Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. - Szkoda. - powiedziała i usiadła obok niego po chwili.
  2. Judas rozejrzał się. - Tam. - wskazał jeden kierunek i pociągnął za sobą Mabel.
  3. - Okejka. - powiedział Law zamykając oczy. Jonathan objął Lorence w pasie. - powinnaś częściej tak chodzić. - powiedział.
  4. - Na nic? - zapytała zdziwiona. - Nawet na pójście na pierwsze piętro? - zapytał.
  5. Katarinę zdziwiło zachowanie Ravena, poszła za nim. - A ty co taki zdołowany bardziej niż zwykle? - zapytała.
  6. - W sumie to mi nie robi zasadniczej różnicy jaka płeć... - stwierdziła Katarina. - No bo wiecie, łatwiej zabić cel kiedy myśli że będziecie się kochać a tu nagle nóż w serce. - dodała po chwili.
  7. - Nic. - powiedziała Katarina. Westchnęła. - Oficjalnie jestem wstawiona. - stwierdziła.
  8. - Ech, przynajmniej ty chcesz się zaciągnąć. Wstawaj zatem, z kapitanem zapoznam cię potem, na razie mamy więźnia. - stwierdził i wycelował pistoletem w kierunku dziewczyny. - A raczej więźniarkę. - powiedział po chwili dla sprostowania.
  9. Law urwał trochę waty i sam spróbował. - Faktycznie dobra. - przyznał. - Owszem. - powiedział Jonathan wstając. - Wyglądasz ślicznie. - powiedział podchodząc do niej.
  10. (( ._. )) Law urwał trochę swojej waty cukrowej i położył ją na języku Emily. - Wiesz, ładnie ci w tej sukience. - powiedział Jonathan.
  11. - Ja wam nie policzę ile to metrów, nie znam się na tym. - powiedział.
  12. Mephisto The Undying

    Małe łowy [zapisy][gra]

    Rozsypanie drzew na kawałki nie było wybitnym pomysłem, po chwili zamiast tych kawałków stały nowe drzewa które zaatakowały Acceleratora.
  13. - To nie kradzież jeśli są martwi, zabrane z trupów na polu bitwy. - powiedziała czerwonowłosa i napiła się.
  14. - Sprzedać. - sprostowała Katarina i wyjęła z kieszeni jakieś dwa naszyjniki, jeden dało się otworzyć i był w nim obrazek jakiejś kobiety. - A co do rodziny to nie wiem kim byli, miałam tylko wuja co do którego nawet nie mam pewności czy na pewno nim był, był zabójcą i to on mnie tego wszystkiego nauczył, a jak miałam piętnaście lat - tu pstryknęła. - Zniknął. I tak oto jestem, psychopatyczna zabójczyni która rozkoszuje się zabijaniem ale i odczuwaniem bólu na własnej skórze, nigdy nikogo nie kochałam ani nikt nigdy mnie nie kochał. Takie życie. - przeciągnęła się.
  15. Katarina spojrzała na swoje wino, napiła się. - Będę mieć jutro strasznego kaca a miałam jeszcze iść do jubilera... - westchnęła.
  16. - Tak, dość dawno temu. - powiedziała ze stoickim spokojem i spojrzała na Ciel'a.
  17. - Stwierdziłam fakt, jednak, jeśli mimo wszystko was zwiążą razem to życzę powodzenia twoim dzieciom. - powiedziała spokojnie i napiła się wina.
  18. - Cóż, pewne jest tylko to że twoi rodzicie to idioci. - stwierdziła Katarina i nalała sobie wina.
  19. - Cóż, każdy ma jakieś fetysze... ten akurat ma taki, nie powiem żebym się z czymś takim na co dzień spotykała ale to chyba jego wybór. - stwierdziła.
  20. - Okej, czyli lecisz na węże. Okej, ja nie oceniam. - stwierdziła Katarina biorąc kolejnego łyka wódki.
  21. - No to może chłopaka? - zaproponowała Katarina. - Ja nie oceniam. - powiedziała podnosząc ręce w stylu memu ,,uwaga mamy tu badass'a''
  22. Katarina napiła się trochę. - I tak oto odnalazł się zagubiony Ciel. - stwierdziła wskazując na leżącego chłopaka.
  23. - Znając jego, robi coś dziwnego. - stwierdziła spokojnie Katarina.
  24. - Tam jest jakaś. - powiedział Law i poszedł z Emily na ławkę. - Otworzysz buzię i zamkniesz oczy? - zapytał. Jonathan podniósł się, zaczął zakładać spodnie i koszulkę. - Zbieram się już. - powiedział.
  25. Judas złapał dłoń dziewczyny i poszedł za nią. - Hm... gdzieś tu jest lodziarnia. - powiedział Judas.
×
×
  • Utwórz nowe...