Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. - No pięknie. Czyli to Rin jest księżniczką a ja rycerzem na białym koniu co? - pomyślała Elesis. Wyprostowała Rina do siadu i wzięła go na ręce. Albo ona była uber silna, albo on uber lekki. Ale chyba raczej to pierwsze bo była ponad przeciętnie silna fizycznie jak na gońca. Rozejrzała się za łóżkiem. ((Gdzie Rin ma łóżko?))
  2. - Sporo tego masz? Bo chyba powinieneś się położyć. - powiedziała Elesis. - Wyglądasz jakbyś miał zaraz paść. - dodała. - Och. No tak. - mruknął. Nie chciał wyjeżdżać.
  3. ((No w sumie fakt. A ma żyletki z napisem nikt mnie nie kocha?)) Elesis uśmiechnęła się. - Gdyby nie fakt że też zginęłam to byśmy się nie spotkali. Pewnie wciąż była bym na Nowej Zelandii. - powiedziała. - Najlepszy aspekt śmierci normalnie. - powiedziała uśmiechając się.
  4. ((So much emo...)) - Mhm. Czyli nie miałeś fajnego dzieciństwa. - powiedziała. - A jak zginąłeś? - zapytała.
  5. - Owszem, musimy. - powiedział. - Lepiej nie kusić losu.
  6. - Trzeba pilnować. Ale nie wiem czy to działa w ten sposób. - powiedział.
  7. ((Oj tam, moja postać biega w stroju pokojówki. Kogo obchodzą szczegóły? Rin jest jak Issei, ale mniej zboczony. Dużo mniej zboczony)) - No, raczej nie stanie nam się nic wielkiego. - powiedział. - Nie jesteśmy ludźmi. - dodał.
  8. - Mhm. - Elesis przytaknęła. - Swoją drogą. Ja wiem o tobie mniej niż ty o mnie. - oparła głowę o rękę.- To może ty mi powiesz coś o sobie? - poprosiła.
  9. ((Ależ Rin szybko się zakochuje )) - Jak miło. - powiedziała Elesis uśmiechając się. - A tak z ciekawości, brałeś kiedyś udział w Rating Game? - zapytała. Jonathan podążył za Lorence. Uśmiechnął się. - Tu jest zawsze lepiej niż tam gdzie ciągle leci techno. - powiedział.
  10. - Mhm. Cóż, każdy wie że biurokracja to wymysł pana Big S. - wzruszyła ramionami.
  11. Mephisto The Undying

    Hard as Iron

    - Czy tu zawsze tak jest? - zapytała. - Bo jak na razie, jestem i trzeźwa i nic nie wypaliłam a widzę owce prowadzone przez harleyowca... - powiedziała przyglądając się sytuacji.
  12. - Owszem. Nie ma tak łatwo. Weź mnie chociaż na kawę zaproś jak chcesz czy coś. - przewróciła oczami jednak zaraz się zaśmiała. Usiadła na krześle. - Co wypełniasz? - Spoko. - powiedział. - To co? Chcesz zatańczyć? - zapytał.
  13. - Bo nie. - powiedziała ale wciąż się uśmiechała. - Nie popatrzysz sobie. - dodała.
  14. - Nie dzięki, już się nachodziłam. Jestem w sumie starsza niż wyglądam. - powiedziała. - I bawi mnie to że w sumie bawię się w pokojówkę. - dodała. - Ale nie proś żebym się po coś schyliła. - powiedziała. - Chcesz się czegoś napić? - zapytał Lorence.
  15. Elesis zrobiła kawę, położyła ją na tacy, i wróciła do Rina. - Proszę paniczu. - położyła kawę na biurku. Uśmiechnęła się, widocznie ją to bawiło. - Ok, to tutaj. - powiedział Jonathan stojąc przed wejściem do dyskoteki. - Tu w sumie zamiast disco jest rock. - powiedział.
  16. - Owszem, masz. - powiedziała idąc do kuchni zrobić kawę. - Ja też nie chodzę tam zbyt często, ale jak już jestem to się nudzę. - stwierdził. - No ale z tobą będzie przyjemniej. - powiedział uśmiechając się do Lorence.
  17. Mephisto The Undying

    Multisesja: Pakt

    - I to jest najgorsze. - powiedział. - To że ci którzy z tej mocy korzystają w najgorszy możliwy sposób zawsze się znajdą. Ci którzy zrobili by z tym coś dobrego są rzadkością. - powiedział.
  18. Mephisto The Undying

    Hard as Iron

    Sigrun otwarła oczy. Zamrugała kilka razy. - Która kuźwa? - podniosła się. - Czemu jest tak wcześnie... a ja nie śpię? - zapytała samą siebie. - Ach, no tak deszcz... - mruknęła wstając. - Ta, chodźmy. W deszczu nie da się spać. - powiedział.
  19. Mephisto The Undying

    Multisesja: Pakt

    Żniwiarz spojrzał na mężczyznę. - Czym ty do diabła jesteś... - powiedział do siebie podchodząc do mężczyzny. - I jak cię zabić szmaciarzu... - dodał próbując uderzyć go kosą.
  20. ((Czekaj zaraz to wyjaśnię. *myśli* moja postać jest zboczona! Genialne!)) - Owszem. - powiedział i zaczął prowadzić Lorence w kierunku dyskoteki.
  21. - Ej pokojówkę sobie znalazłeś? - powiedziała udając oburzenie, potem spojrzała na siebie. - No fakt... znalazłeś. - uśmiechnęła się. - Ile cukru i mleka? - zapytała przed wyjściem z pokoju.
  22. - Hmm. - Elesis udawała że się zastanawia. - Pewnie. - powiedział uśmiechając się i pocałowała Rina.] - Tu niedaleko jakaś jest. - powiedział.
  23. - A w sumie nie wiem. Na dyskotekę może? - zaproponował.
  24. - Czy ja coś mówię? I uważaj bo zaraz będziesz bardziej czerwony od moich włosów. - zażartowała. - Chociaż całujesz całkiem nieźle, to trzeba ci przyznać. Pewnie sporo trenowałeś. - powiedziała uśmiechając się.
  25. Elesis zdziwiła się zachowaniem Rina. Nie była to reakcja której się spodziewała, chociaż nie przeszkadzało jej to aż tak bardzo. Po chwili odsunęła jednak głowę. - Heh, może ty mi powiesz co to jest? Znalazłam to na twoim strychu. - powiedziała uśmiechając się. - Możemy się jeszcze gdzieś przejść. - powiedział Jonathan.
×
×
  • Utwórz nowe...