zabij 10 tego, zabij 20 tamtego, przynieś mi 5 ziółek i 10 miksturek" -.-

Blackbay asylum i Necronomicon by mnie interesowały c:

Mi też nie podoba się Skyrim. Nie grałam, ale oglądałam gameplaye i nie zachwyciły mnie. Grafika może i ładna, tworzenie postaci rozbudowane, ale to wszystko. No, może jeszcze muzyka, ale nie wsłuchiwałam się więc nie mam pewności. Otwarty jest świat jest bardzo fajną rzeczą i nie mówcie, że w Skyrimie nie ma "kopiuj/wklej". Przecież większość terenów to ciągnące się, nużące połacie lasu/łąki/gór. Czasem może trafi się coś ciekawego jak samotna chatka, albo rzeka. Mam nadzieję, że Wiesiek mało dostanie ze Skyrima, nadal będzie miał wciągające dialogi, rozbudowany świat będzie szczegółowy i różny (dajmy na to las gęsty i bagnisty, kawałek dalej zielony i radosny, gdzieś tam jaskinia, potem druga, ale o innym kształcie, domek w dziczy, ruina, dalej może jakaś polanka itp.).

Ziołowy cukierek chyba nie wyszedł Lyrze na dobre, Hmm...spróbujmy inaczej. Mięta Ananas Kokos

Mam tylko nadzieję, że podobieństwa poprzestaną conajwyżej na grafice chociaż mam wrażenie, że na screenach jest lepsza.

Po namyśle to spróbuję swoich sił w grze ^^

Nie mogę włączyć tej gry. Nim cokolwiek się włączy pojawia się komunikat o tym, że "program przestał działać" i tyle. Mam gwfl czy jakoś tak. Też się z tym męczyłam razem z PervKapitan, ale udało się, działa tylko gra nadal nie chce. Gra na steamie. Windows 8 czy tam 8.1 Dodam, że steam twierdzi iż 1 plik nie jest zgodny z grą czy coś takiego. Odinstalowałam i zainstalowałam grę jeszcze raz, ale to nic nie dało. Proszę o pomoc bo bardzo chcę zagrać

1. Jest jakiś powód dla którego jesteś taka nieśmiała? 2. Jak wyglądają twoi rodzice? 3. Chciałabyś mieć siostrę?

Zarówno Doktor jak i Derpy zastrzygli uszami. Klacz uśmiechnęła się szeroko. - To na pewno księżniczki~! Dokończyła pospiesznie muffinkę i zeskoczyła z miejsca. - Chodź, chciałeś je widzieć. To idealna okazja - machnęła zachęcająco kopytkiem. Whooves także dokończył szybko ciastko i poszedł za nią. Mieszkańcy Canterlotu zbierali się na ulicy. Część z nich wyglądała z okien własnych domów, a reszta stała po bokach drogi, którą przechodziła królewska straż z Shining Armorem i jakimś starym ogierem na czele. Ogier uważnie się im przyglądał. Był zafascynowany faktem, że kucyki mają nawet własną armię. I te urocze zbroje. - Szykuje się jakaś wojna? - zapytał. - Ależ skąd! - odpowiedziała szybko Derpy. Stała nadal obok niego - to pewnie jakaś eee...taki przemarsz. - Masz na myśli defiladę? - O, tak! Coś w tym rodzaju. Odzianych w ozdobne zbroje Królewskiej Gwardii kuce mijały tłum nie zerkając nawet na boki jak to przystało na żołnierzy. Za nimi ciągnięto powóz z księżniczkami. Celestia uśmiechała się serdecznie i machała do kucyków. Luna także dzieliła się z poddanymi uśmiechem, ale tanie machania sobie darowała. - Rogi, skrzydła...czym one są? - spojrzał na Derpy. - To księżniczki. - Wiem, ale nie są ani pegazami, ani jednorożcami. Słyszałem o takich stworzeniach, ale nie znam ich nazwy - podrapał się kopytkiem po pyszczku. - To alikorny~ - klacz zaśmiała się jakby Whooves powiedział coś wyjątkowo zabawnego. a) Whooves postanowi pójść za księżniczkami. b) Luna dostrzeże przybysza i zechce z nim porozmawiać. c) Defilada przejdzie i nic się nie stanie.

Shine star punkt