-
Zawartość
4516 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
85
Wszystko napisane przez Sowenia
-
Troszkę nad tym myślałam od ostatniej wypowiedzi i wydaje mi się, że był to jednorazowy wystrzał mocy. W końcu nie ma żadnego amuletu, diademu, pierścionka..no niczego. Otworzyły skrzynkę, buchnęła w nich potęga nie z tej ziemi i stał się super mega silnie OP po czym moc opadła, dar stracił na sile. Oczywiście nie wątpię, że jakiś ślad po Rainbow Power pozostanie, ale będzie to raczej ślad, a nie taka potężna siła.
-
@Up Też miałam Sparkleworks tyle, że oryginalną, pudełkową. Z magnesikiem w kopytku ^^ Niestety było to za czasów kiedy Pegasis jeszcze nawet nie znałam więc oddałam zabawkę kuzynce, a ta gdzieś zgubiła/wywiozła :C
-
...że są one "gówniarskie i nie pasują do Wiedźmina" ..."gówniarskie i nie pasują do Wiedźmina" gówniarskie *niema rozpacz i złość*
-
Mi też bardziej podobała się jedynka. Lepszy klimat, lepsza fabuła. Muzyka porównywalna w obu częściach. Mimika i tym podobne szczegóły są lepsze w Zabójcy Królów, ale jeśli mam być szczera to bardziej podoba mi się grafika jedynki. Jedyny minus dla pierwszego Wiedźmina to to, że wybór strony ma niewielki wpływ na grę podczas, gdy w dwójce wszystko zmienia się diametralnie w zależności czy wybierzemy Vernona czy Iorwetha. Ja wybrałam Vernona i jest to naprawdę świetna postać. Nie wiem jak Iorweth bo jeszcze nie grałam. Aha..ogromnym, przeogromnym minusem dla Zabójcy Królów jest brak kart seksu! Zbieranie ich to była spora część zabawy w Wiedźminie! Liczę na to, że karty powrócą w Dzikim Gonie.
-
Zadam jeszcze kilka pytań bo nie mogę się powstrzymać 1. Co myślisz o królu Sombrze oraz Chrysalis? 2. Chciałabym być Twoją przyjaciółką. Mogę~? C: 3. Lubisz budyń waniliowy?
- 16 odpowiedzi
-
- Event
- Nightmare Rarity
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Bardzo dziękuję ^^ Widzę, że ciekawe mają tam rzeczy.
-
W sumie coś w tym jest. Może rzeczywiście mogłam pójść w nieco inne skojarzenia, ale nie będę już zmieniać. Jest jeszcze wiele do opisania, nazwy miast to zaledwie namiastka ~
-
Wiem. Ale skorpiony są pajęczakami, a z kolei pająki nazywane są "robalami" bo dla większości osób "robal" to wszystko co małe, obleśne i z mnóstwem nóg. Dlatego uznałam, że skorpion może być. Nawet pasuje mimo iż nie ma skrzydeł. No w każdym razie mi tam pasuje xD
-
Na razie tyle mi wystarczy bo jednak chcę to przeczytać więc wstrzymam się ze spoilerem ;3 A można wiedzieć, gdzie i za ile kupiłeś te cztery komiksy o NR?
-
Ponieważ to zwyczajnie pasuje XD Changelingi kojarzą mi się z wszelkiej maści robactwem dlatego uważam, że nazywaliby miasta, jeziora, góry i tym podobne w swoim kraju właśnie w ten sposób. Spójrz tylko co się dzieje w Equestrii. Ponyville, Manehattan, Appleloosie'a, Maretropolis, Cloudsdale - nazwy kojarzące się z kucykami bądź tym czym się zajmują, co je określa.
-
Szczerze to nie czytałam jeszcze tej historii i nie wiem jak to się stało, że Rarity stała się nową Nightmare Moon. Oczywiście mam zamiar kiedyś zdobyć komiksy i poznać historię..ale miną wieki nim je kupię. W każdym razie Nightmare Rarity wygląda wspaniale, majestatycznie, pięknie, uwodzicielsko i groźnie~ Tak poza tym to chcę należeć do listy jej fanów.
-
Całość nareszcie gotowa ^^ Zajęło mi to znacznie dłużej niż myślałam i jest mniej szczegółowe niż planowałam, ale jakiś brak weny mnie dopadł i wpisałam tylko to co od początku miałam w głowie. Mam nadzieję, że wystarczy i się spodoba :3
-
Po przypomnieniu sobie listy filmów z serii Barbie jakie obejrzałam doszłam do wniosku, że może wypiszę, które mi się bardziej podobały, a które mniej. Oczywiście Roszpunka pozostaje tym jedynym najpiękniejszym filmem. Obejrzę zachwalaną Magię Pegaza to może zmienię zdanie i będą dwa filmy ;3 To tyle widziałam: Także trochę się widziało i sporo filmów jest warte obejrzenia.
-
Ogarnięcie sytuacji zajęło jej zaledwie krótką chwilę. Na szczęście potrafiła szybko działać. Chwyciła kosze po jabłkach i śrubokręty. Najpierw rzuciła śrubokrętami w każdego jednego wilka by zwrócić na siebie ich uwagę, a by nie zainteresowały się chowającymi po kątach kucykami ciskała w nie dalej wiklinowymi koszami. Jej cel był prosty. Sprowadzić je do wyciskarki soku. Gdy była blisko maszyny wskoczyła na nią tak by stać przed otworem na owoce. Wystarczająco dużym by choć kawałek Timberwolfa się w nim zmieścił. Wilki po kolei na nią skakały, ale nim zdązyły powalić dzielną klacz ta podskakiwała i uderzała je z całej siły kluczem francuskim w głowę przez co bestie wpadały do wyciskarki i rozpadały się na kawałki. W ten sposób udało jej się pokonać Timberwolfy choć nie było łatwo.
- 41 odpowiedzi
-
- Applejack
- Timberwolf
- (i 3 więcej)
-
Nie ty jedna. Ja również jestem pozytywnie nastawiona do nowej serii. Co prawda zabawki z Rainbow Rocks z początku zniechęcały, ale wszystkie puszczone shorty i zapowiedzi tylko i wyłącznie zachęcają do obejrzenia. Być może to dlatego, że nie jestem zbyt wybredna, a nawet samo Monster High mi się podoba. Tak czy siak uważam, że nie warto się pieklić, użalać i zakładać, że będzie źle, klapa i w ogóle. Choć co prawda to prawda, mam nadzieję, że przez EqG nie ucierpi fabuła sezony piątego.
-
MH nie jest takie złe aczkolwiek masz rację, kucyki są o wiele lepsze i pod względem serialu i cen zabawek. No bo jednak..dawać conajmniej 80 zł za jedną lalkę podczas, gdy i tak woli się kucyki..to jest właśnie to co nie pozwala mi kupić sobie Clawdeen lub Abbie. Tak czy siak, mam trochę kasy, może czas uzupełnić kolekcję o jakiś unikatowy gadżet/figurkę~
-
Skoro stałaś się zła i niedobra to zastanawiam się czy Twoje pojmowanie dobrego stylu uległo zmianie. Co wedłóg Ciebie jest szykowne i godne Twej osoby?
- 16 odpowiedzi
-
- Event
- Nightmare Rarity
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Każdy ma swoją ciemną stronę, a skoro tak to każdy kucyk jest potencjalnym następcą Nightmare Moon. Lubię gdy dobre postacie stają się złe więc ten pomysł bardzo mi się podoba. Daje wiele możliwości. Jest przecież całe mnóstwo potencjalnych powodów, dla których dana przyjaciółka miałaby się stać złą wiedźmą. Samo wymyślanie i spekulowanie o tych powodach jest dobrą zabawą, a o wymyślaniu wyglądu już nie wspomnę. Twillight. Zostaje wysłana na wielce ważną misję ze ścisłymi poleceniami lecz podczas wykonywania tejże misji dochodzi do wniosku, że rozkazy nie mają sensu i lepiej zrobi to po swojemu. Zadanie zostaje wykonane, ale jako, że nie postępowała według poleceń niesie to ze sobą pewne konsekwencje. Celestia i Luna są na nią złe. Przyjaciółki także czują się zawiedzione zachowaniem ich ulubionej księżniczki. W końcu, porzucona przez jakiś błachy problem Twillight, pogrąża się w mroku i staje zła. Wersja druga: Twillight sprawdza nowe zaklęcie lecz te zmienia ją w wiedźmę. Na razie na nią mam pomysł. Bo co do Pinkie Pie to jest oczywiste. Przyjaciele coś ukrywają, ona podejrzewa spisek, dochodzi do wniosku, że nikt jej nie lubi i nikomu nie jest potrzebna. Staje się Pinkameną, a w końcu i wiedźmą.
- 47 odpowiedzi
-
- nightmare
- nightmare moon
- (i 3 więcej)
-
Trzy tygodnie u babci, gdzie nie ma internetu więc kilka filmów się obejrzało ;3 Sweeney Todd - bardzo fajny, klimatyczny musical. Muzyka wpada w ucho, aktorzy należący do śmietanki (Johnny Depp, Helena Bonham Carter, Alan Rickman..). Naprawdę polecam. Jest to film o golibrodzie, który miał przepiękną kochającą żonę i córeczkę, ale to wszystko zostało mu odebrane przez zazdrosnego, okrutnego sędzię. Zostaje wygnany na 15 lat lecz powraca planując krwawą zemstę z pomocą nowej, zakochanej w nim kompanki, która prowadzi sklep z najohydniejszymi ciastkami w Londynie. Jej biznes rozkręca się dopiero kiedy Todd zaczyna wprowadzać plany w życie. Kluczem do sukcesu był pewien kłopotliwy składnik..mięsnych ciast. Nawiedzony - film z gatunku horror chociaż nie znalazłam w nim kompletnie nic strasznego. Duchy były, owszem, ale nie straszyły. Mimo wszystko polecam bo fabuła bardzo dobra. Główny bohater w młodości traci siostrę, która zginęła w wypadku podczas zabawy. Chłopiec chce pogodzić się z jej odejściem więc odrzuca wiarę w duchy i tym podobne sprawy. Jednak pewnego dnia zostaje wezwany do posiadłości starej kobiety nawiedzanej przez duchy. Los sprawi, że nasz bohater znów uwierzy w życie po życiu. Warto obejrzeć. Sala Samobójców - trochę pokręcony dramat o chłopaku, który podczas zabaw z przyjaciółmi zakochuje się w swoim koledze z klasy lecz ten robi sobie z niego żarty co doprowadza chłopaka do depresji. Szalę goryczy przechyla tajemnicza nieznajoma, z którą przez następne tygodnie będzie non stop rozmawiał. Owa nieznajoma opowiada o śmierci jak o wybawieniu jednak chłopak ciągle się wzbrania jednakże brak pomocy ze strony rodziców popycha go ku śmierci. Polecam. Apartament 1303 - horror o dziewczynie, która wynajmuje swój pierwszy apartament, a ten okazuje się nawiedzony. Ginie drugiego dnia od przeprowadzki, a jej siostra przeprowadza się do apartamentu chcąc poznać tajemnicę jej śmierci. Brzmi całkiem dobrze, ale tak nie jest. Duch wygląda jak dziewczyna co uciekła z psychiatryka, absurd goni absurd, jest nudno i w zasadzie nie dzieje się nic ciekawego. Odradzam oglądania remake'a. Nie wiem jak oryginał, ale ponoć o wiele lepszy. Sierociniec - piękny i wzruszający dramat o rodzinie, która przeprowadziła się do nowego domu by stworzyć dom dla dzieci z problemami. Niestety w dniu otwarcia ginie ich jedyny, chory syn. Rodzice starają się go desperacko znaleźć, ale poza tajemniczymi zdarzeniami i ponurą historią domu nie trafiają na żaden trop. Czy uda im się odnaleźć syna nim będzie za późno?
-
Obecne TOP 5 1. Alive - Mr. Jakyll & Dr. Hyde 2. I will be there - Count of Monte Cristo 3. Derniere Danse - Indila 4. Zabiłeś tę miłość - Patty 5. Spowiedź - Kasia Kowalska
-
Średnio mi się to podoba. Niepotrzebne. Tandetne. Zbyt OP. Autorzy będą musieli znaleźć jakieś limity dla naszych przyjaciółek. Dajmy na to, że mogły raz wykorzystać swoją tęczową moc w pełni, a potem będzie znacznie słabsza. Albo coś innego. Co do samego wyglądu bohaterek to: - Twillight - ładnie - RD - brzydko - Rarity - dwa ogony są fajne, ale mimo to i tak wygląda brzydko - Fluttershy - brzydko - AJ - bardzo ładnie - Pinkie - nawet ujdzie.
-
wow, no to jest dopiero świątynia! Nie ma co, Brony co się zowie z ciebie ;3 Ja mam zaledwie jedną półeczkę figurek i trochę gazetek, ale nie stać mnie na tak ogromne zakupy jak Twoje ^^" Widzę tam Draculorę. Monster High też lubisz czy po prostu się zapałętała jedna ładna wampirka? xD
-
Zdawało mi się, że już się wypowiadałam w takim temacie. Sprawdziłam jednak i albo jestem ślepa, albo jednak nie. A to oznacza, że wypowiedzieć się muszę. Miłośniczką yaoi jestem od pierwszej klasy gimnazjum. Wszystko za sprawą nowej przyjaciółki (obecnie dziewczyny), który wręcz mnie zaatakowała obrazkami w stylu anime przedstawiającymi kochających się bądź gwałcących mężczyzn. Nie była nawet na tyle łaskawa żeby zacząć od tulenia, całowania. Od razu rzuciła nową znajomą na głęboką wodę! Dodam, że w podstawówce brzydziłam się tematami seksu, a tu taka niespodzianka...no, nie wiem dlaczego, ale nową znajomą zniosłam dzielnie, a zamiłowaniem do par płci męskiej się zaraziłam. Jednakże zaczęłam od obrazków. Szukałam ładnych fan artów, potem znalazłam doujiny i amv. Anime było dopiero później. Chyba w drugiej klasie. Junjou Romantica było fajne, ale w gruncie rzeczy nie ma anime yaoi, które by mi się szczerze podobało. Wszystkie są albo przesłodzone (uke, które piszczy i wygląda jak lalka), albo nie ma w nich fabuły, albo jest brzydka kreska. Wiem, nie ocenia się książki po okładce, ale no jak mam oglądać takie sceny to muszą być ładne. Mimo iż mam dziewczynę, a same dziewczynki szczerze mi się podobają to wolę yaoi od yuri, ale ładnym artem z dziewczynkami nie pogardzę, oj nie~ Chodzi mi raczej o doujiny i opowiadania.
-
Więc to nadal trwa. Nadal lud zachwyca się Frozen ;__; No dobra. W takim razie wypowiem się co nieco na ten temat. Film jest bardzo dobry. Animacja wspaniała, piosenki (w większości) świetne. Zwłaszcza piosenka otwierająca i słynne Libre soy (wersja angielska mi nie podeszła). Postacie są w porządku. Nie uważam by zachowanie Anny było złe, pasowało do filmu. Elsa dojrzała, Anna dziecinna. Lubię ten schemat. Właściwie to nie mam zastrzeżeń co do postaci. No..trolle były niepotrzebne, a Olaf czasem irytował. Hans. Główny antagonista. Za mało mroczny jak się tu uważa. A czy zawsze źli muszą być od razu źli do szpiku kości i mroczni jak Voldemort? Ja sądzę, że nie. Podobała mi się taka odmiana i do tego ten zwrot akcji! Minusy są i nie jest to niedobór Elsy wszak w Królowej Lodu królowa pojawiała się, hmm..dwa razy, a Elsa to ona i ugodzony odłamkiem lustra i lodu chłopak. Dwie role wciśnięte w jedną postać. Minus to piosenka Olafa i trolle. Tylko tyle. Daję 9/10 Film bardzo dobry, ale nie umywa się do Zaplątanych, Strażników Marzeń, Jak Wytresować Smoka czy Pioruna.